Mòj Leon odwiedził V-techa w Krakowie.
Seria wyszła bardzo obiecująco, więc panowie nie szczypali się. Zgodnie z zaleceniem pojeździłem na najwyższym programie, ale z czasem zachowawczo przełączyłem na pr.4 (drugi od góry). Wciąż sprawnie się odpycha, ale nie ma takiego dieslowskiego strzalu w plecy od samego dolu, co mnie nieco drażniło. Maksymalny moment był chyba zbyt nisko. No i sprzęgło jakby ciut wdzięczniejsze;)
Uważacie, że warto?
