Tonny S, nie bylo jak zrobic bo mialem uwalone rece az po łokcie :/
roboty masa , przeszkod jeszcze wiecej a efekt zaden praktycznie..
ale do rzeczy:
1. EGR wymontowal sie bardzo ladnie i ku mojemu zdziwieniu w srodku byl ledwo co spocony

taki po prostu zawilgocony olejem
2. z kolektorem to juz inna para kaloszy: trzeba sie troche napracowac zeby go wyjac odpinajac te wszystkie rurki i przewody przeszkadzajace... i tutaj kolejne zdziwienie: zadnego nagaru czy kamienia tak jak to widzialem na roznych zdjeciach poprostu pol milimetra jakiegos nalotu ktory bardzo ladnie dal sie przeplukac benzynka...
3. przetarty kolektor zlozylem do kupy i tu zaczely sie schody
- docialem elegancka zaslepke pod EGR (grubosc 1,5mm) ale za cholere nie dalem rady jej skrecic razem gdyz sruby nie chcialy lapac (w jednej nawet lekko uszkodzilem 1/4 gwintu) poprostu ta rurka jest tak docieta ze cokolwiek wsadzic pomiedzy nia a EGR to graniczy z cudem (albo z moimi umiejetnosciami). na swoim forum masters pisal o cienkiej blaszce z puszki ale to badziewie ominalem bo i tak zara zby sie przepalilo. tak wiec ile ja sie namordowalem z zaslepka to koszmar i w efekcie zalozylem jedynie nowa uszczelke. EGR pozostal otwarty
4. zdjalem z gory jedynie ten wezyk czarny (w jakiejs szmatce) i zatkalem go. jednak zastanawiam sie czy nie wpiac go spowrotem?
podsumowanie:
minusy
- rece pocharatane , pociete i domyc nie mozna nawet benzyna
- w efekcie EGR nie zaslepiony tak jakbym chcial
- strata popoludnia i treningu
plusy
- przynajmniej wiem ze dolot w eleganckim stanie
ogolnie podziwiam tych co potrafili wsadzic blache 1,5 - 2mm pomiedzy EGR a ta rurke :/ nie wiem jak to sie da zrobic bynajmniej mi nie wychodzilo jedynie niszczylo gwint :/
ogolnie jest nieszczegolnie
tyle ode mnie