Detailing

Reklama

przez **Long3R** » 17 listopada 2015, 19:56

czekam na zmycie t cut , odtluszczenie i ktorys z tych wybiorę. na razie i tak leon zapadnie w sen garazowy.

Reklama

przez **zajkos10** » 17 listopada 2015, 21:57

Zerknij sobie tutaj ,moze cos Ci pomoze w wyborze.

https://detailingtester.wordpress.com

przez **Long3R** » 17 listopada 2015, 23:09

Przyda sie, dzieki

-- 17 listopada 2015, 23:09 --

zajkos10 a pytanie, co lepej dla Ciebie wypada. Bo posiadales na pewno dwa z nich. Hm?

przez **zajkos10** » 18 listopada 2015, 07:32

Dopiero bede wybieral na lato ktorys z nich

i jeden i drugi to górna póła . Prawdopodobnie wybiore svissvax ale jeszcze poczytam opinie np.na kosmetykaaut

przez **Long3R** » 18 listopada 2015, 17:51

A jeszcze pytanie, jaki cleaner w dobrej cenie i czy musi byc ipa?

-- 18 listopada 2015, 17:51 --

Dodam, ze auto mialo robiona polerke miesiac temu i nie ma na lakierze utlenionych warstw oraz zmartwień, t cut ktory uzylem tez usunal czrsc jesli takowa byla

przez **stolniczkow** » 18 listopada 2015, 22:18

Ja bym użył Dodo Juice Prep Polish domyślnie na miękkim padzie ale możesz eksperymentować z lekko twardszymi padami bo trochę rys też ściągnie. Po tym zawsze dobrze jest przejechać IPĄ przed samym woskiem.

przez **Long3R** » 19 listopada 2015, 13:06

czy jako cleaner moge użyć tego do czarnego lakieru ? Meguiar's Clear Coat Safe Rubbing Compound lub Shiny Garage All in 1 Resin Wax Polish

i czy zamiast ipa lepsza będzie benzyna ekstrakcyjna ?

i czy na lato soft99 fusso coat 12 months lub finish kare 1000 hi temp będą dobre na lato czy są inne lepsze opcje ?

przez **szeftig** » 21 listopada 2015, 11:53

benzyny ekstrakcyjnej nie używa się do odtłuszczania lakieru albo ipa w stosunku 1:1 z wodą albo coś pokroju erasera, czyli cleaner.
Co do wosków to jak na każdym forum - ile użytkowników tyle opinii. Jeden będzie chwalił soft99 drugi finish kare trzeci collinite a kolejny chemical guys czy poorboy's.. Generalnie twarde woski są trwalsze patrząc przez pryzmat cena/trwałość. Ja osobiście za woskami w płynie nie przepadam. Używam collinite, trwałość ok. 3 miesiące jak dobrze się dba o lakier. Poorboys nie polecam bo nie trzymią się dlugo na samochodzie. Skończe collinite i chcę coś z angelwaxa przetestować. Jak już wyżej napisałem to nie wierzę w trwałość jakiegokolwiek wosku przez 12 m-sc.
Możesz śmiało nakładać w lato woski przez Ciebie wymienione ; )) tylko pamietaj im lepiej przygotujesz lakier tym dłużej będzie się na nim utrzymywał

przez **Long3R** » 21 listopada 2015, 12:02

Czy sam cleaner np ten od shiny garage wystarczy czy musi byc ipa?

przez **szeftig** » 21 listopada 2015, 16:54

cleaner jest lepszy niz ipa, ale tez znacznie drozej wychodzi

zasada jest podobna - i jedno i drugie odtluszcza lakier, czyli albo ipa albo cleaner :-)

przez **Long3R** » 21 listopada 2015, 17:01

Czyli nawet najtanszy cleaner bedzie lepszy od ipy, tak?

