LeonClub

Wstyd sie przynac ale dzisiaj w pospiechu przez roztargnienie nalalem 10 litrów benzyny 98 V-POWER do mojego TDI...Skapnalem sie przy nalewaniu i zalalem do pelna dieslem V-POWER na shellu. Jakie moga byc tego skutki???Czy moge to wyjezdzic dolewajac co iles km ropy zeby proporcja mieszanki sie zmniejszala? Przepali to TDI??? Czy koniecznie musze spuszczac paliwo z baku???? Prosze o pomoc bo jutro musze jechac do pracy i nie wiem czy moge jechac leosiem!!! PLEASE HELP

"Diesel, maszyna z aluminium i stali,
co jej wlejesz to wszystko przepali."

Skoro dojechałeś ze stacji do domu to znaczy, że silnik działa. ASV nie jest tak wrażliwy na jakość paliwa jak np silniki z PD lub CR, więc powinno być wszystko w porządku. Stare mądrości ludowe zalecają dolewanie małej ilości benzyny do baków diesli zimą, co by rozcieńczyć gnojówe w baku .
Ewentualnie możesz jeszcze dolać jakiś dodatek polepszajacy jakość paliwa.
Staraj się jeździć delikatnie, a jak temp. silnika przekroczy 90 stopni tzn. że musisz zlać zawartość baku i przeczyścić ukłąd paliwowy. Po całej przygodzie profilaktycznie można jeszcze zmienić filterek paliwa.

Ręki nie daję sobie uciąć za te informacje

wiadomo tomciu ze gwarantowane to nie jest, zwlaszcza ze mam w tej chwili stosunek benzyny do ropy 1/6.
Ale kurde po przejechaniu 10km ze stacji zadnej roznicy. Moc ta sama, zadnych halasow, temp silnika w normie, a nawet zauwazylem ze silnik troche ciszej chodzi Nie wiem czy np nie spuscic z 1/2 lub 3/4 baku i zalac do pelna ON??

Jeśli tyle przejechałeś i nic się nie stało to znaczy, że auto powinno normalnie chodzić. Jednak musisz traktować go delikatnie, bo pompa wtryskowa jest smarowana gnojówą, a beznynka jest rzadsza, co pogarsza smarowanie.
Co do spuszczania paliwa to wiadomo, że im mniej "zupki" w baku tym lepiej.

Chyba zaryzykuje i pojade jutro do pracy autkiem. Delikatnie bede sie z nim obchodzil i zobaczymy. Bo teraz to i tak sie juz wszystko wymerdalo i musialbym spuscic ze 3/4 baku i zalac do pelna ON zeby cos sie zmienilo.

ale nadal czekam na rady jakby co

scooti81, ja też tak kiedyś zrobiłem z tym że nalałem do pełna PB ( 50 L ) , z tym ze ja tylko odjechałem do dystrybutora na bok stacji i większość paliwa spuściłem , ale na pewno w baku zostało z 5 L PB ( nie było możliwości spuszczenia ) , nalałem do pełna ON i wyjeździłem to bez żadnego szwanku dla silnika .
Najlepiej by było abyś chociaż część tej mieszaniny spuścił i dolał więcej ON , silnik TDI to nie jest stary Diesel , co zimą pomagało mu dolanie odrobiny benzyny do baku .

Eee tam Kozak, ja juz widzialem "szpecy" co na stacji to robili przy swoich TDi

DOC napisał(a):widzialem "szpecy" co na stacji to robili przy swoich TDi

każdy ma prawo lać do swojego auta to co mu sie podoba ( ja do mojego Leona nalałem oleju spożywczego i też jeździł ) , natomiast benzyna w oleju szkodzi po pierwsze pompie paliwa po drugie samemu silnikowi

10 litrow to troche duzo ale wg mnie powinien sobie poradzic. Ale jedz bardzo spokojnie i mozesz dolewac po troche ON zeby zmniejszyc proporcje. Pozniej oczywiscie do konca wyjezdz i zalej do pelna ON

widzę, że wielu przez to przeszło ja na początku jak kupiłem TDI też popełniłem taką gafę człowiek jeździł cały czas na benzynie i przyzwyczajenie wzięło górę zalałem około 7 litrów PB i gdyby nie siostra to zalałbym pewnie cały bak, a wtedy pojawił by się problem ale do sedna.. autko jeździ do dziś i ma się świetnie nic się nie martw będzie ok, tylko nie pałuj go jak wariat!
ps. Kozak, jak spuściłeś paliwko? mnie mechanik powiedział, że to większa dłubanina..

