LeonClub

Kilka dni temu miałem stłuczkę, gość najechał mi na tył samochodu. Podczas oględzin, po zdjęciu tylnego zderzaka, rzeczoznawca z firmy ubezpieczeniowej sprawcy, stwierdził, że na "jego oko" belka wzmacniająca pod zderzakiem nie jest do wymiany. mam pytanie, czy można to określić na oko? CZy znacie wytyczne Seata (jeśli takie w ogóle są) co do konieczności wymiany tego wzmocnienia po kolizji. Zdjęcia belki poniżej:







Będę wdzięczny za pomoc, bo coś mi się wydaje, że rzeczoznawca chce to załatwić po taniości.

na pewno chce, powiem tak: jeżeli jakikolwiek element został tylko zarysowany czy w jakikolwiek sposób naruszony, masz prawo żądać wymiany na nowy (możesz się zgodzić na malowanie ale to twój wybór)

na oko to se soli może nasypać, nikt nie sprawdzi czy nie powstały mikropęknięcia, temat przerabiałem wielokrotnie i wiem co mówię

Ludzie a może by tak zejść na ziemie?
Mikropęknięcia
Chłopaku, a jak ten gość miał Ci inaczej określić stopień uszkodzenia inaczej niż wizualnie? Wykonać ekspertyzę laboratoryjną? TO nie jest belach haka holowniczego, itp żeby istniały szczególne zalecenia.
Auto stoi w ASO, naprawa bezgotówkowa? To co się przejmujesz.