Wczoraj miałem kolizje (nie z mojej winy) Pani w sceniuku wpadła na Pana w toyocie no i ja "dostałem" od toyoty.
Jestem przed wyceną itp. notka policji sporządzona. Pierwszy raz mi się coś takiego przytrafiło ,także liczę na parę porad jak się nie dać nabić w butelkę przez ubezpieczyciela.
Uszkodzone jest to co widać na zdjęciu oraz z tego co zauważyłem nie działa tylnia wycieraczka i spryskiwacz(wcześniej działało ok) oraz czasem nie otwiera/zamyka się bagażnik .
Co tam jest pod zderzakiem to nie wiem. Może do wyceny zdemontować go ?
http://imgur.com/3w0KMMj
http://imgur.com/D1ajySo
Z góry dzięki za pomoc !