Strona 1 z 1

Wycinanie szyby i malowanie dachu 1P

PostNapisane: 13 sierpnia 2015, 10:47
przez ryszardz
Witam,
W moim Leonie, po drobnych perypetiach, zaczęła wychodzić rdza na dachu, nad przednią szybą.
Byłem w kilku zakładach lakierniczych i okazuje się, że nie obejdzie się bez wycinania szyby.
Jednak w jednym z zakładów stwierdzono, że nie da się wyciąć tej szyby bez uszkodzenia uszczelek, ponieważ uszczelka jest integralną częścią szyby i na 100% zostanie uszkodzona.

Stąd moje pytanie - czy ktoś z forumowiczów się orientuje, czy da się to zrobić bez kupna nowej szyby?

Ponadto fachowcy polecają malowanie dachu, ale jeśli zechcę, to zrobią i zaprawkę.
Czy warto oszczędzać i ryzykować że będzie widać zaprawkę, czy malować cały dach?

Z góry dziękuję za pomoc.

Re: Wycinanie szyby i malowanie dachu 1P

PostNapisane: 13 sierpnia 2015, 11:31
przez oczkolek
Jeżeli szyba będzie wyjmowana (czytaj wycinana) a jest ona wklejana to o jakiej ty uszczelce mówisz. Plastiki są mocowane na spinki a szyba na klej.
Każdy porządny warsztat nie powinien mieć problemów z wyjęciem szyby i włożeniem jej spowrotem po oczyszczeniu całego rantu.

Re: Wycinanie szyby i malowanie dachu 1P

PostNapisane: 13 sierpnia 2015, 12:26
przez ryszardz
Nie czuję się zbyt kompetentny, aby wchodzić w polemikę, powtarzam jedynie słowa Panów z lakierni, żeby ewentualnie ktoś to naprostował.

Otóż Panowie w warsztacie mają na myśli między innymi ten kawałek gumy, który jest w "rowku", pomiędzy krawędzią dachu a szybą.
Obrazek

Mam nadzieję, że jakoś nakieruję na to co mam na myśli, przy pomocy powyższego zdjęcia. Chodzi o ten czarny element przy lakierowanej powierzchni. Ale wspominali przy okazji o możliwości uszkodzenia innych gum, tych pod plastikami.
Sprawdzali również w dwóch programach komputowych(nazwy nie przetoczę) cała konstrukcję wokół szyby. Tam też te gumy widniały jako zintegrowane z szybą. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale nawet na allegro w ofertach sprzedawcy podkreślają, że szyby "są kompletne, z uszczelkami".

Jeden z pracowników zakładu, który uchodził za fachowca od naprawy grupy VW stwierdził, że tego nie da się zrobić bez niszczenia tych gum/uszczelek. Wniosek był taki, że jeśli się rozważa przy naprawie samochodu tą samą szybę, to ją wkleją z postrzępioną wspomnianą wcześniej uszczelką/gumą.

W innych warsztatach, nic o tym nie wspominali, ale rozmawiałem z właścicielami, którzy niczego nie sprawdzali i nikogo się nie radzili, toteż zakładam, że mogli nie być świadomi kwestii tej uszczelki/gumy...

Re: Wycinanie szyby i malowanie dachu 1P

PostNapisane: 17 sierpnia 2015, 16:19
przez Lachu
Tak uszczelki te są chyba jednorazowe jedna u góry druga u dołu. Kupisz w sklepie uniwersalne na metry.

Re: Wycinanie szyby i malowanie dachu 1P

PostNapisane: 20 sierpnia 2015, 11:47
przez peter85
A to ciekawe bo u mnie takiej uszczelki nie ma a samochód mam od nowości i na pewno żadnych napraw ani wymiany szyby nie przechodził :?

Re: Wycinanie szyby i malowanie dachu 1P

PostNapisane: 21 sierpnia 2015, 09:41
przez ryszardz
Potwierdzone info u lakiernika - uszczelki w przypadku wycinania szyby są do wyrzucenia. Jednak tak jak Lachu napisał, ponoć są do kupienia na metr i w moim przypadku, przy ponownym wklejaniu szyby, mają być dosztukowane.

Dla "lepszego efektu" zamówiłem malowanie całego dachu, bo w przypadku zaprawki, niby coś tam po jakimś czasie może być widoczne.

Jak tylko odbiorę samochód z naprawy, dam znać jak to ostatecznie z tym wszystkim wyszło.

peter85 - na złagodzenie nerwów, mogę wrzucić lepsze zdjęcie tego o czym tutaj mowa :wink:

Re: Wycinanie szyby i malowanie dachu 1P

PostNapisane: 21 sierpnia 2015, 13:02
przez peter85
ryszardz, ja się wcale nie denerwuje :wink: zdziwiony tylko jestem, że u Ciebie taka uszczelka jest a u mnie nie ma, z ciekawości sprawdzę jeszcze na innych Leonach.

Re: Wycinanie szyby i malowanie dachu 1P

PostNapisane: 29 sierpnia 2015, 14:41
przez ryszardz
Samochód wrócił z "naprawy", jednak efekt dosłownie zwalił mnie z nóg...
Ale po kolei. Potwierdzam, że w przypadku wyjmowania i wkładania szyby przedniej w 1P, uszczelka jest niszczona i trzeba wstawiać nową. Nowe są do kupienia na metr. U mnie została takowa zamontowana, chociaż tak niechlujnie że...

Dach został pomalowany w całości, bo tak miało być lepiej i miało nie być nic widać. Jednak jak się przyglądam, to ewidentnie widać, ze kolor został tragicznie źle dobrany.
Tutaj jest link do galerii.
https://www.dropbox.com/sh/27swe83e8xako3p/AAAOs0AX09qFOLWci4es4NEKa?dl=0

Mój Leon ma kolor lakieru o kodzie LB9A (łamana biel wpadająca w żółty). Natomiast kolor na jaki został pomalowany, to jest dosłownie jakaś perła...
Mało tego, w jednym miejscu dach jest wybrakowany(widać jakiś brud zalakierowali a później na polerce zerwali). Wieczorem, kiedy od lakieru odbija się światło lamp ulicznych, dach jest cały w okropnych hologramach po polerce - wręcz jak matowy - wygląda jak uszkodzony/porysowany. Gdzieniegdzie widać że jest porysowany. Dosłownie wyć się chce, bo powłoka lakiernicza przed robotą była w idealnym stanie, bez rysy. Być może jestem w błędzie, ale jeżeli coś się maluje na nowo, to czy taki element nie powinien błyszczeć jak tafla szkła?

Przy okazji wgnieciono błotnik obok maski, a na lampach przednich powstało coś w rodzaju plam(od suszenia?).
Ponadto, nie wiem po jaką cholerę, chyba ściągano maskę i pomalowano zawiasy od maski - oczywiście w innym kolorze niż samochód... Już nie liczę tego, że nierówno ją przykręcono... Mam ochotę wrócić tam z policją...

Tak czy inaczej, już jest umówiona reklamacja na poniedziałek, ale moje pytanie jest następujące. Jak do tego podejść? Czy mogę żądać ponownego malowania dachu, ze względu na źle dobrany kolor, skazę w jednym miejscu i porysowany po całości polerką? Czy mogę żądać zwrotu pieniędzy za tę chałturę i doprowadzenie samochodu do ruiny? Czy może ja się nie znam i lepiej się nie da zrobić? Facet mi w zakładzie wciskał bajkę, że kolor zżółknie i dojdzie do reszty - jakiś żartowniś chyba. Tak nie może zostać, bo teraz wygląda to po prostu śmiesznie...

Re: Wycinanie szyby i malowanie dachu 1P

PostNapisane: 30 sierpnia 2015, 10:15
przez wiechec89
Na twoim miejscu żądałbym zwrotu kasy i znalazłbym porządnego lakiernika. Jeżeli lakiernik będzie chciał poprawiać to nie masz wyboru. Faktem jest, że jest źle polakierowane. Powinni cały dach zmatowić, miejsce napraw pokryć bazą, a cały dach tylko tylko bezbarwnym i nic nie byłoby widać. Co do hologramów, to pozostałość po gruboziarnistej paście polerskiej. Trzeba przejechać jeszcze wykończeniową.