LeonClub

Napiszcie w tym temacie czy myjecie samochody zimą. Założmy że temperatura utrzymuje się ujemna ok -10 stopni.

Czy myjecie? Jeśli tak to w jaki sposób? Czy specjalnie osuszacie samochód czy możejakieś inne zabiegi robicie.

Czy po prostu nie myjecie i jeździcie brudnymi autami? Tylko ta wszędobylska sól

Ciekawy jestem waszych doświadczeń zimowych.

Aha, ja jeszcze nie umyłem ale się szykuje. No i czekam aż się zrobi trochę cieplej, jednak. (służbowego też nie umyłem hehe, ale jutra długa trasa i się nie opłaca).


EDIT by Colin23 (powiększyłem temat o mycie w porach innych niż zima)

Ja przewaznie zawsze myję na ręcznych poniewaz szczoty są niewiele tańsze a efekty kazdy zna... W zimie Jade na Arge nawet przy -10 jest tam karcher na 4 stanowiska i spłukuje sól bez mycia.


pozdro

ali, Generalnie korzystam z dwóch sprawdzonych ręcznych myjni samochodowych. Musisz sobie znaleźć takie w swoim regionie...
W moim przypadku chłopaki w obu myjniach używają porządnych kosmetyków Zimą ZAWSZE (latem trzeba im "przypomnieć" ) wydmuchują sprężonym powietrzem zamki, lusterka, szpary przy lampach, klapka/logo seata na pokrywie bagażnika (tam zawsze zbiera się woda). Ważne jest też nawoskowanie lakieru... Na myjniach do których jeżdzę jest tak: na jednej pryskają i spłukują karcherem (co jest bez sensu, ale pod tym względem są niereformowalni), ale za to bez pytania ZAWSZE sprzątają wnętrze auta odkurzaczem, a na drugiej myjni wcierają nałożony wosk szmatą, wycierając do sucha
Zawsze też wycierają profile wewnętrzne do sucha, co jest ważne dla uszczelek w drzwiach i na progach w okresie zimowym. Możesz sobie samemu kupić specjalny środek do konserwacji uszczelek i innych elementów gumowych.
Cena w obu myjniach jest na tyle przystępna, że nie chce się myć samemu
Druga sprawa, że mimo staranności myjkowych, to i tak nie jest to samo, co umycie samemu własnego auta... Wtedy doprawdy przykładasz się do każdej pierdoły... Niejednokrotnie traciłem na to dobre pól dnia
Rzecz jasna, odradzam jakiekolwiek mycie na myjniach automatycznych, czyli szczotkach, jakie by one super nowoczesne nie były!!)

ali, Ja mam znajomego na myjni SHELL. Wjezdzam do myjki leja mi szampon daja karcherka ja sobie myje i na koniec leja mi woska. Myje srednio zima raz w tygodniu.

Myję dopiero na wiosnę

Ja w zimie myję jak się zrobi trochę cieplej i jest ładna pogoda, średnio raz na 2-3 tygodnie, zawsze na ręcznej myjni i z woskiem.

Grygori, eee! Leon? Leoś? Twój Leonardo? i brudasek do wiosny?!... eee, wstydź się...

hyhy... ja bym swojego nie mył bo i tak mam lakier do wymiany, ale myję żeby się nie upier... przy wsiadaniu, szczególnie jeśli mam zamiar jakieś panie wozić nie ma to jak zniweczyć misterny plan przez brudny samochód hyhy

Asgaard napisał(a):szczególnie jeśli mam zamiar jakieś panie wozić nie ma to jak zniweczyć misterny plan przez brudny samochód hyhy

no właśnie! wyobraźcie sobie... do Waszego Leona wsiada "ta" kobieta... i przypadkiem brudzi sobie ciuszek o zagnojony brudem próg... brrrrr wrrrrrr, o nie!

Gaspar napisał(a):no właśnie! wyobraźcie sobie... do Waszego Leona wsiada "ta" kobieta... i przypadkiem brudzi sobie ciuszek o zagnojony brudem próg... brrrrr wrrrrrr, o nie!

No właśnie o tym mówię może nie koniecznie o "TĄ" kobietę chodzi - w końcu cała zabawa polega na szukaniu - ale ogólny zarys mojej myśli się zgadza

Gaspar napisał(a):Grygori, eee! Leon? Leoś? Twój Leonardo? i brudasek do wiosny?!... eee, wstydź się...

hehe, taki brudny to on jeszcze nie jest

ja myje na recznych bezdotykowych za 5zl hmm jakis tydzien temu umylem i niestety troszke mi pozamarzalo ... m.in korek wlewu paliwa i drzwi sie niechcialy zamknac... Ogolnie w zime myje zadko chyba ze sa jakies specjalne okazje ..

Grygori niezle niezle ;D

Grygori, chyba masz za duzo kasy na lakier i naprawy. Szkoda samochodu

Grygori napisał(a):hehe, taki brudny to on jeszcze nie jest

ŁOOOOO!!!!! fotka mówi sama za siebie... doprawdy nieźle GO urządziłeś... Nawet kuba20vt dziś na spocie był bardziej czysty

coolibeer napisał(a):Grygori, chyba masz za duzo kasy na lakier i naprawy. Szkoda samochodu

luuuuz....
przed zimą własnoręcznie go woskuję dobrym woskiem (zajmuje mi to ze 2 godziny ), a po zimie tzn. jak jest cieplej i wiadomo że już nie będzie śniegu to go myję i znowu woskuję
BTW nawet jakbym chciał umyć furke to nie ma jak bo mam zamontowany bagażnik więc myć auto bez dachu to mi się nie chce

Gaspar napisał(a):

Grygori napisał(a):hehe, taki brudny to on jeszcze nie jest

ŁOOOOO!!!!! fotka mówi sama za siebie... doprawdy nieźle GO urządziłeś... Nawet kuba20vt dziś na spocie był bardziej czysty

hehe

a ja myje sam na podworku jak tyko pogoda na to pozwala.

pozdro

Ja raz w tygodniu - najczęściej w sobotę - jadę na myjnię ręczną. Koszt 16 PLN, a w tym:

-mycie karcherem
-aktywna piana
-wosk
-wycieranie do sucha
-wytrzepanie i odkurzenie dywaników
-wycieranie profili drzwi i bagażnika
-wydmuchiwanie zamków itp.

Za dodatkowe 5 PLN, odkurzają dokładnie całe wnętrze samochodu.

Nigdy nie jest zrobione to tak dokładnie, że lepiej by być nie mogło jednak zimą nie mam warunków by osobiście myć auto.

Qurna jaka tania myjka w Poznaniu!


Ja nie będę już mówił gdzie myję, żeby waszym łosiom przykro nie było!

heheheh Grygori, mój wyglada podobnie;) choć przyznam ze raz mi sie zdarzylo umyc dokladnie przed wigilia;)

tomuus, ja tez, w szczecinie zazwyczaj nie ma sniegu i jest dodatnia temperatura, weic nie ma zbytniego problemu

Ja myję na myjni ręcznie raz w tygodniu. Nie wyobrażam sobie nie myć auta przez całą zimę To tak jakbym gaci nie zmieniał !!!!!!

adamtower, świetne porównanie

Kurcze gdzie Wy takie tanie myjnie macie.

Ja myję (mi myją) na myjni ręcznej z woskowaniem, koszt uwzględniając zniżkę 42 zł (na tej myjni chłopaki z SN mają też chyba zniżkę). Natomiast nigdy nie pojadę na szczoty, choćby niewiem jak auto było upieprzone.

42zl tyle to ja jeszcze nigdy nie płaciłem...

Jeśli jest mroz to staram sie przelozyc mycie w czasie, a jesli juz za duzo soli na aucie to jade umyc na reczna, ale to i tak tylko przy - 2-4 stopni i zaraz potem do cieplego garażu i wycieram uszczelki, ew. smaruje.

ja jak jest jakis cieplejszy dzien to sam biore goraca wode, szmpon z woskiem i myje autko pod domem a potem suszenie w garazu... no a jak sie mroz dluzej utrzyma, to trzeba bedzie na jakas myjke bezdodytkowa pojechac.. co do czestotliwosci, t ozalezy wszystko jak autko wyglada, ale uwazam ze zima conajmniej raz w miesiacu autko nalezy umyc...

Odpowiadając na postawione pytanie: Jak myjesz swój samochód zimą ?

Odpowiadam, czy to zima, czy lato, zawsze wodą

Asgaard napisał(a):42zl tyle to ja jeszcze nigdy nie płaciłem...

tyle ze tam auto myja mile panie i przeglad kierowcy tez robią

Tak, tylko że generalnie jak facet ci gdzieś fury niedoczyści to możesz go opier... i koleś w podskokach poprawia, a jak ładna pani coś skopie to raczej nie wypada gapić się jej w cycki i mówić, że zje..ła i ma poprawić, to po pierwsze.
Po drugie to jak chce sobie popatrzeć na ładne panie myjące mój samochód to namawiam do tego latem jakąś koleżankę albo wstawiam samochód do teledysku - gdzieś były fotki, hyhy... nie dość, że się napatrzyłem to jeszcze mi za to zapłacili, hehehe...
No a na koniec - po trzecie - taki widok co chwila też może się znudzić Wolę zapłacić mniej za umycie samochodu przez faceta i nie mieć skrupułów, że w tym czasie poszedłem na obiad do pobliskiej knajpki zamiast cieszyć oczy No a za zaoszczędzone pieniądze zawsze można fajną koleżankę na kolację zaprosić czy coś w tym stylu. Chyba większy z tego pożytek
Takie moje zdanie... może się mylę

A ja ostatnio jak umyłem na Orlenie (w piątek) to do tej pory mi szyby nie odmarzły...

hehe... tak to jest jak się nie wysuszy samochodu, musisz troche pojeździć po mieście z ogrzewaniem włączonym na dosyć wysoką temp, powinno wszystko poodmarzać, najlepiej polecieć w jakąś trasę, ale wtedy nie będzie znać, że samochód był myty

Asgaard napisał(a):hehe... tak to jest jak się nie wysuszy samochodu, musisz troche pojeździć po mieście z ogrzewaniem włączonym na dosyć wysoką temp, powinno wszystko poodmarzać, najlepiej polecieć w jakąś trasę, ale wtedy nie będzie znać, że samochód był myty

no tak tylko jak jest -12 to cięzko odmrozic.. trzeba było pojechać do Ch na parking podziemny i walic z pieści w szyby żeby odmarzło
uroki Pani zimy ha h ah...

We wro -5 miałbyś problem z wjazdem na parking podziemny bo przypuszczam, że szyby nie chcą działać

Asgaard napisał(a):We wro -5 miałbyś problem z wjazdem na parking podziemny bo przypuszczam, że szyby nie chcą działać

ha ha... juz mi sie zdarzyło wczoraj drzwi otwierac po kwitek jak w maluchu dosłownie ...

hehe... kumplowi niedawno zerwała się linka od podnośnika szyby kierowcy (nowa Ibiza z silnikiem kosiarki 1.2, total golas z szybami na korbkę, hehehe...) i żeby nie opadała miał doraźnie wsadzony drewniany kołek w drzwi, jak jechał na parking piętrowy to brał kumpla. No i podjeżdżają do bramki, pasażer wyskakuje i obiega samochód, żeby wziąć kwitek, patrzy a za nimi ustawiła się jakaś fajna laseczka w 206, no to ten długo nie myśląc z uśmiechem na ustach: "Elektryka nam padła " kierowca walnął rotfla na miejscu hehehe

Asgaard napisał(a):42zl tyle to ja jeszcze nigdy nie płaciłem...

To je Warszawka Panie Warszawka

Ja też jak jestem w swoich rodzinnych stronach to płacę połowę tego za tą sama usługę.

oczkolek napisał(a):

Asgaard napisał(a):42zl tyle to ja jeszcze nigdy nie płaciłem...

To je Warszawka Panie Warszawka

Ja też jak jestem w swoich rodzinnych stronach to płacę połowę tego za tą sama usługę.

to nie wiem gdzie Ty myjesz bo ja płace 35 zł za takie mycie + mycie w środku... w stolycy ofcourse

Bartek napisał(a):

oczkolek napisał(a):

Asgaard napisał(a):42zl tyle to ja jeszcze nigdy nie płaciłem...

To je Warszawka Panie Warszawka

Ja też jak jestem w swoich rodzinnych stronach to płacę połowę tego za tą sama usługę.

to nie wiem gdzie Ty myjesz bo ja płace 35 zł za takie mycie + mycie w środku... w stolycy ofcourse

Ja też byłem nie raz na myjniach gdzie auto umyję za duzo niższe pieniążki, ale powiedziałem, że już nigdy tam nie pojadę.
Chcę mieć auto umyte i nie porysowany lakier.

To są uroki stolycy niestety.

no nie wiem.. ja tam jestem zadowolony z roboty tych gości...
Jak chce sobie porysowac lakier jade na Orlena i myje za free

ech, coz ja mam mowic o myciu auta zima, jak u mnie od 10 dnii jest okolo -10C w dzien a w nocy spada do -20C. Dzisiaj bylo -24C, wiec umyje za tydzien moze .

A zapomniałem dodać, że u mnie na myjni to myją auta w wodzie z bombelkami dlatego jest tak drogo.

oczkolek napisał(a):A zapomniałem dodać, że u mnie na myjni to myją auta w wodzie z bombelkami dlatego jest tak drogo.

...i dwie prześliczne dziewczyny w bikinii.

p.s.Ja myję, ale nie przy takim mrozie. Oczywiście ręcznie. Grunt, żeby chociaż słońce świeciło. Najlepiej nagrzać porządnie auto, ogrzewanie szyby włączyć i na zapalonym silniku myję.

Cupra 2 widzę, że ty masz niezliczoną ilość kobitek w komputerku na każdą okazję

sorki za OT

a Wy znowu tylko dupy.....


....hihi tak trzymać .....

i o to chodzi moze zmienimy temacik na niunie myjace samochody co ewy na to

pozdro

[ Dodano: Wto 08 Lut, 2005 ]
MYJĄC SAMOCHÓD
Mycie samochodu bardzo przypomina kochanie się z piękną kobietą. Pieszczę karoserię. Dmucham miękko i delikatnie. Koncentruję na tym całą swą uwagę. Upewniam się, że gąbka jest mokra.

tomuus napisał(a):i o to chodzi moze zmienimy temacik na niunie myjace samochody co ewy na to

pozdro

[ Dodano: Wto 08 Lut, 2005 ]
MYJĄC SAMOCHÓD
Mycie samochodu bardzo przypomina kochanie się z piękną kobietą. Pieszczę karoserię. Dmucham miękko i delikatnie. Koncentruję na tym całą swą uwagę. Upewniam się, że gąbka jest mokra.

...nie no nie mogę...zaraz chyba padnę litości....

aha dodam ze sam tego nie wymyslilem tylko znalazlem na jakiejsc stronie


pozdro

tomuus, dobra dobra, juz sie ne tłumacz

to ta stronka http://www.humor.mocny.com/24,artykuly


a swoja droga temat mycia samochodziku w zime zostal juz chyba wyczerpany. wiec czemu go nie zmienic na podobny. ale to tylko sugestia

pozdro

no ja se wczoraj umylem auto na recznej spoko wszystko pieknie tylko akurat "na dworze" nocowalem i -7 wystarczylo zeby sie przestal baraznik otwierac jak bylo pisane wczesniej tak sie stalo cala reszta ok na szczescie dzis jezdzenie po miescie + mocne ogrzewanie zalatwily sprawe Na uszczelki dawno mam rade dobry srodek jest AutoLand firmy ze 10zl chyba z gabeczka mala w zakretce i myjnia nie dala mu rady