Strona 1 z 3

R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 12:05
przez Bart111
Jeśli nie jest to odpowiednie miejsce na mój temat to prośba do moderatorów o jego przeniesienie i nie usuwanie go. Zakładam oddzielny wątek bo nie chciałbym żeby ten temat zginął. Dziękuję.

Miałem tematu nie ruszać, ale napiszę co i jak, bo może to komuś na przyszłość się przydać np. przy wyborze tunera.
Jak co niektórzy wiedzą w piątek wylądowałem w R-Performance u Rogala w celu wystrojenia turbo (nówka ARL po niecałych 7 kkm przebiegu) + zrobiona cała góra silnika.

Wszystko ładnie, pięknie - Rogal dopytał się co jest w aucie zrobione, sprawdzony stan oleju i auto wstawione na rolki. Pierwsze hamowanie - wydaje się, że jest OK, bo Witek siedzi twardo w aucie i coś tam modzi. Banan na ryju rośnie, bo człowiek zaczyna się cieszyć że wreszcie auto uda się zestroić i zacznie jeździć tak jak powinno. Zaczyna się drugie hamowanie auta, widać trochę więcej dymu i nagle kolor dymu zmienia się z czarnego w siwy - OK - może to Witek coś tam cały czas przestawia, więc chyba jest OK, bo wie co robi i ma wszystko pod kontrolą.

Jednak auto zaraz szybko gaśnie, drzwi od hamowni się otwierają i wychodzi Rogal i tekst do mnie - "znalazłem problem w Twoim samochodzie". Myślę sobie, że no trudno, wyszła jakaś pierdoła to od razu się ja ogarnie i będzie cacy. Na to on do mnie - "turbo Ci wybuchło". No kur**, nogi się pode mną ugięły, bo tak jak pisałem - turbo nówka sztuka - nie jakaś regenerowana czy używka. Dlaczego tak się stało?? To zostanie zagadką niestety... Wiadomo - każdemu zdarzają się fuck upy i myślałem że jakoś normalnie uda się to rozwiązać, że Rogal choć trochę poczuje się do odpowiedzialności. Jednak to by było zbyt piękne - dostałem info żebym sobie wzywał lawetę, bo z autem nie da się nic zrobić. Rozmawiał na hamowni ze swoimi mechanikami, po czym auto zostało szybko z niej wypchnięte. Potem do mnie z tekstem, że ja mu przyprowadziłem niesprawne auto, że to nie jego wina, że coś jest spierdolone. Tylko fajnie - ja jeździłem rok czasu w takiej konfiguracji w jakiej przyjechałem do Rogala, nic się nie działo, auto jeździło normalnie, nic nie wybuchło, nic się nie zatarło. Logów tez podejrzewam, że żadnych nie zrobił, bo jakby coś nie tak było to na pewno by wyszło na starcie. Dalej dostałem info żebym lepiej pozbył się tego samochodu, że albo układ wydechowy jest spierdolony, albo dolot - te dwie rzeczy sprawdzone u mechanika wczoraj i wszystko z nimi jest OK. Wydech czysty, nie przytkany, układ dolotowy szczelny. Rogalowi auta nie udało się wystroić po raz drugi, a dodatkowo rozpierdolił turbo. Podobno jak to powiedział załadował 1.6 bara i turbo nie wytrzymało.
Kolejna rzecz - wypadało mi jednak podejść i zapytać się formalnie ile za jego robotę. Rogal do mnie że tak jak się umawialiśmy - czyli normalną kasę za korektę. Ja mu mówię, że jak to - auto rozjebane, nie z mojej winy - a on do mnie że on swoją robotę wykonał. Po krótkiej rozmowie której już nie będę przytaczał musiałem zapłacić tylko 150 PLN za hamownię i odjechałem na lawecie do domu... - bo przyprowadziłem niesprawne auto i to ja jestem wszystkiemu winien :|
Nie miałem świadków, Rogal w ogóle do winy się nie poczuwał, nawet nie sprawdził dokładnie co się stało, po prostu olał sprawę i tyle. Turbo całkiem rozjebane, wirnik po zimnej stronie zmielony, wałek pęknięty.

