LeonClub

Witam
mam takie pytanie i problem trzymam samochodzi w garazu i wczoraj jak go wyciągałem to zauważyłem ze leci mi delikatny dymek na zimnym silniku kolor niebieski. pojeździłem troszke zrobiłem tak z 60km i zatrzymałem sie zeby zobaczyc czy jeszcze dymi wtedy juz nic nie było widac, na postoju dodałem mu jeszcze gazu i tez juz nie dymił.
Sprawdzałem olej jest taki stan jak był wczesniej jak wymieniałem, czy nie musze czasame zobaczyc czy mi sie tam jakies weże nie poluzowały przy turbo, tylko w którym miejscu mam go szukac, okrecic osłone silnika chyba musze

Chciałbym aby mi ktos doradził bo zmartwiłem sie tym troszke

z góry dzieki
pozdrawiam

matejko, w TDI moze cos takiego wystepowac . Wycinales moze katalizator ? Jesli tak to zjawisko to bedzie dodatkowo wzmoncione

u mnie jest dokładnie tak samo, kiedy silnik już ma 90 stopni i go troszke przegonisz to przestaje. Ja się tym nie przejmuje chyba każdy diesel tak ma

kata nie wycinałem, wydech mam serie
czyli na zimnym silniku mam sie tym nie martwic??

a turbo jest w którym miejscu??

matejko, nie martw sie tym ,znacznie gorzej bylo by gdyby kopcil na niebiesko podczas jazdy. oczywiscie jak auto jest zimnie do momentu rozgrzania jezdzij bardzo delikatnie unikajac gwaltowne przyspieszania .


Turbo w twoim aucie jest widoczne miedzy komora grodziowa ( dzielaca wnetrze auta od silnika ) a samym silnikiem

tak robie jak silnik jest zimny to unikam jakiejs szalenczej jazdy i obrotów powyżej 2500

dzieki za pomoc

[ Dodano: Sro 26 Kwi, 2006 ]

miedzy wnętrzem a silnikiem ale wysokościowo to z góry moge zobaczy ale z doły jak bym chciał posprawdzac weże, dobrze mysle

matejko, dokladnie jak odkrecisz plyte plastikowa z pod silnika powinienes zobaczyzc turbo .

matejko, delikatny niebieskawy dymek po odpaleniu silnika po nocy to norma, nie przejmuj sie tez tym, ze jak silnik sie dogrzeje i go przegonisz pusci "bąka" to normalne zjawisko.
Poprostu klekoty musza sie przewietrzyc