Jechałem ze znajomym, prędkość ok 170 nagle gwałtowne hamowanie do 0. Po zatrzymaniu silnik wyłączony (paliwa w baku było rezerwa + ok 50-70km). Golf odpalił ale długo było trzeba kręcić. Pojechaliśmy....... Później kumpel zadzwonił i mówił że jak dodaje gazu stojąc na luzie albo rozpędzi auto i puści gaz (toczy się na biegu) słyszy dźwięk tak jak by karetka gdzieś w oddali jechał. Jak obroty spadną do 800 to jest spokój. Kolega mówi że dźwięk jest słyszalny już przy ok 1200-1400 obrotów. Aha co ważne auto nie straciło na mocy .
Czy objawy mogą wskazywać na turbo? a może jakiś węże z podciśnienia się rozszczelniły przy tym hamowaniu?