Strona 1 z 1

Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 17 grudnia 2013, 00:37
przez piwoman
Hej,

nie wiem czy w dobrym dziale... ale do rzeczy:

chciałem sprzedać samochód, gdyż wyjeżdzam do Hiszpanii, ale pech chciał, że dziś pewien użytkownik drogi, w ostatnim momencie zdecydował się zawrócić.... pyyyk i stłuczka. jego wina, policja była, wszystko spisane..

ALE co teraz?

Jutro zgłoszę do ubezpieczalni, lecz przed zgłoszeniem, chciałbym się dowiedzieć:

a) mam przyciemnione z przodu szyby - zrywać?
b) reflektory ksenonowe w soczewce.. przerabiane - wsadzać zwykłe żarówki?

Co mogą mi zaproponować? Jak to rozwiązać, co wybrać... przysługuje mi auto zastępcze, prawda? brać?
Gość miał ubezpieczenie w warcie...

TS, ARL....

tutaj zdjęcia po akcji:)

Obrazek
Obrazek

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 17 grudnia 2013, 06:26
przez Tuchola_BDG
piwoman napisał(a):a) mam przyciemnione z przodu szyby - zrywać?
b) reflektory ksenonowe w soczewce.. przerabiane - wsadzać zwykłe żarówki?


Teoretycznie nie powinno być z tym problemu jeśli chodzi o OC, musieliby udowodnić, że te przeróbki spowodowały całe wydarzenie, a przepisy w sprawie OC nie odnoszą się do stanu technicznego samochodu, jest to w prawie o ubezpieczeniach ale nie pamiętam jaki artykuł.

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 18 grudnia 2013, 08:59
przez secound
Co mogą mi zaproponować? Jak to rozwiązać, co wybrać... przysługuje mi auto zastępcze, prawda? brać?


Przerabiałem podobna stłuczkę 2 mies temu, po zgłoszeniu szkody do swojej ubezpieczalni przyjedzie rzeczoznawca do mnie przyjechał po 2 dniach. Zrobi oględziny przedstawi wstępny kosztorys i będziesz musiał czekać na decyzje (u mnie trwało to miesiąc), kompletowanie dokumentów z Twojej i ich (ubezp.) strony. Raczej na pewno Twoje ubezpieczalnia będzie potrzebować notatkę od policji z tego zdarzenia, jeśli zależy Ci na czasie to postaraj sam wyciągnąć odpis tej notatki i dostarcz ja szybciej. U mnie to najdłużej trwało , czekanie własnie na tą notatkę od policji przez co cała sprawa ciągła się miesiąc :/ Jeśli wszystkie dokumenty będą wtedy dostaniesz decyzje :)

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 18 grudnia 2013, 13:14
przez peter85
Teoretycznie nie powinno być z tym problemu jeśli chodzi o OC, musieliby udowodnić, że te przeróbki spowodowały całe wydarzenie,


Jeśli sprawca wypadku przyznał się do winy to jest ok ale gdyby stwierdził że został oślepiony przez światła samochodu poszkodowanego i dlatego w niego wjechał(nielegalne xenony) to mógłby być problem.

przysługuje mi auto zastępcze, prawda? brać?


prawda przysługuje z OC sprawcy, także ja bym brał :-)
Co mogą mi zaproponować?


Przedstawią Ci kosztorys naprawy i kwotę jaką Ci wypłacą, możesz się zgodzić z ich wyceną i wziąć kasę lub naprawiać bezgotówkowo w serwisie.

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 18 grudnia 2013, 22:14
przez darq12
piwoman napisał(a):przysługuje mi auto zastępcze, prawda? brać?

Jeśli masz na siebie zarejestrowane więcej niż jedno auto to nie dostaniesz auta zastępczego tak bynajmniej jest w unice.

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 18 grudnia 2013, 22:23
przez Biały Miś
Oddaj auto do naprawy do ASO i oni będą ściągać kasę ubezpieczyciela sprawcy, bo inaczej długo to potrwa.

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 19 grudnia 2013, 02:10
przez piwoman
Hej, mały update:
wziąłem auto zastępcze bezgotówkowo na koszt OC sprawcy. Warta została o tym fakcie poinformowana. Szkoda zgłoszona we wtorek (17 grudnia). Auto dostałem dziś, w środę 18 grudnia. W tym momencie już tak bardzo nie zależy mi na szybkim załatwieniu sprawy.. to bardziej będzie teraz Warcie zależeć :P

PS. dostałem octavie kombii mk2, 2009 rok, 2.0 tdi 140km, 20 tyś km ma przejechane... :)

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 19 grudnia 2013, 11:04
przez peter85
W tym momencie już tak bardzo nie zależy mi na szybkim załatwieniu sprawy.. to bardziej będzie teraz Warcie zależeć


Z tego wiem to auto zastępcze przysługuje na określony czas więc jeśli proces likwidacji szkody będzie się przedłużać to i tak Ci je zabiorą.