Wczoraj turbo zawiezione do Siedlec -> http://www.turbosprezarki-siedlce.pl z myślą że może coś z gwarancją się zrobi. Bez oględzin turbiny od razu dostałem info że oni gwarancji nie uznają i żebym się z tym bujał, a jak mi się nie podoba to żebym wysłał do przedstawiciela Garetta i zrobił sobie sam ekspertyzę, za którą oczywiście muszę zapłacić - tylko jakie mam szanse że to przejdzie - raczej żadne, bo tak jak mi powiedzieli - widać że turbo samo z siebie się nie rozpadło, że prawdopodobnie dostało za duże ciśnienie i ją rozerwało. Czyli jest ewidentnie wina Witka.

Co do Rogala - ja tego oceniać nie będę, możecie zrobić to sami. Macie mój przykład na jego podejście do klienta i załatwienie sprawy. Może jestem zbyt małym klientem żeby należycie mnie traktować. W jednej z warszawskich firm, w której miałem robić korektę zamiast u Rogala (za taką samą kasę), był podobny przypadek, z tym że turbo rozpadło się po kilku dniach. Jednak tam auto zostało zabrane na warsztat, turbo wymienione, wystrojone i klienta nie kosztowało to ani złotówki - więc można poczuć się do błędu. Rogala więcej nie odwiedzę i nikomu go nie polecę, bo szkoda kasy jak coś się wysypie. Ja zostałem z rozjebanym samochodem, z koniecznością wydania kolejnej kasy na kolejne turbo (dla mnie to duża kasa i będzie ciężko), opłaceniu mechanika za jego robotę - ale to już mój problem...
Wiem że pewnie znajdą się obrońcy Witka, ale niech się postawią w mojej sytuacji zanim zaczną pisać w tym temacie...

Dzięki :(

Czarny Tolek 1.9 TDI ASZ by bart111

PostNapisane: 25 lipca 2013, 12:08
przez sebastianss1
szkoda mi ciebie stary wes może kup teraz jakąś używke i jak już coś bedziesz robił rób gdzie indziej .Najgorsze jest to że miałeś nowke co innego jakby turbo było stare to ma prawo sie wysrać np żeliwo czy coś .Teraz nie wiadomo czy jak auto zostało przeładowane to żeliwo nie popękało a tego sie nie da zrobić . Oby sie szybko auto zrobiło napisz do gruchy może on ci coś uratuje auto .

Re: Czarny Tolek 1.9 TDI ASZ by bart111

PostNapisane: 25 lipca 2013, 12:20
przez Konrad20vt
Napisze jeszcze raz to samo co napisałem Ci na S-R
"Bart bardzo mi przykro że tak sie stało, ale dorzuce coś od siebie, rozmiawiałem z koleszką który zna sie dobrze z Rogalem i jesli nie jestes "kolegą" Rogala to własnie tak traktuje ludzi, to już nie te czasy kiedy Rogal był taki miły bo zależało mu na ludziach, dzis musisz mieć albo +400 koni w aucie i być znany tu i tam, albo przyjedzie ktoś takim zwykłym autem na soft to własnie jest taka zlewka, bo już na takich klientach mu nie zależy. Przykra troche sprawa :roll: Ps : uważaj bo zaraz wpadaną jego "lizusy" i zaczną Cię obrażać jak na innym forum kiedy to został poruszony temat o pracy Rogala :mrgreen: i znów będą straszyć sądem heh"

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 12:21
przez bono
Dobrze bedzie jak rowniez Rogal sie ustosunkuje do tej sytuacji. Cos widze, ze ostatnio starzy wyjadacze od tuningu maja wtopy....

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 12:27
przez Qrczaq
Fuckupy ma każdy, ale liczy się podejście do klienta. Jak się koleś szybko nie nawróci, to straci w oczach wszystkich.
Historia pokazuje wiele przypadków, gdzie pomodzone fury padały a potem tunerzy pomagali, mniej lub więcej ale zawsze jakoś.
Tutaj pozwolę sobie przytoczyć historię kolegi Adamka. No ale to może już sam wywołany do tablicy się wypowie :)

Re: Odp: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 12:38
przez jędrek
Troche lipa jak starzy wyjadacze tak podchodzą do kluenra

Wysłane z mojego LG-P760 za pomocą Tapatalk

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 13:22
przez ksl
mnie dziwi tylko to ,że samochód skoro sie okazał nie sprawny to czemy był wogóle dopuszczony do upgrejdowania ? wielokrotnie mozemy przeczytac przeciez ze tuner nie dopusci nie sprawnego auta do modyfikacji, a czemu sie tak stało w tym przypadku ?
mysle ze wypowiedz Tunera tutaj takze sporo by wyjasnila.
a z samochodem naprawde współczuje :/
pozostaja mi tylko zyczyć wytrwałosci i szczescie w rozwiazaniu tej sytuacji,
pozdrawiam Ksl

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 13:31
przez seb_jag ARL
potwierdza się to, co słyszałem wcześniej, a także trochę doświadczyłem na własnej skórze - uznani tunerzy, ze względu na renomę, mogą sobie pozwolić na olewanie klientów, nie przykładanie się do pracy, robienie na odwal itp. bo na miejsce jednego niezadowolonego pojawią się dwaj nowi, którzy nie zajmą tyle czasu. co innego w przypadku także dobrych tunerów, ale "na dorobku". Im zależy na kliencie, dbają o niego, starają się, poświęcą czas gdyż on przekaże dalej, że jest zadowolony z obsługi. Niestety taka jest brutalna prawda, oczywiście nie mówię, że tak robi każdy uznany tuner, ale niestety często tak się dzieje. Co do Twojej sytuacji, to na pewno walczył bym dalej, tak jak napisał ksl, skoro Rogal zaczął działać z autem, wziął w pewnym sensie za nie odpowiedzialność. niech dokładnie określi, co było przyczyną wybuchu turbiny, to nie może pozostać zagadką, gdyż to albo potwierdzi albo oczyści go z winy. powodzenia!

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 13:38
przez jamallorock
Współczuję auta. Podejście tunera pożal się Boże. Na swojej stronie opisują "pełny profesjonalizm " i "wielokrotne badanie podczas modyfikacji ECU" , śmiechu warte.

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 14:19
przez dato
Bardzo przykra historia, wygląda na rzetelnie opisaną i ciśnienie podnosi. Czekam na reakcję i odpowiedź z drugiej strony.

Edit. Według Kolegi prawnika z forum obok można skutecznie pozwać Rogala o koszty naprawy, skoro na stronie jest info o sprawdzaniu stanu technicznego przed modyfikacją. Proponuję zarzut ekranu zrobić póki nie zniknie ;)

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 14:21
przez AdamekMMz
Qrczaq napisał(a):Fuckupy ma każdy, ale liczy się podejście do klienta. Jak się koleś szybko nie nawróci, to straci w oczach wszystkich.
Historia pokazuje wiele przypadków, gdzie pomodzone fury padały a potem tunerzy pomagali, mniej lub więcej ale zawsze jakoś.
Tutaj pozwolę sobie przytoczyć historię kolegi Adamka. No ale to może już sam wywołany do tablicy się wypowie :)


no mój przypadek mniej więcej każdy zna. to u mnie po sytuacji jaka mnie spotkała. a nie było to z niczyjej winy. chłopaki zrobili mi naprawdę mega niską cenę za naprawę silnika ,a za takie dodatkowe rzeczy które mi robili to zrobił mi w tej cenie, a za wystrojenie po wszystkim zapłaciłem tylko za hamownie. no ale fakt faktem jestem ich stałym klientem :) a co do strojenia to ZAWSZE było i jest tak przyjęte że przy strojeniu jest możliwe że turbo wybuchnie. i przy wybuchu kosztami regeneracji czy nowej turbiny się dzieli z tunerem 50/50. nie ma się co spodziewać że ktoś pokryje całe koszta, ale część powinni. nawet powinni zaproponować że np. robociznę i strojenie Ci zrobią za darmo .ale wątpię żebyś jeszcze do nich zaprowadził

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 14:31
przez Alzak
Samochod byl w rekach tunera i to on ponosi odpowiedzialnosc za kazde powstale szkody ...

Diagnostyka przed strojeniem powinna pokazac ze cos jest nie tak i wtedy do tunera nalezy decyzja czy sie podejmuje pracy i bierze odpowiedzialnosc na siebie.

