Strona 1 z 1

[Audi] Problem z odpaleniem silnika

PostNapisane: 24 października 2009, 12:33
przez rutek-wat
Opiszę tutaj to co mnie spotkało żeby zostawić ślad dla potomnych.
A więc tak- w piątek ruszam na spota :piwko: 1, 2 - a tu niuńka nie che iść- max obroty to 2000 obr/min. Myśle sobie - dziadyga weszła w tryb awaryjny. Zjechałem w boczną uliczkę. Zgasiłem i qna już nie mogłem odpalić :(
Z miejsca - z buta do domu- drugi kluczyk w kieszeń i laptopa z kablem pod pachę. W kompie czysto, kluczyk nie pomógł, bezpieczniki itp OK, więc zaczynam wydzwaniać. ;/
Najpierw mm.max - mam szczęście- jest na autostradzie i jedzie do Gdyni, więc chwila wyczekiwania i jest. Podjechał zaglądamy pod maskę, znowu komp i niuńka. Nie pozostaje nic innego jak linka. Podczepiamy i jedziemy w kierunku garażu. Pod garażem próba z wykorzystaniem butelki - sprawdzamy czy zasysa paliwo. Tak więc dalej niuńka. Podejmujemy decyzje - trzeba wepchnąć dziada do garażu (biorąc po uwagę wagę i to że jest delikatnie pod górkę) nie było sprawą prostą.
Więc znowu telefon w ruch i dzwonimy debowe, jeżyk. Zanim dojechali razem z Michałem i kumplem udało się go zapchać.
Następny krok- narada- co się mogło zp...ć. Padają różne warianty ćwiczenia, rodzą się w naszych głowach zajebiście chytre plany - jednak zwycięża rozsądek i dzwonimy do Tune-up. Rob555 każe go przytachać na następny dzień na 11.

Na następny dzień (sobota) ciągniemy go do Roba. Tam wypychamy w trawę, przy czym akumulator wyzwolił resztkę energii i zdechł :wsciekły:
Ze strony Roberta pada wstępna diagnoza- że może to być rozrząd :kreci: Obiecuje że we wtorek zajmie się moją "niebieską strzałą".
Do wtorku mnóstwo czasu więc zaczynam przeglądanie forum i szukam ratunku - w tym miejscu podziękowania dla mm.maxa Sammaela, bono, kozaka i całej rzeszy nie wymienionej tutaj- niestety nic nie wiemy, pozostają tylko domysły. Większość obstawia - pompę wysokiego ciśnienia. Samm nawet już takową namierzył i tylko czekał na info czy wysyłać.
We wtorek w tune-up decyzja że jednak samochód wjedzie na warsztat w czwartek. ;/

W między czasie staram się dowiedzieć od Axee co może być nie tak. W czwartek po robocie od razu jadę do tune-up (oczywiście samochodem debowego- za co jestem mu ogromnie wdzięczny), samochód jeszcze stoi na zewnątrz. Mówię qna może coś przeoczyliśmy- jeszcze raz oglądam bezpieczniki, silnik, złącza itp, itd. W końcu wściekły dzwonie do Axee i staram się z nim dogadać. Boguś rzeczowo, spokojnie zadaje pytania i w końcu pada magiczne pytanie:
-a sprawdzałeś klapę gaszącą??
- patrzę i oczom nie wierzę-moim oczom ukazał się taki widok:
Obrazek
Z uśmiechem na twarzy- podczepiłem "gruszke" do zabezpieczenia
Obrazek
przekręciłem kluczyk i usłyszałem "kle, kle, kle" :hahaha:
Od razu telefon: Axee, max, debowe, jeżyk.
Czynie teraz to co obiecałem jednemu z nich :
Axee jesteś wielki

Nauczka na przyszłość jest- najpierw sprawdzić podstawy a dopiero potem komputer itp.

To chyba tyle :PPP
Dzięki Wszystkim za pomoc !!

Re: [Audi] Problem z odpaleniem silnika

PostNapisane: 24 października 2009, 13:29
przez bono
rutek-wat, najważniejsze, że problem rozwiązany. Czasami pierdoła, a ile stresu narobi.
:piwo:

Re: [Audi] Problem z odpaleniem silnika

PostNapisane: 24 października 2009, 13:44
przez wgi
O kurcze ale masakra ;/
Dobrze, że sprawa dobrze się zakończyła :ok:

Re: [Audi] Problem z odpaleniem silnika

PostNapisane: 24 października 2009, 20:40
przez Szczepek
sledzilem sprawe od samego poczatku i powiem Ci ruciu, ze MASAKRA !! o taka pierdołe auto przestalo kilka dni nie uzywane... no ale nie ma to jak odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu :) Axee :ok: a tobie ruciu bezawaryjnej do konca

Re: [Audi] Problem z odpaleniem silnika

PostNapisane: 24 października 2009, 20:48
przez Staszek20VT
Heh, ja też miałem podobny przypadek jak ostatnio byłem w PL, ale nie będe go opisywał bo wstyd... W każdym bądź razie tak jak Rutek mówisz, najpierw sprawdzić podstawy, a potem panikować :D A "srałem" po gaciach i szykowałem sie na spoooore wydatki...

Tu dziękuję Sammaelowi ;)