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 19 grudnia 2013, 11:30
przez adam1.9TDI
moj znajomy mial(tylko nie wiem w jakiej firmie) na 7dni auto zastepcze. Tez z tego co wiem to jest jakis okreslony czas posiadania auta zastepczego bez zwiazku z naprawa Twojego auta.

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 19 grudnia 2013, 11:43
przez swierg
Przysługuje na czas naprawy wynikający z zastosowanej technologii naprawy, czyli sam czas wymiany, naprawy, malowania elementów, wyschnięcie kleju, rozebranie, złożenie auta itd. Nie liczy się czas, w którym załatwiamy dokumenty, czekamy na rzeczoznawce, w kolejce na przyjecie do serwisu, zamówione częsci itd. Tyle od strony formalnej. Z doświadczenia wiem, że można się dogadać. Mnie po stłuczce ubezpieczalnia przyznała auto zastępcze na 7 dni i za dzień maksymalnie mogło kosztować xyz zł. W praktyce w ASO dostałem umowę na auto zastępcze na 10 dni, a rzeczywiście jeździłem 14 dni. Przy czym całkowita kwota za auto zastępcze nie przekraczała 7 * xyz zł. Wszystko zależy jak się dogadasz z ubezpieczalnią, serwisem, który naprawia auto i wynajmującym auto. Ja akurat miałem auto zastępcze z tego samego ASO, w którym naprawiałem auto, więc swoje zarobili na całej transakcji.

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 19 grudnia 2013, 14:37
przez gryczu
swierg napisał(a):Przysługuje na czas naprawy wynikający z zastosowanej technologii naprawy, czyli sam czas wymiany, naprawy, malowania elementów, wyschnięcie kleju, rozebranie, złożenie auta itd. Nie liczy się czas, w którym załatwiamy dokumenty


Wprowadzsz kolege w błąd :) Po szkodzie z OC sprawcy dostałem samochód zastępczy, którym jeździłem 14 dni.. a w tym samym czasie rozbite auto stało na parkingu strzeżonym ( auto tylko stało, nie było w żadnym warsztacie) Dodam jeszcze, że zwrot kosztów za parking też otrzymałem.


za szkodę pewnie dostaniesz marne pieniądze, warto sie odwołać... a jak chcesz miec zrobione auto i do niczego nie dokładac to rób bezgotówkowo

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 19 grudnia 2013, 22:10
przez sławek
Nie wprowadza w błąd, oboje macie rację, bo wszystko zależy od ubezpieczyciela, każdy ma swoje wytyczne dot. wynajmu auta zastępczego- choć nie zawsze są one zgodne z orzeczeniem Sądu Najwyższego.
Ważne jest, aby TU zostało poinformowane o zamiarze wynajęcia, najlepiej jak sama ubezpieczalnia wyrazi zgodę i podstawi auto.
W przeciwnym razie może się zdarzyć, że ubezpieczyciel nie zwróci pełnej kwoty, sam walczę od trzech miesięcy z Ergo Hestią, bo nie wypłacili mi pełnej kwoty za wynajem- podobnie może się zdarzyć w przypadku gdy sami załatwiamy sprawę bezgotówkowo w wypożyczalni. To jest Polska, nic nie jest pewne.

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 19 grudnia 2013, 22:48
przez gryczu
sławek napisał(a): Ważne jest, aby TU zostało poinformowane o zamiarze wynajęcia, najlepiej jak sama ubezpieczalnia wyrazi zgodę i podstawi auto. W przeciwnym razie może się zdarzyć, że ubezpieczyciel nie zwróci pełnej kwoty, sam walczę od trzech miesięcy z Ergo Hestią, bo nie wypłacili mi pełnej kwoty za wynajem- podobnie może się zdarzyć w przypadku gdy sami załatwiamy sprawę bezgotówkowo w wypożyczalni. To jest Polska, nic nie jest pewne.


dlatego auto zastępcze załatwia sie bezpośrednio przez OC sprawcy. Swoja droga wziałeś sobie auto tej samej klasy auto co miałeś podczas stłuczki/wypadku? Zasada jest taka, że dostajesz auto tej samej klasy lub wyższej jeżeli nie mają innego na stanie.

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 19 grudnia 2013, 23:07
przez sławek
Miałem tej samej klasy.

