Strona 1 z 1

Przepustnica - wymontować i wyczyścić czy 'przepryskać' ?

PostNapisane: 25 marca 2007, 18:44
przez koski
Witam!

Od jakiegos czasu podczas odpalania samochodu po nocy, szczegolnie jak bylo zimniej, samochod przy 'pierwszym' ruszaniu dostawal czkawki. tzn obroty raptownie spadaly, dlawil sie i prawie gasnal. Dzialo sie tak przez pierwsze ... moze 45 sekund jazdy. Pozniej wszystko ustepowalo i normalnie juz Leonik brykal :) Ale.. jako czlowiek ktory nie lubi takich rzeczy w swoim samochodzie - chcialbym to 'czkanie' zlikwidowac.

Druga sprawa- kiedy jade i nagle chce zbutowac leona na maxa - ma chwile (kolo 1s) przestoju - zastanawiania sie nad czyms - a pozniej juz pedzi. Tez bym to chetnie 'podpial' pod ten sam temat- czyli - patrz nizej.

Na forum wyczytalem, ze najprawdopodobniej jest to kwestia przeczyszczenia przepustnicy (i jej ponownego ustawienia). Wszystko by bylo cacy, ale za takie czyszczenie w ASO krzycza 120-140 pln, a mechanik ktory robil mi wczesniej polo, ma jakis spray, ktory czysci ta przepustnice, z tym ze trzeba to co jakis czas powtarzac (np co roku) i chce tylko 40 pln. Choc raczej sklaniam sie, aby wymontowac i porzadnie ta przepustnice przeczyscic - waham sie, zeby po wstawieniu ori nastawien z VAGA nie spieprzyli jednej rzeczy - mianowicie - samochod byl lekko modyfikowany w ASO seata po pierwszych 20k KM, co ponoc wplynelo na poprawe jego osoagow (takie info dostalem w ASO seata, kiedy sprawdzalem historie samochodu przed zakupem od poprzedniego wlasciciela). Po wyczytaniu niektorych postow - o samonastawianiu sie przepustnicy po kolo 7 dniach - jestem sklonny oddac przepustnice w rece "magika" ...

No i wlasnie.... Czy spreyowac, czy wymontowac i modlic sie zeby nie spieprzyli ... ?


Pozdrawiam!

Re: Przepustnica - wymontować i wyczyścić czy 'przepryskać' ?

PostNapisane: 25 marca 2007, 20:25
przez cebulka
Ja osobiście wolałbym zaplacić i mieć pewność że jest OK (tym bardziej że były jakieś modyfikacje). Choć w ASO też są różni magicy :( .

A poza tym nie da się dowiedzieć jakie modyfikacje były zrobione ?? Może tylko jakaś regulacja przepustnicy, a oni twierdzą że coś skomplikowanego.

Re: Przepustnica - wymontować i wyczyścić czy 'przepryskać' ?

PostNapisane: 25 marca 2007, 20:30
przez xxxbolo
nie wiem czy to ma jakis zwiazek twoim problemem, ale po przeczytaniu zaczowania sie twojego samochodu to mialem podobna przypadlosc

koski napisał(a):Od jakiegos czasu podczas odpalania samochodu po nocy, szczegolnie jak bylo zimniej, samochod przy 'pierwszym' ruszaniu dostawal czkawki. tzn obroty raptownie spadaly, dlawil sie i prawie gasnal. Dzialo sie tak przez pierwsze ... moze 45 sekund jazdy. Pozniej wszystko ustepowalo i normalnie juz Leonik brykal Ale.. jako czlowiek ktory nie lubi takich rzeczy w swoim samochodzie - chcialbym to 'czkanie' zlikwidowac.

Druga sprawa- kiedy jade i nagle chce zbutowac leona na maxa - ma chwile (kolo 1s) przestoju - zastanawiania sie nad czyms - a pozniej juz pedzi. Tez bym to chetnie 'podpial' pod ten sam temat- czyli - patrz nizej.


tylko dochodzilo jeszcze do tego ze jak byl cieply silnik to tez sie czasami tak zachowywal i po podpieciu kompa okazalo sie ze sonda lambda swiruje,po wymianie na nowa wszystko jak reka odjal i nawet jakby zwawszy sie zrobil
pozdrawiam

Re: Przepustnica - wymontować i wyczyścić czy 'przepryskać' ?

PostNapisane: 25 marca 2007, 21:04
przez koski
xxxbolo napisał(a):tylko dochodzilo jeszcze do tego ze jak byl cieply silnik to tez sie czasami tak zachowywal i po podpieciu kompa okazalo sie ze sonda lambda swiruje,po wymianie na nowa wszystko jak reka odjal i nawet jakby zwawszy sie zrobil
pozdrawiam



mialem ostatnio podpianego VAGA, ale nie wykryl nic poza usterka, ktorej akurat wtedy szukalem, czyli zepsuty termometr cieczy chlodzacej.

Ale dzieki za podp.

Pozdrawiam!

Re: Przepustnica - wymontować i wyczyścić czy 'przepryskać' ?

PostNapisane: 25 marca 2007, 21:41
przez oczkolek
Po pierwsze - przy każdym przeglądzie, ASO ma obowiązek czyszczenia przepustnicy.

Po drugie - ustawienie ori nastawienń z VAGA polega na tzw. zaodoptowaniu jej warunków początkowych czyli de facto wolnych obrotów. Polega to na tym iż po wyczyszceniu przepustnicy cofa się ona nie co dalej niż gdy jest zabrudzona i w tym "dalszym cofnięciu" VAGiem zapisuje się że jest to jej początkowe ustawienie co odpowiada na potencjometrze (danej oporności) i zadanej wartości wolnych obrotów.

Po trzecie jeżeli w ASO biorą się za czyszczenie przepustnicy to ich zasr.... obowiązkiem jest to zrobic tak aby po czyszczeniu wolne obroty były stabilne.