LeonClub

Witam. Mam zamiar oddac auto do konserwacji, ale firma gdzie mam termin robi to w taki sposób, że piaskuje podwozie, nakłada jeden podklad, 2 podkład i baranek. I kurde trochę się zamotalem teraz, bo po przemysleniu wszystkiego, jak wypiaskuja spód do gołej blachy, to żeby potem ruda nie zaczęła mi się brać za auto, czy nie lepiej jest zostawic fabryczną konserwacje(która jest ok, jak robilem pod spodem coś przy wydechu to się przeglądałem), umyć i nałożyć barnek, a nie od razu wywalić wszystko do golasa Robił ktoś juz takie zabiegi I może mi poradzić

Ja konserwowałem dwa samochody. Jedna to Astra F I potem AG. Oczywiscie nigdy nie piaskowałem, bo moim zdaniem mija sie to z celem. Jezeli nic sie nie dzieje to szkoda niszczyc cos co zostało zrobione fabrycznie. Z moich doswiadczeń to astre f warto było zabezpieczyc, z AG mimo konserwacji nadal wyłazi rdza-moze nie duzo ale jednak
Odnosnie Leona-jestem zaskoczony nie ma zupełnie rdzy bede obserwowal, ale na zabezpieczenie juz sie nie zdecyduje, no chyba że sam zrobie
Za AG 4 lata temu płaciłem 900zl.
Napewno nie dał bym piaskować Leona.

Jeżeli wcześniej nie było grzebane - malowane, spawane itd. To jeżeli ktoś chce zrobić coś więcej niż fabryka, to proponuje umyć podwozie całe na "zero", możliwie odtłuścić i pomalować zabezpieczeniem. Oczywiście mówię tu o podwoziu = karoserii, ściągnąć nadkola i zabrać się za nie + całą podłogę pod autem.
Robiłem tak u siebie w moim 1M - można poszukać na forum w "show us..."