Kilka tygodni temu miałem stłuczkę, niestety policja stwierdziła moją winę, ale mniejsza o to, ważne, że nikomu nic się nie stało (stłuczka przy prędkości max 10 km/h). AC niestety nie mam.
Proszę Was o poradę co robić z Leonem. Jak widać uszkodzona jest maska co kwalifikuje ją do całkowitej wymiany (pęknięta od dołu), reflektor do wymiany, zderzak i wzmocnienie też do wymiany, błotniki da radę uratować. Kratki, grill, halogeny, banany są w stanie zadowalającym i nie podlegają wymianie. I tu proszę o poradę - kupić cały przód i do malowania, szukać przodu w kolorze, czy w ogóle olać i sprzedać.