-- 21 listopada 2015, 17:01 --

I co do opon bys polecil?

przez **bubolak** » 21 listopada 2015, 23:00

szeftig, cleaner i IPA to dwa zupełnie różne produktu i służą do zupełnie innych rzeczy. IPA jest używana tylko do odtłuszczenia przed powłokami. Cleaner jest używany od czyszczenia lakieru z pozostałości past polerskich, starych wosków, oksydacji, maskowania rys czyli do przygotowania lakieru pod wosk. Ja bardzo lubię celaner Lusso i on jest tłusty, bo ma olejki.

Do opon ostatnio kupiłem Gyeon'a Tire i jest mega fajny. Bardzo dobrze kropelkuje, całkiem ładnie pachnie, ale jest drogi. Z tańszych 303, bardzo wytrzymały i uniwersalny do wszystkich plastików.

przez **maciek89** » 22 listopada 2015, 01:02

Cleaner nie służy do oczyszczenia z pozostałości po pastach polerskich- od tego jest IPA. Świetnie wymywa pasty i pozwala na szybką i rzetelną inspekcję.

W skrócie: Po IPA lakier jest tępy- czy to kwarc, płynny syntetyk, czy naturalny wosk powinien leżeć na tak oczyszczonym lakierze w teorii najdłużej. Jeśli lakier jest nowy lub w świetnej kondycji / po korekcie to można się ograniczyć spokojnie do IPA. Jeżeli stan lakieru pozostawia wiele do życzenia i nie przeprowadzamy korekty to lepszy będzie cleaner. Cleanery są przeróżne- niektóre mają właściwości polerujące, inne tylko głęboko oczyszczające, wiele z nich dodatkowo w dużym stopniu zmienia wygląd lakieru (np. zymol hd cleanse), przyciemniając lakier i maskując przy tym swirle. Generalnie dobry zestaw do lakieru, który nie jest doskonały to będzie wspomniany cleaner zymola + zymol carbon, bardziej budżetowo clenaer srp od autoglym lub poorboy's world professional polish (lub pro polish 2- ten ma właściwości lekko ścierne) + np harly wax.

Jeśli chodzi o dressing na opony to różne dressingi się zachowują różnie na różnych oponach.

Szczególnie na zimówkach, gdzie dressing czasem potrafi się zważyć, albo opona go nie przyjmuje. Uniwersalnym i jednym z moich ulubionych tego typu produktów (a trochę tego przez parę lat przerobiłem) jest Endurance Tire Gel od Megsa- jeśli lubisz efekt tłustej opony to bierz w ciemno. Nie jest drogi, a jest bardzo wydajny.

przez **szeftig** » 22 listopada 2015, 09:47

bubolak, to co napisałeś wgl nie trzyma się kupy o.O i jedno i drugie przygotowuje lakier do nałożenia wosku. Nigdy w życiu żaden cleaner nie wyeliminuje rys czy jak to napisałeś "maskowanie" o.O I gdzie logika stosować tłusty cleaner pod wosk skoro powałoka ma być jak najbardziej "tępa" tak jak to napisał kolega maciek89,

bubolak napisał(a):cleaner i IPA to dwa zupełnie różne produktu i służą do zupełnie innych rzeczy

- różnica polega na tym, że cleanerów jest kilka rodzajów i mają różne właściwości , ipa zawsze jedną :mrgreen:

Zreszta maciek89 wszystko bardzo dobrze objaśnił.

Do opon stosowałem dwa produkty auto finesse satine tyre gel i po kilku aplikacjach dobrze utrzymuje się na gumie i jak sama nazwa mówi opona się nie "świeci". Drugi to zwykła K2 z bolda i po nałożeniu aplikatorem efekt tłustej opony z tym, że krótsza trwałość, ale cenowo dużo taniej :-)

przez **bubolak** » 22 listopada 2015, 13:21

Dodo Lime Prime jest cleanerem ściernym i usuwa drobne rysy. SRP maskuje rysy. Pewnie zaraz zapytasz gdzie logika kładzenia wosków konkursowych, skoro ich trwałość jest bardzo mała. Sens używania tłustego cleanera jest taki, że podbija wet look i z odpowiednim woskiem auto wygląda świetnie.

przez **maciek89** » 22 listopada 2015, 13:39

Dobry wet look to lakier w świetnej kondycji, żaden cleaner cudów nie zrobi i nie ukryje rys (co najwyżej swirle, ale na krótko). Albo się robi korektę, albo nie oczekuje się cudów- proste. Szczególnie jeśli kolega ma czarne auto.

