Skrzynie do 5F i ich problemy

Reklama

przez **MachineHead** » 25 listopada 2016, 17:15

Nie bardzo wiem gdzie o to zapytać, więc może tu. Jak- mając DSG - w tybie D szybko i sprawnie przyspieszać? Zauważyłem, że wciskając gaz do podłogi jest redukcja i obroty lecą do co najmniej 6300RPM. Tyle miałem kiedy puściłem gaz bo się przestraszyłem. Dlaczego skrzynia pozwoliła sobie wjechać na czerwone pole? A z kolei kiedy wciskam gaz tak na 80-90% to moc jest już o wiele niższa niż przy całkowitym bucie, więc przyspiesza dużo wolniej. Chciałbym auto po prostu zbutować i niech od razu redukuje i ciśnie, ale niech zmieni bieg przy tych 5500 albo nawet 6000 obrotów, a nie wyżej.

Reklama

przez **ora_dev** » 25 listopada 2016, 18:45

Jak nie masz łopatek to trochę lipa, chyba musisz wajchą machać. Albo jechać do tunera przeprogramować skrzynię. Pod tym względem DSG jest beznadziejne, bo bez sensu ciągnie na obrotach, gdzie moment obrotowy już leci w dół. A już w trybie S to totalna porażka.

przez **MachineHead** » 28 listopada 2016, 09:46

ora_dev napisał(a):Jak nie masz łopatek to trochę lipa, chyba musisz wajchą machać. Albo jechać do tunera przeprogramować skrzynię. Pod tym względem DSG jest beznadziejne, bo bez sensu ciągnie na obrotach, gdzie moment obrotowy już leci w dół. A już w trybie S to totalna porażka.

Mam łopatki ale nie chcę ich używać gdy skupiam się na drodze, np. wyprzedzając. Przeprogramowanie skrzyni by się owszem przydało pod moje preferencje (np. żeby w mieście jadąc spokojnie silnik nie był cały czas na 1100-1400 RPM

) ale to po upływie gwarancji.

przez **marpit** » 7 stycznia 2017, 13:27

Mam problemy z 4 biegiem ... Podczas zmiany z 5 lub 3 nie wchodzi coś jak by przystawiło i puknęło a po chwili jak by wchodziło. Przy takim pociągnięciu mocniejszym lub prawie na silę wchodzi bieg i to puknięcie słuchać również. Na mrozach problem większy.
Jaki serwis polecacie bardziej Dynamica czy Rzeszów ? Będę chciał to pewnie zgłosić przy przeglądzie 1500...

przez **rafko1** » 7 stycznia 2017, 18:54

Moja propzycja to dynamica z tego co wiem robili takie przypadlosci.

przez **ora_dev** » 7 stycznia 2017, 23:04

Czy kojarzycie aby ktoś zgłaszał problemy z skrzyniami 5-biegowymi?

przez **melbion** » 9 stycznia 2017, 14:21

Nie użytkuję zbyt długo, bo raptem 2,5 mies. Mam 4k przejechane i powiem szczerze, że wachluję gałką w każdym kierunku łącznie z przeskokiem np 2->6 i nawet w ostatnich -15C nie miałem żadnych oporów, żadnych zgrzytów.

przez **maciek89** » 9 stycznia 2017, 14:30

Bo masz Cuprę, a tam siedzi mq350, która działa genialnie i faktycznie nawet duże mrozy jej nie straszne i nie wpływają na jej pracę.

przez **janek1988** » 9 stycznia 2017, 15:28

No ja do tej pory nie mogłem narzekać na manuala w 1.8tsi ale jak teraz te mrozy były to przez jakies 2km zanim olej się trochę rozruszał to ciężko było ruszyć lewarkiem, generalnie jedynka sprzeglo do konca luz, proba wrzucenia na dwojke, ciezko, znowu luz i dopiero dwójka, z trojka i czworka podobnie. Po 2km jazdy już działało okej

przez **Rychu** » 16 stycznia 2017, 21:59

Rychu napisał(a):Dziś autko postało trochę na zimnie i nagrałem filmik, że nie jest dla mnie problemem wrzucenie biegu do połowy i zostawienie go tak. Po chwili sam wpada. Ale chyba to ewidentnie dowodzi, że trójka wchodzi mi z dodatkowym oporem po drodze, muszę pokonać jakąś dodatkową "blokadę". Na innych biegach nie ma opcji zostawić ich wbitych do połowy: https://youtu.be/yKZ4LtHBqqI

Po regulacjach, smarowaniu wybieraków i "ten typ tak ma", wreszcie po czwartym zgłoszeniu w (trzecim) ASO rozebrali mi tę skrzynię. Okazało się, że jakiś element łożyska jest pęknięty i trzeba wymienić całe. Zaczęło się czekanie na części...

przez **verton91** » 16 stycznia 2017, 23:20

Oby nie było tak jak u mnie, bo wymieniali łożyska po kolei, następnie zębatki, aż w końcu po 3 tygodniach poszło zamówienie na całą skrzynię

Po wymianie skrzynia nie hałasuje, ale biegi nadal potrafią wchodzić z oporem.

przez **Rychu** » 25 stycznia 2017, 21:29

Nie strasz :shock:

-- 25 stycznia 2017, 22:28 --

News z frontu: większość elementów w skrzyni wymieniona. Pękniętą miałem w środku tę plastikową część zaznaczoną na zdjęciu, która jak dobrze zrozumiałem robi za plastikowe łożysko (

) Mechanik mówił, że jest w szoku, że skrzynia działała tak dobrze jak na taką wadę. Ponoć rozsypały się niektóre części po wyjęciu same z siebie. Najgorsze, że jeżeli jest jakaś poprawa to na razie oceniam ją na niewielką... Trójkę dalej mogę zostawić wbitą do połowy. W weekend zrobię trasę to wtedy ocenię dogłębniej. Ciągle mam nadzieję, że nowe elementy to muszą się ułożyć.

Obrazek

przez **janek1988** » 25 stycznia 2017, 22:10

Niektórzy mówili że skrzynie z papieru, mała pomyłka - z plastyku! haha

/

przez **Oracle** » 25 stycznia 2017, 23:04

Użycie tworzywa sztucznego jako materiał koszyka łożyska tocznego nie jest żadną nowością. :-)

przez **verton91** » 16 lutego 2017, 12:28

Technologia się cofa, już jakoś na początku 2000r jak budowałem silnik w skuterze to osobiście montowałem łożyska wału z koszykami teflonowymi

Zart z tą technologią oczywiście

-- 16 lutego 2017, 13:27 --

Pytanie do szanownych kolegów, czy ktoś z was, posiadający silnik CZCA jest w stanie powiedzieć, czy podczas jazdy, przy wciskaniu/puszczaniu sprzęgła czuć u Was jakiekolwiek drgania/wibracje pedału sprzęgła- głównie powyżej 2500 obrotów?
U mnie podczas tych czynności czuć, jakby coś tam mieliło, niedługo umówiona wizyta w ASO, ale chce podpytać jeszcze Was.

Dodam jeszcze, że u mnie, do tych wibracji pedału sprzęgła, dochodzą ogromne wibracje gałki skrzyni biegów, w przedziale 2400-2600 obrotów, głównie na 3,4,5 biegu.

Zastanawiam się czy to coś ze sprzęgłem, czy może układ przenoszenia napędu gdzieś ma jakieś luzy, czy nie wiem co...

przez **komornik320** » 16 lutego 2017, 14:15

U mnie nie nie czuje żadnych drgań pedału sprzęgła, wibracji gałki też nie zauważyłem. Przebieg 30 000 km. Jaki jest Twój przebieg? Czy jeśli prowadzisz samochód to prawa ręka nie spoczywa cały czas na gałce do zmiany biegów przypadkiem?

przez **michal99** » 16 lutego 2017, 14:21

Mój 1.4 122, wibracji na pedale sprzęgła i drążku zmiany biegów nie czuć. Przynajmniej narazie.... Przebieg 49kkm.

przez **marpit** » 16 lutego 2017, 14:30

Ja jak na razie wyczuwam coś takiego, że ok 4000 gdy zmieniam bieg to jak były takie delikatne wibracje jak by krzywo kręcącej się tarczy.