Kozak, bez nerw Jedyne o co mi chodzilo to to, ze tamci wierza ze ta benzyna ich TDi pomoze a nie zaszkodzi...

dobra widze ze nie jestem jedyny ktory walnal taka gafe - ulzylo mi nikt z nas nie jest nieomylny
A teraz czeka mnie tydzien kulturalnej spokojnej jazdy bede maruderem na drodze a tak serio to pooszczedzam go dopoki nie zrobie ze 3-4 dolewek.

PS. przez to wszystko nie dojechalem dzisiaj na spota

Mistic napisał(a):ps. Kozak, jak spuściłeś paliwko?

to był Grudzień , ze 25 C mrozu , 23 godzina i 50 L PB zamiast ON w baku , brryyy do dziś mnie trzęsie
no co można zrobić w takiej sytuacji , przez wlew paliwa to tylko w 126 P można było spuścić , szybka organizacja kanistrów , wymontowanie kanapy , pompy paliwa , gruby wężyk i heja , 2 godziny i po kłopocie

tak się kończę rozmowy przez telefon podczas tankowania

zdziwienie obsługi stacji - bezcenne

sprzedawczyni stwierdziła że szybko zmieniłem rodzaj paliwie w aucie , bo najpierw podjechałem i nalałem do pełna PB a za 2 godziny tym samym autem i znów do pełna tylko ze ON

scooti81 napisał(a):PS. przez to wszystko nie dojechalem dzisiaj na spota

moja przygoda była podczas spota

masakra jak tak czytam to wszystko

teraz juz wiem po co ludzie zakladaja gaz.... zeby sie nie pomylic

tak tak wiem, ze nie mozna go samemu zatankowac

Kozak, mhm... teraz już wszystko wiem

drugi dzien jazdy na wybuchowej mieszance i zadnej roznicy. Ani w obrotach silnika, ani w kulturze pracy, przyspieszenie w normie. Dzisiaj dolalem 5 literkow ON tak wiec powoli rozcienczam moje magiczne mikstury a czy po takiej przygodzie MUSZE wymienic filtr paliwa???

scooti81 napisał(a): a czy po takiej przygodzie MUSZE wymienic filtr paliwa???

Raczej nie ma takiej potrzeby.Benzyna nie zostawi żadnych osadów.

Dziś gadałem ze swoim ojcem jako, że pracuje on w branży paliwowej ponad 30 lat (CPN / Orlen). Nie chcę tu się mądrować, ale on jest akurat ekspertem w zakresie parametrów paliw. Stwierdził dziś kategorycznie, że obecność takiej ilości benzyny w przypadku TDI może spowodować bardzo kosztowne uszkodzenia, zaczynając od pompy, a kończąc na wtryskach. Nawet jeśli początkowo żadnych komplikacji nie będzie to silnik bardzo mocno dostanie po tyłku. Największe uszkodzenia spowoduje moment zapłonu, jako że w benzynie jest iskra, a w dieslu zapłon następuje w wyniku sprężania. Benzyna nie zapewnia również takiego smarowania jak ON.

W przypadku historii Kozaka sprawa wygląda nieco inaczej. Z racji tego, że benzyna jest lżejsza od oleju (benzyna - 0,75 g/cm3, olej - 0.85 g/cm3), w momencie wypompowania ilość benzyny jaka została na dnie baku była znikoma. Dlatego nie wystąpiły żadne uszkodzenia silnika.