Używanie cleanera lekkościernego z nadzieją, że ręcznie usunie się rysy, czy głębsze oksydacje np. po ptasich kupach to porywanie się z motyką na słońce.

Bez maszyny się nie obejdzie. Natomiast dobrej klasy wosk jak polecony przeze mnie Carbon sam się broni i wg mnie nie potrzebuje wspomagaczy, szczególnie, że dedykowany hd cleanse jest dla amatora troszkę upierdliwy w użyciu.

Carbon jest świetny jeśli chodzi o relację cena / jakość. Eksperymentowałem też z glaze'ami typu Black Hole i wg mnie szkoda czasu na nakładanie tego, a skraca znacznie żywotność wosku. Dodo Lime Prime to bardzo fajny produkt, ale tak jak pisałem- nie spodziewajmy się cudów jeśli chodzi o usuwanie defektów lakieru.

Jeśli całość prezentuje się dobrze, a są jedynie punktowe defekty i nie chcemy robić maszynowe korekty to możemy w tych miejscach użyć UC Megsa + gąbeczka tricolor / german, a całość delikatnie przejechać UC tylko na miękkiej stronie gąbki, odtłuścić IPA 50/50 z wodą, założyć fajny wosk i będzie git.

przez **szeftig** » 22 listopada 2015, 16:34

Jeśli masz drobne rysy to może i je zamaskujesz, ale jaki jest sens stosowania tego typu cleanerow skoro i tak po czasie znowu wyjdą, a zarysowania dojrzysz tylko pod odpowiednim oswietleniem z lampy, nie przy świetle dziennym

Rysy widoczne gołym okiem tylko znikną po korekcie, a efekt wet look'a uzyskujemy stosując odpowiedni wosk

przez **bubolak** » 22 listopada 2015, 21:37

Jeśli chodzi o korektę lakieru to nie ma substytutu, ale jeśli masz 2h to z maszyną przelecisz auto cleanerem i posmarujesz woskiem i da to dużo lepszy efekt niż ipa i wosk. Ja robiłem sobie korektę sam i wyszło średnio, więcej się nie podejmę.

przez **Long3R** » 23 listopada 2015, 10:35

co jak co, ale czarny lakier jest ciezki w utrzymaniu. Po każdym myciu nowe ryski itd itp.

przez **stolniczkow** » 23 listopada 2015, 11:51

Jak masz po każdym myciu nowe ryski to znaczy że źle myjesz.

przez **Long3R** » 23 listopada 2015, 12:07

Możliwe. Jaką rękawice polecacie ?

przez **stolniczkow** » 23 listopada 2015, 12:28

Ja osobiście używam Wash Mitt z Megsa, zawsze mycie na dwa wiadra, często piana aktywna przed myciem i na czarnym uni po korekcie rysy w zauważalnej ilości wyszły dopiero po drugiej zimie. Podczas mycia trzeba po prostu uważać, często płukać rękawicę i odwracać ją myjąc nawet ten sam element. W znacznej większości przypadków to wcierany brud robi rysy więc też nie należy mocno dociskać rękawicy.

przez **maciek89** » 23 listopada 2015, 12:33

Polecam coś z mikrofibry i o krótkim włosiu, bo te z owczej wełny wymagają więcej troski i zostawiają często włoski na krawędziach, przy emblematach itp. Generalnie te rękawice ze sklepów detailingowych wszystkie są podobnej, dobrej jakości, także co Ci w łapę wpadnie.