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 20 grudnia 2013, 01:04
przez piwoman
Termin technologicznej naprawy istnieje tylko w wymyśle ubezpieczalni - wyrok sądu najwyższego mówił co innego. Poczytałem wiele na ten temat. Ja wynająłem auto w wypożyczalni, wcześniej powiadomiłem Wartę (która sugerowała wynajęcie auta z firmy express, z która współpracują). Jednakże mam prawo wynająć gdzie mi się podoba. Ważne, żeby było tej samej klasy, nie wyższej - a jak wyższej to po cenie klasy samochodu uszkodzonego - czyli w moim przypadku klasy C. Sprawa jest rozwiązana z mojej strony bezgotówkowo z wypożyczalnią - tj. podpisałem cesję na to, iż zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego będzie domagać się wypożyczalnia i to oni przejmują już całą odpowiedzialność włącznie z dochodzeniem spraw w sądzie.

Prawda jest taka, że jak ktoś nie ma firmy, co to załatwia to ubezpieczalnie robią wszystko (często naginając prawo), aby nie wypłacić pełnej kwoty, która się należy. Nie ma od góry określonego czasu posiadania samochodu zastępczego. Więc w przypadku określenia szkody całkowitej jest to moment wypłacenia odszkodowania. Niektóre firmy nawet załatwiają +6 dni na sprzedaż wraku + podjęcie prób zakupu nowego samochodu.

To samo tyczy się stawki, ubezpieczalnia nie może określić STAWKI MAKSYMALNEJ - proszę nie wprowadzać ludzi w błąd. Stawka nie może nadto przekraczać stawki średniej-lokalnej za tej samej klasy samochód.

Co do wytycznych ubezpieczalni - to nie są żadne wytyczne - wszystko reguluje prawo - ubezpieczalnia mogą sugerować gdzie mamy wynająć samochód i w jakiej kwocie ta firma proponuje takie samochody.. natomiast my mamy prawo skorzystać z każdej ubezpieczalni. Dlaczego firmy ubezpieczeniowe od razu nie informują poszkodowanych (w zakresie polisy OC), iż mają prawo skorzystać z samochodu zastępczego? (pytanie retoryczne). Właśnie dlatego, jeżeli taką chęć już zgłosimy to dostajemy informacje o wypożyczalni i stawce - i oczywiście o braniu faktury na siebie.. i czekaniu na kontakt likwidatora, który pozwoli na takie wynajęcie... (czyste granie na zwłokę i minimalizacja kosztów ubezpieczalni). A prawda jest taka, że w momencie, kiedy nasz pojazd jest unieruchomiony od razu po kolizji i jesteśmy poszkodowanymi, tak jak w moim przypadku (dojeżdżam do pracy, na uczelnie, nie posiadam w gospodarstwie domowym drugiego samochodu) to taki pojazd mogę wynająć od razu po KOLIZJI.

Do poczytania:
http://www.rzu.gov.pl/publikacje/raport ... nych__3008

http://www.rzu.gov.pl/files/3008__5195_ ... zonych.pdf

Bardzo proszę o pozostawienie tematu samochodu zastępczego.

Niestety w dalszym ciągu czekam na rzeczoznawce, który się nawet nie skontaktował, podejrzewam, że przed świętami oględzin nie będzie.
Dziś jeszcze na świeżo pojechałem zobaczyć uszkodzenia i nieciekawie to wygląda - koło weszło trochę do środka, tapicerka jest uszkodzona, próg i chyba podłoga są również uszkodzone.. Raczej całka, prawda? Pomimo tego, iż jest to ARL i TS... Jak myślicie za jaką cenę będę mógł ten samochód - tak uszkodzony sprzedać - orientacyjnie...

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 20 grudnia 2013, 10:40
przez sławek
Na 100% całkowita będzie.

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 20 grudnia 2013, 13:56
przez Ufo
szkoda całkowita czyli ty złomujesz auto(załatwiasz kwit ) i auto zostaje u ciebie na podwórku a klientów na części masz w ch*j. raz że to TS a dwa to ARL :D

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 20 grudnia 2013, 15:34
przez sławek
Teraz nie tak łatwo dać auto do zezłomowania tylko na kwicie, nikt nie będzie się nadstawiał, a przynajmniej nie za darmo.
Co do szkody całkowitej, moje wyliczenia: auto przed wypadkiem wycenią na max. 17-18tyś., wrak po wypadku na 7-9tyś. zł. :evil:
Do wypłaty różnica między tymi kwotami i z autem robisz co chcesz- możesz naprawiać, zezłomować lub prosić ubezpieczalnię o pomoc w sprzedaży za w/w kwotę wraku.

Re: Strzał życia (stłuczka)

PostNapisane: 20 grudnia 2013, 20:47
przez Ufo
w moich okolicach nie ma problemu ze złomowaniem kwitka :D