Witam...
Dziś po krótkiej jeździe po mieście bez większych rajdów po wjezdzie do garażu, zgaszeniu silnika zajrzałem pod maskę i od turbiny biło ogromne ciepło, a cały wydech strzelał stygnąc, wydaje mi się że pierwszy raz to się zdażyło, a mam już 1500km na liczniku. Powiedzcie czy to normalne że turbina tak bardzo bije ciepłem i czy u was tez słychać takie strzelanie stygnących tłumików nawet po normalnej jeździe? Dodam że temperatura oleju też dosyć szybko mi dziś rosła, fakt jechałem bardzo powoli przez miasto.
Za wszystkie odpowiedzi...
Dzięki