Jak w temacie... Dosłownie jestem zły... kupiłem autko zaledwie tydzień temu a już taka awaria... Jestem sobie u mojego gazownika zmienił mi filtry, zabieramy się do regulacji instalacji, odpalam auto lekka przegazówka, trzymanie na 2500 obrotów i nagle para z pod auta... co to..

to wyciek z chłodnicy wody, no myślałem że mnie krew zaleje.
Tak się nacieszyłem autkiem.
Ale po dłuższej rozmowie doszliśmy do wniosku że lepiej że na kanale padła niż podczas jazdy bo było już ciemno i nic bym nie zauważył za wcześnie a silnik delikatny i by wtedy dostał w tyłek...
Mam do kolegów pytanie ile może stać taka chłodnica... i ewentualnie szukać w ASO czy może w jakichś firmach... innych robiących chłodnice...
pozdrawiam
Patrzę w lustro codziennie rano, jestem coraz przystojniejszy- ale dzisiaj to już przesadziłem!!
Był Leon 1M 1.8 APG, Jest Octavia 1.8T+ AUM