LeonClub

Witam, mam pewien problem w związku z pomyłką w tankowaniu przez pracownika stacji paliw. Po podjechaniu na rezerwie na stacje pracownik zatankował mi za 100zł benzyny do 1.9 PD, zapłaciłem i pojechałem nieświadomy. W czasie drogi samochód zaczął się dławić i zgasł, po próbie ponownego odpalenia zerknąłem na paragon i zauważyłem ze jest zalana benzyna. Samochód odholowałem pod dom bo był już blisko i udałem się na stacje, tam po pertraktacjach spisałem oświadczenie w którym właściciel zobowiązał się do pokrycia kosztów naprawy.
Auto na mieszance oleju i benzyny (przeważająca ilość PB w stosunku do ON) przejechało 3km a na odcinku 500m do zatrzymania zaczęło słabnąć i zgasło.
Mam teraz pytanie czy wystarczy samo płukanie układu paliwowego i wymiana filtra?
Czy mogły ulec uszkodzeniu bądź znacznemu zużyciu pompowtryski?
Co należało by zrobić aby być pewnym, że w wyniku zaistniałej sytuacji nie będę miał problemów w przyszłości?
Gdzie oddać auto do ASO czy sprawdzonego serwisu "diesli"?
Pozostaje też kwestia finansowa jak rozliczyć się ze stacją, żeby nie mieć problemów ze zwrotem kosztów naprawy. Jeżeli ktoś miał podobną sytuacje to wszelkie sugestie są mile widziane

Ładnie Cię załatwili w takim razie.

tomek163 napisał(a):Mam teraz pytanie czy wystarczy samo płukanie układu paliwowego i wymiana filtra?

Na to pytanie odpowie Ci mechanik, kiedy wykona w/w czynności.

tomek163 napisał(a):Czy mogły ulec uszkodzeniu bądź znacznemu zużyciu pompowtryski?

Jest duże prawdopodobieństwo, że mogły się uszkodzić. Należy sprawdzić korekcję pompek po płukance. Pytanie jaka korekacja była wcześniej.

tomek163 napisał(a):Gdzie oddać auto do ASO czy sprawdzonego serwisu "diesli"?

Raczej do sprawdzonego serwisu, który ogarnia takie tematy.

tomek163 napisał(a):Pozostaje też kwestia finansowa jak rozliczyć się ze stacją, żeby nie mieć problemów ze zwrotem kosztów naprawy. Jeżeli ktoś miał podobną sytuacje to wszelkie sugestie są mile widziane

Na dzień dobry musisz sam zapłacić, potem z rachunkami i oświadczeniem do właściciela. Pytanie czy faktycznie zapłaci czy podpisał oświadczenie na odczepnego. Ja bym wziął rzeczoznawcę i przede wszystkim zachował paragon z tankowania.

u nas w czewie to nie wiem gdzie powinienes to oddac, moze na sabinowska? tam jest taki koles ktory pracowal na ASO seata poki jeszczy u nas byl i teraz sam tam cos dziala... powiedz na ktorej stacji Cie tak załatwili?

-- 15 sty 2012, o 00:33 --

a u nas ASO nie ma na miejscu serwisu wiec jedyne co to mozna jechac do Seata na Jagielońska a oni zawioza go laweta do Dombrowy, biznes moze i oplacalny jesli rzeczywiscie gosc ze stacji zwroci siano za naprawe

Klikoś napisał(a):Na dzień dobry musisz sam zapłacić, potem z rachunkami i oświadczeniem do właściciela. Pytanie czy faktycznie zapłaci czy podpisał oświadczenie na odczepnego. Ja bym wziął rzeczoznawcę i przede wszystkim zachował paragon z tankowania.

rzeczoznawca to być może dobry pomysł jeżeli będą występować jakieś powikłania, muszę się rozejrzeć jak wygląda taka ekspertyza i ile kosztuje.

mlody bbm napisał(a):a u nas ASO nie ma na miejscu serwisu wiec jedyne co to mozna jechac do Seata na Jagielońska a oni zawioza go laweta do Dombrowy, biznes moze i oplacalny jesli rzeczywiscie gosc ze stacji zwroci siano za naprawe

myślałem o ASO VW Marszałek, tylko zastanawiam się czy ogarną temat ze sprawdzeniem pompowtrysków żeby w przyszłości nie było z tym problemów.

