Strona 1 z 1

Wjazd w tył FR'a

PostNapisane: 9 maja 2016, 19:31
przez woocash
Witam

Jestem właścicielem Seata Leona 2 w wersji FR 2.0 TDI 170KM, rok prod. 2006, wersja wg VIN 2007. Dzisiaj rano zostałem uderzony w tył samochodu przez orurowaną Toyotę Rav4. Proszę o pomoc, na co zwrócić uwagę przed przyjazdem rzeczoznawcy. Nie chcę nic rozbierać przed oględzinami. Po wycenie chciałbym auto zostawić u lakiernika który robił już mi w rodzinie 2 auta i za każdym razem bardzo dobrze zrobił.

Na pierwszy rzut oka uszkodzone: klapa tylna, światła tylne, zderzak tylny, zamek klapy, wycieraczka tylnej szyby, tablica rejestracyjna, ramka tablicy rejestracyjnej, dolna część (czarna matowa) zderzaka tylnego, tapicerka tylnej klapy, podnośniki tylnej klapy (zatrzymują się i przestały samoczynnie podnosić klapę), nadwozie - tylna ściana bagażnika została wgnieciona do środka, wzmocnienie tylnego zderzaka, podświetlenie tablicy rejestracyjnej, błotnik lewy - nie wiem czy nie jest niesymetryczny względem prawego. Więcej uszkodzeń na chwilę obecną nie jestem wstanie wskazać bez demontażu zewnętrznych uszkodzonych części przez mechanika.

OC sprawcy to HDI.
Czy pod spodem może być coś jeszcze? Jakieś czujniki albo coś? Jaki może być orientacyjny koszt naprawy? Z góry dzięki za odpowiedzi.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Wjazd w tył FR'a - proszę o pomoc

PostNapisane: 9 maja 2016, 21:06
przez tatian
Co się przejmujesz o koszty naprawy jak to nie z Twojego OC. 1. robisz auto bezgotówkowo gdzie chcesz i tyle 2. bierzesz ile dają, ale zaproponują Ci śmieszną kwotę, a następnie wystąpić do kancelarii odszkodowawczej o dopłatę do odszkodowania.

Re: Wjazd w tył FR'a - proszę o pomoc

PostNapisane: 9 maja 2016, 21:17
przez woocash
Nie przejmuję się kosztami tylko pytam ile mogą wynosić, żeby wiedzieć czy zaproponowali mi za mało czy ok. Nie chcę robić auta bezgotówkowo bo żadnego warsztatu nie znam, a tak jak napisałem jest sprawdzony do którego wolałbym zaprowadzić. Na razie będę jeździł autem przed oględzinami (zresztą klapa się nie zamyka) bo podjechałbym i zapytał go ile ceni, ale kawał drogi.

Re: Wjazd w tył FR'a - proszę o pomoc

PostNapisane: 10 maja 2016, 05:54
przez marcin7x5
Dopóki nie rozbierzesz wszystkiego to nie będzie widać co jest do wymiany. Wariant bezgotówkowy jest chyba najbardziej korzystnym.

Re: Wjazd w tył FR'a - proszę o pomoc

PostNapisane: 10 maja 2016, 06:42
przez tatian
Kolego aktualnie mam dwie szkody w domy. Moje auto. Naprawę wyceniam na 1100 zł, aso wzięło prawie 2900 zł. To nie było części do wymiany. Auto rodziców na oryginalnych częściach naprawę wyceniliśmy na 6300 zł. Dostaliśmy 1760 zł. Firma odszkodowawcza zaproponowała odkupić za 1500 zł. Zapomnij o zysku. Niestety firmy ubezpieczeniowe proponują Ci zamienniki i to że swoimi rabatami, a za malowanie życzą po średnio 100 zł za element.
A warsztat Aso, ja inaczej tego nie widzę. Tylko dobre, sprawdzone.

Re: Wjazd w tył FR'a - proszę o pomoc

PostNapisane: 10 maja 2016, 06:45
przez facet03
Czy nawet auto 8 letnie można naprawiać bezgotówkowo w ASO na nowych częściach z OC sprawcy?

Don't be the same, be better.

Re: Wjazd w tył FR'a - proszę o pomoc

PostNapisane: 10 maja 2016, 08:47
przez peter85
Czy nawet auto 8 letnie można naprawiać bezgotówkowo w ASO na nowych częściach z OC sprawcy?