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 14:42
przez pampi
Alzak napisał(a):
Diagnostyka przed strojeniem powinna pokazac ze cos jest nie tak i wtedy do tunera nalezy decyzja czy sie podejmuje pracy i bierze odpowiedzialnosc na siebie.


Amen

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 15:19
przez Lesoto
Współczucia Bart111, bo ręce opadają...
Wiadomo, że to tylko "żelastwo", które nie zawsze działa w sposób jakiego oczekujemy, ale tak opisane podejście do klienta po awarii jest lekko mówiąc żenujące...

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 15:57
przez Bart111
Witek na pewno się wypowie, bo już miałem telefon od niego. Stanęło na tym że mam rozjebany samochód, nie wiem jaki ja samochód kupiłem bo jego realny przebieg to ponad 400 tysięcy (o tym powinien się wypowiedzieć poprzedni właściciel), chce go wyszykować aby tylko i komuś na forum wcisnąć, że została mi udzielona pomoc z jego strony bo powiedział mi co mam sprawdzić - dolot i wydech, co zostało wczoraj sprawdzone i jest OK. Ogólnie - jak ja śmiem psy wieszać na nim, nie znam się (fakt nie mam takiej wiedzy jak on i tego nie neguję) i nie mam pojęcia o czym piszę. Dostałem także info że jak włożę koleje turbo to zaraz się wyjebie, bo silnik jest nie sprawny.
Wiem tylko że podczas logowania auta jakieś ewentualne niesprawności by wyszły - czyli albo nic takiego nie było, albo faktycznie auto przed programem nie było zlogowane. Tak czy inaczej - wina po mojej stronie, Witek jest OK.

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 15:58
przez GangstaMarc
Przykra sprawa...
To dziwne, że klient jadąc do specjalisty ma wiedzieć więcej od niego o stanie motoru. Niedługo trzeba będzie przynosić do tunera ekspertyzę od rzeczoznawcy, że auto może zostać poddane modyfikacji. Powinno też się podpisywać cyrograf, że klient poddaje auto modyfikacji na własna odpowiedzialność :hmmm:

Wiadomo, że takie rzeczy się zdarzają... ale jak specjalista się czegoś podejmuje to powinien odpowiadać za efekty swoich działań.

Sam niebawem oddaje auto do tunera i trochę narobiłeś mi stracha :roll:
W każdym bądź razie dobrze, że o tym piszesz. Im więcej opinii klientów tym lepiej (zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych).

Powodzenia

Re: Odp: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 16:39
przez jędrek
Tak czytam i doszedłem do wniosku takiego.Fakt tuner w jakimś stopniu ponosi odpowiedzialność ale my sami też chyba zdajemy sobie sprawę z ryzyka moim zdaniem tak jak napisał AdamekMMZ powinni się dogadać i koszta wziąść 50/50

Wysłane z mojego LG-P760 za pomocą Tapatalk

Re: Czarny Tolek 1.9 TDI ASZ by bart111

PostNapisane: 25 lipca 2013, 16:46
przez Genocider
Jest mi strasznie przykro że tak wyszło :/
do tego zachowanie Witka pozostawia wiele do życzenia...

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 18:48
przez AdamekMMz
a tak było poruszone w dyskusji że dobry tuner itp. każdy ale to każdy tuner miał jakieś przygody i to że wstawia się auto do tunera "doświadczonego" świadczy o tym że jemu się coś rzadziej zdarzało. o każdym tunerze można na forach wyczytać jaki on nie jest zajebisty a i tak zawsze znajdą się jakieś gorsze opinie. życie

Re: Odp: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 18:58
przez jędrek
Adamek zgadza sie tylko zależy jakie podejście będzie miał gdy wyjdzie sytuacja typu twoja czy Barta

Wysłane z mojego LG-P760 za pomocą Tapatalk

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 20:02
przez 83Dario
Bart miałem podobną sytuację z compotami z moją ex przy strojeniu walnęło turbo tylko że nie było problemu dogadałem się z nimi i wsadzili mi nowe turbo ARL-a dzieląc koszty 50/50 i wymiana w gratisie, czekam na wypowiedź tunera bo tylko ze szłyszenia wiem że jest dobry i stroił moją ex oraz grzybka Alke i wiele innych aut które znam z forum i zawsze były pochlebne opinie a tu taka wtopa :x :shock:

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 20:55
przez kebziu
jak by nie było wtopa no ale klijent chyba każdy jest takie sam a nie są ważni i ważniejsi. Wiec jak widać podejście jest na minus...

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 21:31
przez Qrczaq
Dlatego program kosztuje 1.5K, a nie 300zł, żeby jak coś się sypnie miał z czego refundować naprawy. Druga sprawa, gdzie jest protokół z przyjęcia fury, logi startowe oraz ubezpieczenie od odpowiedzialności, jakie Tuner musi mieć...

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 22:47
przez AdamekMMz
Qrczaq napisał(a):ubezpieczenie od odpowiedzialności,
no czegoś takiego to chyba nikt nie da. modyfikujesz furę na swoją własną odpowiedzialność. (nie róbmy z siebie niemców)

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 25 lipca 2013, 23:02
przez dato
Qrczaq napisał(a):Dlatego program kosztuje 1.5K, a nie 300zł, żeby jak coś się sypnie miał z czego refundować naprawy. Druga sprawa, gdzie jest protokół z przyjęcia fury, logi startowe oraz ubezpieczenie od odpowiedzialności, jakie Tuner musi mieć...

No trochę pojechałeś... Z żadnym z powyższych się póki co w praktyce nie spotkałem.

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 06:45
przez pkonrad
Bart111, czytając to co napisałeś ja osobiście mogę stwierdzić, że tuner zachował się w tej sytuacji chyba najgorzej jak mógł. Nie dość, że przyjechałeś do niego autem ze sprawną turbiną, a wyjechałeś na lawecie z rozwalonym turbo, to jeszcze kazał sobie zapłacić normalnie ustaloną stawkę za program. Normalnie ręce opadają :-| Pisz do "Turbo kamery", a niech mu zrobią "darmową reklamę" w TV to się może nauczą profesjonalnego podejścia do klienta :D Takie firmy po prostu trzeba omijać wielkim łukiem i niech to będzie przestroga dla wszystkich, bo dobrych tunerów w Polsce jest wielu. Po tym co tutaj przeczytałem do R-Performance nie zaprowadziłbym nawet taczki.

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 07:05
przez ksl
AdamekMMz napisał(a):
Qrczaq napisał(a):ubezpieczenie od odpowiedzialności,
no czegoś takiego to chyba nikt nie da. modyfikujesz furę na swoją własną odpowiedzialność. (nie róbmy z siebie niemców)


Tak parafrazujac to osobiscie tych tunerow co znam to posiadaja ubezpieczenie wlasnie od takich wypadków, w przypadku wybuchu przyjezdza rzeczoznawca i zazwyczaj sprawa sie rozwiazuje na korzyśc klienta. Zawsze jest minimalna szansa ze cos sie wyjebie- Tuner tez musi byc od tego ubzepiczony po 2 odpowiednia cena za program bo takze w programie przeciez jest "ukryta" czesc wlasnie dla tych co nie maja szczescia i cos sie wyjebie z winy tunera i wlasnei tuner takze ma za zadanie naprawic auto na wlasny koszt jezeli jest jego wina. Jak nie chce sie do tego przyznac to trzeba mu pokazac wszystkie za i przeciw-
Jezeli wina byla po Twojej stronie i dales my nie sprawne auto niech to udowodni poprzez okazanie logow przed i ukaze ze juz przed bylo zle a Ty i tak nalegales na program :-| jezeli tego nie ma to popros w takim razie na pismie dlaczego przystapil do dalszej czesci upgrejda. a potem z tym pismem wlasnie na droge mocniejszej negocjacji . Ja osobiscie tak bym postapil jezeli cokolwiek budziloby me watpliwosci,
pozdrawiam ksl

Re: Odp: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 07:11
przez dato
Konrad, bardzo ładnie napisane. Z utęsknieniem czekam na odpowiedź Rogala, jej brak jest wymowny - czyżby nie było nic do dodania?

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 08:04
przez MarrciN
ja bym nie odpuścił, na pewno nie gdyby ten profesjonalista mnie potraktował w taki chamski sposób. Żądanie zapłaty za taką usługę to już w ogóle szczyt wszystkiego.
Turbo kamera pewnie zainteresowała by się tematem, a strat finansowych można dochodzić na drodze sądowej.

Sam chciałem robić program właśnie w R performance, bo widzę że dużo tutejszych leonów właśnie tam było strojone i użytkownicy są zadowoleni - ale z takim podejściem do klienta, to podziękuję - postoję.

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 08:15
przez Tom-Tdi
MarrciN napisał(a):Sam chciałem robić program właśnie w R performance, bo widzę że dużo tutejszych leonów właśnie tam było strojone i użytkownicy są zadowoleni - ale z takim podejściem do klienta, to podziękuję - postoję.


Jak widać firma przereklamowana....
Swoją drogą skoro wzięli kasę to pytam się gdzie jest program?? Gdzie jest wynik ich pracy/wykres?? Rozwalić turbo to nie problem :x

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 08:22
przez Qrczaq
dato napisał(a):No trochę pojechałeś... Z żadnym z powyższych się póki co w praktyce nie spotkałem.

Jak ja szukałem tunera do mojej Toczki, to właśnie zaczynałem od tego typu zabezpieczeń.
Grzesiek z TuneForce od razu mnie uspokoił, że jak się coś "wysra" to ma budę ubezpieczoną oraz jego pracę, co za tym idzie też wpadki.
Zresztą widziałem, jak załatwił sprawę jak w jednym z fordów poszło turbo, to wtedy właśnie powiedział to co napisałem wyżej. "widzisz dlatego program kosztuje 1500zł a nie 300zł, bo w tej kwocie są wliczone ew. koszty napraw moich błędów. I każdy porządny tuner się do tego przyznaje. Nie ma ludzi nieomylnych.

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 08:27
przez seb_jag ARL
ciekawe, czemu nie wypowiada się nikt z R-Performance albo z osób związanych z tym tunerem... tak jak piszą chłopaki, walcz o swoje, koszty 50/50 to minimum, co tuner w takiej sytuacji powinien zaproponować, jeśli zależy mu na kliencie i opinii. jeśli nie, to zostaje droga sądowa, wtedy możesz nawet koszty lawety odzyskać :D

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 08:35
przez bono
mam prośbę aby wstrzymać się z komentarzami dopóki się Rogal nie wypowie. Brak wypowiedzi ze strony Witka na pewno mu nie pomaga....

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 08:41
przez Qrczaq
bono napisał(a):mam prośbę aby wstrzymać się z komentarzami dopóki się Rogal nie wypowie. Brak wypowiedzi ze strony Witka na pewno mu nie pomaga....


A to dlaczego?? Przecież to jego problem, fura od piątku zepsuta, tydzień mija, a koleś nie wie co napisać?? Jak można tak olać klienta?? Myślał, że to nie wyjdzie na forach ogólnopolskich?? Tak to jest że jak idzie grubo i robi super projekty, to wszyscy się zachwycają, ale jak się coś zepsuje, to też trzeba to umieć ocenić. Ja sam jestem mega zdziwiony, bo R-Performance robi dobrze samochody, ale pytanie co z tymi które nie były dobrze zrobione?? Nie każdy ma wiedzę, żeby napisać na forach co jest nie tak?? Bart jest w szarej d. bo to właśnie akt desperacji pociągnął go do tego, żeby napisać parę słów.

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 08:46
przez bono
Qrczaq, dobrze jest znać dwa stanowiska jeśli chodzi o udział w dyskusji. Jak napisałem, brak odpowiedzi Rogala raczej mu nie pomaga a tyl;ko utwierdza każdego, że dał dupy....

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 08:50
przez chlorek
Co tu ukrywać Rogal ma wszystko w dupie, sam się z nim użerałem aż musiałem zmienić tunera. Robi sobie antyreklamę tylko.

