Strona 1 z 1
leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
10 października 2006, 21:33
przez zicoh
witam,
mam problem z moim leonem tdi 110KM.
W niedziele zaparkowalem pod blokiem, wylaczylem silnik, po chwili namyslu postanowilem jednak, ze poprawie ustawienie auta. No i skonczylo sie na tym, ze musialem to zrobic recznie, przepychajac je, bo nie zareagowalo na przekrecenie kluczyka. Zero reakcji, glucho. Tymczasem wszystko wokol po staremu - kontrolki sie swieca i z czasem znikaja, dmuchawa dmucha, swiatla sie swieca, ogolnie wszedzie jest prad.
Zdjalem na 10 min kleme - nic nie pomoglo. Jedyny skutek to taki, ze teraz musze szukac kodow do radia. Probowalem z kabli odpalic, probowalem drugim kluczykiem - zero reakcji. Szukalem na forum - ale znalazlem tylko posty o tym, ze czasem komus kreci i ciezko odpala. Przypominam - moj w ogole nie kreci...
Przedtem nie mialem najmniejszego problemu z aku. Zrobilem 30km i 5 sekund po wylaczeniu silnika juz nie odpalil. Minely od tej pory dwa dni i na razie wszystko wskazuje na to, ze bede go musial na hol wziac i wyciagnac go z podziemnego garazu do jakiegos elektryka, bo brak mi pomyslow... Moze Wam cos wpadnie do glowy?
pzd
zicoh
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
10 października 2006, 23:03
przez stanik
hmy, Leonka nie mam jeszcze, ale miałem przed obecnym autkiem VW Polo 1.4 16V 75KM i miałem wręcz identyczną sytuacje w nim. rano chciałem jechać do szkoły, wyjechałem jak zwykle autem przed bramę, wyłączyłem silnik żeby zamknąć garaż i brame i jak wróciłem to ... to właśnie nic.. Zero reakcji na przekręcenie kluczyka ale w pozostałych częściach auta prąd był. Do tego auto zapalało na pych... Okazało się, że padła jakaś kostka elaktryczna gdzieś przy stacyjce, w ASO za wymiane chcieli około 300 PLN a na mieście zapłaciłem z tego co pamiętam około 60 PLN (ale to było już ze 3 lata temu). Być może u Ciebie to samo padło?
Pozdrawiam
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
11 października 2006, 07:46
przez mm.max
Sprawdź jeszcze połączenie elektryczne z rozrusznikiem oraz bezpieczniki.
Czy samochód nie ma jakiegość odcięcia elektrycznego rozrusznika lub jakiegoś podobnego modułu antyporwaniowego

Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
11 października 2006, 10:07
przez zicoh
Nie, nie mam zadnego antyzlodzieja ani antynapadu. Pomyslalem o immobilizerze, stad pomysl z drugim kluczykiem, ale nic z tego nie wyszlo. Swoja droga slyszalem, ze immobilizer pozwala krecic rozrusznikowi, wiec to byl raczej zly trop...
Trzeba bedzie wiec sprawdzic te nieszczesna elektryke. Staniku, rzeczywiscie objawy sa identyczne jak u Ciebie, wiec jak nic podejrzanego w bezpiecznikach i kabelkach nie dojrze, to pojde tym tropem...
dzieki i pzd
zicoh
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
11 października 2006, 11:37
przez Streat
zicoh, hmm jestes z Warszawy ale jakos Cie nie kojarze. Jak mieszkasz gdzies na Bemowie/Wola to moge podskoczyc z VAG`iem jak chcesz ( jak cos to napisz adres na pw, zeby nie upubliczniac takich informacji

