Strona 1 z 1

Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 17 marca 2013, 08:09
przez Gonzus_1989
Witam serdecznie. Przesyłam dwa filmiki ,jeden na ciepłym , drugi na zimnym , proszę o opinie czy jest to sprzęgiełko alternatora. Wczoraj wymieniłem napinacz i budą znacznie mniej trzęsie i obroty nieco lepsze jednak nie do końca , dziś rano odpaliłem i nadal tak silnikiem rusza,obroty faulują .


filmik nr 1 na ciepłym :

https://www.youtube.com/watch?v=nY3Dp-F ... e=youtu.be

filmik nr 2 na zimnym : (bardziej słyszalny jest odgłos)

https://www.youtube.com/watch?v=8sK8Dx3cOCI

Dzięki Serdeczne za opinie.

Re: Sprzęgiełko alternatora ? - film.

PostNapisane: 17 marca 2013, 08:36
przez ccolino
Wydaje mnie sie ze sprzeglo ma bardziej powiazanie z ladowaniem przynajmniej w moim przypadku tak bylo ze ladowanie sie dosc czesto swiecilo.Moze poduszka ktoras jest wybita?

Re: Sprzęgiełko alternatora ? - film.

PostNapisane: 17 marca 2013, 09:10
przez IQ_2012
sprzęgiełko alternatora możesz sprawdzić w 5min zdejmij pasek i zobacz czy lekko się cofa i niema luzu

Re: Sprzęgiełko alternatora ? - film.

PostNapisane: 17 marca 2013, 09:19
przez ColdMan
U mnie był identyczny odgłos wymiana tego pomogła . Cykanie znikło ale wymiana podobno nie jest taka prosta bo trzeba wykręcić alternator bo tam nie ma dojścia prawie wcale.

Re: Sprzęgiełko alternatora ? - film.

PostNapisane: 17 marca 2013, 09:41
przez IQ_2012
jak zawieziesz alternator to z 5zł wezmą za wymianę tylko dwa podejścia pnełmatem

Re: Sprzęgiełko alternatora ? - film.

PostNapisane: 17 marca 2013, 11:12
przez ccolino
za wymiane wezma 20zl i jest mozliwosc wymiany bez wyjmowania alternatora.Wiem bo wymienialem,i pytalem tez o koszty odkrecenia samego kolka

Re: Sprzęgiełko alternatora ? - film.

PostNapisane: 17 marca 2013, 12:23
przez ColdMan
No mi mechanik wyjmował alternator i strzelał też pnełmatem bo nie mógł odkręcił to wziął 40 zł za całość a sprzęgiełko kosztuje około 100 zł INA więc koszt łączny wychodzi w granicach 150 zł

Re: Sprzęgiełko alternatora ? - film.

PostNapisane: 17 marca 2013, 12:37
przez ccolino
hmmm macie bardzo dobre dojscie do czesci i mechanikow sprzegielko ina okolo 130/40zl w stacji szybkiej obslugi za samo odkrecenie kolka 20zl z moim wyjeciem alternatora.Wiec postanowilem sam to zrobic robiac to na aucie

Re: Sprzęgiełko alternatora ? - film.

PostNapisane: 17 marca 2013, 13:18
przez Gonzus_1989
poczekam jeszcze na kilka postów potwierdzających iż jest to sprzęgiełko,niestety obecnie jestem w UK i wszystko muszę sam robić dlatego wole się upewnić. A objawy to drgania silnika,metaliczny głos,nierówne obroty silnika. Teraz kiedy ustają : Podczas skrętu kierownicą ,prawo/lewo (w tedy gdy jest obciązone auto ) lub gdy minimalnie dodam gazu , dodam że wczoraj wymieniłem napinacz i drgania ustały jednak nie do końca dzwięk ustał jednak wydaje mi sie że sprzęgiełko siada .....

Re: Sprzęgiełko alternatora ? - film.

PostNapisane: 17 marca 2013, 13:30
przez urbud90
A jak na postoju oczywiscie na odpalonym silniku skrecisz kierownica na maxa to piszczy??
Bo jesli tak to sprzegielko na 100%

Re: Sprzęgiełko alternatora ? - film.