Tomek gdzie Cie tak załatwili

Zadzwoń do Marszałka powiedz jak wygląda sytuacja i co oni w takiej sytuacji robią, jak wygląda naprawa.

mlody bbm napisał(a):a u nas ASO nie ma na miejscu serwisu

mylisz sie, bo jest juz od jakiegos czasu ASO Szymański (tak jak salon) na ulicy Warszawskiej. nie bylem sprawdzac, ale tam mnie wysylali z salonu z jagiellonskiej.

-- 15 sty 2012, o 12:01 --

tomek163 napisał(a):mam pewien problem w związku z pomyłką w tankowaniu przez pracownika stacji paliw

dlatego ja od jakiegos czasu wykonuje wielki wysilek tankujac sam i rezygnuje z uslug stacjomenow, po tym jak kiedys na muszelce przy obi mi facet oblal pol boku ropa i parking, twierdzac ze mi nie odbija wlew...

tomek163 napisał(a):rzeczoznawca to być może dobry pomysł jeżeli będą występować jakieś powikłania, muszę się rozejrzeć jak wygląda taka ekspertyza i ile kosztuje.

Rzeczoznawca w takiej sytuacji dla mnie to podstawa. Jak naprawisz auto, jaką masz gwarancję, że właściciel stacji Ci kasę odda. Bo takim pismem (niby zależy co tam napisaliści) to można sobie ewentualnie w piecu napalić. A tak masz ekspertyzę i prędzej czy później kasę odzyskasz (przy ewentualnej sprawie sądowej).

tomek163 napisał(a):problem w związku z pomyłką w tankowaniu przez pracownika stacji paliw

Ja zawsze leję sam i to najbezpieczniejsza metoda uniknięcia takich sytuacji.

ja do swojego osobiscie zalalem benzyne...niestety bylem tak zamyslony praca,ze nie zwrocilem nawet uwagi.. przy kwocie okolo 80zl zobaczylem co leje...auta nie odpalilem,przepchnalem za benzyne,spuscilem calosc,zalalem do pelna diesla i jezdze do dzis:) w Twoim przypadku muisisz auto naprawic i przedstawic faktury kierownikowi stacji,ktory powinien je uregulowac.

mlody bbm napisał(a):u nas w czewie to nie wiem gdzie powinienes to oddac

ja Ci polecam Car-Tech,wygoogluj sobie nr do Tomka,jak nie to Ci podam namiary-gosc naprawde wie co robi i robi to uczciwie, ma wiedze i sprzet,jeszcze sie na nim nie zawiodlem

Raczej nie powinno się nic stac.PD to jednak stara toporna konstrukcja odporna na wszelkie dodatki do oleju napędowego.Po prostu zgaśnie i to wszystko.Po zalaniu i przepłukaniu powinno byc wszystko o.k. Właśnie z tego powodu nie zmieniam swojej starej audi ze 105 konnym silnikiem na nowszą 1,6 CR ,105 KM.Ponoc bardzo ekonomiczny silnik,ale bardzo czuły na zawartośc dodatków krajowych do oleju. Kiedyś to się dolewało ropy do benzyny,bo była tańsza.Teraz kombinatorzy na stacjach paliw pewnie będą robic odwrotnie.A pompa paliwowa do takiego CR to już tysiączki zł.Takiej awarii to nawet gwarancja nie obejmuje.Najpierw zaciera się pompa,potem opiłki z pompy lecą do wtrysków.Wszystko przez dodatki krajowe do ON.

Zapytaj na Jesiennej 199a chłopaki tam robią skode ale innymi autkami z grupy vw nie pogardzą, ja do nich jeżdze od lat i jestem zadowolony

...i po bólu, po paru konsultacjach auto oddałem do pobliskiego mechanika, przepłukał układ wymienił filtr, nalał olej i parę kropel uszlachetniacza, auto pracuje bez zarzutu. Wydaje mi się, że szczęściem w nieszczęściu było to ze benzyna została nalana na rezerwie i w zasadzie tylko ona była w baku, gdy tylko PB doleciało do silnika auto zatrzymało się i wrażliwe części nie były podane zbyt długo na pracę w niesprzyjających warunkach, ale to się jeszcze okaże Właściciel stacji oddał wszystkie koszty, przeprosił więc nawet miło mnie zaskoczył bo myślałem, że znowu czeka mnie przeprawa.
Dzięki wszystkim za wskazówki, miejmy nadzieje, że na tym się skończy.