)
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
11 października 2006, 13:42
przez DWitek
Immobilizer zdecydowanie odpada - zły kluczyk pozwala na zapalenie i za chwilę auto gaśnie. Zobacz multimetrem albo żarówką, na rozruszniku (idą tam dwa przewody, jeden gruby bezpośrednio z akumulatora, a drugi cieńszy ze stacyjki), czy na obu pojawia się +12V. Na pierwszym ma być cały czas, a na drugim dopiero w momencie przekręcania kluczyka w pozycję start. Jeśli są oba plusy to padł rozrusznik, jeśli nie ma drugiego, to problem ze złączką od stacyjki lub samą stacyjką
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
21 października 2006, 22:22
przez zicoh
Sprawa rozwiazana! Kilka dni mnie nie bylo, wiec dopiero wczoraj moglem za Waszymi radami sprawdzic polaczenie elektryczne z rozrusznikiem. Po wymontowaniu akumulatora i wprowadzeniu swiatla do komory silnika okazalo sie, ze przewod idacy od stacyjki do rozrusznika po prostu sie przerwal. Byla na nim tasma izolacyjna, najwyrazniej kiedys auto mialo stluczke i ktos skrecil dosc niedbale przerwany przewod. Tydzien temu w wyniku drgan zlaczenie najwyrazniej puscilo. Polutowalem i auto znowu jezdzi.
Wyjeciem aku sprawilem sobie kolejny problem - blokada radia. Przed chwila dzieki forum udalo mi sie jednak przywrocic je do zycia
Streat dzieki za propozycje, mieszkam w sumie niedaleko, bo na Ursusie, a nie kojarzysz mnie, bo leona mam pol roku, nieduzo dluzej jak pierwsze potomstwo, wiec siedze raczej w pieluchach miast na zlotach

. Ale kiedys to sie zmieni...
dzieki za rady,
pzd zicoh
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
3 listopada 2006, 08:54
przez przebor
Podłączę się pod ten temat bo mam podobny problem. Dzisiaj rano po przekręceniu kluczyka w stacyjce - CISZA. Nie kręci - zero reakcji. Wszystkie kontrolki sie świecą normalnie. Po kilku(nastu) próbach wyjmowania i wkładania kluczyka w końcu zakręcił i wtedy bez najmniejszego problemu odpalił. Jestem teraz w pracy i zastanawiam się czy odpali jak będe chciał wrócić do domu. Czy może ktoś domyśla się co może być nie w porządku?
Co powinienem sprawdzić
Jak zlokalizować ten kabelek od stacyjki
Chyba troche dziwne jest to, że po iluśtam próbach w końcu zakręcił? Stąd wniosek, że gdzieś jakiś kabelek nie kontaktuje. A może rozrusznik umiera
Dodam, że dziś rano w Wawie temp była na minusie - może to ma jakiś związek.
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
1 sierpnia 2009, 19:42
przez przemsi
Koledzy podłącze się do tematu , powiedzcie
Normalnie jeździłem, po 4 godzinach wpadam , przekręcam zapłon i chce odpalić, kontrolki w porządku, słychać "tryk" chyba w rozruszniku, ale nie kręci , kilka takich prób i nie odpaliłem leosia , ale na pych zapalił.
Jak już zapalił stanąłem na górce przekręciłem rozrusznikiem i zapalił
ogólnie tak jakby elektromagnes wyrzucał zębatkę ale nie kręci silnik rozrusznika, nie wiem jak w leonie ale w maluchu magnes wyrzucał zębatkę i wciskał przycisk włączający silnik , czy w leosiu jest podobnie
Czy to może ten przycisk , czy może szczotki krótkie w silniku , prosze o jakąś podpowiedz
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
2 sierpnia 2009, 00:39
przez Kozak
przemsi, dla mnie to po prostu akumulator miałeś rozładowany
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
2 sierpnia 2009, 09:41
przez smoky7
przemsi napisał(a):ale na pych zapalił.
Chyba ropniaków nie wolno zapychać no chyba że się mylę
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
2 sierpnia 2009, 09:54
przez przemsi
koledzy akumulator chyba odpada , bo czy zdążył by się tak szybko naładować