PostNapisane: 17 marca 2013, 13:36
przez Gonzus_1989
Piszczy cały czas podczas skrętu i w czasie gdy nie skręcam na postoju . Jedynie ustępują drgania i nierówna praca podczas skrętu,piszczenie nie ustępuję. Wydaje mi się że są to początki zużywania się sprzęgięłka dlatego piszczenie jeszcze na tym etapie się nie nasila (podczas skrętu).

-- 17 marca 2013, 14:36 --

Czym się kierować przy zakupie oprócz marki ,roku,modelu samochodu ? są jakieś szczegóły np. nr alternatora czy zazwyaczaj sprzęgiełka są uniwersalne ,znalazłem coś takiego : http://www.ebay.co.uk/itm/FREEWHEEL-CLU ... 589bc625cb ..

Sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 1 kwietnia 2013, 16:39
przez koso
Całkiem niedawno stałem się posiadaczem Leonika. Przy wymianie rozrządu w serwisie okazało się, że do wymiany jest też zatarte sprzęgiełko alternatora razem z paskiem. Sprzegiełko i pasek wymieniono. Po przejechaniu jakiś 200km zaświeciła mi się kontrolka braku ładowania na szczęście blisko domu. Po podniesieniu maski okazało się, że sprzęgiełko samo się wykręciło, a tym samym zleciał pasek z kół. Dziwi mnie to tym bardziej, że powinno się ono chyba podczas pracy samoczynnie dokręcać. Czy przyczyną mógłby być źle założony pasek? Czy też może są jakieś inne możliwości.

Re: Sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 1 kwietnia 2013, 19:31
przez Bartek 4x4
dobry serwis ... nie powinno sie tak stac .

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 2 kwietnia 2013, 14:16
przez koso
Auto było robione w aso seata i vw więc chyba robili to ludzie, którzy powinni się na tym znać. Sprzęgiełko jak i gwint na którym powinno być przymocowane nie wyglądają na uszkodzone.Więc generalnie nie za bardzo mam pomysł co mogło być nie tak.

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 2 kwietnia 2013, 14:28
przez rafaello0016
tez mam taki objaw tego cykania. i tez w okolicach paska slychac tylko dokladnie nie wiem z kad idzie. ale wlasnie czytalem troche to to sprzegielko albo rolka od rozrzadu czy jakos tak a jak juz jest cieply to nie slychac tego.

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 2 kwietnia 2013, 18:50
przez Zurek262
W moim Leosiu były identyczne objawy. Zaczęło się od takiego cykania i z czasem było coraz gorzej. Po 2 tygodniach na powrocie do domu zaświeciła mi się kontrolka barku ładowania. U mnie było to właśnie sprzegięłko alternatora i jedna zatarta rolka. Zmieniłem to sam trochę roboty było bo silnik jak pajęczyna i trzeba było zdemontować dużo części aby mieć do tego dostęp. Pozdrowienia z Sandomierza ;)

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 5 kwietnia 2013, 08:31
przez arrival
@Gonzus_1989 wymiana sprzęgiełka rozwiązała Twój problem? Mam podobne objawy, tzn takie jakby szuranie z okolic paska, ale tylko na wolnych obrotach, zwiększając obroty szuranie znika. W dodatku czasami też obroty falują, silnik ma drgania.

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 5 kwietnia 2013, 08:37
przez Gonzus_1989
W obecnej chwili samochód stoi u mechanika dokonuje wymiany ,zdam Ci relację w najbliższym czasie,jednak na 95% jest to sprzęgiełko - opinia mechanika no i moja... kwestia czasu i zdam relacje.

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 6 kwietnia 2013, 17:06
przez arrival
To czekam na rezultat. Porównując do Twoich filmików, to mam podobny dźwięk szurania z okolic paska. Sam pasek przy odpalaniu na zimny Ci coś piszczał? Czy tylko to szuranie? U mnie stan taki już się utrzymuje od kilku tygodni - czasami ma dzień że szarpie silnikiem nierównomiernie, a czasami chodzi równiutko, tylko wibracje są.
Byłem podpytać dwóch mechaników - jeden ze słuchawkami stwierdził że hałasuje rolka napinacza. Sprzęgiełko mają sprawdzić przy okazji, w jakim jest stanie. I niby słychać pompę wody... hmm.. i ewentualnie sprawdzą jej ustawienie, czy pasek rozrządu nie jest za mocno napiety.