Ja teraz do nowej furki kupiłem coś takiego:

Tu masz może nie pierwszej świeżości, ale aktualne porady:
http://www.detailer.pl/blog/2011/02/mycie-nadwozia/
http://www.detailer.pl/blog/2012/10/met ... wa-wiadra/

Powodzenia.

przez **Long3R** » 23 listopada 2015, 12:44

http://sklep.motogo.pl/pl/p/WaxPRO-Reka ... odle-/2352

http://sklep.motogo.pl/environment/cach ... afc45f.jpg

http://sklep.motogo.pl/environment/cach ... 3c2fa7.jpg

czy ta tańsza będzie beznadziejna ? i czy te dwie pozostałe będą dobre?

przez **maciek89** » 23 listopada 2015, 12:49

Ta pierwsza wygląda jakby miała materiał podobny do futra polerskiego- raczej bym odpuścił. Druga wygląda na rękawicę od Chemical Guys i jak najbardziej jest w porządku, tak jak i trzecia od Megsa.

przez **szeftig** » 23 listopada 2015, 17:54

stolniczkow, idelanie opisałeś mycie, ale zapomniałeś napisać o dokładnym spłukaniu całego samochodu przed myciem. Najlepiej myjka ciśnieniowa poradzi sobie z największymi zabrudzeniami i wszystkie drobinki piasku usunie z karoserii

przez **Long3R** » 23 listopada 2015, 17:55

http://sklep.motogo.pl/pl/p/Chemical-Gu ... -mycia/679

http://sklep.motogo.pl/pl/p/Meguiars-Mi ... -mycia/744

poprawiam linki.

ta od megsa brzmi niezle.

przez **stolniczkow** » 23 listopada 2015, 18:00

szeftig napisał(a):stolniczkow, idelanie opisałeś mycie, ale zapomniałeś napisać o dokładnym spłukaniu całego samochodu przed myciem. Najlepiej myjka ciśnieniowa poradzi sobie z największymi zabrudzeniami i wszystkie drobinki piasku usunie z karoserii

I tak i nie

Tzn zgodzę się z płukaniem ale nie zaraz przed pianą bo z mokrego auta piana spłynie zamiast wyciągnąć brud na wierzch. Zwykle jak mam do czynienia z na prawdę brudnym autem to zaczynam od podjechania na bezdotyk najlepiej dzień wcześniej i jadę normalnie pełne mycie z proszkiem

Potem następnego dnia już pod domem na suche auto piana, płukanie, ewentualnie jakiś Prickbort lub Iron na koła i doły drzwi, płukanie po raz kolejny i dopiero wtedy mycie.

przez **zajkos10** » 23 listopada 2015, 18:26

Long3R mam ta rekawice od chemical guys i jak dla mnie kiepsko sie nia myje . Ostatnio dobre opinie zbiera nowosc od gtechniq :

http://www.pielegnowacauto.pl/kosmetyka ... -mitt.html

przez **facet01** » 23 listopada 2015, 18:40

stolniczkow napisał(a):
szeftig napisał(a):stolniczkow, idelanie opisałeś mycie, ale zapomniałeś napisać o dokładnym spłukaniu całego samochodu przed myciem. Najlepiej myjka ciśnieniowa poradzi sobie z największymi zabrudzeniami i wszystkie drobinki piasku usunie z karoserii

I tak i nie Tzn zgodzę się z płukaniem ale nie zaraz przed pianą bo z mokrego auta piana spłynie zamiast wyciągnąć brud na wierzch. Zwykle jak mam do czynienia z na prawdę brudnym autem to zaczynam od podjechania na bezdotyk najlepiej dzień wcześniej i jadę normalnie pełne mycie z proszkiem Potem następnego dnia już pod domem na suche auto piana, płukanie, ewentualnie jakiś Prickbort lub Iron na koła i doły drzwi, płukanie po raz kolejny i dopiero wtedy mycie.

Dokładnie tak jak napisałeś robię z tym, że ja chce się zmieścić w jednym dniu dlatego I część rano a II część wieczorem.

PS. Oczywiście żonka tego nie rozumie.

przez **Long3R** » 23 listopada 2015, 20:44

pytanie, czy wosk moze lezec na aucie np od wieczora do rana? nic sie nie stanie ?

przez **stolniczkow** » 23 listopada 2015, 20:50

Nie może. Jak tak długo poleży to go nie dotrzesz.

przez **zajkos10** » 23 listopada 2015, 21:00

Long - poszukaj sobie na necie porad i metod jak dbac , pielegnowac auto. Znajdziesz jak krok po kroku najlepiej myc, woskowac itp.

