przez arturek » 21 czerwca 2014, 22:05
@rlukawski,
Mam DSG i dzięki temu ACC działa aż do stopu z możliwością ruszenia i rozpędzenia się do wcześniej zaprogramowanej prędkości. Potrafi też długo jechać z minimalną prędkością np. w korku. Tak jak napisał Zix, jeśli ACC zatrzyma samochód i przez 3 sekundy nie ruszy, to wyłącza się i trzeba nacisnąć samemu hamulec. Z instrukcji wynika, że to w celu zapewnienia bezpieczeństwa. W Golfie jest o tyle lepiej, że nie trzeba naciskać hamulca zaś później wystarczy wcisnąć gaz, by samochód znowu automatycznie zaczął jechać. Podejrzewam, że ta różnica wynika z zastosowania w Golfie elektrycznego hamulca ręcznego, którego system może użyć by stanąć na dłużej.
Wcześniej używałem bardzo często zwykłego tempomatu. Sprawdzał się całkiem nieźle, choć raczej w mniejszym ruchu. Odkąd jeżdżę po obwodnicy Warszawy stał się mniej użyteczny, gdyż zbyt często trzeba go włączać i wyłączać. Prędkość na nim ustawiona jest zwykle inna niż samochodów z przodu, a duży ruch wyklucza spokojne wyprzedzanie gdy zbliżamy się do nich. Z ACC nie ma problemu. Gdy coś jedzie przed nami wolniej po prostu system przyhamuje pozwalając nam na zmianę pasu i wyprzedzenie w najdogodniejszym momencie. Co ważniejsze poprawia też bezpieczeństwo, bo pozwala na chwilę spuścić wzrok z samochodu, za którym jedziemy, bez obawy, że tamten zwolni a my w niego wjedziemy. Działa skutecznie zarówno na autostradzie jak i zwykłych drogach. Początkowo miałem obawy, czy samochody z pasów obok nie będą go mylić, ale na razie wygląda to bardzo dobrze i działa nawet na łagodnych zakrętach wielopasmowej drogi ekspresowej.
Trzeba jednak pamiętać, że ACC jest tylko dodatkiem i czasami może nieoczekiwanie przyspieszyć lub zahamować. Na szczęście dzieje się to rzadko i łatwo sobie dać z tym radę, choć muszę przyznać, że przy pierwszym razie nieoczekiwane zwalnianie bardzo mnie zaskoczyło. Dodatkowo zdarza mi się pomylić dźwignie kierunkowskazów i tempomatu - ale może tylko ja mam taki problem. Skutki tych pomyłek na szczęście nie są znaczące i szybko je poprawiam. Mam nadzieję, że z czasem się bardziej do tego sposobu sterowania ACC przyzwyczaję.
Natomiast z pomocy Front Assist (kontrola odstępu i awaryjne hamowanie) jeszcze nie miałem okazji skorzystać (jest dostępny zawsze z ACC, choć można go niezależnie wyłączyć). Pewnie dlatego, że staram się zachowywać możliwie duży odstęp, aby nic nie zagroziło mojemu Leonowi. Ale jak tylko będę miał okazję spróbuję przeprowadzić eksperyment z folią metalizowaną rozpiętą w poprzek drogi.