Drugi mechanik stwierdził, że dźwięk z okolic paska jest w normie (nie miał słuchawek) i sugerował, że to coś z układem paliwowym i odesłał do pompiarza :/ Z tym, że auto nie ma problemów z odpalaniem na zimnym/ciepłym, braku mocy też nie odczuwam.
Fakt - kąt w trysku można by bardziej wyregulować (jest ok. 68-70) i dawka paliwa odrobinę zbyt duża.
Sam już nie wiem co myśleć.
Chyba przejadę się do EcuProject na konkretną diagnozę.

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 8 kwietnia 2013, 18:10
przez tryvial
Mam dokładnie te same dylematy. U mnie objawy to:
-piszczenie przy skręcie na maksa w lewo lub prawo, co jakiś czas krótko zapiszczy podczas jazdy przy jeździe na wprost
-głuchy, basowy mega irytujący odgłos przy odpalaniu po nocy, to taki odgłos, że jak wyjeżdżam z parkingu i telepię się przez jakieś kamienie i buja budą to dźwięk się pojawia i znika. Początkowo myślałem, że to obudowa silnika gdzieś wibruje o rozpórkę, ale włożyłem już gąbkę między obudową i rozpórkę, a dźwięk pozostał. Dźwięk zanika jak auto się rozgrzeje, pojawia się tylko na biegu jałowym albo przy odpuszczeniu gazu
-jak otworzyłem maskę i próbowałem zlokalizować dźwięki to usłyszałem jakieś piszczenie z okolic alternatora i było widać wyraźne wibracje alternatora.

Dzisiaj byłem u speców, co to rzekomo znają się na autach VAG i od razu powiedzieli, że skoro piszczy przy skrętach to pompa wspomagania. Chyba pojadę do innego mechanika, bo z tego co wyczytałem, objawy mogą pasować pod sprzęgiełko alternatora (rozrząd wymieniany z 3 tys km temu, wtedy też był wymieniony pasek alternatora), a pompa wspomagania to pewnie jakieś kosmiczne wydatki...

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 9 kwietnia 2013, 09:20
przez marcin7x5
tryvial napisał(a): a pompa wspomagania to pewnie jakieś kosmiczne wydatki...


No pewnie cale 120 zł za używkę. Pompa będzie na bank zła jeżeli skręcisz koła na maksa i będzie wtedy grechotać.

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 12 kwietnia 2013, 16:53
przez tryvial
Grechotać nie grechocze, tylko piszczy. Kiedyś miałem pęknięty zbiornik płynu od wspomagania i pamiętam tę grechotanie i wibracje na kierownicy - tutaj nie ma tego, tylko piszczenie.

-- 12 kwi 2013, o 17:53 --

tryvial napisał(a):-piszczenie przy skręcie na maksa w lewo lub prawo, co jakiś czas krótko zapiszczy podczas jazdy przy jeździe na wprost
-jak otworzyłem maskę i próbowałem zlokalizować dźwięki to usłyszałem jakieś piszczenie z okolic alternatora i było widać wyraźne wibracje alternatora.

Koledzy, wymiana paska wielorowkowego załatwiła te dwa tematy, ale ...

tryvial napisał(a): głuchy, basowy odgłos przy odpalaniu po nocy. Dźwięk zanika jak auto się porządnie rozgrzeje, pojawia się tylko na biegu jałowym albo przy odpuszczeniu gazu, przy podjazdach do świateł

ale ten temat niestety pozostał. Mechanik stwierdził, że rolki, napinacz, sprzęgiełko są ok, wymienił tylko pasek. Dźwięk pozostał. Ciężko wytłumaczyć mechanikowi w czym problem z tym dźwiękiem, szczególnie, że on pojawia się najczęściej po wyhamowaniu i zatrzymaniu się, dojazdy do świateł, itp. Rano po odpaleniu raz jest, raz go nie ma. Dochodzi on mniej więcej stąd Obrazek Wiem, że to trudne pytanie bo nikt tego nie widzi ale czy ktoś z Kolegów ma pomysł, co może być przyczyną tego odgłosu? Jak się auto porządnie rozgrzeje to pracuje cichutko, chociaż nie zawsze, bo gdy staję na światłach, które są na dole jakiejś górki to telepanie wybitnie się nasila...(gdy auto jest lekko przechylone - tył wyżej nieco)

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 5 maja 2013, 18:40
przez rafaello0016
ja mialem taki problem. poznie jzaczelo piszczec tak jak by pasek rozrzadu i dzisiaj jechalem i zaswiecila mi sie kontrolka od ladowania i zabraklo wspomagania zatrzymalem sie i zobaczylem pod maske i wlasnie pasek byl spadniety z rolek i rolka od alternatora byla wywalona na bok... i auto trzeba bylo odcholowac do domu. mechanik ogladnal tylko z grubsza bo jutro bedzie sie bral za robote i stwierdzil wlasnie ze to sama ta rolka chyba bedzie do roboty

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 10 maja 2013, 17:54
przez tryvial
tryvial napisał(a):głuchy, basowy mega irytujący odgłos przy odpalaniu po nocy, to taki odgłos, że jak wyjeżdżam z parkingu i telepię się przez jakieś kamienie i buja budą to dźwięk się pojawia i znika. Początkowo myślałem, że to obudowa silnika gdzieś wibruje o rozpórkę, ale włożyłem już gąbkę między obudową i rozpórkę, a dźwięk pozostał. Dźwięk zanika jak auto się rozgrzeje, pojawia się tylko na biegu jałowym albo przy odpuszczeniu gazu
-jak otworzyłem maskę i próbowałem zlokalizować dźwięki to usłyszałem jakieś piszczenie z okolic alternatora i było widać wyraźne wibracje alternatora.


Ta sprawa się u mnie wyjaśniła - winna była poduszka pod skrzynią biegów. Po jej wymianie - brzęczenie na jałowym ustało

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 21 maja 2013, 20:45
przez roniek2n
Podepne sie po temat z moim pytaniem. Orientuje sie moze ktos jaki potrzebuje klucz do sprzegla alternatora w Leonie rok 2000 silnik AHF, z tego co wiem byly dwa rodzaje: spline i bosch.

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 8 marca 2014, 20:10
przez wojtass31
A ja panowie mam taki problem ze napinacz mi drga a przekazicielko alternatora jest ok czyli napinacz do wymiany??

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 16 marca 2014, 10:34
przez Leon_AUQ
Drgania napinacza też mogą być spowodowane uszkodzeniem sprzęgiełka alternatora

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 30 września 2015, 21:56
przez Tominjo
Trochę odkopię temat. Mam po nocy taki dźwięk https://www.youtube.com/watch?v=WDw4tFb ... e=youtu.be Ewentualnie wraca to po paru godzinach postoju i tak samo na filmiku trwa kilka sekund (od 4s do 7s). Co to może być?

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 1 października 2015, 10:48
przez socjopata
Tominjo napisał(a):Mam po nocy taki dźwięk https://www.youtube.com/watch?v=WDw4tFb ... e=youtu.be Ewentualnie wraca to po paru godzinach postoju i tak samo na filmiku trwa kilka sekund (od 4s do 7s). Co to może być?

Podłączam się pod pytanie. U mnie najwyraźniej słychać ten dźwięk siedząc w aucie w garażu. Jak wysiądę, albo jestem na zewnątrz, to jest mało słyszalny, ale ewidentnie dobiega z okolic rozrządu. Tak samo jak u kolegi Tominjo trwa to kilka sekund. Wcześniej nie przykładałem do tego wagi, myślałem że to może złącze elastyczne/siatka drga, albo coś w tym stylu ;)

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 8 października 2015, 23:03
przez Aerelek
Tez tak samo slyszalem ale nie robilem tego ale na 100% to napinacz,, wymienilem sprzegielko alternatota i troche ucichlo ale dalej troszke slychac

Re: Cykanie z okolic alternatora - sprzęgiełko alternatora

PostNapisane: 14 maja 2016, 11:55
przez karcho
Witam, panowie od 2-3dni mam identyczny dzwiek jak w filmikach w 1 poscie i mam pytanie,mozna spokojnie tydzien jeszcze pojezdzic? Czy raczej zrobic lepiej to od razu (wole zrobic to w rodzinnym miescie niz szukac kogos we wrocławiu)