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 08:54
przez jarcyn
Ogólnie rzecz biorąc niektórzy "porządni" tunerzy zaczynają partaczyć robotę, cwaniaczyć i nosić wyżej d..ę niż głowę , a jeżeli już mowa o przyznaniu sie do błędu to oczywiście zwalają wszystko na klienta - a to dolot zły , wydech , turbo nietakie i wiele innych -
skoro bierze sie "grubą" kasę za usługę to trzeba brać za to odpowiedzialność , a jak nie to zwijać graty i na wieś pługi tuningować :D

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 09:18
przez pkonrad
MarrciN napisał(a):Sam chciałem robić program właśnie w R performance, bo widzę że dużo tutejszych leonów właśnie tam było strojone i użytkownicy są zadowoleni - ale z takim podejściem do klienta, to podziękuję - postoję.

I na tą chwilę to będzie słuszna decyzja.

bono napisał(a):mam prośbę aby wstrzymać się z komentarzami dopóki się Rogal nie wypowie. Brak wypowiedzi ze strony Witka na pewno mu nie pomaga....

Nawet jeśli założymy hipotetycznie (bo stanowiska Rogala w tej sprawie nie znamy), że nie ma tym incydencie jego winy jako tunera, to i tak jego postawa jest żenująca. Za nie do końca wykonaną robotę każe sobie płacić normalną stawkę? Przecież to woła o pomstę do nieba !! Pomijam już fakt, że auto na rolki wjechało o własnych siłach, a po wykonaniu usługi trzeba było go z nich zepchnąć...

To tak jakbyś przyjechał do mnie żeby Ci np. przeinstalować system w komputerze i ustalamy, że masz mi za to zapłacić powiedzmy 150zł. Ja Ci system przeinstalowałem, ale po reinstalacji pojawia się bluescreen i nie da się z komputera korzystać. Czy jakbym kazał Ci w dalszym ciągu zapłacić mnie za tą usługę 150zł to nie czuł byś się orżnięty ??

Re: Odp: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 10:24
przez dato
Bono, jeśli Rogal nie ma nic do dodania to czekając na jego odpowiedź się zestarzejemy, wątek umrze, a sprawa przyschnie pod dywanem.
Jeśli ma, to niech się wypowie.
Qrczak, ja o takie rzeczy też pytałem, ale protokołów i innych kwitów na papierze nigdy nie było, wszystko na gębę. A w przypadku tunera z renomą powinno być to jasne nawet bez pytania.
Edit: żeby było jasne. Ja myślałem o zmianie tunera rok temu, byłem u Niego pogadać, nie zdecydowałem się. Ale nic do Niego nie mam, znam tylko pozytywne opinie na jego temat, albo narzekania ewidentnych pieniaczy. Tu sprawa wygląda skrajnie inaczej.

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 10:50
przez AdamekMMz
no bo najłatwiej zrobić program do seryjnego arl'a a jak już jest jakaś rzeźba że inny silnik wtryski to już się robi problem bo przy aucie trzeba poświęcić nie godzinę a pół dnia.

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 10:57
przez bono
NIe bronię Rogala, i sam jestem zaskoczony jego podejściem. Dmucham po prostu na zimne i dlatego oczekuję jego stanowiska, aby potem nie było niedomówień.
85% userów forum miało doczynienia z tunerami. Ja osobiście (zresztą opisane na forum) jak byłem w ECU, to chłopaki zanim zaczęli grzebać przy aucie to sobie looknęli co i jak. Wyszło, że pompki nie są w super stanie, rozrząd się cofa. Dyzyzja odnośnie softu była po mojej stronie. Zresztą zagrożenie było takie, ze program będzie słabszy i tyle.

dlatego nie rozumiem Witka, że wziął auto, zaczął się nim bawić, spier... i jeszcze kasę zgarnął. O co tu kaman ? Po co się bawił skoro auto było nie gotowe do podniesienia mocy ? Dlatego chcę info z drugiej ręki.

Nawet jak wirusowałem Leona CS, to Patryk przy mnie odesłał gościa, bo auto było nie sprawne.

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 11:08
przez pkonrad
bono napisał(a):Nawet jak wirusowałem Leona CS, to Patryk przy mnie odesłał gościa, bo auto było nie sprawne.

