LeonClub

Przed zamówieniem Leona zastanawiam się nad wyświetlaczem komputera - jakie dodatkowe funkcje w stosunku do monochromatycznego posiada ten kolorowy (oprócz oczywiście funkcji wyświetlania informacji z navi, której niem ma przy wyświetlaczu monochromatycznym)? Jakie są różnice pomiędzy wyświetlaczami (poza kolorem)?
Proszę równiez o opinie /sugestie czy warto dokupić navi, żeby mieć kolorowy wyświetlacz (swoją drogą porojony ten pomysł Seata, żeby nie można było dokupić samego kolorowego bez nawigacji )
Nie mogę znaleźć w necie żadnych filmików, które prezentowałyby monohromatyczny wyświetlacz, wszędzie sa kolorowe. W salonie tez wszystko było w kolorze, auto testowe także więc nawet nie mam porównania.

Na monochromatycznym nie włączysz sobie skórki z Cupry


A tak poza tym to chyba po prostu tylko bajer, ja jestem z monochromatycznego zadowolony, nic mi nie brakuje

Tą skórkę karbonową to można chyba tylko w FR włączyć, próbowałem w Style i nie mam tej opcji w VCDSsie

Myślę że skórkę z cupry ma produkcja 2014.

Mam auto wyprodukowane w 2014r i nie ma skórki

Ja mam standardowe radio i wyświetlacz monochromatyczny. Jest czytelny i nie męczy oczów. Troszkę niewyraźne zdjęcie, ale nie mam aktualnie nic lepszego:

psiko napisał(a):Myślę że skórkę z cupry ma produkcja 2014.

Wymaga aktywacji przez VCDS

Ja uważam, że monochromatyczny jest bardziej elegancki plus mniej rozprasza. Kolorowy jest przekombinowany - festyn pomiędzy zegarami.

joker_fr napisał(a):Wymaga aktywacji przez VCDS

Niestety u mnie VCDS nic nie pomógł, nie ma tej opcji.

SDeba napisał(a):Ja uważam, że monochromatyczny jest bardziej elegancki plus mniej rozprasza. Kolorowy jest przekombinowany - festyn pomiędzy zegarami.

Naprawdę głęboka myśl.
Jeszcze napisz że wielowachacz jest przekombinowany i lepsza jest belka
Kolorowy wyświetlacz jest prosty nie ma głupich animacji.
Miałem kilka lat duży biały wyświetlacz i wolę kolorowy.

Przy serwise bardziej skomplikowane a zarazem czesto lepsze sa drozsze ale jesli chodzi tylko o koszta;).
Niestety tylko w FR 1.8 i Cupra jest wielowachaczowe zawieszenie, choc podobno jak czytalem Seat z belki wycisnal wszystko co mozna i jest najlepszym samochodem z belka skretna w tej klasie.

Vampire1984 napisał(a):Niestety tylko w FR 1.8 i Cupra jest wielowachaczowe zawieszenie,

A 2.0 TDI?

Panowie to temat o wyświetlaczu
Dalem tylko taki przykład.
2.0 TDI 184 KM ma wielowachacz.

No fakt zapomnialem o silniku z traktora:D(bez urazy )

psiko napisał(a):Naprawdę głęboka myśl.
Jeszcze napisz że wielowachacz jest przekombinowany i lepsza jest belka
Kolorowy wyświetlacz jest prosty nie ma głupich animacji.
Miałem kilka lat duży biały wyświetlacz i wolę kolorowy.

Grunt, że Twoja odpowiedź zanurkowała wystarczająco głęboko Autor prosi o opinię - taką też dałem. Wiem, że Tobie oraz innym co wzięli navi może być z nią nie po drodze, ale nic na to nie poradzę. Kolorowy wyświetlacz daje producentom spore pole do popisu, ale w Leonie dodali jakieś losowe paski, dali beznadziejną białą poświatę w tle, a karty wyglądają jak wyjęte z błota oraz nie nawiązują w żaden sposób do reszty interfejsu

Panowie nie róbcie bałaganu z powodu głupiego wyświetlacza! Szkoda niszczyć klimat forum a przecież nie o to chodzi

Foto do porównania jak to wygląda w octavii.
Nie mogę lepiej dodać zdjęcia używam telefonu.

http://img62.imageshack.us/img62/5389/zju6.png

To sa te same wyswietlacze i nie robmy wielkiego halo ze jest kiepskiej jakosci itd.. Nie przesadzajmy to nie bmw audi czy samsung Galaxy jakis... Fakt mozna by bylo wrzucic SUPER AMOLEDA czy jakis inny ale to nie ma wyswietlac zdjec itd a byc czytelne i nie rozpraszac uwagi kierowcy. To nie telefon a wyswietlacz komputera pokladowego.
Fakt przy navi moglby byc lepszy, ale to wymaga lepszych(wydajnych) podzespolow(ktore to obsluza) w srodku co juz podnosi koszt ktory i tak 4 kola za navi jest kosmosem gdzie ta nawigacja za kilka lat przestanie byc wspierana przez producenta.

Przy współczesnej powszechności i masowej produkcji wyświetlaczy w autach za kilkadziesiąt tysięcy powinny być 10calowe kombajny. Jak za 2000zł. można kupić telefon ze świetnym wyświetlaczem który ma większy procesor niż mój pierwszy komp. stacjonarny, nie rozumiem dlaczego do aut dają taką tandetę. A navi za 4 koła to nic tylko wyciąganie kasy od klienta!!

A dlaczego w promach kosmicznych procesory sa sprzed 30 lat? A no dlatego ze sa niezawodne wyprobowane a dodatkowa zmiana ponosi ogromne ryzyko uszkodzenia lub awarii. Wprawdzie samochod to nie prom kosmiczny ale tam tez sie liczy niezawodnosc i "ciagly dostep" do bycia na chodzie wszystkich urzadzen. Samochod to nie komputer czy komora ze producent moze sobie pozwolic na experymenty. Zreszta...spojrz na XP, na 8ke albo na androida czy aplikacje lub na telefony wypuszczane co pol roku lub kilka m-cy. Chcialbys miec producenta Iphona czy samsunga w samochodzie ze cos sie przegrzewa nie dziala lub sypie? Sory ale ja nie:) Dla mnie to ma dzialac non stop nie wieszac sie nie psuc itd. A im wiecej latek tzn ze sa gdzies dziury. Prowadzenie testow urzadzen elektronicznych ktore musza sie nie zaklocac dzialac pod wplywem przeciazen +(przyspieszenie) oraz -(hamowanie), wyboje itd itd itd trwa latami.

I właśnie dlatego jest taka wysoka cena za oryginalne navi .stosuje sie tam nawet specjalny rodzaj lutu by wytrzymał jak najdłużej w środowisku jakim jest samochód a to droga technologia a co jak by jeszcze dodali dobry procesor i wyświetlacz amoled to by to kosztowało 10 000 zł a tak jest 3500 więc do przeżycia

Bierzcie pod uwage to ze producentowi musi zwrocic sie dzial R&D czyli Research and Development, płace dla naukowcow, specjalistow, badania, testy itd, no i musi z tej czesci jeszcze zostac w rezerwie na dodatkowe badania, splaty kredytow i na czarna godzine. Jak rozne koncerny maja wielomiliardowe straty to pomyslcie skoro takie straty maja to ile kasy musza miec jeszcze by funkcjonowac...
Teoretycznie trzeba placic "podatek" od posiadania rzeczy wbudowanej w linie deski rozdzielczej dlatego sa takie a nie inne tez koszty.

Jako programista, mogę wam zaręczyć: napisanie wszelkiego rodzaju sterowników do samochodu, systemów nawigacji i tak dalej to jeden wielki ból dupy. Dla programisty naturalnie.
Dla kontrastu: jeśli zawiesi się wam Garmin to świat się nie zawali. Wyjmij baterię, albo wywal za okno. Jeśli zawiesi wam się układ sterowania samochodem to może być przykro. Jak nasz Android zaliczy crasha, to poczekamy cierpliwie aż się znowu włączy. Jak zgaśnie wam połowa rzeczy w aucie, zablokuje się kierownica i spadnie ciśnienie w układzie hamulcowym... Ubaw po pachy. A zobaczcie, przecież nasz system na desce rozdzielczej ma dostęp do ustawień auta.

Aby napisać aplikację na takiego Androida... potrzebuję powiedzmy tygodnia pracy. Od dechy do dechy, ze wszystkim. Mógłbym zreplikować wam na telefonie np. cały system muzyczny. I byłoby spoko.
Jeśli jednak bylibyście VW i miałbym uczynić tę aplikację kuloodporną... to by mi zajęło MNÓSTWO czasu. Zawsze trafi się taka ścieżka, której po prostu nie przewidzę. A najlepszym razie aplikacja się wyłączy i zrestartuje. W najgorszym - akapit wyżej.

Dla kontrastu, ile można zrobić w samochodzie, zobaczcie sobie to:
http://www.youtube.com/watch?v=oqe6S6m73Zw

Do większości z tych błędów właściwie nie potrzeba hackera. Sporo z nich może się wydarzyć "samo", wystarczy że programista nie przewidzi jakiejś drobnostki. Dla ciekawskich proponuję na przykład to:
http://www.chip.pl/artykuly/trendy/2009 ... gramowania

Mam nadzieję, że ten post nie przypomni wam się na autostradzie przy 180 km/h

Quarien soft do auta jest już napisany i siedzi sobie bezpiecznie w komputerze samochodu. To co się dzieje na wyświetlaczu pochodzi z modułu komunikacji, który de facto tworzony jest w Łodzi (dowiedziałem się na ostatniej konfie pt. Mobilizacja)

Wydaje mi się, że spokojnie można byłoby zamiast obecnego wyświetlacza podłączyć tam iPada i tylko odpowiednio skomunikować go z modułem za pomocą jakiegoś API tak, żeby wysyłał i odbierał sygnały z modułu Audio, czy też odczytywał i zapisywał parametry z komputera samochodu.

Wydaje mi się, że jest to zrobione na tyle modułowo i że moduły mają protokoły komunikacji między sobą dopracowane do tego stopnia, że moduł którym jest wyświetlacz można zastąpić każdym innym pod warunkiem, ze będzie korzystał z odpowiednich standardów komunikacji między modułami (API)

PS. Programista pozdrawia programistę

SebastianW napisał(a):Wydaje mi się, że jest to zrobione na tyle modułowo i że moduły mają protokoły komunikacji między sobą dopracowane do tego stopnia, że moduł którym jest wyświetlacz można zastąpić każdym innym pod warunkiem, ze będzie korzystał z odpowiednich standardów komunikacji między modułami (API)

PS. Programista pozdrawia programistę

Ja Ciebie też pozdrawiam w naszej wspólnej niedoli
Co do modułowości - też tak uważam. Ba, nawet pamiętam jak mój natchniony profesor o tym opowiadał. Z drugiej strony... w życiu spotkałem się z tyloma programistycznymi fuck-upami, że nie mogę patrzeć optymistycznie na świat. Moją ulubioną historią jest jakiś samolot, który uruchamiał ciąg wsteczny w momencie kiedy koła się zaczną kręcić. Wszystko grało do momentu, kiedy pilot lądował na bodajże oblodzonej płycie lotniska, koła się nie kręciły, więc silniki radośnie pchały maszynę w ścianę

Szczerze mówiąc, bardzo ciekawi mnie właśnie takie API. Z jednej strony może być naprawdę pancerne i udostępniać nam właściwie tylko chamskie strumienie bitów (a co, sam sobie dekoduj stringi! ) a z drugiej mogli wyjść z założenia "przecież i tak tylko my się w tym babramy, więc po co sobie utrudniać?". Wiesz, to jak trzymanie wszystkiego w klasach publicznych

Podejrzewam, że jest tak jak mówisz. Jakieś strumienie bitów wpisujące takie a takie wartości do odpowiednich rejestrów przynajmniej tak to sobie wyobrażam, a niewiele miałem wspólnego z systemami wbudowanymi poza laborkami z Atmelem Pewnie standard jakiś mają i jakieś makra opracowane do tego, żeby nie trzeba było sobie dekodować znak po znaku np. tytułu utworu Jakiegoś rodzaju API to jest, chociaż nie typu cd.play(Track.getByIndex(3))

Więc wszystko rozbija się o sposób napisania. Albo ktoś podchodzi do tego poważnie i "trudno", albo czekamy na katastrofę
Swoją drogą, mam kolegę który testuje moje aplikacje. Jest to jedyny człowiek, który podczas np. konfigurowania nowego użytkownika, zamiast spokojnie i cierpliwie doklikać do końca - wybiera "home". I weź to obsłuż. Boję się dawać mu mojego Leona, bo skończy się tragedią...

A wracając do wielkości ekranów. Golf musi być w czymś lepszy od Leona przecież. Muszą być pewne blokady nie do przejścia, jak na przykład właśnie maksymalna wielkość ekranu. Golf musi mieć lepsze wyciszenie, więcej skór itp. Ot i co.

Parę zdjęć poglądowych czarno-białego wyświetlacza. Jakby kogoś interesowało...

Pazdz napisał(a):Parę zdjęć poglądowych czarno-białego wyświetlacza. Jakby kogoś interesowało...

Super, wielkie dzięki, o to chodziło, w tym wątku, bo z tego co ostatnio tu czytam to jakaś czarna magia panuje w temacie za sprawą "Programistów".
Jak masz więcej fotek poglądowych kompa, to wrzucaj . Ps. na ostatnim zdjęciu widać, że przepaliłeś DPF w TDIku

SebastianW napisał(a):Wydaje mi się, że jest to zrobione na tyle modułowo i że moduły mają protokoły komunikacji między sobą dopracowane do tego stopnia, że moduł którym jest wyświetlacz można zastąpić każdym innym pod warunkiem, ze będzie korzystał z odpowiednich standardów komunikacji między modułami (API)

Wszystkie moduły wpięte są do magistrali CAN (chyba, że się coś zmieniło od czasu Leona 1P) w której występuje transmisja rozgłoszeniowa. Jeden moduł wysyła informację na magistralę, a cała reszta może tę informację odczytać. Np. moduł ABS przesyła ramkę danych w której jest informacją o prędkości pojazdu, a odczytuje ją np. moduł zegarów bo jest mu potrzebna do wyświetlania prędkości, moduł radioodbiornika, bo jeśli prędkość jest wyższa niż X to automatycznie podgłaśnia radio. Moduły którym ta informacja nie jest potrzebna olewają ją.
Pojedyncza ramka danych może zawierać maksymalnie 8 bajtów, więc do transmisji większych bloków danych wykorzystywane są protokoły. Jeśli posiada się dokumentacje tych protokołów i dokumentacje opisującą w jakich ramkach (o jakich adresach) przesyłane są jakie informacje, to można zrobić z samochodem co tylko się chce.
Np. wysłanie na magistralę komfortu w Leonie 1P ramki o identyfikatorze 0x291 i polach danych ustawionych na 08 55 04 00 00 powoduje zaryglowanie (zamknięcie) drzwi w samochodzie.

Super to opisałeś. Widać standard komunikacji mają dopracowany, można faktycznie tam praktycznie podpinać co się chce pod warunkiem, ze implementuje ich protokół.

No to teraz interfejsik do iPada, który by tłumaczył pomiędzy iPadem a CAN i można pisać apki na Leona

SebastianW napisał(a):No to teraz interfejsik do iPada, który by tłumaczył pomiędzy iPadem a CAN i można pisać apki na Leona

Słowa nie potrafią wyrazić jak bardzo to może w nas zrykoszetować

Na przykład będę jechał obok, podbiję do iPada po wifi i wyłączę silnik?

Albo włączę poduszki

Czy jest możliwość przyciemnienia wyświetlaczy LCD w Leonie. Jeśli tak to jak to zrobić?

@bmelon
Można. Jest w ustawieniach ogólnych.
Jak nie będziesz mógł znaleźć to zejdę do swojego Leona i dokładnie Ci powiem

bmelon napisał(a):Czy jest możliwość przyciemnienia wyświetlaczy LCD w Leonie. Jeśli tak to jak to zrobić?

Tak. Da sie. Tak jak pisze mój przedmówca...jest to w opcjach.
Jeśli masz czujnik oświetlenia to jest możliwość, że same się będą przyciemniać w zależności od ilości światła.