leon_2002 napisał(a):Po zdjeciu obudowy z aku jest taka jakby zielona kontrokla moze to ona wskazuje kiedy trzeba wody dolac
To oczko to (hydrometr)
jeśli jest zielone to akumulator masz naładowany powyżej 65%. Taki akumulator i tak należy spr. szczególnie u elektryka gdyż on ma urządzenia odpowiednie do sprawdzenia mniej więcej co 3 miesiące.
[ Dodano: Pon 13 Sie, 2007 ]cebulka napisał(a):Producenci twierdzą , że bezobsługowe nie wymagają żadnego zainteresowania ze strony użytkownika. Jednak z własnego doświadczenia wiem że nie jest tak do końca. Mój leo pochodzi w Włoch. Jest w nim bezobsługowy aku. Krótko po sprowadzeniu auta okazało się że coś słabo kręci. Jak wyjąłem aku to byłem w szoku. Dwie cele były prawie suche

Wlałem do niego około 0.7 litra wody destylowanej

Po naładowaniu jest niby OK, ale na zimę to trzeba bedzie nowy. Na ukumulatorze jest wyraźnie napisane, że bezobsługowy. Daje się jednak zdjąć górną zaźlepkę i odkręcić korki. pozdro
Poczytaj karty gwarancyjne z akumulatorów bezobsługowych
Bezobsługowy to nazwa akumulatora, którego nie uzupełniasz ( woda destylowaną ani elektrolitem) to jest jego konstrukcja a szczególnie monowieczka, które zapobiega wydostaniu sie parującej wody z akumulatora. Ale w Polsce wszystko zrobią spece
![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
Nawet takie akumulatory potrafią zepsuć
Zaś ten który Ty masz jest obsługowy
![Uśmiech z =]](./images/smilies/icon_menu.gif)
pomimo napisu (Bezobsługowy)
[ Dodano: Pon 13 Sie, 2007 ]Ponadto do bezobsługowego akumulatora nie będziesz w stanie wlać wody destylowanej

Chyba, że przez pochłaniacz gazów lub jak to inni zwą filtry pochłaniający gazy
[ Dodano: Pon 13 Sie, 2007 ]Ale w tym momencie już niszczysz taki akumulator i czynisz go zagrożeniem dla siebie jak i innych