Tak można, jeżeli auto posiadało przed szkodą oryginalne części TUW ma obowiązek zapłacić nam za takie same. Wiem bo sam jestem w trakcie likwidacji szkody z OC sprawcy (czekam na samochód zastępczy).

ale zaproponują Ci śmieszną kwotę,


Nie zawsze tak jest, ja likwiduję szkodę z OC sprawcy i wycena TU to 4960 zł zderzak+felga do wymiany blotnik do lakierowania. Wycena w ASO Seata około 6200 więc aż tak bardzo nie odbiega (pewnie gdybym naprawiał z jakimś niezależnym warsztacie na zamiennikach spokojnie w tej kwocie bym się zmieścił i jeszcze coś by zostało).
Towarzystwo przyznało mi kwotę bezsporną ale po dalszych oględzinach (zdjęcie zderzaka) okazało się, że jeszcze kilka części było do wymiany z stad wzrost kwoty. Co ciekawe (sam byłem trochę zdziwiony) wycena TU była na oryginalnych częściach nie zamiennikach.

Czy pod spodem może być coś jeszcze?


Oczywiście, że może bez zdjęcia zderzaka nie da rady tego dokładnie wycenić.

Re: Wjazd w tył FR'a

PostNapisane: 10 maja 2016, 17:38
przez marcin7x5
michu napisał(a):Czy nawet auto 8 letnie można naprawiać bezgotówkowo w ASO na nowych częściach z OC sprawcy?

Don't be the same, be better.

Tak ale tylko do kwoty odpowiadającej 100% wartości auta w dniu szkody. Oczywiście wg cennika ubezpieczyciela. Powyżej jest szkoda całkowita.

Re: Wjazd w tył FR'a

PostNapisane: 10 maja 2016, 17:51
przez kuba71wro
tatian napisał(a):Kolego aktualnie mam dwie szkody w domy. Moje auto. Naprawę wyceniam na 1100 zł, aso wzięło prawie 2900 zł. To nie było części do wymiany. Auto rodziców na oryginalnych częściach naprawę wyceniliśmy na 6300 zł. Dostaliśmy 1760 zł. Firma odszkodowawcza zaproponowała odkupić za 1500 zł. Zapomnij o zysku. Niestety firmy ubezpieczeniowe proponują Ci zamienniki i to że swoimi rabatami, a za malowanie życzą po średnio 100 zł za element.
A warsztat Aso, ja inaczej tego nie widzę. Tylko dobre, sprawdzone.

Trochę kolega dramatycznie przedstawił sytuację ;) Przeżyłem już 3 stały w tyłek i za każdym razem wychodziłem in plus :)
Ostatni konkretny przypadek to Mazda 2 2007r mojej kobiety. Dostałą strzał w tył, do wymiany klapa tył z szybą, lampy, zderzak, uszkodzona tylna ścianka, wzmocnienie zderzaka. OC sprawcy - własnie HDI, wycenili szkodę na 7600pln. Klapę z szybą kupiłem używaną w idelnym stanie i w kolorze. Zderzak nowy zamiennik + lakierowanie, lampy tył nowe, prostowanie tylnej ścianki + malowanie. W zaprzyjaźnionym warsztacie zamknąłem się z całą robotą i częściami w 4200pln.

Jeśli auto wcześniej nie było uszkodzone w wypadku/kolizji. To mamy prawo domagać się od ubezpieczalni wyceny na oryginalnych częściach.
Stawki za robociznę ubezpieczalnia liczy w jednostkach odpowiadającym godziną potrzebnym na każdą czynność. Przeważnie jest to ok 50-70pln za 1h. Lakierowanie liczą wg średniej ceny usługi w danym województwie.

Myślę, że przy rozsądnym podejściu do naprawy wspomnianego tu Leona, spokojnie właścicielowi zostanie w kieszeni minimum 40% odszkodowania. Opcja bezgotówkowa jest moim zdaniem największym błędem w takich przypadkach. Oczywiście po odebraniu kasy za szkodę dochodzi jeszcze możliwość dochodzenia dodatkowego odszkodowania z tytułu utraty wartości rynkowej pojazdu. Wiadomo, że przed kolizją było warte więcej niż po kolizji jako auto powypadkowe. Wystarczy pismo do ubezpieczyciela i z mojego doświadczenia beż więszych ceregieli proponują ok 5-10% wartości auta sprzed wypadku.

Re: Wjazd w tył FR'a

PostNapisane: 10 maja 2016, 19:47
przez woocash
Zobaczymy, dzisiaj kontaktował się ze mną likwidator, chce wycenić na podstawie mojego opisu i zdjęć. Jeśli zajdzie taka potrzeba to przyśle rzeczoznawcę. Nie podałem im numeru konta i zaznaczyłem że jeśli nie zaakceptuję wyceny to odstawię auto do ASO. Jak o tym powiedziałem to Panu w słuchawce głos trochę ucichł, no ale przyznał że mam do tego prawo, tylko że (tutaj cytat): "Kto serwisuje 10-letni samochód w ASO i jaki to jest sens" :| No zobaczymy jaką ofertę przedstawią.

