Moderator: Moderator LC Team
nikos172 napisał(a):Tak jak napisał kolin, ARL musi spalić swoje i tyle. Tym bardziej w zimę. Ruszysz z miejsca i widzisz jak przy -15C, wskazówka opada w oczach. Co innego jak autko się w końcu nagrzeje w trasie, wtedy sama przyjemność z jazdy. Ja tam nie liczę czy mi pali 5l czy 10l. Przyjąłem zasadę, że przy normalnej jeździe ma mi spalić jedną kreskę (na liczniku) na 100 kilometrów. Raz spali mniej, raz więcej, ale ogólnie jest jak mówię.
najmniej mi kiedyś wyszło 5,8l/100km bo sprawdziłem metodą pod korek (trasa z mazur w góry). A najwięcej? Tak jak mówię, miasto, -10C, zimny silnik i 10l/100km wciąga .
Wniosek, nie przejmuj się nic24, tak musi być
PaVLo napisał(a):ARL to powiedzmy silnik do bardziej sportowej jazdy, ma dawać przyjemność z poruszania się po drogach. Można nim oszczędnie jeździć, ale czasem trzeba dać mu po obrotach aby go przewietrzyć co by się sadzą nie zalepił. Nigdy jeszcze nie zszedłem poniżej 5L/100km, raz udało mi się osiągnąć 5.6L ale to nie jazda a toczenie się.
Ufo napisał(a):PaVLo napisał(a):ARL to powiedzmy silnik do bardziej sportowej jazdy, ma dawać przyjemność z poruszania się po drogach. Można nim oszczędnie jeździć, ale czasem trzeba dać mu po obrotach aby go przewietrzyć co by się sadzą nie zalepił. Nigdy jeszcze nie zszedłem poniżej 5L/100km, raz udało mi się osiągnąć 5.6L ale to nie jazda a toczenie się.
w tym poście wszystko zostało powiedziane![]()
chcecie oszczędności sprzedawać ARL kupować ASV i się toczyć ekonomicznie
Nie rozumiem ludzi kupujących MOCNE auta i płaczących że tyle palą a skąd mają się te konie mają powstać z powietrza?
Oszczędności nie idą w parze z mocą...
PokalIno napisał(a):Parę dni temu jechałem do Niemiec, spokojnie ok. 110-120 km/h na autobanie i spalanie srednie wyszlo 5.3 l/100 KM. Na 100 litrach ON zrobiłem 1960 KM przy czym dojeżdzając do domu miałem jeszcze na ok 130 KM w baku . Myślę, że to dobry wynik, jak na ARL po chipie. Co najlepsze nie jechałem jakoś bardzo delikatnie, raz po raz dociskając pedał
Leonidas ARL napisał(a):120km/h po niemieckiej autostradzie,nie strąbili Cię
PokalIno napisał(a):Leonidas ARL napisał(a):120km/h po niemieckiej autostradzie,nie strąbili Cię
Niee, akurat przez większość trasy była 3 pasmowa, także bez problemuZ resztą sporo niemców też tak jechało, bo akurat warunki nie były idealne...lecz niektórzy nie zwazali na pogode i zapier.... tyle ile fabryka dała
Leonidas ARL napisał(a):jak wracałem moim z Niemiec to 160 na blacie musiało być...Tylko sobie myślełem, kiedy się cos spie....,ale na szczęści zakup okazał się trafiony.
PokalIno napisał(a):Leonidas ARL napisał(a):jak wracałem moim z Niemiec to 160 na blacie musiało być...Tylko sobie myślełem, kiedy się cos spie....,ale na szczęści zakup okazał się trafiony.
Ja przeważnie też tak jeżdże tyle, że akurat teraz nie spieszyło mi się, bo miałem spory zapas czasu. Lee 160 to co miało się niby stać, skoro to jest granica 2700-3000 obrotów,czyli normalne dla dieslaCo innego jakbyś cały czas trzymał pod V-max
.... Na razie żadne kupione auto, którym wracałem z Niemiec mi nie padło i dmuchać na zimne, żeby tak było dalej
Wiesz jak to jest nowo nabytym autem...niech się rozkraczy na autostradzie i wtedy
Przez ta zimę myślałem ze gdzie gubię paliwo bo po waw jeżdżąc krótkie odcinki to w oczach mi znika
Ale wchodzę tutaj i moje wątpliwości zostały rozwiane. Tak musi być
PokalIno napisał(a):Wiesz jak to jest nowo nabytym autem...niech się rozkraczy na autostradzie i wtedy
Ja nawet nowo nabyte często testuje właśnie jak wracamWiadomo, trzeba mieć jakąś tam pewność, że rozrząd i reszta podzespołow sa wporzadku..