Jak Patryk z CS robił Scirocco mojego ojca i okazało się, że paliwo które jest zatankowane (stacja PKN Orlen) nadaje się co najwyżej do Fiata 126p. Patryk powiedział, iż na tą chwilę on w tym samochodzie programu nie jest w stanie zrobić i zaproponował 2 rozwiązania: albo wyjeździć paliwo, zalać nowe na innej stacji i przyjechać na softa, albo teraz wypompowujemy od razu prawie cały bak, zalewamy nowe paliwo i robimy program. Zdecydowaliśmy się na drugie rozwiązanie. Program został zrobiony, zapłaciliśmy za niego tyle ile było ustalone. Nie ponieśliśmy żadnych dodatkowych kosztów związanych z wypompowywaniem paliwa z baku, chociaż chłopaki męczyli się z tym dobrych kilka godzin. I to jest właśnie profesjonalne podejście do tematu.

Nawet jak robiłem pierwszy program w swoim Leonie w firmie V-tech (która ma taką opinię jaką ma), to przed przystąpieniem tunera do pracy zostałem poinformowany, że jeśli nie będę zadowolony z wyników ich strojenia, wtedy zapłacę tylko i wyłącznie za pomiar na hamowni.

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 11:11
przez Bart111
Żeby było wszystko jasne - ostatecznie zapłaciłem tylko 150 PLN za hamownię. Na początku (tak jak pisałem) padła normalna kwota jak za korektę programu, lecz po krótkiej rozmowie Witek zmienił podejście do całościowej kwoty.

Re: Odp: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 11:16
przez dato
Identycznie miałem kilka razy w Kreatorze, takie samo podejście widziałem w kilku innych miejscach. Tuner stwierdza, że auto zdrowe, parametry trzyma więc robimy. Albo, że coś nie tegez i najpierw rozmawiamy / ogarniamy. Nie na pałę, a potem na drzewo...

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 11:18
przez grzybek
Panowie wiem ze Witek nie czyta tego forum wiec podeslijcie mu prosbe o zamieszczenie oficjalnej odpowiedzi na e-mail - tak chyba bedzie najszybciej... :-|

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 11:22
przez pkonrad
grzybek napisał(a):Panowie wiem ze Witek nie czyta tego forum wiec podeslijcie mu prosbe o zamieszczenie oficjalnej odpowiedzi na e-mail - tak chyba bedzie najszybciej... :-|

W takim razie skąd wiedział o tym, że sprawa została nagłośniona :?:
http://forum.Seat-Napinator.pl/viewtopic.p ... 69#p254669

Bart111, tak czy inaczej ja bym sprawy tak nie zostawił. Pojechałeś zrobić korektę programu i oddałeś w jego ręce sprawny samochód, a wyszło że masz uszkodzone auto w którym turbo jest do wymiany, wszystko musisz zrobić we własnym zakresie (za swoją kasę) i jeszcze poniosłeś koszy lawety (chyba że masz assistance). Nie wygląda to dobrze. W końcu oddałeś samochód do profesjonalnej firmy, w której za program płacisz grubą kasę. Jakbyś to robił u "Pana Tadzia" w garażu za przysłowiową "flaszkę", to wtedy wszelkie ryzyko bierzesz na siebie i jak się coś "wysra", to możesz pluć sobie w brodę po co tam pojechałeś. Ale w Twoim przypadku ja bym nie odpuścił i zrobił firmie R-Performance koło d*py za takie podejście do sprawy.

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 11:22
przez bono
grzybek napisał(a):Panowie wiem ze Witek nie czyta tego forum wiec podeslijcie mu prosbe o zamieszczenie oficjalnej odpowiedzi na e-mail - tak chyba bedzie najszybciej...


Bart111 napisał(a):Witek na pewno się wypowie, bo już miałem telefon od niego

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 11:31
przez pkonrad
Pewnie chłopaki z R-Performance zastanawiają się co napisać, żeby wybrnąć "z twarzą" z tej chorej sytuacji, która w ogóle nie powinna zainstnieć...

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 12:39
przez Bart111
Laweta - assistans na szczęście, ale mechanik, turbo i inne części (olej, filtry itp.) są w mojej gestii niestety

Re: R-Performance - korekta i wybuchło turbo

PostNapisane: 26 lipca 2013, 14:19
przez Gonzus_1989
Masakra jakaś - fakt ,faktem że sprawa bardzo nabrała tempa ... na prawie każdym forum juz czytam ten wątek .