Re: Wjazd w tył FR'a

PostNapisane: 10 maja 2016, 20:21
przez tatian
Życzę powodzenia ale nie jest tak wesoło. Przeboje mam z Warta, Avivą i PZU.

Re: Wjazd w tył FR'a

PostNapisane: 11 maja 2016, 08:04
przez peter85
Kto serwisuje 10-letni samochód w ASO i jaki to jest sens


Ja znam wiele takich osób to po pierwsze, po drugie trzeba było temu Panu powiedzieć, że to Twój samochód, Twoja kasa i możesz go serwisować gdzie chcesz nawet w ASO Ferrari jeżeli będziesz miał taką chęć ( i kasę :wink: ).
Wiadomo ubezpieczycielowi nie jest to na rękę bo roboczogodzina w ASO kosztuje wiele więcej niż w serwisie niezależnym ale Ty się tym nie przejmujesz bo nie Ty za to płacisz a masz pełne prawo do naprawy auta w ASO no chyba, że tak jak koledzy napisali koszt takiej naprawy przewyższy wartość pojazdu, wtedy ubezpieczyciel uzna to za szkodę całkowitą.
W moim przypadku kwotę, którą mi zaproponowali to tzw. kwota bezsporna, otrzymałem także pismo, że mam prawo żądać więcej ale tylko po przedstawieniu kosztorysu naprawy z serwisu ( co też uczyniłem) i dostałem dodatkowe 2 tys. Pewnie gdybym wziął proponowaną przez ubezpieczyciela kwotę to w warsztacie niezależnym na używanych częściach i zamiennikach spokojnie bym auto naprawił i coś jeszcze by zostało ale mi nie zależy na tym żeby na szkodzie zarobić tylko żeby przywrócić auto porządnie do takiego stanu w jakim było bo chcę żeby jeszcze dobrych parę lat mi posłużyło :-)

Re: Wjazd w tył FR'a

PostNapisane: 11 maja 2016, 08:14
przez woocash
Zaproponowali 5,5k pln. Zrezygnowalem i naprawiam bezgotówkowo w ASO. Chcę mieć to zrobione dobrze no i będę miał auto zastępcze na okres naprawy :)

Re: Wjazd w tył FR'a

PostNapisane: 11 maja 2016, 09:01
przez tatian
A nie mówiłem. Tylko sprawdź dobrze aso, bo mi w aso Seata w Toruniu tak pomalowali auto i źle wkleili małą szybkę, że teraz wszystko poprawiają.

Re: Wjazd w tył FR'a

PostNapisane: 11 maja 2016, 09:49
przez woocash
Ogólnie opinie ma dobre. Przy odbiorze postaram się sprawdzić dokładnie i najwyżej nie odbiorę i będą poprawiać.

Re: Wjazd w tył FR'a

PostNapisane: 16 maja 2016, 21:36
przez artur_r0
woocash napisał(a):Jak o tym powiedziałem to Panu w słuchawce głos trochę ucichł, no ale przyznał że mam do tego prawo, tylko że (tutaj cytat): "Kto serwisuje 10-letni samochód w ASO i jaki to jest sens"

Być może chodziło mu o to, że na naprawę w ASO możesz jechać tylko wtedy gdy przez cały czas serwisowałeś samochód w ASO. Tak powiedział mi przedstawiciel TU (nie pamiętam nazwy teraz - to na pewno ubezpieczalnia z pochodzeniem czeskim - oszuści tak na marginesie :mrgreen: ). Oczywiście to nieprawda i próba wprowadzenia poszkodowanego w błąd. Jak podjechałem do ASO to się z tego tylko uśmiali i powiedzieli żeby im tylko samochód zostawić. ASO daje Ci samochód zastępczy, rozbiera auto, wzywa przedstawiciela TU, żeby mu pokazać co jest do wymiany, naprawiają i oddają Ci samochód. Kasą się nie przejmujesz a ASO ściąga kasę od TU (podobno ubezpieczyciele z ASO nawet nie próbują walczyć bo tutaj raczej nic nie ugrają - ugrać mogą na wycenie kwoty bezspornej, dlatego chyba wszyscy oszukują "na żywca").

Re: Wjazd w tył FR'a

PostNapisane: 17 maja 2016, 18:17
przez woocash
Dzisiaj odstawiłem samochód do ASO, mam samochód zastępczy. Zapewniono mnie że samochód będzie naprawiony na nowych, oryginalnych częściach i ogólnie z obsługi jestem zadowolony, zobaczymy co będzie dalej.