Przez ta zimę myślałem ze gdzie gubię paliwo bo po waw jeżdżąc krótkie odcinki to w oczach mi znika
Ale wchodzę tutaj i moje wątpliwości zostały rozwiane. Tak musi być
Na zimnym silniku to fakt, spalanie jest duze, lecz co innego jak jezdzi się rozgrzanym autem. Robiąc kilku Km odcinki turbo dieslem, ktory nawet nie zdazy sie dobrze rozgrzac to prędzej czy pozniej smierc dla turba itp. Osobiście nigdy nie jadę od razu świeżo zapalonym autem, wole jak rano sobie pochodzi co najmniej 15 min dopiero, wtedy wsiadam i jade
Leonidas ARL napisał(a):chyba by mnie poj... jakbym miał czekać 15min
PokalIno napisał(a):wole jak rano sobie pochodzi co najmniej 15 min dopiero, wtedy wsiadam i jade
Zazdroszczę duuuuuuużej ilości wolnego czasu
enka napisał(a):dodam że na jałowym mam minimum 0.9-1, czasem sporadycznie 0.8 a bywa nawet 1.1L (bez klimy!) - na rozgrzanym czy zimnym, bez znaczenia.
Trasa warszawa poznań tempomat 140 wyszło 8l spalanie masakra. W piątek będę u stawiał rozrząd na 0 lub trochę na plus i powiem efekty. Na -1,7 + 225 opony pali jak smok to nie jest normalnePokalIno napisał(a):Wiesz jak to jest nowo nabytym autem...niech się rozkraczy na autostradzie i wtedy
Ja nawet nowo nabyte często testuje właśnie jak wracamWiadomo, trzeba mieć jakąś tam pewność, że rozrząd i reszta podzespołow sa wporzadku..
Przez ta zimę myślałem ze gdzie gubię paliwo bo po waw jeżdżąc krótkie odcinki to w oczach mi znika
Ale wchodzę tutaj i moje wątpliwości zostały rozwiane. Tak musi być
Na zimnym silniku to fakt, spalanie jest duze, lecz co innego jak jezdzi się rozgrzanym autem. Robiąc kilku Km odcinki turbo dieslem, ktory nawet nie zdazy sie dobrze rozgrzac to prędzej czy pozniej smierc dla turba itp. Osobiście nigdy nie jadę od razu świeżo zapalonym autem, wole jak rano sobie pochodzi co najmniej 15 min dopiero, wtedy wsiadam i jade
rodzyn889 napisał(a):Trasa warszawa poznań tempomat 140 wyszło 8l spalanie masakra. W piątek będę u stawiał rozrząd na 0 lub trochę na plus i powiem efekty. Na -1,7 + 225 opony pali jak smok to nie jest normalnePokalIno napisał(a):Wiesz jak to jest nowo nabytym autem...niech się rozkraczy na autostradzie i wtedy
Ja nawet nowo nabyte często testuje właśnie jak wracamWiadomo, trzeba mieć jakąś tam pewność, że rozrząd i reszta podzespołow sa wporzadku..
Przez ta zimę myślałem ze gdzie gubię paliwo bo po waw jeżdżąc krótkie odcinki to w oczach mi znika
Ale wchodzę tutaj i moje wątpliwości zostały rozwiane. Tak musi być
Na zimnym silniku to fakt, spalanie jest duze, lecz co innego jak jezdzi się rozgrzanym autem. Robiąc kilku Km odcinki turbo dieslem, ktory nawet nie zdazy sie dobrze rozgrzac to prędzej czy pozniej smierc dla turba itp. Osobiście nigdy nie jadę od razu świeżo zapalonym autem, wole jak rano sobie pochodzi co najmniej 15 min dopiero, wtedy wsiadam i jade
blachy napisał(a):Coś Wam dużo palą te ARL'e. Ostatnio zrobiłem cały bak po mieście + jeden wypad do Lublina na tor więc trasa 200km + tor i wyszło spalanie jak w mieście. Z całego baku 8.2 na kompie i 7.8 wyliczone od odbicia pistoletu przy dystr. Zawsze tankuję na tej samej stacji. Jeżdżę dynamicznie, do tego wręcz prosi ARL po programie. I takie 8L po mieście mam od blisko 3 lat w okresie wiosna-lato-jesień. Zimą spalenie rośnie do 10L. Trasa to inna bajka. Tutaj spalenie spada bardzo. Od 5 przy oszczędzaniu do 6L przy normalnej jeździe 110-120.
blachy napisał(a):Coś Wam dużo palą te ARL'e. Ostatnio zrobiłem cały bak po mieście + jeden wypad do Lublina na tor więc trasa 200km + tor i wyszło spalanie jak w mieście. Z całego baku 8.2 na kompie i 7.8 wyliczone od odbicia pistoletu przy dystr. Zawsze tankuję na tej samej stacji. Jeżdżę dynamicznie, do tego wręcz prosi ARL po programie. I takie 8L po mieście mam od blisko 3 lat w okresie wiosna-lato-jesień. Zimą spalenie rośnie do 10L. Trasa to inna bajka. Tutaj spalenie spada bardzo. Od 5 przy oszczędzaniu do 6L przy normalnej jeździe 110-120.
i basta!kolin napisał(a):ARL dużo pali
Powrót do VAG - Techniczne Diesel
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość