odrobaczony ALH by aligator

Po wielu miesiącach przymiarek, szukania wolnego czasu, zarabiania i wydawania pieniędzy, przyszedł czas zabrać się za moję 90 koni.
W środę wieczorem wrzuciliśmy wtryski 216 w miejsce seryjnych (dzięki mirass) a już następnego dnia rano wyjazd na program do Aligatora.
Tak wyglądała "seria". Seria w cudzysłowiu, bo oczywiście serią nie była. No ale, jako że nie mam wykresu 90-tki, za punkt wyjścia przyjmijmy to:
A tak po wgraniu nowego programu:
Wrażenia... Co tu dużo gadać, to już inne auto.
Następne mody może jeszcze w tym roku. Większa dmuchawa i FMIC. Na tym chyba poprzestanę. Chociaż z drugiej strony kto wie, co przyniesie przyszłość.
Na koniec wielkie podziękowania dla Wojtka za wykonaną pracę i dla Makalu za wspólną jazdę.
W środę wieczorem wrzuciliśmy wtryski 216 w miejsce seryjnych (dzięki mirass) a już następnego dnia rano wyjazd na program do Aligatora.
Tak wyglądała "seria". Seria w cudzysłowiu, bo oczywiście serią nie była. No ale, jako że nie mam wykresu 90-tki, za punkt wyjścia przyjmijmy to:

A tak po wgraniu nowego programu:

Wrażenia... Co tu dużo gadać, to już inne auto.
Następne mody może jeszcze w tym roku. Większa dmuchawa i FMIC. Na tym chyba poprzestanę. Chociaż z drugiej strony kto wie, co przyniesie przyszłość.
Na koniec wielkie podziękowania dla Wojtka za wykonaną pracę i dla Makalu za wspólną jazdę.