Strona 1 z 1

Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 7 października 2009, 13:40
przez logimen
Witam

Dzis rano moj przyszly tesc cofajac swoja Panda wjechal mi w mojego Golfa MK IV. Szkody ? Wgniecione drzwi kierowcy, porysowany lakier i wgnieciona listwa ochronna (wszystko to na drzwiach kierowcy).

Troche glupia sytuacja, w sumie to mooja przyszla rodzina i niewiem co teraz zrobic. On zaproponwal zebysmy spisali oswiadczenie, dla mnie znowu nie jest to AZ TAK wielka szkoda zeby ja naprawiac, chociaz wiadomo ze lepiej miec autko na cacy zrobione.

Raczej nie da sie tego wypchnac magicznym urzadzeniem na 2 przyssawki i klej, trzeba by drzwi rozbierac, klepac i ew. polakierowac fragment/calosc.

Co Wy byscie mi doradzili ? Tesc ma prawko od marca bo wczesniej stracil za jakies ekscesy (niewazne to jest). Pewnie nie ma znizek wie czy dadza mu za to pozniej jakies podwyzki OC w zwiazku z wyrzadzona szkoda ?

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 7 października 2009, 13:55
przez peter174
niech jakis blacharz wyceni ci szkodę a pozniej to juz kwestia dogadania sie z tesciem jak to sfinansowac

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 7 października 2009, 14:00
przez marcin_kielce
dokładnie, żadne oświadzenia ;)

a tak btw to rzezywiście głupia sprawa ;]

Pozdroo

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 7 października 2009, 14:01
przez colin23
skoro nie ma zniżek to co się tu zastanawiać. Po to płacicie ubezpieczenie aby z niego korzystać.

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 7 października 2009, 14:07
przez marcin_kielce
colin po to żeby nie miał zwyżek :)) moim zdaniem szkoda jest nieduża i lepiej sprawę załatwic gotówkowo z wyłączeniem ubezpieczalni.

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 7 października 2009, 14:13
przez colin23
ale jak masz w danym roku nie więcej niż jedną szkodę z OC to zwyżek nie będzie.

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 7 października 2009, 14:13
przez wgi
olej ubezpieczyciela niech Ci tesciu zapłaci za naprawę a przy okazji rodzinny kop w dupę ;)

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 7 października 2009, 14:59
przez megabc
Teściu niech zapłaci, Ty potem wpadnij do niego z dobrą flaszką i będzie bardzo miła atmosfera :)

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 7 października 2009, 15:03
przez wgi
true true - zapomni o bulu dupy ;) ;) ;)

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 7 października 2009, 16:11
przez roosman
zrób za własną kasę, olej teścia i jeździj dobrym autem :) teści będzie miał u Ciebie dług wdzięczności - wykorzystasz w bardziej "podbramkowej" sytuacji :D
A jak Ci nie masz 100% pewności że to Twoja przyszła żona to jedź do aso i daj fakturę teściowi do zapłacenia :hahaha:

Co to jest za temat - taki quiz moralno społeczny, napisz do Bravo Girl, oni mają doświadczenie w takich tematach :hahaha: Zaraz znowu ktoś będzie pisał jaka mikrofalówka jest lepsza itp

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 7 października 2009, 16:16
przez fr3ak
Słuchaj roosmana - dobrze radzi :) Zapłać sam, to nie będzie mega duży koszt. A dług wdzięczności teścia to cenna sprawa :)

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 7 października 2009, 18:11
przez papaleo
fr3ak napisał(a): Zapłać sam, to nie będzie mega duży koszt.



Maks 250zł

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 7 października 2009, 18:18
przez darkghoust
papaleo napisał(a):Maks 250zł
Gdzie ty masz takiego taniego lakiernika? Jak nie będzie tego robił znajomy po kosztach to polecą 4 stówki ( jak nie lepiej w zależności czy całe drzwi do malowania czy cieniowanie) logimen, ma pod awatarem wawę a tu ceny bolą. Ale fakt faktem dobrze mieć dług wdzięczności u teścia.

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 7 października 2009, 19:41
przez KoLoS
logimen napisał(a):Tesc ma prawko od marca bo wczesniej stracil za jakies ekscesy (niewazne to jest). Pewnie nie ma znizek wie czy dadza mu za to pozniej jakies podwyzki OC w zwiazku z wyrzadzona szkoda ?

niech zadzwoni do swojego ubezpieczyciela i się dowie czy za pierwszą szkodę z OC dostanie zwyżkę, niektóre ubezpieczalnie "darują" jedną szkodę w roku... jeśli tak to IMO nic nikt nie traci więc można robić z teścia OC

Ale to co pisze roosman jest i tak lepszym rozwiązaniem, jak to pewny przyszły teść to rób sam i miej u niego dług wdzięczności... i tak tanio sobie go kupisz ;]

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 9 października 2009, 13:14
przez papaleo
darkghoust napisał(a):
papaleo napisał(a):Maks 250zł
Gdzie ty masz takiego taniego lakiernika? Jak nie będzie tego robił znajomy po kosztach to polecą 4 stówki ( jak nie lepiej w zależności czy całe drzwi do malowania czy cieniowanie) logimen, ma pod awatarem wawę a tu ceny bolą. Ale fakt faktem dobrze mieć dług wdzięczności u teścia.



4 stówki to w stolicy kasują więcej niż w germani.... :hahaha:

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 9 października 2009, 15:31
przez darkghoust
papaleo napisał(a):4 stówki to w stolicy kasują więcej niż w germani....

Nie wiem jakie są stawki u niemców ale u mnie (Myszyniec pow. Ostrołęka) za element liczą 350 złotóweczek. Jak mi latem zeszłego roku poprzedniego tolka przykasowali to przy okazji wizyty rzeczoznawcy pytałem ile w wawie i okolicy lakiernik bierze za element. Powiedział że 4 stówki. Jak się mylę to niech koledzy poprawią.

Re: Wgniecione drzwi...

PostNapisane: 9 października 2009, 15:35
przez rutek-wat
Dobra Panowie bo robi się z tego off-top w off-topie. Myślę że kolega logimen co miał przeczytać to przeczytał. Decyzję pewnie i tak już podjął. Temat zamykam. Jeśli zainteresowany będzie chciał Nas poinformować o rozwiązaniu to proszę info do moda a temat będzie odblokowany :ok: