LeonClub

witam wszystkich klubowiczów,jestem nowy i muszę przyznac, że jestem zdumiony wiedzą i mam nadzieję że uzyskam jakąś fachową poradę.Proszę was o radę w sprawie mojego leosia. TDI 110 seria ASV 2000 r.105 tkm.Występuje u mnie problem z mocą a co za tym idzie przyspieszeniem. Z góry zaznaczam że nie jest to przepływka, bo mam nową.Hamowanie wykazało 121 KM, lecz ni jak ma się to do rzeczywistości.Podobno przepływka trochę przeładowuje.Moment obrotowy wynosi 255nm jednak dopiero przy 2600 obr.Auto zachowuje się trochę dziwnie, niekiedy rwie jak trzeba kiedy indziej jest zmulone jak SDI.Przy 90 tys były robione łopatki turbiny, auto przechodziło przy 3000 obr. w tryb awaryjny. Mechanik stwierdził zapieczone łopatki. Zaznzczam tez że nie mam chwilowo kierownicy pow.do IC oraz troszkę słabe aku, lecz nie sądzę aby to było przyczyną.Leon mojego kumpla 90 Km +wirus(ok.120Km) rwie dużo lepiej.Mój z trudem zrywa kapcia przy przyspieszaniu na 1 biegu.Dodam też że jeżeli chodzi o katalizator to jest ok. Reakcja na gaz też bardziej przypomina traktor niż tdi. Przypominam, że niekiedy auto zachowuje się całkiem ok.Po wymianie przepływki przez pierwsze 3 dni jeżdził conajmniej jak PD 130, a potem kicha..... i tak do dziś. Może jestem przewrażliwiony, ale coś tu napewno nie gra. Tylko co...

Podpinałes VAG-a jakies błędy co za przepływke założyłeś (podaj żródło) filtry wymieniałeś w szczególności paliwa

leonsjo napisał(a):Przy 90 tys były robione łopatki turbiny, auto przechodziło przy 3000 obr. w tryb awaryjny

Nie lepiej było wymienić na nową na tej długo już też nie posmigasz - chyba, ze wymieniany był cały zestaw naprawczy ale to koszta 700-800 zł - nowa 1000 zł.

leonsjo napisał(a):Zaznzczam tez że nie mam chwilowo kierownicy pow.do IC oraz troszkę słabe aku, lecz nie sądzę aby to było przyczyną.

Latem może i troche tak ale nie teraz.

leonsjo napisał(a):Hamowanie wykazało 121 KM, lecz ni jak ma się to do rzeczywistości.

Ale jak co na serii - gdzie auto było hamowane - bo jak masz jakiegoś wirusa to trzeba by go najpierw potraktowac antyvirem - auto masz od nowości czy kupiłeś od helmuta i nie wiesz co się działo z tym autem

leonsjo napisał(a):Podobno przepływka trochę przeładowuje

Że jak przeładowuje - podaj parametry jakimi się charakteryzuje (2 lub 3 bieg od 2000 obr gaz w podłoge i przy ok 2500 obr zczytaj jakie wartości podaje na VAG-u)

A moze masz problem z rozrzadem ? Nasz kolega klubowy Dave tez ma cos nie chalo i po wirusie jego max momentu pojawia sie dopiero po 2500 obr Efektem tego jest to ze jego 110 na hybrydowej turbawce z moca ponad 140 KM dostaje na poczatku spore lanie od mojej 90 z wirusikiem


A tak to wyglada u Davida na wykresie

viewtopic.php?t=2094&start=0

leonsjo, Też miałem niewielki problem z brakiem mocy w ASV.

Pierwsze hamowanie wypluło 98KM i 230 NM (dzień wcześniej padła przepływka)

Po podreperowaniu przepływki wyszło 106/236, więc też nienajciekawiej.

Po sofcie na 130/300 wyszło 121/270

Wymieniłem potem wszystkie filtry i oleje i wyszło 125/ 305, więc tragedii nie ma, brak kilku KM zwalam to na sprawność obecnej sprężarki.

Nie mniej jednak, nigdy nie miałem dziur w mocy, czy innych trybów awaryjnych.

Moim zdaniem:
-Wymień filtry,
-Podepnij pod VAG'a
-Sprawdź ustawienie rozrządu

Powodzenia w rozwiązaniu problemu!

