Strona 1 z 1

Pęknięta obudowa filtra powietrza - wada?

PostNapisane: 18 września 2015, 12:25
przez Pelikson
Witam,

dzisiaj chciałem odświeżyć troszeczkę pod maską, wycieram szmatką obudowę filtra powietrza a tam dziura w bocznej ściance :shock:
Nie jestem pewny czy to przypadkiem nie sprawka mechanika z ASO, bo gdy rozebrałem obudowę znalazłem w środku pod filtrem połamane dwa 'pręciki' w tacce ochronnej. Dodatkowo znalazłem jeden przewód podciśnieniowy nie podłączony do obudowy filtra powietrza.

Moglibyście popatrzeć u siebie czy przypadkiem nie macie podobnie? Wystarczy odkręcić górną obudowę filtra powietrza , wyciągnąć filtr i poświecić latarką. Gdybym dziś nie zajrzał pod maskę to pewnie jeździł bym w nieświadomce ... :roll:

Chyba muszę zacząć robić sam serwis przy aucie .... :roll:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Pęknięta obudowa filtra powietrza - wada?

PostNapisane: 18 września 2015, 12:31
przez chlorek
jaki przebieg?.

Re: Pęknięta obudowa filtra powietrza - wada?

PostNapisane: 18 września 2015, 12:34
przez Pelikson
25kkm

Re: Pęknięta obudowa filtra powietrza - wada?

PostNapisane: 18 września 2015, 18:43
przez Oracle
Nikt chyba nie wierzy w wadę materiałową, itp. - zwłaszcza w takim miejscu? :shock: Wydaje mi się, że tej obudowie ktoś "pomógł"... :roll:

Re: Pęknięta obudowa filtra powietrza - wada?

PostNapisane: 19 września 2015, 12:02
przez Tomek2791
Zły dotyk mechanika z serwisu boli całe życie;-).. Jak jak mam oddać prywatny samochod do serwisu to jestem chory, większość mechaników to debile bez poszanowania cudzej własności.. Jedz do nich i reklamuj, nie odpuszczaj gnojom!!! Mi w Touaregu tak wymieniali filt paliwa, ze cały połamali i z luźnymi elementami poskrecali wszystko do kupy i oddali auto. Gdybym cos mnie nie tknęło i nie zajrzałbym tam to opiłki plastiku pewnie uszkodziły by pompę wtryskowa albo wtryskiwacze. Cupre bede sarwisowal sam albo bede stał nad mechanikiem albo pojadę tylko po pieczątkę :wink:

Re: Pęknięta obudowa filtra powietrza - wada?

PostNapisane: 19 września 2015, 14:37
przez Pelikson
Za 2kkm mam wymianę oleju więc będę walczył o wymiane obudowy filtra i wymianę 3ciego stopu.
Od tej pory jeśli mnie nie wpuszczą na serwis, żeby patrzeć mechanikowi na ręce grzecznie dziękuje, wychodzę i ostatni raz postawiłem noge w tym serwisie.

W serwisie Toyoty nawet na wymianie oleju kantują ;-) Zleciało z 3/4 oleju a gość wsadza śrubę i zakręca. Kumpel pyta się go co on robi a ten że dobra i litra nowego leju dla niego a na fakturze oczywiście oleju zalane tyle ile być 'powinno' ;-) Kiedyś na serwisie zarysowali nowego Land Crusiera i bez wiedzy właściciela całe drzwi mu pomalowali i oddali jak gdyby nigdy nic...