LeonClub

Witam.

Od około dwóch lat mam problemy z silnikiem w Leonie 1,8T (180 KM, silnik seryjny bez przeróbek). Kupiłem go w 2003 roku jako nowy w Car Javi w Poznaniu i przejechalem do dzisiaj 25 tys. km.

Pierwsze problemy pojawiły się po mniej więcej roku jeżdżenia. Silnik zaczął się przydławiać przy ok. 2500 obr. (tylko w tym zakresie, pojedyncze krótkie szarpnięcie) i zauważalnie stracił moc.
W ASO stwierdzili uszkodzenie przepływomierza i go wymienili. Pomogło na bardzo krótko jeśli chodzi o spadek mocy, ale przydławianie pozostało.

Kolejna usterka pojawiła się z nadejściem zimy. Po pierwszym porannym odpaleniu, przy temperaturze w okolicach + 5 stopni, silnik się trząsł, osiągał tylko ok. 500 obr. a z rury wydechowej leciał czarny dym. Po delikatnym dodaniu i przytrzymaniu gazu zjawisko ustępowało.
W ASO wymienili czujnik temperatury silnika. Pomogło częściowo, bo silnik przestał się trząść, ale nie pracuje w 100 % równo a obroty biegu jałowego "pływają" do dzisiaj.

Ponownie zgłaszałem w ASO spadek mocy i przydławianie silnika, ale ograniczyli sie do stwierdzenia, że "komputer nie stwierdza błęów". Szerzej o kontaktach z ASO napisałem w odpowiednim podforum.

Zwróciłem sie o pomoc do zaprzyjaźnionego mechanika do którego jeździłem z poprzednimi samochodami.
Przydławianie silnika usunął poprzez przeczyszczenie przepustnicy i wymianę świec.
Co do spadku mocy - znowu został wymieniony przepływomierz i to pomogło na mniej wiecej rok.

Ostatnio znowu silnik nie osiąga pełnej mocy a co gorsza zaczyna "ciągnąć" od 3000 obr. a nie jak na początku od 2000 obr.

Kolejna usterka została zasygnalizowana zapaleniem żółtej lampki z symbolem silnika w zestawie wskaźników - zwarcie we wtryskiwaczu w pierwszym cylindrze. Wymiana wtryskiwacza nie rozwiązała problemu spadku mocy.

Obecnie samochod więcej stoi u mechanika niż ja nim jeżdżę i jest poszukiwana przyczyna spadku mocy.

I tu pojawia sie moje pytanie do Was. Czy ktoś z Was miał podobne problemy z silnikiem 1,8T ? Co może być przyczyną spadku mocy ? Czy jest to aż tak awaryjny silnik (zwłaszcza przy moim b. małym przebiegu), czy to tylko ja trafiłem na pechowy egzemplarz ?

Pozdrawiam.

LeonK, masakra, mam identyczny silnik tyle ze z 2001 roku i chwale go sobie bardzo, raz wymienialem jedna cewke, obecnie mam 81 tys przejechane (auto sluzy jako dodatkowe i jest malo ujezdzane), masz zalozony stozek? (przez to padaja czesto przeplywki), wymieniales filtr paliwa? powinienes podjechac na dobra diagnostyke zeby sprawdzic co dolega temu egzemplarzowi, problem w tym ze w poznaniu ciezko bedzie znalezc taki punkt, najlepiej zaplanuj podroz do Warszawki

PiotrekS Nie mam założonego stożka i nie zmieniałem nic w silniku, a zatem nie ma powodu aby działy się takie rzeczy. Co do filtra paliwa - muszę zapytać mechanika czy go wymieniał podczas przeglądu.
Obecnie silnik jest sprawdzany i pojawiła się hipoteza, że może być uszkodzony komputer sterujący, bo źle przetwarza dane z czujników. M.in. pokazuje bzdurne wartości temperatury zewnętrznej i parametrów sondy lambda ale nie wiadmo jeszcze do końca dlaczego tak się dzieje.
Pozdrawiam.

Cześć

Moim zdaniem warto pojechac do jakiegoś elektryka bo może być np. uszkodzona wiązka.

Rozumiem, że po podpieciu do Vag nie wyrzuca bledów ?

Jedynym wysciem jest podłączennie kompa od pdobnego auta i sprawdzenie czy jest ok.


Paweł

Cześć.

Odpowiednie wiązki były już sprawdzane i są w porządku. VAG niestety nie wykrywa błędów, więc pozostaje szukanie na wyczucie.

Tak jak napisałem wyżej, pewnym punktem zaczepienia jest złe przetwarzanie danych przez komputer. Na przykład - był odpalany rano przy temperaturze ok. +10 stopni a według komputera było to + 19.