przez **verton91** » 16 lutego 2017, 15:20

komornik320 napisał(a):U mnie nie nie czuje żadnych drgań pedału sprzęgła, wibracji gałki też nie zauważyłem. Przebieg 30 000 km. Jaki jest Twój przebieg? Czy jeśli prowadzisz samochód to prawa ręka nie spoczywa cały czas na gałce do zmiany biegów przypadkiem?

rzadko kiedy klade reke na galce, przebieg 81k km, przy 60kkm wymieniana cala skrzynia biegow, mozliwe ze nie dopatrzyli ze jest jakis problem ze sprzeglem.

marpit napisał(a):Ja jak na razie wyczuwam coś takiego, że ok 4000 gdy zmieniam bieg to jak były takie delikatne wibracje jak by krzywo kręcącej się tarczy.

u mnie tez sie kiedys zaczynalo od delikatnych wibracji, tez w wyzszej fazie obrotow, teraz najbardziej czuc wibracje przy 2500 rpm, natomiast przy odpuszczaniu i wciskania sprzegla najlepiej to czuc wlasnie powyzej 4000rpm.

przez **marpit** » 16 lutego 2017, 15:53

No powyżej 4000 nie testowałem bardzo bo dopiero 2000 kkm , może faktycznie sprzęgło jest lipne i nie wytrzymuje za bardzo tych 200 nm... I to raczej nie wina skrzyni. Ja po programie w HDI wibracje miałem jeszcze większe. Może brakuje nam dwumasy do szczęścia.

przez **marpit** » 5 marca 2017, 09:05

Czy był ktoś w ASO z tymi wibracjami?

przez **verton91** » 5 marca 2017, 15:46

Ja jestem ciągle w trackie, jutro znowu zostawiam samochód w ASO.
Padło podejrzenie na źle ustawiony silnik i skrzynię w poduszkach, miałem regulację, wydaje mi się że wibrację się nasiliły, jutro będę miał demontowane poduszki silnika i skrzyni celem sprawdzenia ich stanu, dam znać czego się dowiedziałem. Ogólnie walczą z tym już od 3 spotkań, najpierw było podejrzenie że któraś z rurek od klimy czy coś stuka o ramę samochodu i to się tak niesie po całej budzie, natomiast to wykluczono. Teraz działają tylko z poduszkami silnika.

przez **marpit** » 5 marca 2017, 15:53

Czyli nie dość że nie wiedzą nic to jeszcze popsują resztę. Godzisz się na takie zgadywanie? Ja jeszcze porobie testy, może na luzie bez biegów da radę coś sprawdzić.

przez **verton91** » 5 marca 2017, 16:31

A dlaczego mam się nie godzić? ważne że chcą pomóc i nie olewają tematu...
Popsuć nic nie popsuli.
Niestety samochód to nie 3 śrubki które mogą być dokręcone lub nie, więc szukają, powodów może być tysiąc a wyznaczyli dwa możliwe , poprawiali, kazali obserwować i przyjechać w poniedziałek. Teraz tak mniej więcej na 80% wiadomo że to któraś z poduszek, możliwe że skrzyni biegów, zapewne jutro ją wymontują i jeśli jej stan będzie gorszy niż powinien być, zamówią nową.

przez **marpit** » 5 marca 2017, 18:09

A ja zrobiłem taki test ze sprzęgło wciśnięte i przygazowki do 4 k i tłucze się niemiłosiernie i czuć na sprzęgle u Ciebie to samo ? Obyś miał rację ze to poduszki ale ja ma 2500 przebiegu i nie bardzo można w to uwierzyć.

przez **verton91** » 5 marca 2017, 19:02

Robiłem tak, ale nie na sprzęgle. po prostu podczas jazdy wrzucałem na luz i robiłem przegazówki do 3.5 - 4k, wtedy też było czuć, to podobno "jest w miare normalne" ze względu na jakiś tam tłumik drgań w naszych skrzyniach, u mnie najwiekszym problemem są wibracje które sa silne w okolicach 2500 obr, natomiast zaczynają się już od 1500obr.

przez **rafko1** » 5 marca 2017, 19:31

Ja wibracje miałem w czasie jazdy przez tylną oponę, która miała wadę .Potrafiło drgać całe auto .

przez **verton91** » 5 marca 2017, 19:35

U mnie jak i zapewne u kolegi marpit, nie jest to problem wynikający z opony.
Są to ewidentnie drgania spowodowane samym napędem, bądź zawieszeniem silnika.

przez **marpit** » 5 marca 2017, 19:46

Akurat wczoraj zmieniłem całe koła i bez zmiany.

przez **sdss** » 5 marca 2017, 22:04

marpit napisał(a):Akurat wczoraj zmieniłem całe koła i bez zmiany.

Wyważone?

przez **marpit** » 5 marca 2017, 22:30

sdss czytałeś opis problemu?
Wyważenie kół objawia się wibracjami przy dużych prędkościach. Nie sądzę by fabrycznie koła były źle wyważone i przez 7 km ktoś je uszkodził i drugi kupiony komplet zimowych też skoro przy prędkościach 130 i większych wszystko jest idealnie i nic nie bije.
Verton91 a testowałeś na postoju?

przez **verton91** » 5 marca 2017, 22:31

Na postoju problem nie występuje... patrzyli też w ASO na podnośniku czy coś nie wpada w drgania...
Pojawia się to dopiero podczas jazdy.

przez **rafko1** » 6 marca 2017, 19:38

Panowie pasowałoby sprawdzić jeszcze tarcze Mogą powodować drgania.

przez **marpit** » 6 marca 2017, 20:18

Jakie tarcze masz na myśli?
Masz włączoną 2 ciągniesz do 3 tys i brak jakiegokolwiek objawu wyciskacz sprzęgło są wibrację puszczasz sprzęgło i brak wibracji. Nie jest to zależne od prędkości kół a od obrotów silnika. Wydaje mi się że to nie poduszki. Bardziej tarcza sprzęgła może koło zamachowe.

przez **verton91** » 6 marca 2017, 22:44

Zapewne miał na myśli tarcze hamulcowe, u siebie wymieniłem jakieś 500km temu, nic to nie dało.
To co opisałeś, też mam, ale to przeszkadza mi dużo mniej. Ja mam dużo gorszy przypadek, dokładnie przy 2500obr - czyli np 120km/h na 6tym biegu czuje na podlodze, pedalach i na kierownicy drgania, które znikają jesli zmniejsze obroty lub zmniejszaja się jeśli podwyzsze obroty...

-- 6 marca 2017, 23:44 --

To o czym mowisz, to moim zdaniem brak dwumasy, trzeba się do tego przyzwyczaic, miałem to od początku, że powyzej 4tys obr przy wciskaniu sprzegla cos jakby tam mieliło. Jezdzilem Giuliettą z podobnym silnikiem która ma dwumas, i czegoś takiego nie było.

przez **marpit** » 7 marca 2017, 07:00

Też o tym myślałem , mam dwa inne auta bez dwumasy i tego nie mam. I tego nie miałem do ok 2000 km. Może to wina tego że go tak nie kręciłem początkowo.
A jaka u Ciebie ostateczną diagnozę postawili i czy coś pomogło.

przez **verton91** » 7 marca 2017, 10:36

Wiesz co, od wczoraj stoi w ASO, a ja śmigam zastępczym Seatem Mii który ma 60 kunia

Do tej pory żadnych wieści, ale wiem, że wczoraj osoba od gwarancji miała zapierdziel w robocie, może nie miał czasu zadzwonić i dać znać.
Tak czy inaczej, jak oddadzą to znowu w moich 125 koniach poczuje się jak w Cuprze przez pierwsze dwa dni po przesiadce z Mii

Niech robią, szukają i naprawiają, byle szybko bo w piątek jadę na narty do Włoch

-- 7 marca 2017, 11:36 --

Ok, a więc dzwonili z ASO, poduszki silnika są w stanie idealnym, nawet dla próby podmieniali poduchy ze swojego leona, próbowali jezdzić bez paska osprzętu zeby to tez wyeliminować. mimo prób nadal jest to samo.
W ciągu 2 godzin mają "książkowo" co do milimetra ustawiać położenie silnika i skrzyni w poduszkach według instrukcji VGP.
Martwi mnie to, że jednak nie są to poduchy... Może jednak pierwsze przypuszczenie, czyli coś z przegubami... zobaczymy.

