LeonClub

Witam wszystkich,

To moj pierwszy post na tym forum. Jezdze Seatem Leonem 1.6 16V rocznik 2002. Od jakiegos czasu forum jest to dla mnie wielka skarbnica nieocenionej wiedzy. Dzieki... Przyszla jednak pora ze musze zalozyc wlasny temat niemogac znalezc odpowiedzi na forum.

Do rzeczy:
Problem pojawil sie po mroznej nocy pod chmurka. Po odpaleniu silnik dziwnie piszczal (cos jak luzny pasek, ale to nie pasek). Po pewnym czasie, gdy silnik troche sie podgrzal dzwiek silnika wrocil do normy. Pojawil sie za to inny problem. Temperatura silnika niepokojaco podskoczyla. Po zatrzymaniu sie i sprawdzeniu zbiornika wyrownawczego plynu chlodzenia stwierdzilem, ze jest on zimny, a plyn w srodku ledwo plynny (prawie zamarzniety). Chlodnica krecila sie jak szalona. Po odtajaniu samochodu w garazu plyn ze zbiorniczka splynal na podloge. Chlodnica "sie nie kreci". Zalalem nowe Borygo, ktore kupilem, jednak po kilku minutach ono takze znalazlo sie na podlodze. Wiem, ze uklad chlodzenia jest nieszczelny.

Prosze o rade, co moze byc uszkodzone w tej sytuacji???

P.S. Samochod kupilem niedawno i nie wiem co bylo zalane do ukladu chlodzenia, mam nadzieje, ze nie byla to zwykla woda...

Dzieki z gory za wszelkie informacje.

Pozdrawiam

zapewne któryś z przewodów pękł pod wpływem temperatury... Radze podjechać do mechanika i wymienić wszystkie przewody... On też pomoże znależć miejsce nieszczelności u mnie w 1.6 16v też są problemy z układem chłodzenia... To u nas chyba normalne.

Dzieki za informacje. Ktos mnie przestraszyl, ze nawet blok silnika mogl peknac i w najgorszym wypadku silnik moze byc do wymiany. Co o tym sadzicie?

sfinx23 napisał(a):Zalalem nowe Borygo

Z tym płynem życzymy dalszych sukcesów w eksploatacji auta.

sfinx23 napisał(a):Od jakiegos czasu forum jest to dla mnie wielka skarbnica nieocenionej wiedzy.

Poszukaj jakiego płynu użyć do układu chłodzenia.

Użyj G12

Faktycznie - ten płyn nie jest najlepszy.
Dziwne, że zgęstniał - jaka wtedy temperatura była ?

Ktos mnie przestraszyl, ze nawet blok silnika mogl peknac

Jeśli byłaby tam woda to mógłby, ale nie sądzę, że ktoś tam lał wodę, chociaż kto wie - ćmoków nie brakuje.

Na szczescie nie bylo w ukladzie wody, tylko plyn byl jakis lewy. Temperatura feralnej nocy wynosila -15 stopni.

Odwiedzilem mechanika, ktory wymienial mi rozrzad przed kilkoma tygodniami. Tak na marginesie wymieniana byla rowniez pompa wody (jak to w leonach przy wymianie rozrzadu).

Okazalo sie ze uszczelka pod pompa wody puscila i dopiero po uruchomieniu silnika plyn wyciekal. Przy wylaczonym silniku nie bylo zadnych symptomow wycieku.
Na szczescie mechanik okazal sie w porzadku i zrobil mi leonka gratis. Cala naprawa kosztowala tyle co nowy plyn.

Dzieki wszystkim za odpowiedz i sugestie