Pozdrawiam.

LeonK napisał(a):a według komputera było to + 19.

moze ma goraczke sorry za OT

A kupując silnik komputer był wraz z silnikiem czy przekładali Twój?
Najlepiej przełóż kompa do innego 1.8 T i zobaczcie co sie dzieje.

jeśli chodzi o wyższe obroty to ja bym jeszcze spojrzał na turbo i wszystko co z tym związane, znajomy w a3'ce z tym silnikiem miał kiedyś podobny problem że od 2,5tyś obr. miał bardzo odczuwalne spadki mocy - rozwiązaniem była regeneracja turbo

co do reszty to chyba dobrze by było wybrać się do jakiegoś porządnego elektryka na porządny komputer i porządnie go przetrzepać.

Dzięki za rady.

W tym tygodniu wybieram się na diagnostykę komputerową. Jest nadzieja, że coś uda się odczytać, bo znowu świeci się żółta lampka z symbolem silnika w zestawie wskaźników.

Pozdrawiam.

Łuki napisał(a):A kupując silnik komputer był wraz z silnikiem czy przekładali Twój?
Najlepiej przełóż kompa do innego 1.8 T i zobaczcie co sie dzieje.

Nie wiem jak w 1.8 T, ale w 1.9 tdi trzba jeszcze wymienić immobilajzer bo silnik zapali i zgaśnie wiec troche z tym motania

Dzisiaj byłem na diagnostyce - komputer znalazł trzy błędy:

1. Niewłaściwa mieszanka przy niepełnym obciążeniu
2. Błędne wskazania czujnika temperatury płynu chłodzącego
3. Niskie napięcie (30)

Po skasowaniu błędów silnik w czasie jazdy ze stałą prędkością zaczął dostawać drgawek, które po przejechaniu kilku kilometrów ustąpiły a dynamika zauważalnie się poprawiła.
Teraz muszę troche pojeździć i przyjechać do sprawdzenia czy wyrzuci te same błędy.

Żeby było ciekawiej tym razem nie sygnalizował błędnych odczytów z sondy lambda...

Osobiście skłaniam sie ku stwierdzeniu, że przyczyną leży w komputerze (bo ciągle sygnalizuje inne błędy) i chyba rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem będzie założenie na próbę komputera z innego samochodu.

Pozdrawiam.

Witam. Miałem podobnie tylko w 1.6. Dławił sie , był słabszy i zawsze inne błędy. Diagnoza - uszkodzony komp. Po wymienie na nowy(gwarancja) wszystkie objawy ustąpiły.

sam smigam 1,8T ale az takich problemow z nim nie ma

mysle ze potrzebny bedzie naprawde dobry fachowiec ktory raz a dobrze uzdrowi auto polecam
www.unitronic.pl
ewentualnie przeczytaj ten temat mysle ze czlowiek naprawiajacy to auto tez byl by w stanie rozwiazac problem
http://www.streetracing.pl/forum/viewtopic.php?t=34856

zycze szybkiej diagnozy i rozwiazania problemu

Witam po dłuższej przerwie.

Grześ, czytałem ten link na www.streetracing.pl. Tam były trochę inne objawy, a poza tym u mnie turbo było sprawdzane i działa bez zarzutu. Ale dzięki za podpowiedź.

Arti333 myślę, że mam do czynienia z identyczną sytuacją. Staram się znaleźć inny komputer, żeby podmienić i zobaczyć czy to jest to. Błędy rzeczywiście za każdym razem są inne.

Ostatnio znów wymienilem przepływomierz na użytkowany poprzednio i objawy się powtórzyły. To znaczy po wykasowaniu błędów silnik początkowo odzyskał moc (choć nie były to osiągi fabryczne) a następnie znów zaczął słabnąć.

Pozdrawiam.

Mialem podobnie - kupilem przeplywke i to samo. Kupilem inna przeplywke i jak renka odjol.
Sprawdzales DV? I wezyki ktore cisnieniowe ktore ida od kolektora?

Zastanawiam się tylko jak często należałoby zmieniać przepływki. Pomału gubię się ile razy wymieniałem - trzy albo cztery i ciągle to samo...

DV było podstawiane od innego silnika i nic to nie dało. Mój mechanik raczej wyklucza uszkodzenie związane z turbiną - to co można było sprawdzić w tym układzie zostało sprawdzone.

LeonK, może zmień mechanika i przejdz sie do specjalisty, bo szkoda twoich nerwów, wydanej kasy i czasu.