Jeszcze raz Ci polece kosmetyka aut.pl przyda sie , zebys wiedziale ze nie mozna zostawic wosku na tak dlugo

przez **Long3R** » 24 listopada 2015, 11:25

po 3 godzinach dopiero wypolerowałem. Lakier jest śliski, teraz się grzeje i położę dziś drugą powłokę. Jutro natomiast czeka na mnie moje auto do woskowania

przez **szeftig** » 24 listopada 2015, 18:58

stolniczkow, fatycznie, ja pianownicy nie używam bo mam myjke cisinieniowa w domu, z ciśnieniem wiele większych niż na myjkach przy stacji czy marketach. Korzystam z nich tylko zimą bo wiadomo na placu lodowiska nie zrobie ; )) Mówisz że myjesz z proszkiem, nie uważasz, że wosk na tym cierpi ? Ja jak myłem z proszkiem to mialem wrażenie, że wosk krócej się trzymał..

Long3R, co miały na celu te 3 godziny ? wosk poleruje się po ok. 15 min. od nałożenia. kiedyś pisałem, że nałożenie drugiej powłoki nie ma sensu. Lepiej nawoskować ponownie za 2 miesiące.

przez **stolniczkow** » 24 listopada 2015, 19:22

Też używam myjki w domu i do tego pianownicy PA natomiast z konkretnym syfem np po całej zimie walczę w pierwszej kolejności na bezdotyku. Proszek oczywiście osłabia wosk ale ja też to robię w ramach testów bo to po prostu lubię

. Fusso wytrzymało całą zimę męczone proszkiem więc wiele też zależy od tego co robimy i jak robimy.

Zgadzam się co do warstw. Przy wosku więcej nie znaczy lepiej. Jedna dobrze położona warstwa dla lepszy efekt niż dwie kładzione po grubości

przez **Long3R** » 24 listopada 2015, 19:29

jednak chce zrobić tą drugą w celu uzupełnienia. Przgodę z detalingiem zacząłem dopiero teraz więc sami wiecie, niedociągnięcia bla bla . człowiek uczy się na błędach. A czemu 3godziny ? bo nie chciał wyschnąć mi FK w tym czasie. dopiero po 3h. dodam, że auto stało cały czas w garażu, w 16 stopniach, a pod spodem był cleaner od shinygarage. może to miało wpływ ? zacząłem dziś swojego leona(wcześniej swifta mamy robiłem i to samo się działo) i również tak długo schnął. Dziwne.

przez **stolniczkow** » 24 listopada 2015, 19:34

Ale kto powiedział że wosk ma wysychać? Wosk nakładasz na element lub dwa i przecierasz po 10-15 min. Potem następny element i następny. Nie zostawiasz wosku do wyschnięcia. Jakbyś tak zrobił w ciepły letni dzień to byś już go ręcznie nie dotarł tylko by się trzeba było maszyną ratować.

przez **Long3R** » 24 listopada 2015, 19:36

ale on był cały czas mokry. zamiast po przejechaniu palcem zostawał względnie czysty lakier to maział się cały

przez **stolniczkow** » 24 listopada 2015, 19:47

To znaczy że dajesz go sporo za dużo. Co to za wosk w ogóle?

przez **Long3R** » 24 listopada 2015, 20:38

FK 1000p hi temp.

