LeonClub

witam,

może jestem przewrażliwiony na punkcie mojego Leona. Nie mniej jednak opiszę moje spostrzeżenie.
Ruszając z 1 biegu lub zaraz po zmianie na 2 bieg prócz odgłosu silnika (TDI) słyszę taki dziwny hurkot gdzieś z przedniej częsci auta. Nie lokalizowąłem nigdy dokładnie tego dzwięku i nie wiem czy jest on nienaturalny, w każdym razie mnie lekko niepokoi.
I co koledzy na to ??

to moze byc łożysko

Trzeba by sie przejechac lub chociaz posłuchać

a gdzie najlepiej podjechac?? jestem z tomaszowa mazowieckiego.

moze cos z wydechem. na tak malych predkosciach nie slychac lozyska przeciez... najlepiej zeby ktos posluchal... a dzwiek nasila sie wraz z obrotami czy jak >??

jesli jestesmy przy temacie huczenia, to ja mam taki problem, ze przy bardzo niskich prędkościach slyszeć takie nierownomierne toczenie czy huczenie. dobiega z przodu z prawej strony. przy wiekszej predkosci problem zanika. czy to moze bvyc problem opon, czy zbieżności??> łożysko bylo wymieniane jakiś czas temu.

no w moim przypadku ten odgłos w miarę jak dodaję gazu zanika. Może rzeczywiście to wydech.....a może całkiem niedawno miałem wymieniane sprzęgło i tam coś huczy

U mnie po nocy występuje podobny problem, czasem jak ruszam z jedynki dwójki bądź wstecznego występuje takie dziwne huczenie które ustępuje zaraz po puszczeniu do końca sprzegła nie występuje to jak szybko puszczam sprzęgło oraz jak stoję i mam zapalony silnik i wbity bieg jałowy to jak puszczam i wciskam sprzęgło to cisza. Czy dwumas się wysypał czy coś innego??

Podepnę się. Do tej pory to zlewałem, ale skoro jesteśmy przy takim temacie: u mnie furkot słychać tylko i wyłącznie na 4-tym biegu i tylko wtedy jak mu dam porządnie w dupę Wydaje mi się, że to tylko jakiś rezonans, brzmi jakby w schowku włączył się ABS

Poduszki czy inny ?

Tony Hawk, juz kiedys o tym pisalem ...
Sprawdz dolna grubsza rurke od klimy czy nie tlucze o poprzeczny lacznik pod zbiornikiem plynu chlodzacego i wspomagania, w razie czego podloz pomiedzy rure a wspornik jakas miekka gume. Dzwiek przenosi sie po rurze na parownik w nagrzewnicy i slychac go pod schowkiem. Starsze roczniki tak mialy, pozniej zmienili wspornik na inny.

Serdeczne Bóg zapłać Axee.

A ktoś wie co będzie przyczyną w moim przypadku zauważyłem jeszcze że to objawia się przy ruszaniu ze skręconymi kołami.

skrec kola na max <w lewo, prawo > i rusz energicznie w przod i w tyl, jak odglosy sie nasilą to przegub zewnetrzny.

agin w ten sposób to sobie dopiero rozpieprzy te przeguby

A jak płynu do wspomagania na minimum to może występować takie huczenie??

agin napisał(a):skrec kola na max <w lewo, prawo > i rusz energicznie w przod i w tyl, jak odglosy sie nasilą to przegub zewnetrzny.

Mam nadzieję że nie wypluje przegubów

Tony Hawk

agin w ten sposób to sobie dopiero rozpieprzy te przeguby

hmm jak przeguby juz slychac to wymiana, a takim sprawdzeniem nic mu nie zaszkodzi

kornat

A jak płynu do wspomagania na minimum to może występować takie huczenie??

jak jest plynu od wspomy malo to raczej nie wystepuje huczenie a inne odglosy, pompe wspomy bys słyszal na postoju.

agin napisał(a):jak jest plynu od wspomy malo to raczej nie wystepuje huczenie a inne odglosy, pompe wspomy bys słyszal na postoju.

Też mi się tak wydaje ale tak mi napisali na innym forum że z powodu zbyt niskiego stanu płynu.
Ale wytłuczone przeguby nie było by słychać nawet przy ruszaniu na wprost
Spróbuję dolać płynu i tak jak piszesz ruszyć może coś pokarze co to może być

kornat


Też mi się tak wydaje ale tak mi napisali na innym forum że z powodu zbyt niskiego stanu płynu.
Ale wytłuczone przeguby nie było by słychać nawet przy ruszaniu na wprost
Spróbuję dolać płynu i tak jak piszesz ruszyć może coś pokarze co to może być

to napisz im zeby palneli sie w łeb, przeciez wspoma dziala caly czas wraz z uruchomionym silnikiem a nie tylko jak jedziesz.
jak ruszysz na wprost dosc energicznie to moze tez uda Ci sie wyczuc ale tak jak pisalem najprostszym sposobem bedzie sprawdzenie na skreconych do oporu kołach

tylko nie musisz mu od razu dawać w palnik. Jeśli są już zdrowo rozwalone to będą stukały przy samym ruszaniu na skręconych kołach.

agin napisał(a):to napisz im zeby palneli sie w łeb, przeciez wspoma dziala caly czas wraz z uruchomionym silnikiem a nie tylko jak jedziesz.

No właśnie i nawet na postoju by było słychać jak bym skręcał, tak??
Idę się przejechać i zobaczę.

rutek-wat

tylko nie musisz mu od razu dawać w palnik. Jeśli są już zdrowo rozwalone to będą stukały przy samym ruszaniu na skręconych kołach.

mialem na mysli wszystko z wyczuciem choc to pojecie wzgledne.

kornat


No właśnie i nawet na postoju by było słychać jak bym skręcał, tak??
Idę się przejechać i zobaczę.

tak

A więc po przejażdżce wbijam wsteczny skręcam koła cofam,cisza jadę dalej zatrzymuję się przed skrętem, wbijam jedynkę powoli puszczam sprzęgło do połowy zaczyna huczeć, puszczam cisza, kolejny zakręt ta sama akcja tylko teraz puszczam sprzęgło szybciej i cisza. Zatrzymałem się stoję na biegu jałowym wciskam sprzęgło i puszczam na wszystkie możliwe sposoby i cisza. Kręcę kierownicą prawo lewo cisza. Ruszając na wyprostowanej kierownicy nie słychać stuknięcia. Myślę że może gdzieś klocki hamulcowe po hamowaniu nie odbijają do końca i to one taki dźwięk wydają. Za dnia podniosę jeszcze auto i sprawdzę czy mam luz kręcąc kołem.
EDIT:
Byłem dziś na diagnostyce i dalej jestem na tym samym etapie. Po jazdach próbnych stwierdzono jedna nic niepokojącego. Ale sprzęgło niby ok wg nich to że lekkie bicie przy lekkim wciśnięciu jest wina tarczy sprzęgła ale nie trzeba jej wymieniać. Stwierdzili że być może łapy silnika huczą pod obciążeniem. Moje huczenie ma dźwięk jak by dmuchał w szklaną butelkę. Jakieś pomysły

kornat, dziwne ale mogą to być gumy stabilizatoara.

oczkolek, A można je jakoś sprawdzić bo nie chciałbym wymienić pół samochodu.

Na stacji diagnostycznej, na "szarpakach".

kornat, prędzej czy później zostaniesz zmuszony do wymiany tych gum. Koszt jest niewielki i czas trwania całej operacji w warsztacie znającym się na rzeczy też nie długi.

oczkolek, właśnie zauważyłem że oryginalne poduszki kosztują po 25 zł/szt i jak dla mnie ok 30 min pracy.