Strona 1 z 1

Zdarzenie parkingowe

PostNapisane: 18 stycznia 2014, 18:41
przez alex_331
Może to nie jest super mega uszkodzenie ale mnie wkurza nieziemsko. Więc do rzeczy. Stałem zaparkowany koło bloków, zastawiłem czyjeś auto, ale tak może 1/4 jego auta. Fakt moja wina, nie mogłem inaczej się wepchnąć, i musiałem go zastawić. On wyjeżdżał i przytarł mi zderzak, obrzucił błotem całą szybę, i wcisnął lusterko (ma szczęście, że nie połamał mechanizmu). Kolega widział numery rejestracyjne i zapamiętał, a zresztą przejść się tam i zobaczyć SUZUKI Vagon to nie problem bo to dość rzadki samochów który znajduje kupców w moich rejonach. Mam OC i AC, tylko, auto zarejestrowane na mnie i matkę, OC dodatkowo ubezpieczone zniżki. I tu powstaje pytanie, czy przez policję ścignąć kolesia po numerach? Czy lepiej iść do PZU i z AC naprawić szkodę?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Zdarzenie parkingowe

PostNapisane: 18 stycznia 2014, 18:47
przez Sebool2006
Moim zdaniem iść do gościa który to zrobił ( o ile wiesz gdzie mieszka ) dogadać się co do szkody i samemu zrobić ( myślę,że polerka da radę chyba ze jest do podkładu starte to już inna bajka )
Policja Ci powie,że im dupę zawracasz albo do Ciebie się jeszcze przywalą,że to Twoja wina jest bo go zastawiłeś.

Re: Zdarzenie parkingowe

PostNapisane: 18 stycznia 2014, 18:50
przez Ufo
jak go zastawiłeś to nie kombinuj z policją bo jeszcze dostaniesz mandat z cytuję:
Art. 49. 1. Zabrania się postoju:1) w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, w szczególności do i z bramy, garażu, PARKINGU lub wnęki postojowej;2) w miejscu utrudniającym dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego pojazdu lub wyjazd tego pojazdu

lepiej z AC naprawić

Re: Zdarzenie parkingowe

PostNapisane: 18 stycznia 2014, 18:53
przez Martinus1985
Policja nie udowodni że zastawiłeś. A Ty weźmiesz tego świadka i masz wygrane.
Skoro chamsko obrzucił auto błotem to bym na policje poszedł a gość jeszcze po dupie dostanie.

Re: Zdarzenie parkingowe

PostNapisane: 18 stycznia 2014, 19:01
przez Ufo
nie byłbym taki pewien jak gość będzie miał fotki albo kamerkę :-D

Re: Zdarzenie parkingowe

PostNapisane: 18 stycznia 2014, 19:09
przez alex_331
Istnieje inny problem. bo łosiedle mogło być monitorowane. A jeśli to zrobię z AC, to oczywiście mi zniżki polecą? Ile tej zniżki zejdzie? Czy warto, w to się bawić i ile można by dostać?

Re: Zdarzenie parkingowe

PostNapisane: 18 stycznia 2014, 19:22
przez Martinus1985
Ja bym tego obrzucenia błotem nie podarował bo to było zrobione po złości tz. CHAMSKIE ZACHOWANIE już nie ingerując czy zastawiłeś czy nie.
A jeśli chodzi o szkodę o wg mnie nie warto tego nigdzie zgłaszać bo to sam ogarniesz. Widać że delikatne zarysowanie.

Re: Zdarzenie parkingowe

PostNapisane: 18 stycznia 2014, 19:30
przez alex_331
To co mam iść mu przerysować auto? To było chamskie jak nic. Do tego widać ile tego na podszybiu leży, a ile tego na szybie było to szkoda gadać. Mam podejść do niego powiedzieć że to ja mu zastawiłem auto i że ma naprawić szkodę, dostanę w mordę i się sprawa skończy :D On powie że to nie on, kolega jest świadkiem, i miałbym po sądach z nim łazić? Już bym wolał mu karteczkę pod wycieraczkę położyć z numerem konta bankowego i dopiskiem że zgłoszę na policję to xD Strasznie mnie to bawi, bo jakby poczekał dosłownie 2 minuty to bym mu odjechał, bo widziałem jego światła jak już skręcał...

Re: Zdarzenie parkingowe

PostNapisane: 18 stycznia 2014, 20:04
przez Ufo
wiadro piasku wiadro wody wywal piach na szybe zalej wodą :hahaha:

Re: Zdarzenie parkingowe

PostNapisane: 18 stycznia 2014, 20:28
przez alex_331
Wiecie co, koleś mnie wkurzył niesamowicie, ja mam parę rys na aucie do zrobienia i pewnie od razu i to zrobię. Ale temu pacanowi nie chcę odpuścić :D I pewnie coś mu zrobię, można przecież mu coś w zamki napchać, jakąś serpentynę w spreju, albo kropelką zakleić ;) Tylko, że zniżać się do jego poziomu to po prostu degradować, a odpuścić to dać znać że nie będzie kary za chamskie zachowanie. No przerysował zderzak, spoko, zasłużyłem bo zastawiłem, no ale po co błoto, po co psuć lusterka, po co jakieś papiery za klamki wsadzać... No leczyć się powinien. A najbardziej mnie boli to, że to prędzej moja wina niż jego

Re: Zdarzenie parkingowe

PostNapisane: 18 stycznia 2014, 21:04
przez Kamil90
Jeżeli chodzi o zastawianie to już różne zwyczaje widziałem - mnie również to bardzo irytuje. Czasem po prostu mam sytuację, że potrzebuję wyjechać już a nie za 5 min jak właściciel przyjdzie - taka praca. Natomiast nie wyobrażam sobie uszkodzić z tego powodu samochodu.

Jednak z drugiej strony. Jak np u mnie na osiedlu ktoś parkuje na moim miejscu to mam dwa sposoby. Zastawiam jego auto swoim tak aby nie mógł wyjechać - idę do domu wydrukować fakturę za postój i czekam na właściciela lub sposób drugi - wykręcam wentyle z min dwóch kół :evil:

Co do uszkodzenia - umyj jutro auto. Listwę postaraj się wyczyścić benzyną estrakcyjną - żeby zeszła ta niebieska farba. Potem możesz ją potraktować delikatnie opalarką żeby odzyskała kolor ( lub ewentualnie wszystkie na aucie żeby miały ten sam odcień).
Zderzak z tego co widać na zdjęciu nie jest głęboko porysowany - więc polerowanie wystarczy i bardzo możliwe, że wszystko zejdzie.

Re: Zdarzenie parkingowe

PostNapisane: 18 stycznia 2014, 21:05
przez Sebool2006
Kamil90 napisał(a):sposób drugi - wykręcam wentyle z min dwóch kół


To samo zrobiłem mojemu sąsiadowi,który nie umiał parkować i stawał zawsze na dwóch miejscach i blisko moich drzwi,że się nie dało wsiąść. Jak mu kilka razy spuściłem powietrze to się nauczył parkować i po problemie :)

Re: Zdarzenie parkingowe

PostNapisane: 18 stycznia 2014, 22:13
przez alex_331
I tak panowie zrobimy, wykręcimy mu wentyle i niech się cieszy, że przynajmniej auto ma w całości. Jutro umyję auto, bo muszę to całe błoto zmyć i myślę, że temat wyczerpany i można go zamknąć. Dziękuję, za porady :)

Re: Zdarzenie parkingowe

PostNapisane: 18 stycznia 2014, 22:15
przez Martinus1985
Wentyle bież ze sobą :D