Dzięki za wszystkie posty.Trochę uścislę.Rzeczywiscie kupiłem leosia od starego szkopa (1955r) 10 miechów temu po małym dzwonie.Choc nie miałem porównania od początku coś mi nie rwał jak na 110km.Pojechałem do mech. który stwierdził zapieczone łopatki, po za tym stwierdził że turbawka w srodku jest jak nowa, wg VAG daje teraz 2,0-2,2 bar(motorek tez wyglada świeżo).Jednak wciąż to nie było to. Postawiłem na przepływkę. Rzeczywiscie była trefna.Wymieniono mi ją w auto-moto Hrecki centrum Bosch w Leźnie k/Gdańska, zaplomowano i dano rok gwar.(Dlatego nie mogę odczytac jej nr.)Leoś rwał na niej jak by miał ze 150 rumaków.Potem coś osłabł.Wróciłem do a.m.H na VAGa i nic 0 błędów.Wszystko ok.Bryknęłem się na hamowanie do Szczekot serwis w Gdyni. Moc 121 KM (seria nie ma żadnego wirusa)tylko niutonki coś kijowato rzucone po obrotomierzu.Jakieś 200 przy 1900 ale za to 252 przy 2700.Leoś ma małą ochotę na zbieranie się z niskich.Podpowiedzcie mi czy wina może leżec po stronie czujnika doładowania,czy może sie czasami zawieszac,może był ok ale siadł po wymianie tej przepływki.Co do filtrów to wszystki są wymienione na pocz.tj. przy 90 t.km (teraz 105)Sprawdzę jeszcze raz ten rozrząd i pompkę.Z tad też pewnie czasami tak lipnie reaguje na butowanie.Generalnie nie jest źle ale motorek nie jest ustawiony na 100%.Podpowiedzcie mi jak te niutonki ściągnąc tam gdzie mają byc.

Przejedź się jeszcze raz na diagnostykę do gościa który wie jak obsługiwać się vagiem.

Na pomorzu takim gościem jest Robert, tel. 508112402.

umówię się.dzięki

leonsjo, tematy połączyłem. Nie otwieraj nowego tematu, jeśli dotyczy to tego samego co poprzedni.

leonsjo napisał(a):Jakieś 200 przy 1900 ale za to 252 przy 2700.Leoś ma małą ochotę na zbieranie się z niskich.

no fakt, dol masz jeszcze slabszy niz ja.. z jednej strony stawiabym na rozrzad tak jak jest u mnie najprawdopodobniej ale z drugiej strony nie mam jakis takich dziwnych zjawisk ze raz moc jest raz jej nie ma itd. jedz do dobrego diagnosty bo z tego co tu czytam to ten twoj to jakis lekko magik

leonsjo napisał(a):Leoś ma małą ochotę na zbieranie się z niskich

co to znaczy z jakich obr wg ciebie powinien sie zbierac

wg.mnie powinien zbierac się od max momentu tj od 1900 obr.bo kręcenie go do 2700 gdzie u mnie jest max momentu trochę mija się z celem.Sprawdzę rozrząd.Myślicie że pasek jest kijowato założony czy po prostu jest zły naciąg?

czy to ten mechanik robil ci rozrzad czy ty wogole juz robiles rozrzad

tylko wymiana paska po przywiezieniu z raichu, robił to inny gośc,niby jest ok.

leonsjo napisał(a):tylko wymiana paska po przywiezieniu z raichu, robił to inny gośc,niby jest ok.

Dlaczego nie wymieniłeś całego rozrządu tylko pasek

Sprawdził bym ustawienie pompy i wałka na rozrządzie.

leonsjo napisał(a):wg.mnie powinien zbierac się od max momentu tj od 1900 obr.bo kręcenie go do 2700 gdzie u mnie jest max momentu trochę mija się z celem.Sprawdzę rozrząd.Myślicie że pasek jest kijowato założony czy po prostu jest zły naciąg?

Witam
Ja tez jestem użytkownikiem takiego leosia i to od niedawna a nie miałem przedtem do czynienia z TDI i to żadnym więc nie mam porównania a tak czytam twój post i tak sie zastanawiam czy ja nie mam podobnego problemu ponieważ widze że mój leoś zbiera się od 1900 a max moment to właśnie około 2700.
Myślę że nie jest to sprawa rozrządu bo mam dopiero przejechane 34tyś ale może ktoś się wypowie na ten temat.

Jechałem dziś z moim kumplem jego 90+wirusik i muszę przyznac że zbiera się ciut lepiej,zwłaszcza z dołu.Dołączyłbym wykresy z hamowni ale nie da się.Też mysle ze rozrząd nie ma nic do rzeczy, ale sprawdzę dla spokoju.Stawiałbym raczej na czujnik ciśnienia doładowania.

wez jedz do jakiegos mechanika ale takiego normalnego mechanika czy diagnosty i wsio bedzie gitara juz wiadomo ziomek na prawde

leonsjo napisał(a):Stawiałbym raczej na czujnik ciśnienia doładowania.

To widac bez sciemniania na VAG-u bo takie głupoty pokazuje że szok.