
oraz filmik :
http://youtu.be/tfPGBQnC1sg
Moderatorzy: Moderator LC Team, Moderator Junior
bubolak napisał(a):Wykres super, fajnie wyszło. To jest max co da się wyciągnąć z serii?
bubolak napisał(a):P.S.etailerowi nie wypada się pokazywać w brudnym aucie.
the_rahzel napisał(a):A ile zaplaciles,100zl jak mowilem? Umawiales sie czy od tak przyjechales i bylo wolne?
jagood napisał(a):ładnie wyszło
Warto na tą hamownie się wybrać? nie zawyża ona wyników czy coś? jak wypada w porównaniu z Maha?
Witam, oto wykres z hamowni, hamownia obciążeniowa SuperFlow 4X4, było porównywane z wynikami mahy i wychodzi to samo :
goodhope napisał(a):To jest taka trochę oszukana obciążeniówka, ma jeden wspólny hamulec elektrowirowy, na wale przeniesienia napędu na tylną oś. Schowany gdzieś w korpusie, który grzeje się jak diabli, tracąc tym samym swoje właściwości.
18 sekund rozpędzania przy spiętych osiach i tak dużych rolkach nie wróży pomiaru obciążeniowego. Przeniesienie napędu na 4 koła dało na tyle dużo inercji, że dociążyło dół, tym samym wymierzając odpowiednio moment.
Amerykańskie czary generują dużo WHP, ale mało Nm w niskim zakresie obrotów.
Ciekawe jak to się będzie zachowywało w przypadku jakiegoś modzonego 35d, kiedy napotka nie 400 ale 700Nm i nie z przodu na tył, ale z tyłu na przód.
Jest to póki co nowość na polskim rynku promowana przez WSOP. W końcu jakaś alternatywa do zdecydowanie przepłacanej w stosunku do możliwości mahy.
toka napisał(a):Byłem dzisiaj w Gliwicach w Elprosys na hamowni, wiadomo hamownia super, w końcu to Maha, ale nie omieszkam dodać pare słów... nie wiem dlaczego ale nie mogłem być przy pomiarze, koleś wpominał coś o bezpieczeństwie no ale idźmy dalej, obsługa na bardzo niskim poziomie, dlaczego? Już mówię, po pierwsze czekałem na pomiar ponad 40 minut , chociaż byłem umówiony na konkretną godzinę, gościu co hamował auto jak przyszedł to nawet nie przeprosił za spóźnienie.. po drugie zgrzebał mi cały schowek (gdzie miałem swoje prywatne ważne dokumenty) w poszukiwaniu instrukcji auta, domyślam się że była mu potrzebna do wyciągnięcia bezpiecznika od ESP, wystarczyło iść do mnie i zapytać ale nie... Kapnąłem się po tym że w schowku wszystko było nie na swoim miejscu oraz tym że moje ważne dokumenty leżały pod dywanikiem u pasażera, mógł je chociaż na swoje miejsce dać.... Powracając do tematu głównego wstawiam wykres, faktycznie wypluło dużo mniej niuta niż na hamowni obciążeniowej w niepołomicach, moc praktycznie porównywalna. Dodam że przed pomiarem zapierniczałem z Krakowa autostradą cały czas na pełnym gazie praktycznie, także cooler pewnie był przegrzany i jeszcze temperatura otoczenia napewno zrobiła swoje. Jak to się mówi, rzucam lwą na pożarcie
goodhope napisał(a):Ale Ty tylko byłeś "leszczem" płacącym za pomiar, który w dodatku się awanturuje o to że ktoś mu w schowku grzebał, no to jak można Cię poważnie potraktować i do wykonanej usługi się przyłożyć
goodhope napisał(a):Dlatego właśnie mocno analizowałem wątek hamowni zanim podjąłem decyzję o konstrukcji jaką posiadam. Mam możliwość i spięcia osi i regulowanego dociążenia przy zachowaniu ustalonych obrotów. Dzięki czemu w razie potrzeby nie muszę grzebać po cudzych schowkach, bo auto jedzie jak na drodze (jak w pierwszym pomiarze), a w razie potrzeby gdy to ciągle mało, mogę dowolnie regulować oobciążenie zatrzymując silnik z gazem w podłodze.
I mam rzeczywiste 200Nm tam gdzie maha wylicza niedomierzone 150 (dla tego samego przełożenia).
toka napisał(a): Jak można mnie poważnie potraktować? Człowieku o czym ty mówisz, ja jestem klientem i wymagam, natomiast jak widze gościa który spóźnia się 40 minut, nie potrafi nawet przeprosić bo brak mu kultury i na dodatek wygląda jakby myślał " kur..wa znowu ta je..bana robota" to ja już wiem wszystko, a jak mu praca nie pasuje to niech ją zmieni a nie później przekłada się to na jakość obsługi i td..
sat666 napisał(a):Trudnosci z rozpoznawaniem ironii?
goodhope napisał(a):40 minut ciepła by ci nie trzymał, chyba że obok pieca hutniczego byś auto postawił
Masz tu wyraźnie różnice, wynikające z niedoskonałości przepłacanej Mahy, o których już nie raz pisałem.