przez **marpit** » 7 marca 2017, 13:39

Trafiła się im sztuka do nauki .... Oby coś wymyślili

przez **verton91** » 7 marca 2017, 14:23

No nic, dostałem drugi telefon, że wszystko jest ustawione już według instrukcji, drgania nadal są, postanowiłem odebrać dziś samochód i oddać im go znowu jak wrócę z nart...
Przeguby są w dobrym stanie, poduszki silnika również, caly osprzęt silnika jest sztywno pomocowany... Nie mają pomysłów co to jeszcze może być... Myślą o wydechu, natomiast nie zdążą tego dokładnie sprawdzić do mojego wyjazdu.

przez **czapel** » 7 marca 2017, 14:41

może skrzynia?

przez **verton91** » 21 marca 2017, 01:38

Skrzynia jest stosunkowo nowa, ma jakieś 15tyś przejechane

Mialem naprawiany samochod w wakacje 2015r w chorwacji, jest możliwe, że jakiś przewód metalowy od klimatyzacji który wymieniali obija o ramę przez niedokładny montaż, wrócę do tematu za 1,5tyg po powrocie z nart.

-- 21 marca 2017, 02:38 --

Powrót do tematu, powtórzę w czym tkwił problem.
Głównie na biegach 4-5-6 przy równo 2500 obr/min było czuć na pedałach drgania (takie coś w stylu jakby abs się załączał), walki co nie miara w ASO, wróciłem w sobotę z włoch i w trasie strasznie mnie to irytowało (2500obr to idealnie 120km/h na 6tym biegu a więc prędkość powiedzmy autostradowa przy ograniczeniach).
ASO sprawdziło wszelkie możliwości typu przeguby, łożyska, jakieś bicia na pasku osprzętu silnika, wydech oraz jego mocowania, lecz ostateczne podejrzenie padło na "coś" co ma kontakt z ramą samochodu i po prostu w nią stuka, jako że prawie 2 lata temu miałem nie miłą przygodę w chorwacji i miałem wymieniane sporo części z przodu, podejrzenie padło na bujającą się chłodnicę (nie siedziała sztywno w swoich poduszkach) no ale, ja wyjezdzałem, chciałem samochod na wyjazd więc odpuściliśmy wraz z ASO temat bo demontaż przodu zająłby im za dużo czasu.
Dziś, trochę znudzony wieczorem, postanowiłem pogrzebać w samochodzie, zacząłem od tego, ze na nierównościach pojawiały się delikatne stuki i puki z zawieszenia, 3 godzinki roboty, dokręcone od góry przednie amortyzatory oraz górne mocowanie amortyzatorów tylnych do poduszki, wyjazd na drogę, i doznałem szoku, samochód znowu zwarty, nic nie puka, wrażenie jakbym zawieszenie na nowe wymienił, a uwierzcie, przednie i tylne zawieszenie na nakrętkach poruszyłem może o jakieś 45 stopni.
No dobra, więc super fajnie, ale bicie na pedałach nadal było... Godzina była jeszcze wczesna, więc mówię ok, jak sam naprawię to będę jeszcze bardziej zadowolony, więc piwko w rękę i zdejmuje przedni zderzak zeby przyjrzeć się dokładniej tej całej chłodnicy.
Zderzak zdjęty, niestety od frontu dostępu do poduszek chłodnicy nadal nie było, musiałbym zdejmować lampy i cały ten plastikowy pas przedni zeby się dostać do chłodnic, no ale, patent mirka handlarza, czyli trytytki zeby przyłapać chociaż na chwilę "na sztywno" chłodnicę do jakiegoś okolicznego plastiku, montaż zderzaka no i w drogę.... finał? nie wiem czy poruszyłem cos innego przypadkiem, ale nagle wibracje spadły praktycznie do minimum (oczywiście powiem o tym w ASO i niech zamawiają mi nowe).
Tak czy inaczej, gdyby ktoś pytał, nie mam najmniejszego żalu do ASO o to że sam znalazłem przyczynę, bo sugerowałem się ich opiniami, byłem u nich z tym już kilka razy i nadal chcieli pomagać, ważne że na jakieś 95% teraz wiadomo że przyczyną jest latająca chłodnica w swoich mocowaniach i niech ASO teraz się tym zajmie, ja swoje zrobiłem, czuje satysfakcję z dzisiejszego wieczoru

Na podsumowanie powiem jedno, ile to człowiek i to nie jeden się namęczy, żeby znaleźć taką pierdołę, przecież żaden logicznie myślący człowiek nie połączyłby wibracji podłogi i pedałów z lekko latającą chłodnicą w swoich mocowaniach....

Obrazek

przez **pinkibass** » 21 marca 2017, 09:25

Kurde, niezła historia - nieźle skojarzone ze stłuczką w Chorwacji

W sumie znowu się sprawdza, że jak nie zrobisz sam, to nie będziesz miał

To było nasze, warszawskie ASO na M?

przez **verton91** » 21 marca 2017, 09:58

Tak, dokładnie to ASO, ale wiesz, jedynie dzieki wielu pytaniom p.Mariusza i dociekliwości padło podejrzenie na coś co było wymieniane w chorwacji.
Zrobiłem sam bo nie miałem już cierpliwości, wiem że oni mieli przy najbliższej wizycie zdejmować zderzak i sprawdzać te mocowania.

przez **pinkibass** » 21 marca 2017, 10:14

Spoko, ja tam nie mam do nich uwag, choć w sumie na szczęście nic grubego jeszcze u mnie nie musieli diagnozować/naprawiać.

W sumie śmieszne - no bo kto podejrzewałby niedokręconą chłodnicę w przypadku drgań na pedałach

Bardziej zastanawiałyby mnie te niedokręcone mocowania - no chyba, że to normalne, że się mogą poluzować w miarę zużycia.

przez **verton91** » 21 marca 2017, 10:53

Niestety nie doszedłem do tego jak te mocowania są przykręcone do przedniego wzmocnienia - zbyt trudny dostęp, natomiast ewidentnie jedno mocowanie ma luzy +/- 0.5cm w lewo i prawo, drugie ma mniejsze, natomiast dwa dolne mocowania ani drgną.
Zdołałem jedynie zauważyć że jest to poduszka w kształcie kwadratu która w środku ma gumę, a w tą gumę wchodzi chyba jakiś pręcik od chłodnicy, na pierwszy rzut oka obecności śrub nie stwierdziłem, więc i nie było co dokręcać.

Pierdoła straszna, ale dopiero wtedy człowiek sobie zdaje sprawe jak duzo srubek od normalnej jazdy się luzuje... wszystko musi byc zwarte, tylko wtedy jest przyjemność z jazdy.

Ok, znalazłem, a więc jest szansa że któryś z haczyków mocujących się urwał, i dlatego poduszka tak lata...
Obrazek

przez **iacoski** » 21 marca 2017, 10:57

verton91 napisał(a): wszystko musi byc zwarte, tylko wtedy jest przyjemność z jazdy

Prawda uniwersalna, dotyczy również innych aspektów życia, nie tylko motoryzacji :-D

przez **pinkibass** » 21 marca 2017, 11:01

verton91 napisał(a): 3 godzinki roboty, dokręcone od góry przednie amortyzatory oraz górne mocowanie amortyzatorów tylnych do poduszki, wyjazd na drogę, i doznałem szoku, samochód znowu zwarty, nic nie puka, wrażenie jakbym zawieszenie na nowe wymienił, a uwierzcie, przednie i tylne zawieszenie na nakrętkach poruszyłem może o jakieś 45 stopni.

A to? Coś miałeś robione w zawieszeniu i nie dokręcili czy tak się po prostu poluzowało (choć to wydawałoby sie nieco dziwne)?

przez **verton91** » 21 marca 2017, 15:11

Zawieszenie nigdy nie dotykane, więc po prostu się poluzowało, tak jak mówiłem, obrót klucza był malutki a różnica w komforcie duża.
Przebieg 87500.

przez **marpit** » 22 marca 2017, 22:16

verton91 napisał(a):Zawieszenie nigdy nie dotykane, więc po prostu się poluzowało, tak jak mówiłem, obrót klucza był malutki a różnica w komforcie duża.
Przebieg 87500.

A może miały być dokręcone momentem a dociągnąłeś na oko?

przez **verton91** » 22 marca 2017, 22:33

Może i tak było, nic wielkiego nie powinno się stać z powodu dokręcenia na oko, i tak pewnie przy 100-120 tys przebiegu będę się szykował na wymiane kompletnego zawieszenia.

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum