Dynamiczna jazda a hamulce w 5F

Szanowni,
Czy ktoś miał okazje częściej testować Leon'a 5F (wersja cywilna, czyli nie Cupra) przy jeździe umiarkowanej w rozumieniu niemieckich autostrad (i na niemieckich autstradach
)?
Parametrycznie: kilka razy hamowanie z licznikowych 220-230 do 120, nie w trybie awaryjnym na max, ale powiedzmy 'konkretnie' - chcemy zwolnić do 120, bo przed nami wyprzedza tir.
Z tego co zauważyłem (tarcze gładkie, klocki są i mają zapas) po kilku razach i w szczególności pod koniec hamowania, co można wiązać z temperaturą układu hamulcowego, samochód zaczyna bardzo mocno buczeć, mogą wkradać się dźwięki przypominające lekkie stukanie.
Od razu dodam, że nie występuje to w trybie jazdy na tzw. polskich autostradach, ani na mieście. Jedyne co przychodzi mi do głowy to przegrzanie tarcz/klocków. Ewidentnego uszkodzenia układu hamulcowego ani zmniejszenia siły hamowania nie udało mi się stwierdzić.
Próbuje sobie wyobrazić jak taki leonik może sie zachowywać po chipowaniu, szczególnie mocniejsze silniki (1.8/2.0D), jak na moje odczucie samochód ma za słaby układ hamulcowy jak np. na niemiecki rynek ( Nie wiem jak parametry kształtują się do porównywalnych golfów)
Czy ktoś miał okazje częściej testować Leon'a 5F (wersja cywilna, czyli nie Cupra) przy jeździe umiarkowanej w rozumieniu niemieckich autostrad (i na niemieckich autstradach
Parametrycznie: kilka razy hamowanie z licznikowych 220-230 do 120, nie w trybie awaryjnym na max, ale powiedzmy 'konkretnie' - chcemy zwolnić do 120, bo przed nami wyprzedza tir.
Z tego co zauważyłem (tarcze gładkie, klocki są i mają zapas) po kilku razach i w szczególności pod koniec hamowania, co można wiązać z temperaturą układu hamulcowego, samochód zaczyna bardzo mocno buczeć, mogą wkradać się dźwięki przypominające lekkie stukanie.
Od razu dodam, że nie występuje to w trybie jazdy na tzw. polskich autostradach, ani na mieście. Jedyne co przychodzi mi do głowy to przegrzanie tarcz/klocków. Ewidentnego uszkodzenia układu hamulcowego ani zmniejszenia siły hamowania nie udało mi się stwierdzić.
Próbuje sobie wyobrazić jak taki leonik może sie zachowywać po chipowaniu, szczególnie mocniejsze silniki (1.8/2.0D), jak na moje odczucie samochód ma za słaby układ hamulcowy jak np. na niemiecki rynek ( Nie wiem jak parametry kształtują się do porównywalnych golfów)