Strona 1 z 1

błotnik leon

PostNapisane: 25 stycznia 2014, 13:31
przez michal3m
Witam mam purchle na lewym rancie błotnika przedniego i zastanawiam się czy lakierować czy wymienić na inny. Lakierowanie nie wiadomo na ile będzie skuteczne może wyjść za parę miesięcy , jeśli wymienić to na jaki? najlepiej oryginał ale sam błotnik kosztuje kolo 700zł może jakiś lepszy zamiennik? jeśli ktoś to przerabiał proszę o pomoc, szukać używki to też niezła jatka bo często są gorsze od mojego.

Re: błotnik leon

PostNapisane: 25 stycznia 2014, 14:27
przez Ufo
najlepiej używkę w kolorze w idealnym stanie

Re: błotnik leon

PostNapisane: 25 stycznia 2014, 15:23
przez michal3m
A znajdziesz mi taką nieporysowaną i bez szpachli na szrocie:)? to fajnie się mówi a realia bywają różne, najczęściej bołtniki są gdzieś pizdn**te na magazynach albo pod chmurką i tak sobie leżą.

Re: błotnik leon

PostNapisane: 25 stycznia 2014, 15:36
przez piotrek1991 TDi
Ja mam zamiennik i nie pasuje on wogole, nie wiem jaka to firma ale jakość daleka od orginału

Re: błotnik leon

PostNapisane: 25 stycznia 2014, 15:43
przez Ufo
to szukaj z całego anglika jest ich w pi*du(nie odkręcone tylko odkręcą jak będziesz zainteresowany kupnem) albo pomaluj jak się lakiernik postara to nie będzie powtórki z rozrywki..

Re: błotnik leon

PostNapisane: 25 stycznia 2014, 15:56
przez michal3m
piotrek1991 TDi napisał(a):Ja mam zamiennik i nie pasuje on wogole, nie wiem jaka to firma ale jakość daleka od orginału


no to ostudziłeś mój zapał a ile dałeś za zamiennik?

Re: błotnik leon

PostNapisane: 25 stycznia 2014, 16:17
przez QQmonzter
Zamiennik Ci zgnije szybciej niż ten, który teraz masz zaatakowany przez rdze. Zamienniki są robione z najtańszej możliwej blachy z opłakanym zabezpieczeniem antykorozyjnym.
Do tego albo sam będziesz klął przy zakładaniu albo blacharz, który to będzie robić zwyzywa Ci całe drzewo generalogiczne bo często nawet uchwyty czy otwory montażowe nie zgadzają się z ori błotnikiem.

Re: błotnik leon

PostNapisane: 25 stycznia 2014, 16:22
przez michal3m
QQmonzter napisał(a):Zamiennik Ci zgnije szybciej niż ten, który teraz masz zaatakowany przez rdze. Zamienniki są robione z najtańszej możliwej blachy z opłakanym zabezpieczeniem antykorozyjnym.
Do tego albo sam będziesz klął przy zakładaniu albo blacharz, który to będzie robić zwyzywa Ci całe drzewo generalogiczne bo często nawet uchwyty czy otwory montażowe nie zgadzają się z ori błotnikiem.


dzięki za rady bo gadałem z typem odemnie z roboty i miał w pasku b4 założony zamiennik i mówi że nawet go nie lakierował i dopiero po 3-4 latach lekko gdzieniegdzie zaszedł rdzawym nalotem ale najwidoczniej albo miał szczęście albo ściemnia.

Re: błotnik leon

PostNapisane: 25 stycznia 2014, 16:36
przez piotrek1991 TDi
nie wiem ile dalem bo placilem za robotę ogólnie. Jak wyżej napisano rozwiercanie dziur to normalka, pod lampami i nie tylko nie pasuje i chamsko to wygląda, widziałem nowe które przed montażem były już szpachlowane przez mechaników, są miekie i jakimś podkładem malowane a nie jak ori cynk. Czyli płać więcej za ori lub używke a nie będziesz żałować, tyle hehe :-D

Re: błotnik leon

PostNapisane: 25 stycznia 2014, 16:38
przez michal3m
piotrek1991 TDi napisał(a):nie wiem ile dalem bo placilem za robotę ogólnie. Jak wyżej napisano rozwiercanie dziur to normalka, pod lampami i nie tylko nie pasuje i chamsko to wygląda, widziałem nowe które przed montażem były już szpachlowane przez mechaników, są miekie i jakimś podkładem malowane a nie jak ori cynk. Czyli płać więcej za ori lub używke a nie będziesz żałować, tyle hehe :-D



i tu sie mylisz nowy ori nie ma cynku tylko jest galwanizowany, taka czarna farba tylko po to by nie rdzewiał na magazynie.

Re: błotnik leon

PostNapisane: 26 stycznia 2014, 09:33
przez piotrek1991 TDi
a ori używany ma cynk lub coś co go bardzo przypomina

Re: błotnik leon

PostNapisane: 28 stycznia 2014, 09:29
przez Jazz
Podjedz do jakiegoś dobrego lakiernika i pogadaj , czy warto wymieniać czy wystarczy zabezpieczyć i polakierować , po roku czy 2 latach na pewno nie wyjdzie jeśli zrobi to ktos w miarę profi.

Re: błotnik leon

PostNapisane: 28 stycznia 2014, 11:53
przez bzyniu28
Ja też bym to raczej lakierował, znaleźć dobrego fachowca co się na rzeczy zna i będzie git. Ja akurat mam kilku znajomych którzy pracują w zakładzie gdzie się lakieruje nowe auta oddane na gwarancji i ogólne naprawy blacharskie zlecone przez dystrybutora danej marki.
Powiem Wam że mają kolesie fach w ręku i nie zastanawiałbym się dwa razy tylko naprawiał bym ten błotnik u moich lakierników.

Re: błotnik leon

PostNapisane: 22 maja 2015, 14:56
przez transit_master
Odgrzeję. Otóż winą rdzewiejącego "ori"błotnika przedniego w górnej jego części nie jest słabe zabezpieczenie a gąbeczka pod plastikowym nadkolem. Jest na tyle długą że wchodzi w rant i idealnie 3ma piach i wilgoć. Śmiem twierdzić że tak schowana nigdy nie wysycha :evil: Tak więc...jeśli jeszcze ruda nie zaatakowała Waszych błotników to zrzucić nadkole i skrócić lub usunąć ją całkowicie :wink:

Re: błotnik leon

PostNapisane: 22 maja 2015, 15:44
przez Sebool2006
Przerabialem ostatnio w 1p identyczna sytuacja z gąbka w nadkolu