Jego rada brzmiała:
"Jeśli doszło do uruchomienia silnika - spuścić paliwo, wyczyścić układ paliwowy, zmienić filtry. Przy 3% benzyny w oleju można zaryzykować zapalenie silnika, przy większych ilościach rzędu 5 - 10% NIE WOLNO jeździć! Nie ma co się łudzić, że TDI wszystko przepali bez szkód. Zwiększanie proporcji ON względem PB nie pomoże".

P.S. Oczywiście tego dolewania znikomej ilości PB do silnika diesla w zimę nie trzeba komentować Jak ktoś ma silnik diesla z lat 70/80-tych lub ciągnik Ursus to może i tak, ale nie do nowoczesnych diesli z elektroniką.

dobra dzieki wielkie kamil...jutro jade innym autem do pracy a wieczorem wypompowuje paliwo z baku do zera

Uptade - udalem sie do garazu rozebralem siedzenie otworzylem pokrywe baku i teraz pytanie - odlaczac cos czy tylko przekrecic ta duza czarna zakretke.
I pytanie number two - jak sciagnac to paliwo z baku???

Spoko stary, miejmy nadzieję, że wszystko będzie OK!

Kozak z tego co pisał robił to u siebie, więc może jest w stanie Ci pomóc.

Ja bym nie przesadzał z nadmierną ostrożnością.Silnik AGR/ASV/AHF to są porządne niemieckie konstrukcje,a nie jakieś wydelikacone HDI.Wytrzymują >200KM po modzie i jeżdżą bardzo długo.Pokażcie mi HDI,który z mocy nominalnej 90 KM uzyska 100% więcej.Jednorazowe dolanie 15% benzyny nic mu nie zrobi,szczególnie teraz,w zimie gdy silnik nie może złapać wysokiej temperatury pracy.Po modowaniu,gdy turbina dmuchnie 1,7 bara w cylindrach dzieją się ciekawsze rzeczy,niż przy spalaniu kilkunastu procent benzyny w ON.A to,że ma elektronikę to tylko osprzęt sterujący,a korpus silnika i komora spalania to nadal stary poczciwy traktor,wykonany z lepszych,bardziej wytrzymałych materiałów.

Oczywiście każdy zrobi jak uważa. Ja np. nie po to leję Motul i tankuję na dobrych stacjach, żeby potem przepalać PB w TDI Nie ma gwarancji, że 10% PB w ON nie popsuje silnika, jak również nie ma 100% pewności, że zatrze się pompa. Każdy ryzyko ocenia sobie sam, bo to przecież jego silnik.

Tak obserwuję temacik i pomyślałem że wrzucę swoje 3 grosze. Ostatnio mój ojciec nalał do 2.0TDI BKD właśnie PB i niestety nie zorientował się o tym od razu, dopalił samochód i zaczął jechać po około kilometrze silnik zaczął szarpać, falowanie obrotów itp... w ostatniej chwili zorientował się co zrobił (jakby samochód sam zgasł to było by po silniku). Wyłączył samochód i odholował do mechanika. On wszystko przepłukał kilkanaście razy zostawił samochód czymś wysmarowany na cała noc. Rano zadzwonił i powiedział że niestety pompa paliwa nie chodzi. Ale spróbuje jeszcze coś zrobić zastosował jakieś inne specyfiki i ręcznie rozruszał pompę. Na szczęście samochód jeździ i chyba nic poważnego się nie stało.... I tak jak kolega Kamil pisał 'mój' mechanik również powiedział że w przypadku benzyny w TDI występują olbrzymie wręcz przeciążenia silnika i nawet niewielkie ilości mogą zaszkodzić. To tylko moje skromne zdanie, a każdy i tak zrobi co uważa za stosowne

Pozdrawiam

a takie głupie pytanie, co by było na odwrót, jakbym zalał ON do benzyniaka??

martig, to wsadź rure od dielsa w otwór benzyniaka najpierw

że co ? że rura od Diesla za duża ? :D:D

Sammael napisał(a):martig, to wsadź rure od dielsa w otwór benzyniaka najpierw

Ale kanistrem nalejesz Dla chcącego nic trudnego. A tak serio to podobno zalanie silnika o zapłonie iskrowym olejem napędowym spowoduje jego unieruchomienie bez specjalnych zniszczeń. Tak czy owak układ paliwowy do generalnego czyszczenia, więc lepiej nie próbować. Pozdrawiam!

pola napisał(a):że co ? że rura od Diesla za duża ? :D:D

Pola, porównaj sobie wymiary na stacji Dla jednych duża, dla innych nie

zajcu napisał(a):Tak obserwuję temacik i pomyślałem że wrzucę swoje 3 grosze. Ostatnio mój ojciec nalał do 2.0TDI BKD właśnie PB i niestety nie zorientował się o tym od razu, dopalił samochód i zaczął jechać po około kilometrze silnik zaczął szarpać, falowanie obrotów itp... w ostatniej chwili zorientował się co zrobił (jakby samochód sam zgasł to było by po silniku). Wyłączył samochód i odholował do mechanika. On wszystko przepłukał kilkanaście razy zostawił samochód czymś wysmarowany na cała noc. Rano zadzwonił i powiedział że niestety pompa paliwa nie chodzi. Ale spróbuje jeszcze coś zrobić zastosował jakieś inne specyfiki i ręcznie rozruszał pompę. Na szczęście samochód jeździ i chyba nic poważnego się nie stało.... I tak jak kolega Kamil pisał 'mój' mechanik również powiedział że w przypadku benzyny w TDI występują olbrzymie wręcz przeciążenia silnika i nawet niewielkie ilości mogą zaszkodzić. To tylko moje skromne zdanie, a każdy i tak zrobi co uważa za stosowne

Pozdrawiam

To czekaj czegos nie rozumiem, cala twoja historia jest o tym, ze twoj ojciec nalal na tyle benzyny do TDI ze po kilometrze silnik zaczal szarpac, pozniej mechanik zrobil wszystko tak ze nawet pompy nie trzeba bylo wymieniac i auto jezdzi dobrze, a wszystko to konczysz tym ze nawet niewielkie ilosci PB w TDI moga zaszkodzic? Cos chyba nie ta opowiastka do puenty

martig napisał(a):a takie głupie pytanie, co by było na odwrót, jakbym zalał ON do benzyniaka??

nie radze probowac w tym przypadku to juz nie jest takie hop siup

martig, to wsadź rure od dielsa w otwór benzyniaka najpierw
_________________

tak tylko teoretycznie zapytałaem o konsekwencje, jakos nie zdarzyło mi sie pomylic, zeby OT całkiem nie robic, ja bym zlał paliwko i nie kombinował

shagi napisał(a):

martig napisał(a):a takie głupie pytanie, co by było na odwrót, jakbym zalał ON do benzyniaka??

nie radze probowac w tym przypadku to już nie jest takie hop siup

Oto cytat z Rzeczoznawcy Techniki Samochodowej:
"Benzyna zatankowana do współczesnego diesla spowoduje zatarcie pompy wtryskowej. Olej napędowy w silniku o zapłonie iskrowym spowoduje jego unieruchomienie bez specjalnych zniszczeń. Trzeba będzie fachowo wyczyścić cały układ paliwowy."

No to wlasnie o to mi chodzi, TDI benzyne przepali a w odwrotnej sytuacji musisz czyscic uklad paliwowy, wymieniac filtry, czyscic swiece i nie wiadomo co jeszcze

shagi,
TDI przepali benzynę, ale efekt może być bardzo kosztowny (pompa, wtryski).
Patrzeć na rurę dwa razy zanim nalejemy, zawsze

kamil_n napisał(a):Oto cytat z Rzeczoznawcy Techniki Samochodowej:
"Benzyna zatankowana do współczesnego diesla spowoduje zatarcie pompy wtryskowej.

Rzeczoznawca wypowiada się o 100 % zatankowaniu diesla benzyną,wtedy szkody mogą być poważne.To zrozumiałe.Ale nie 10-15% zawartości zbiornika.Kolega scooti nie jest pierwszy i ostatni,który zaserwował taką mieszankę.Samochód przepali i będzie dalej bezawaryjnie jeździł.Należy się zastanowić też,czy określenie współczesny diesel dotyczy silnika VP,bo to konstrukcja raczej wiekowa.Chyba rzeczoznawca miał na myśli silniki PD i CR.

no to ja juz teraz nie wiem...operacja spuszczanie (bez skojarzen prosze) czy nie

myslalem o tym zeby dla swietego spokoju spuscic ok 30litrow z baku tej mieszanki i zalac do pelna ON, wtedy stosunek procentowy ON do PB diametralnie sie zmieni, a i nawet to co odleje bede mogl wykorzystac pozniej dolewajac po 3-5 litry na pelen bak ON bo to i tak nie bedzie czysta PB tylko mieszanka ON/PB w stosunku 6do1. Dzisiaj w pracy autem ojca, a leos czeka w garazu na decyzje to jak zlewac czy jezdzic?

[ Dodano: Wto 03 Lut, 2009 ]
Jestem na jutro umówiony do autoryzowanego serwisu diesla (bosch) i dzisiaj postanowilem zadzwonic i uprzedzic o zaistnialej sytuacji jeszcze przed wizyta w warsztacie i zapytyc co z tym fantem zrobic. Powiedziano mi zeby nie spuszczac tylko zalac pod korek ON i nic sie nie powinno stac... hmmm...ile w tym racji?

shagi napisał(a):

zajcu napisał(a):Tak obserwuję temacik i pomyślałem że wrzucę swoje 3 grosze. Ostatnio mój ojciec nalał do 2.0TDI BKD właśnie PB i niestety nie zorientował się o tym od razu, dopalił samochód i zaczął jechać po około kilometrze silnik zaczął szarpać, falowanie obrotów itp... w ostatniej chwili zorientował się co zrobił (jakby samochód sam zgasł to było by po silniku). Wyłączył samochód i odholował do mechanika. On wszystko przepłukał kilkanaście razy zostawił samochód czymś wysmarowany na cała noc. Rano zadzwonił i powiedział że niestety pompa paliwa nie chodzi. Ale spróbuje jeszcze coś zrobić zastosował jakieś inne specyfiki i ręcznie rozruszał pompę. Na szczęście samochód jeździ i chyba nic poważnego się nie stało.... I tak jak kolega Kamil pisał 'mój' mechanik również powiedział że w przypadku benzyny w TDI występują olbrzymie wręcz przeciążenia silnika i nawet niewielkie ilości mogą zaszkodzić. To tylko moje skromne zdanie, a każdy i tak zrobi co uważa za stosowne

Pozdrawiam

To czekaj czegos nie rozumiem, cala twoja historia jest o tym, ze twoj ojciec nalal na tyle benzyny do TDI ze po kilometrze silnik zaczal szarpac, pozniej mechanik zrobil wszystko tak ze nawet pompy nie trzeba bylo wymieniac i auto jezdzi dobrze, a wszystko to konczysz tym ze nawet niewielkie ilosci PB w TDI moga zaszkodzic? Cos chyba nie ta opowiastka do puenty

martig napisał(a):a takie głupie pytanie, co by było na odwrót, jakbym zalał ON do benzyniaka??

nie radze probowac w tym przypadku to juz nie jest takie hop siup

Puenta jest taka że miałem zajebiście dużo szczęścia że samochód w ogóle jeździ bo zapowiadało się na kosztowny remoncik. Po całym incydencie żeby mieć spokojniejszą głowę zostało wymienionych trochę rzeczy takich jak olej filtry (w tym paliwa) itp. Nie znam sprawy najdokładniej bo jestem w tej chwili poza domem. Wiem natomiast że proporcje paliwa wynosiły mniej wiecej 60% On 40%PB więc były inne niż proporcje kolegi który w tej chwili ma problem z PB w baku. Chciałem tylko opisać przypadek gdy PB jest za dużo w baku, ale gdzie jest granica której lepiej nie przekraczać to myślę że nikt nie wie na 100% może faktycznie śladowa ilość nie ma wpływu na prace silnika.
Pozdrawiam.

scooti81, skoro już torche pojeździłeś i nic się nie stało to znaczy, że będzie ok. Może nastąpić minimalnie większe niż normalnie zużycie kilku części, ale nie mie ma co dramatyzować, jeśli będziesz się delikatnie obchodził z silnikiem. Jeżeli pompa nie będzie miała dużych obrotów i nie będzie musiała przetłoczyć za dużo "zupki" to będzie wszystko dobrze. To nie jest jakieś, za przeproszeniem, oplowskie gówno, któremu szkodzi lanie jakiegokolwiek paliwa . Wtryskiwacze ASV również należą do jednych z bardziej żywotnych, zwłaszcza porównując do wrażliwego nawet na kichanie CR, którego można zniszczyć jednym bakiem złego paliwa.

Zrobie jeszcze mały OT. Słyszałem, że np. w TDI w ogóle nie powinno jeździć się na rezerwie, bo zabiera paprochy z baku. Niestety raz cały dzień byłem zabiegany i nawet nie pamietałem od kiedy paliła się rezerwa. Na nieszczęście jadąć odebrać mą ukochaną przyjeżdżajacą z 2 końca Polski brakło mi paliwka, popchnąłem auto na stacje, zalałem kilka litrów i magiczny ASV, który zapowietrzony miał w ogóle nie odpalać, odpalił za 3 razem, poksztusił się paprochami z baku i jeźdźi do dziś bez najmniejszych problemów(tak, zrobili go po dachowaniu ).
Te silniki naprawde sporo potrafią. Przecież to TDI na pompie wtryskowej zbudowały legendarną niezawodność diesli z Wolfsburga, a na pewno musiały gorsze rzeczy przepalać.

To może ja się jeszcze wypowiem ale bardziej odpowiem na pytanie martiga, otóż w firmie mieliśmy już 2 przypadki gdy klienci zatankowali nam auta ON a które są na PB samochody te to ALTEA XL 1.6 MPI z 2008r. Nie wiem jakim cudem włożyli rury od ON do PB ale teraz już wiem ze jest to możliwe ponieważ po drugim takim przypadku sam podjechałem jednym z tych samochodów na stacje i specjalnie włożyłem waz ON no i niestety da się!!! :/ i to wcale nie na jakichś stacjach podwórkowych tylko na BP i Orlenie. Klienci po zatankowaniu w pierwszym przypadku prawie całego baku ON przejechali ok dobrych 30km po czym samochód odmówił posłuszeństwa za drugim razem ok 28l przejechali ok 10km po czym samochód przestał działać. W obu przypadkach koszty te same w ASO 600zl + pełen bak PB. Co zrobili spuścili ON przeczyścili układ paliwowy i wymienili filtr paliwa to tyle jeżeli chodzi o uszkodzenie i przypadki zalania ON do PB. Natomiast znam przypadek zalania Traffica PB który jeździ na ON do pełna, skutki czyszczenie układu wymiana filtra no i niestety pompy...
Tyle mojej refleksji, może komuś się przyda ale lepiej żeby nie...

dobra, spuszcze zapobiegawczo ze 20 litrow, doleje jeszcze raz do pelna i heja do przodu. Zobaczymy co z tego wyniknie

możesz jeszcze tak zrobić , odpiąć przewody paliwowe i prądowe do pompy na do wylotu z pompy podłączyć wężyk i włożyć go do kanistra natomiast zasilanie dać pompie bezpośrednio z akumulatora lub z prostownika i bardzo szybko wypompujesz paliwo z baku .
nie robiłem tego tak w Leonie ale w innych samochodach kilka razy

dziekowka za rade kozak. Tak bede dzialac bo pic OnzPB jakos mi sie nie chce, a recznie w inny sposob to by trwalo wiecznosc, bo chcialem sciagac to strzykawka z wezykiem o pojemnosci 200ml, tak wiec troche by mi zeszlo

Kozak napisał(a):możesz jeszcze tak zrobić , odpiąć przewody paliwowe i prądowe do pompy na do wylotu z pompy podłączyć wężyk i włożyć go do kanistra natomiast zasilanie dać pompie bezpośrednio z akumulatora lub z prostownika i bardzo szybko wypompujesz paliwo z baku .
nie robiłem tego tak w Leonie ale w innych samochodach kilka razy

O jakiej pompie mowa w ASV?

Kozak, ASV to VP z rotacyjną pompą wtryskową.Tam nie ma pompowtrysków i pompy podającej w zbiorniku.

JanuszSz, no dobra pomyliło mi się , faktycznie jest tam tylko czujnik poziomu paliwa , więc pozostaje Ci spuszczenie w tradycyjny sposób

No i po bolu sciagnalem 35litrow mieszanki i zalalem do pelna ON. Po obliczeniach wyszlo mi ze w tej chwili jakos moze mam max 2% zawartosci PB a poza tym nie wiadomo jak to sie w sumie wymieszalo. Autko chodzi normalnie (no prawie bo od 2 miesiecy strasznie klekocze ale o tym to TUTAJ ) ale pojutrze laduje w serwisie diesla, najpierw VAG a potem działania w celu wyciszenia silniczka.

Pobocznie spytam - czy to prawda ze przy zlym kacie wtrysku moze glosniej chodzic???

Ogolnie dzieki wszystkim za wszelkie podpowiedzi i rady z tą moja mieszanka w moim ASV

Z tego co ja się dowiedziałem od swojego mechanika to przy małej ilości PB nie powinno się nic dziać.
Dzisiaj właśnie miałem taką sytuację - na stacji pracownik, który tankuje auko z rozpędu zaczął mi nalewać PB98 - dał radę tylko 6L - resztę załałem ON do pełna. Mój mechanik stwierdził że nie powinno się nic dziać. Ewenetualnie proponuje dolać 100ml jakiegokolwiek oleju silnikowego do baku i to podobno załatwia problem.
Stwierdził też, że w przypadku pompowtyskiwaczy nie byłoby już tak wesoło.

Greg.J napisał(a):Ewenetualnie proponuje dolać 100ml jakiegokolwiek oleju silnikowego do baku

Zmień mechanika Twój mechanik wie co to wtryskiwacz czy pompowtryskiwacz ? Wie jakie tam idzie ciśnienie ? Nic nie kombinuj, nie wlewaj oleju - broń Boże. Lepiej co chwila dolewać ON. Możesz wlać STP do czyszczenia wtryskiwaczy w Dieslu.

STP do czyszczenia wtryskiwaczy już dałem - mam nadzieję, że pomoże.
Podaje informacje, które sam uzyskałem od mechanika, bo nie wiedziałęm co zrobić. (tak mi podpowiedział).
A co wg ciebie mam zrobić - dolewać co jakiś czas ON i to pomoże czy spuścić zawartosć baku.
Daj znać i dzieki za info.

Greg.J napisał(a):A co wg ciebie mam zrobić - dolewać co jakiś czas ON i to pomoże czy spuścić zawartosć baku.

nie kombinuje, bo więcej szkody narobisz i będzie to dużo kosztować.
STP wlałeś OK.
Teraz tylko często uzupełniaj zbiornik, aby jak najszybciej zmniejszyć stężenie benzyny w baku.
Słuchaj jak silnik pracuje, ale nie powinno się nic stać. Nie pałuj go za mocno. Na przyszłość jednak bądź bardziej ostrożny.

Już zawsze będe sam tankował paliwko. Zgubiła mnie ufność wobec obsługi stacji - co zrobić, czasami i tak bywa.
Wielkie dzięki za pomoc.
Pozdrawiam