Niecały miesiąc temu ibizie mojej dziewczyny przytrafiło sie male bum.
Sprawca jest z AXA (niestety), policja była itp.
Auto to golas z 2000r SDi.
Uszkodzenia widoczne na foto:

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Po dość długim czasie udało mi się doprosić firmę AXA o przygotowanie wyceny - trwało to 2 tygodnie >:(
Wrzucam poniżej skany otrzymanych dokumentów, dodatkowo przy ocenie uszkodzeń wpisane jest sprawdzenie geometrii i wymiana opony, która ma 7mm firmy bridgestone blizzak Lm-20.
Po rozebraniu auta okazało się, że ani fartuch, podłużnica, mocowanie drzwi nie oberwało i auto jest jż prowizorycznie poskładane ( nowy błotnik, nadkole, kierunek, opona, wyklepanie drzwi) i śmiga lecz lekko go ściąga - muszę jechać na geometrie...
Dodam, że auto wcześniej było bezwypadkowe, miało oryginalny lakier co zostało zmierzone i zapisane przez rzeczoznawcę. Może ktoś rzucić okiem na te dokumenty i podpowiedzieć o co można się odwołać? Wiem, że mogę się odwołać o nieuzasadnione zastosowanie zamienników, zaniżoną cenę opony oraz o amortyzację. Mam tylko pytanko, czy jak AXA policzy to jak należy nie zrobią mi szkody całkowitej i dadzą jeszcze mniej kasy? Dostałem ofertę od firmy, która skupuje takie roszczenia i sama odzyskuje kasę od ubezpieczyciela - zapronowali mi 450zł do łapy i nic mnie nie interesuje - korzystał ktoś z usług takich firm? Jest jakiś haczyk?
Wiem, że na forum są osoby " siedzące w temacie" więc z góry dzięki za odp.
Pozdrawiam



Uploaded with ImageShack.us