po przejechaniu 100m

akumulator mam świeżynke i nie zauważyłem żeby przez jakieś lewe prądy się rozładowywał, czasami stoi nawet i tydzień bez jeżdzenia i nie ma problemu z odpalaniem, ale też nie zagwarantuje że kobieta nie zgasiła świateł na 4h

prawko ma kilka dni
dzisiaj rano kobieta moja odwoziła się do pracy pod moim okiem i normalnie palił
smoky7
powiem że nie wiem nawet czy można na pych palić ropniaki czy też nie może się ktoś wypowie , ogólnie to trzeba było go pchnąć no bo co zrobić

stał na słońcu i był w miarę ciepły wystarczyły 3 metry żeby zapalił
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
2 sierpnia 2009, 11:12
przez smoky7
Z tego co gdzieś kiedyś czytałem to wiem ze ropniaków nie można zapychać ponieważ istnieje możliwość przestawienia się faz rozrządu, która grozi poważnymi konsekwencjami np pogięciem zaworów, uszkodzeniem tłoków i głowicy. W przypadku gdy wałek rozrządu jest napędzany łańcuchem, niebezpieczeństwo jest dużo mniejsze ale technologia niestety nie obejmowała naszych Leonów

Jeżeli się mylę niech mnie ktoś poprawi.
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
2 sierpnia 2009, 12:23
przez przemsi
to ja o tym nie wiedziałem ale może jeszcze specjaliści sie wypowiedzą
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
2 sierpnia 2009, 19:56
przez przebor
Ponieważ ja kiedyś miałem podobny problem, co z resztą widać w tym wątku, to napisze, że u mnie rozwiązaniem była wymiana kostki stacyjki.
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
2 sierpnia 2009, 20:51
przez przemsi
no własnie tylko jak wyjaśnić to że jak odpaliłem na "pych" zgasiłem to już zapalił , nie zawsze będę miał popychaczy pod ręką

Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
2 sierpnia 2009, 20:55
przez Sammael
przemsi napisał(a):no własnie tylko jak wyjaśnić to że jak odpaliłem na "pych" zgasiłem to już zapalił , nie zawsze będę miał popychaczy pod ręką

nie zawsze będziesz miał tyle szczęścia, że się zawory z tłokami nie spotkają.
to nie jest maluch i tego auta na pych się nie odpala.
Re: leon tdi nie kreci - pomocy!

Napisane:
8 sierpnia 2009, 20:18
przez przemsi
Sammael, nie wiedziałem o ty
Przypomniał się dzisiaj znowu mój problem wspomniany wyżej , kobieta z pracy wracała, a ja w miedzyczasie pojadłem i zdążyłem łyk piwa wziąć bo już wieczór sobota i w ogóle, a tu dzwoni że nie chce odpalić, wziąłem walizkę z narzędziami myślę sobie może coś pokręce i naprawie, że diesla na pych nie wolno to nie wiedziałem, ale SEP do 1KV mam i troche na prądzie się znam .
Wiecie co było ? - na rozruszniku jest elektromagnes ,a na jego końcu jest przełącznik który załącza prąd do rozrusznika, do niego czyli elektromagnesu przychodzi gruby kabel + prosto z aku i od razu wychodzi w dół do rozrusznika (taki gruby krótki może z 10cm normalnie go nie widać bo plastyki przeszkadzają), chyba przewód sparciał albo ta koncówka eletromagnesu coś się wysłużyła, wziąłem 13 z grzechotką popusciłem nakrętke która trzymała przewód ten krótrki 10cm i dokręciłem z powrotem i działa , teraz muszę podjechać na kanał i zobaczyć czy to oczko zaśniedziało i nie łączyło czy może trzeba się obejrzeć za nowym elektromagnesem
I pytanie do kolegów, poprawcie mnie jeśli się mylę ale moim zdaniem ten elektromagnes nie jest na stałe z rozrusznikiem

czy może nawet sam ten przełącznik da się dokupić