http://www.meguiars.pl/images/blog/pora ... _wosku.jpg

nawet cieńszą warstwę daje jak tu

przez **szeftig** » 24 listopada 2015, 21:57

Ja ostatnio woskowałem swojego Leona w garażu gdzie mam temp ok 10-12 stopni wosk collinite i normalnie wszystko wysychało. Jak dla mnie na załączonym obrazku wosk jest za grubo nałożony. Dziwna sprawa z tym hi tempem. nigdy tym nie robilem to sie nie wypowiem

stolniczkow, jaki wosk byś polecił ? szukam czegoś lepszego od collinite ? Chciałem celować coś z angelwaxa

przez **maciek89** » 24 listopada 2015, 22:06

Kolego, polecałem wyżej zymol carbon, najlepszy wosk cena/jakość. Musisz spróbować! Bardzo przyjemny w aplikacji, świetny zapach, kapitalne właściwości hydrofobowe i wysoka trwałość jak na wosk. U mnie zawsze jest na półce- to taki must have.

przez **stolniczkow** » 24 listopada 2015, 22:15

Ja do tej pory dłużej testowałem trzy woski - AngelWax Bodywax, AngelWax Guardian oraz Soft99 Fusso. Na lato polecam Bodywax, bardzo przyjemny w aplikacji, daje fajną głębię. Na zimę Fusso ze względu na wytrzymałość natomiast aplikacja jest uciążliwa, często wychodzą mazy po 2-3 dniach i głębia jest słaba. Za to hydrofobowość, śliskość i wytrzymałość bezkonkurencyjna. Guardian jest gdzieś pomiędzy. Miałem też okazję na pojedyńczych elementach testować Colli oraz właśnie hi tempa i oba wg mnie są gorsze od Bodywaxa. Colli mnie też nie zachwyca wytrzymałością, którą ludzie tak chwalą.

przez **szeftig** » 24 listopada 2015, 22:41

zymol jest polecany do ciemnych lakierów, ja natomiast mam białą perłę więc chyba posłucham stolniczkowa

)

przez **maciek89** » 24 listopada 2015, 22:45

Do ciemnych lakierów, hmmm... ciekawy punkt widzenia.

Ja polecam go do jasnych, ciemnych, różowych i grafitowych. Jest to wosk o conajmniej klasę lepszy od wymienionych. Nie pożałujesz, ale decyzja należy do Ciebie.

przez **stolniczkow** » 25 listopada 2015, 08:17

Od Fusso pewnie jest o klasę lepszy ale też i sporo droższy

Zarówno Fusso jak i Guardian pewnie wytrzymają dłużej niż carbon ale to już zależy do czego ktoś wosk potrzebuje i jakiego efektu oczekuje. O tym że Carbon się nie nadaje do jasnych kolorów nie słyszałem i wątpię by to była prawda. Nawet jeżeli producent gdzieś tak podaje to nie wierzyłbym w to za bardzo. Fusso też występuje w dwóch wersjach do ciemnych i jasnych kolorów a ja osobiście nie widzę między nimi żadnej różnicy a obu się sporo naużywałen. Woski z zymola są bardzo dobre ale też dość drogie. Carbon to taka opcja budżetowa z tej firmy.

przez **maciek89** » 25 listopada 2015, 10:12

Może nie budżetowy, po prostu jest na samym dole stawki. Ale jak dla mnie sprawa z Zymolem wygląda tak- jest Carbon i Titanium, a reszta to już produkty dla totalnych zboczeńców.

No i oczywiście firm detailingowych. Ja ostatnio używam powłok, a na nich dopiero się czasem zabawię jakimś woskiem dla przyjemności. Lubię np dość tani, a jednak świetny- Poorboy's World Natty's Red. Z tym, że to bardziej wakacyjny wosk, jego trwałość nie powala, ale przyjemnie się z nim obcuje, ma fajny zapach truskawy i daje dobry look.

przez **szeftig** » 26 listopada 2015, 16:40

Dzięki Panowie za rady, na lato coś wybiorę z waszego polecenia ; ))

maciek89 napisał(a):Poorboy's World Natty's Red. Z tym, że to bardziej wakacyjny wosk, jego trwałość nie powala, ale przyjemnie się z nim obcuje, ma fajny zapach truskawy i daje dobry look.

Też używałem i z tym zdaniem zgodzę się w 100%

przez **Long3R** » 26 listopada 2015, 17:06

ile ten Poorboys wytrzymuje tak pi razy oko ?

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum