Dzisiaj siedząc 3h w samochodzie zauważyłem coś dziwnego. Nie jestem w stanie ustawić fotela tak aby mi dobrze podpierał udo prawej nogi (tak żeby nie siedziała całym ciężarem na pięcie). Tak jakby fotel był ciut za mało "wklęsły" po dupą
Od takiej jazdy zaczyna mięsień z czasem boleć co może się pewnie skurczem skończyć, mało przyjemna sprawa. W poprzednich samochodach nie miałem z tym problemu. Tu żebym miał dobre podparcie muszę się odsunąć tak daleko że mam problem z wciskaniem pedałów. Dajcie znać jak to u Was wygląda