Dzwoń www.diagtronik.pl lub www.unitronic.pl umów się i napraw w końcu to auto bo niesprawne auto to jak kula u nogi

TonnyS Jeżdżę do tego mechanika od 11 lat z różnymi samochodami i nigdy mnie nie zawiódł. Jeśli ktoś ma rozwiązać ten problem to na pewno on. Kasy nie tracę, bo rozliczamy się po doprowadzeniu sprawy do końca. Jedyne co jest irytujące to czas...

Kłopot w tej chwili polega na tym, że bardzo długo trwa załatwienie sprawnego komputera żeby go podmienić i zobaczyć co będzie, bo tylko to nam jeszcze pozostało.

Zastanawiam się jeszcze nad taką rzeczą: czy sprawny komputer sterujący po zapamiętaniu błędu z przepływomierza lub z czujnika teperatury płynu w każdym przypadku powinien zapalić żółtą lampkę w zestawie wskaźników ?

Czy zapamiętanie błędu ale nie zapalenie lampki może świadczyć o złym działaniu komputera ?
Takie działanie komputera było na samym początku historii, jeszcze na gwarancji.

Zastanawiam się jeszcze nad taką rzeczą: czy sprawny komputer sterujący po zapamiętaniu błędu z przepływomierza lub z czujnika teperatury płynu w każdym przypadku powinien zapalić żółtą lampkę w zestawie wskaźników ?

Nie zapala napewno przepływka, czujnik ilości walnie lampke na szafie ale temp nie widziałem- jak jest za wysoka powinien zapalić.

LeonK napisał(a):Czy zapamiętanie błędu ale nie zapalenie lampki może świadczyć o złym działaniu komputera ?

Nie bo nie wszystkie błedy jakie wyłapuje komputer zapalaja lampki na szafie.

LeonK napisał(a):TonnyS Jeżdżę do tego mechanika od 11 lat z różnymi samochodami i nigdy mnie nie zawiódł. Jeśli ktoś ma rozwiązać ten problem to na pewno on. Kasy nie tracę, bo rozliczamy się po doprowadzeniu sprawy do końca. Jedyne co jest irytujące to czas...

Ja ci juz napisałem co zrobic aby tego czasu zaoszczedzić, Andrzej z Unitronic jest chyba najlepszym fachowcem jesli chodzi o kompy i ich dolegliwości.

BTW to nie sa tylko tunerzy, bo to jest działalność promocyjno marketingowo zarobkowa - oni robia takie sprawy dla ASO itp itd potem ASO kasuje za nowego kompa - przykład

Tonny S Bardzo dziękuję, to dla mnie ważne informacje.

Co do Unitronic to rozważę tą możliwość.

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie porady.
Pozdrawiam.

[ Dodano: Sro 28 Lut, 2007 ]
Z przyjemnością mogę poinformować, że problem został wreszcie rozwiązany i silnik ma "kopa" jak nowy A oto co zostało zrobione - może komuś przydadzą się te informacje:

1. Został naprawiony komputer sterujący - był uszkodzony jakiś lut i to (podobno) powodowało niewłaściwe działanie komputera.
Po naprawie komputer zaczął wreszcie zapamiętywać błędy - początkowo wydawało się, że za każdym razem zapamiętuje błędy nie mające ze sobą związku - ale po kilkukrotnym, sprawdzaniu (na przestrzeni dwóch, trzech tygodni) okazało się, że ciągle powtarza się zły skład mieszanki - czasem przy częściowym obciążeniu a czasem przy pełnym.

Błąd z czujnika temperatury płynu chłodzącego wystąpił tylko raz, ale dla świętego spokoju wymieniłem czujnik.

2. Zdecydowałem się na kolejną wymianę przepływomierza i od tego czasu przestała się zapalać kontrolka diagnostyki a osiągi się wyraźnie poprawiły, chociaż nadal silnik zaczynał ciągnąć od ok. 3000 obr. zamiast od ok. 2000 obr jak na początku.

3. Wcześniej przy okazji diagnostyki zaobserwowano niewłaściwe zachowanie drugiej sondy lambda i dla sprawdzenia zostały podstawione inne, ale nie dało to zauważalnych rezultatów, dlatego zostały przywrócone stare sondy. Zdecydowałem się na ponowne podstawienie innych tym razem juz po wymianie przepływomierza.

Dopiero wymiana zarówno sond lambda (dla pewności wymieniłem obie) jak i przepływomierza przyniosła efekt. Wreszcie jest wszystko w porządku !

Awaria wtryskiwacza o której pisałem w jednym z wcześniejszych postów była czystym przypadkiem i nie miała żadnego związku z opisywanym przeze mnie brakiem mocy.

Pozdrawiam
LeonK