Jak widać, spięte dwie osie, nawet w trybie inercyjnym, są w stanie dociążyć bardziej doładowanego diesla FWD z dołu niż jedna oś dociążana hamulcem w miarę rozpędzania.
Rozwiązanie :
- hamownia na której można regulować obciążenie dla zachowania równej prędkości obrotowej.
Daje nam to możliwość wciśnięcia pedału gazu w podłogę i zatrzymania obrotów na poziomie jaki sobie zażyczymy. Silnik ma więcej czasu na dobranie ilości paliwa i powietrza. W przypadku silników bazujących mocno na lambdzie to ważne, bo nie będzie klasycznego "przelania" w celu rozpędzenia jak to ma miejsce w przypadku silników euro2 czy euro 3.
- hamowanie na wyższym przełożeniu
Co daje nam większe opory, do tego mniejszy moment na kołach, a finałowo więcej czasu na dobranie poprawnego składu paliwo powietrze.
- Przy tym samym przełożeniu dopięcie drugiej osi. Daje to podwójną inercję czyli podwójnie większe opory w trakcie rozpędzenia.
Jestem przekonany, że to samo auto shamowane nie na 4 ale na 5 biegu na Maha wygenerowało by inny przebieg krzywej momentu obrotowego, zwłaszcza w zakresie do 2 tyś obr. Ale Ty tylko byłeś "leszczem" płacącym za pomiar, który w dodatku się awanturuje o to że ktoś mu w schowku grzebał, no to jak można Cię poważnie potraktować i do wykonanej usługi się przyłożyć![]()
Dlatego właśnie mocno analizowałem wątek hamowni zanim podjąłem decyzję o konstrukcji jaką posiadam. Mam możliwość i spięcia osi i regulowanego dociążenia przy zachowaniu ustalonych obrotów. Dzięki czemu w razie potrzeby nie muszę grzebać po cudzych schowkach, bo auto jedzie jak na drodze (jak w pierwszym pomiarze), a w razie potrzeby gdy to ciągle mało, mogę dowolnie regulować oobciążenie zatrzymując silnik z gazem w podłodze.
I mam rzeczywiste 200Nm tam gdzie maha wylicza niedomierzone 150 (dla tego samego przełożenia).
PatTDI napisał(a):Na Maha moge obciążyć silnik od 1200obr.....jak mocno chce wiec chyba to co napisałes jest bzdurą.
Co do wykresu............no cóż........wyszła prawdziwa moc i moment.
toka napisał(a):PatTDI napisał(a):Na Maha moge obciążyć silnik od 1200obr.....jak mocno chce wiec chyba to co napisałes jest bzdurą.
Co do wykresu............no cóż........wyszła prawdziwa moc i moment.
Wg mnie też coś faktycznie jest nie halo na maha przy niskich obrotach, to niemożliwe żeby przy 1750 obr/min było tylko ~280 NM..![]()
[ Dodano: 2 Czerwiec 2011, 11:18 ]
Co myślicie o wykresie momentu i mocy z mahy, dałoby się jeszcze to lepiej zrobić ( w sensie program) przy DPF-ie? Niemogę nigdzie znaleźć wykresu z mahy silnika 2.0 TDI CR 143 KM, czyli takiego jak ja mam, chciałbym mieć jakieś porównanie z tej samej hamowni..
, jeśli twierdzisz że wyszła prawdziwa moc i moment to powiedz mi dlaczego na każdym aucie jakie hamujecie jest tak cieńko do 2 tys. obrotów, nawet seria nie wychodzi...PatTDI napisał(a):Co do wykresu............no cóż........wyszła prawdziwa moc i moment.
jędrek napisał(a):Może wielkim znawcą nie jestem i nawet nie śmiał bym podważać opini fachowców.Ale po co takie kłótnie jesteś zadowolony z jazdy więc nie sugeruj się ciągle wykresem ciesz się jazdą i już
toka napisał(a):nawet seria nie wychodzi...
goodhope napisał(a):[b]
Bo fabryka założyła przy 1800obr 340-350Nm w serii (choć homologacyjnie 320, ciekawe co ? .. ale to inne ciekawe zagadnienie na które ten wątek jest za krótki), a ty nie masz tego po modyfikacji.
Oraz jako dodatek, przeniesione dane z głównego limitera momentu obrotowego tego egzemplarza do excela w celu zobrazowania jak to wygląda z założenia programowego narzuconego przez fabrykę (proponuję skupić się na zakresie 1500-2500 obr, bo zapewne ten spędza ci sen z oczu, górnym zakresem obrotów-> 2800 wzwyż-< się nie sugeruj, tam zaczyna ciąć już inny parametr bo w końcu takie CR140 musiało by mieć 170PS).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość