LeonClub

Pierwszy post na forum, także witam wszystkich serdecznie, i od razu uprzedzam iż jestem zupełnym laikiem.

Zakupiłem Leona 1.6 16V rocznik 2003/4, podczas jazd próbnych zauważylem skrzypienie "pod" dźwignią zmiany biegów, ale brzmiało to jak zwykle tarcie zaraz pod lewarkiem. Pierwsze pytanie - czym to nasmarować żeby trzymało długo ?

Jednakże po zakupie i wjechaniu do cichutkiego garażu zauważyłem inną rzecz: przy zmianie biegów coś mocno i donośnie "trze" - nie słychać tego podczas jazdy gdyż jest zagłuszane, ale tak na sucho, w ciszy brzmi to bardzo niemiło. Hałas ten zlokalizowany jest bardziej z przodu (tak jak mówiłem, jestem laikiem, wiec nie powiem czy to w skrzyni czy jeszcze przed nią). To nieprzyjemne tarcie jest takie samo dla każdego biegu - jednakże dla ruchów w kierunkach biegów nieco głośniejsze niż przy ruchach poprzecznych (tzn. na boki, na luzie). Dodam że nie mam zbytnich problemów z wrzucaniem biegów - podczas jazdy wszystkie wchodzą w porządku, na postoju trzeba się trochę posiłować, ale tez bez dodatkowych wysprzęgleń. Chodzi jedynie o ten nieprzyjemny hałas - brzmi jakby gdzieś "po drodze" było po prostu sucho na elementach ruchomych. Boję się oczywiście awarii skrzyni. Dodam iż auto sprawdzał mechanik w Seacie "po znajomości" - przejechał się autkiem i do niczego się nie przyczepił. Czy mogę tak jeździć czy to na pewno jakaś awaria i najlepiej prosto do warsztatu ? Nie chcę sie zrazić, bo autko wspaniale się prowadzi, ma fantastyczne wnętrze i niezły wygląd, ale boję się że sprzedający wcisnął mi auto z awarią, mimo niskiego przebiegu (58 tys.). Przebieg oryginalny, auto niebite, i nawet sprzedający wydaje się naprawdę uczciwym człowiekiem. Ostatni przegląd w ASO (dla 60 tys. km) odbył się 7 marca 2008, posiadam rachunek. Sprzedający mówił iż olej w skrzyni był zmieniany, lecz nie ma na rachunku pozycji która jednoznacznie by na to wskazywała, na liście materiałów widnieje jedynie pozycja "olej" o wartości 27 złotych.

Szukałem podobnych problemów, ale najczęściej mowa była o blokowaniu sie skrzyni i trudnościach z wrzucaniem poszczególnych biegów.

Z góry dziękuję za pomoc

dominn,
jak juz pewnie przeczytales, skrzynia w 1,6 to porazka w calej grupie VW.
Ostatnio przechodzilem przez temat skrzypiacego lewarka ... wiec z mojego doswiadczenia moge powiedziec, ze pierwsza rzecza ktora warto zrobic to zdjac ramke z mieszkiem i widzac taka plastikowa jasna kulke zalac ja jakims bardziej plynnym niz gestym smarem (ja lalem teflonowy oraz drugi z domieszka silikonu). Niestety w moim przypadku nic to nie pomoglo (ale warto sprobowac); autko w koncu powedrowalo do serwisu gdzie nasmarowali wszystko jak nalezy i jest ok, ale wiazalo sie to ze zdjeciem tunelu srodkowego wewnatrz auta, odkreceniem calego wydechu i "spuszczeniu" lewarka jak i calego mechanismu zmiany biegow w dol - niestety dostep jest tylko od dolu. Koszta nie byly wygorowane w ASO placilem - 90 PLN (moze to i duzo za samo samo smarowanie, bo to blahostka ale dostanie sie do mechanizmu to porazka, czas naprawy ok. 3h).

dominn napisał(a):Pierwszy post na forum, także witam wszystkich serdecznie, i od razu uprzedzam iż jestem zupełnym laikiem.

witamy ,witamy i zapraszamy do :
viewtopic.php?t=1739

Witam,
michalm możesz napisać w którym ASO robiłeś to smarowanie skrzyni ? Pytam ponieważ jedno ASO drugiemu jest nie równe, a jak Ty to już robiłeś i jesteś zadowolony to lepiej do sprawdzonego podjechać.

Pozdrawiam,
Kubek

Wstyd się przyznać ale w poprzednim aucie (Clio I), przy skrzypieniu lewarka zalewałem go (tą kulkę właśnie) WD40, i na parę miesięcy wystarczało.

Bardziej obawiam się tego tarcia "dalej".

kubek222, w jedynym slusznym w W-wie czyli w ASO Maran na Wroclawskiej.

Witajcie,

Czytałem ten temat kiedyś w sprawie skrzypiącego drążka i cięgna zmiany biegów w Leonach.

Któryś z moich przedmówców napisał że w ASO zapłacił 90 zł i trwało to 3 godziny.
Ja poradziłem sobie sam z tym problemem w bardzo prosty sposób.

Można poradzić sobie bez sciągania wydechu, wystarczy jedynie "odkręcić" pierwsze dwie osłony (od strony silnika) tunelu w którym jest cięgno skrzyni.
Mocowanie osłon jest zabezpieczone przed okręceniem trzema zagiętymi zaczepami, wystarczy odgiąć te zaczepy (w przypadku skorodowanych "podkładek" najlepiej użyć coś z pokroju "Rust Remover", ja popsikałem i po chwili ładnie wszystko się odkręcało).
Odkręcamy 6 mocowań i opuszczamy bez problemu osłony.
Mamy swobodny dostęp do cięgna oraz lewarka od spodu.
Bierzemy klucz 13-stkę odkręcamy śrubkę łączącą drążek z cięgnem, nakrętka jest wspawana w cięgno więc nie ma problemu z odkręceniem, następnie możemy użyć smaru na wysokie temperatury(ja użyłem smaru do łożysk) smarujemy elementy ruchome, tzn drążek oraz cięgno w miescu łączenia.

Wkładamy srubę i zakręcamy wszystko (najlepiej jakby ktoś siedział w środku i trzymał drążek w pozycji "jedynki" ułatwi to dokręcanie.
Dokręcamy mocno wycieramy nadmiar i przystępujemy do przykręcenia mocowań osłony. Wszystko w odwrotnej kolejności.
Można przy okazji posmarować kulkę na "Zwrotnicy" przy cięgach(przy samym silniku, przy ruszaniu drążkiem łatwo zauważyć ją), u mnie była bardzo zaszlamiona, przeczyściłem oraz posmarowałem są.

Skorodowane mocowania można przeczyścić i pomalować lakierem czy podkładem do lakierów (minia) itd z wiadomych przyczyn, te podkładki bardzo szybko "Gniją"

Potrzebne rzeczy :
- kanał/podnośnik
- odrdzewiacz
- śrubokręt płaski (przydaje się do "ruszenia" podkładek) i odkręcania ich.
- klucze nasadowe
- smar dobrej jakości na wysokie temperatury
- lakier w sprayu wedle życzenia konserwacji
- coś do picia
- pomocnik zawsze się przyda.


Myślę że jest to cenna informacja dla osób które bardzo męczy dzwięk przy zmianie biegów, oraz biegi chodzą ciężko.
W moim przypadku biegi śmigają teraz bardzo płynnie oraz nie ma skrzypienia przy zmianie.