LeonClub

Skoro pojawił się już temat poszukiwawczy w naszych samochodach to ja poszukuje w nim miejsca na.....gaśnicę. Jak do tej pory nie namierzyłem sensownego jej umiejscowienia i jeździ w kartonie w bagażniku. Coś przeoczyłem...?

Widziałem gdzieś Leona 5F w którym gaśnica była zamontowana obok nóg przedniego pasażera, po lewej stronie

kfiatek73 napisał(a):Skoro pojawił się już temat poszukiwawczy w naszych samochodach to ja poszukuje w nim miejsca na.....gaśnicę. Jak do tej pory nie namierzyłem sensownego jej umiejscowienia i jeździ w kartonie w bagażniku. Coś przeoczyłem...?

Ja moją zatknąłem w bagażniku, po lewej stronie, za siateczką.
Btw. Zauważyliście, że apteczka (zakładając, ze każdemu dali taką samą) ma na sobie rzep? Dzięki temu można ją przypiąć symetrycznie, po prawej stronie, za nadkolem, tam gdzie siatki już nie ma

Ja wykorzystałem opakowanie z fiata pandy VAN
Całość ma rzep i doskonale klei się do wnęki.

skorbnięte z trzeciej części notatnika;)

Gaśnica mieści się doskonale przy kole dojazdowym, wciśnięta, nie lata, nie hałasuje i nie zajmuje miejsca.

Quarien napisał(a):Btw. Zauważyliście, że apteczka (zakładając, ze każdemu dali taką samą) ma na sobie rzep? Dzięki temu można ją przypiąć symetrycznie, po prawej stronie, za nadkolem, tam gdzie siatki już nie ma

U mnie w 1P z 11 roku też tak jest

jakubc napisał(a):Gaśnica mieści się doskonale przy kole dojazdowym, wciśnięta, nie lata, nie hałasuje i nie zajmuje miejsca.

Możesz zrobić fotkę? Ja mam koło wypełnione przez subwoofer wiec chyba nie dam rady jej tam upchnąć.

jakubc napisał(a):Gaśnica mieści się doskonale przy kole dojazdowym

Moim zdaniem średnie miejsce na gaśnice, przy załadowanym bagażniku raczej trudno będzie się do niej szybko dostać.

może nie w Leonie 5F ale ja wożę w czymś takim i jest git

http://allegro.pl/praktyczna-kieszen-do ... 10597.html

@joker_fr Z subem masz pełnowymiarowe koło, tam już nic nie wciśniesz.
@noktoto Oczywiście masz racje, to pewien kompromis. Gaśnica wydaje mi się jednak dość zbędnym wyposażeniem, ciężko wyobrazić sobie sytuacje związaną z autem jednocześnie na tyle groźną aby była w ogóle potrzebna gaśnica i na tyle niegroźną aby 1kg proszku wyrzucone przez 6 sekund mogło ją załagodzić. Ale na wypadek, gdyby się przydała (i oczywiście na potrzeby kontroli) - wożę, nie muszę mieć jej jednak pod ręką.

jakubc, no kwestia skuteczności, a co za tym idzie sensowności gaśnicy 1 kg, to inna sprawa Niemniej trzeba wozić, więc ja polecam taki patent jak Jedrus pokazał.

Skoro rozpocząłem temat gaśnicy to pozwolę sobie podzielić się z Wami swoim pomysłem na jej umiejscowienie. Otóż idealnie mieści się pod fotelem pasażera. Plastikową obejmę ( wieszak ) gaśnicy przyczepiłem do metalowej rozpórki pod fotelem dwoma paskami trytytki i później do tego wkładamy już gaśnicę którą zupełnie bez problemu możemy wyjąć nawet przy maksymalnie opuszczonym fotelu. U mnie sprawdza się znakomicie, nie zajmuje miejsca w bagażniku, przy kole dojazdowym czy w innym widocznym miejscu.

Nie chcę tworzyć nowego skoro ten istnieje, ale pytanie brzmi czy taki schowek na gaśnicę/apteczkę był w standardzie? Gdzie można taki schowek dorwać ?

Rzepy i miejsce obok nóg pasażera jest miejscem odpowiednim - jednak z braku czasu jeszcze tego nie zrobiłem (miałem tak w Altei).

jakubc napisał(a):Gaśnica mieści się doskonale przy kole dojazdowym, wciśnięta, nie lata, nie hałasuje i nie zajmuje miejsca.

Dzisiaj też to zauważyłem, że tam pasuje. Od jak dawna ją masz w ten sposób wsadzoną ? Nie obiła Ci tam lakieru ?