LeonClub

Cześć,
Niestety uszkodziła mi się przednia lewa opona (prawdopodobnie przy wjeździe na krawężnik, nie wiem kiedy dokładnie, uszkodzenie zauważyłem dzisiaj rano). W dniu jutrzejszym jadę do wulkanizatora, lecz zanim on mi coś poradzi chciałbym zapytać Was o opinię.
Czy takie uszkodzenie jest możliwe do napraw czy raczej opona do wymiany?
Z góry dzięki za pomoc

Pod zadarciem jest nadal guma ? Dużo jej zostało ?

Ogólnie każde takie uszkodzenie opony jest niebezpieczne , wiec większość pewnie będzie radziła wymianę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pod zdarciem jest jeszcze guma, jest to uszkodzenie bardziej "powierzchniowe"

Byłem przed chwilą już u jednego wulkanizatora i stwierdził, że nie ma potrzeby wymiany. Nie widać drutów ani innych uszkodzeń. Powiedział, żeby w ogóle tego nie ruszać i jeździć dalej do końca sezonu (bo w sumie na tyle mi starczą te opony).

Luz to tylko kawałek rantu chroniącego felgę się obdarł, także spokojnie przejeździsz do zimy. Tyle przynajmniej widać ze zdjęć ale jak wulkanizator obejrzał to nic się nie martw.

Mam dwie obawy, co do tej opony:
1 - Często jeżdżę autostradą, prędkość na tempomacie 140. Czy na takiej oponie spokojnie mogę tak jeździć? Reszta to praktycznie sama jazda po mieście
2 - w sierpniu jadę z dziewczyną na objazdówkę Litwa, Łotwa, lekko 2000km. I nie chcę mieć niemiłych niespodziank

Myśle że nie ma czym się martiwć ... U mnie podobne aczkolwiek troche mniejsze zadarcie i jeździ sie po 190

dzięki wielkie
a polecicie może jakiś klej do opon żeby przykleić odstający kawałek?

Jedyny jaki chodzi mi po głowie to butapren %-)

Wulkanizatorzy mają takie kleje.

Kosmetyczne uszkodzenie. Jak nie doszło do "druta" i czuć, że jest tam jeszcze sporo gumy to raczej nie ma się co martwić. Na podobnym uszkodzeniu w jednym samochodzie przejechaliśmy już z 15kkm i nic się nie dzieje. Przy 200km/h też się nic nie dzieje.

Sprawa wygląda następująco. Byłem u 4 różnych wulkanizatorów w Warszawie, każdy powiedział, że to kwestia kosmetyczna i wszystko powinno być ok, można jeździć normalnie.

Podłącze się pod temat żeby nie zakładać nowego Zauważyłem dzisiaj na jednej oponie pęknięcie boczne idące wzdłuż obwodu opony, nie jest głębokie ale wygląda co najmniej źle... Czy da się w ogóle z tym jeździć czy od razu ją zrzucać? Nie wygląda to na uszkodzenie mechaniczne a raczej na samoistne pęknięcie z powodu wady, co o tym sądzicie? I najważniejsza kwestia czy jest szansa na reklamacje? Wygląda to tak:

Gdyby nie widoczna data tobym powiedział że opona sparciała ze starości, ale ona ma dopiero 2 lata więc powinna być chyba jeszcze na gwarancji.
Inna kwestia, nie widzę producenta - nie jest ona przypadkiem bieżnikowana, wtedy możesz spodziewać się takich kwiatków a jazda na nich jest co najmniej dyskusyjna, szkoda zdrowia.

Wyglądają na Barum...

Bieżnikowane nie są napewno bo to były nówki sztuki Barum... Mi to też ewidentnie wygląda na jakieś "zmęczenie" materiału :/ Ciekawa sprawa...

Tak na szybko spojrzałem do sieci, i np. na opooneo na opony udzielana jest gwarancja 5lat od daty produkcji, i tak przynajmniej ja miałem gdy kupowałem opony przez net. Twoja opona jest z początku 2014 więc chyba Masz ją jeszcze na gwarancji. Jeżeli tak to ją reklamuj, a nie wiem czy w tej sytuacji nie reklamować wszystkich 4szt. bo jeżeli pochodzą z jedenj partii produkcji to mozliwe że lada chwila pozostałe spotka podobny los.

Właśnie też czytałem że Conti udziela 60 mcy gw od daty produkcji. Nie mam niestety paragonu ale już wysłałem maila do Continentala w sprawie gwarancji zobaczymy co odpiszą

To są Bravuris 3 HM ? jaki rozmiar i czy wzmacniane?
Ja mam je drugi sezon i zero jakichkolwiek wad a mało nie jeżdżę.

bad tak dokładnie są to Bravuris 3HM 94 V XL w rozmiarze 225/45 R 17... Najechane mają może z 15 tys. max

Jeżdżę na tym modelu 205/50R17 ale nie wzmacniane. Może puściło na łączeniu wzmocnienia bocznego z czołem opony. Musisz reklamować, nie masz wyjścia.

Czym płaciłes za opony? Nie usisz mieć paragonu wsytarczy wyciag z konta karty... Ewidentnie do reklamacji

Gotówką płaciłem niestety :/ Ale czytałem że aby reklamować produkt u producenta nie trzeba mieć dowodu zakupu więc zobaczymy