Strona 1 z 1

Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 15 grudnia 2015, 13:53
przez weede
Witam,

Czy jest problem z czujnikami ciśnienia po zmianie felg na jakieś aftermarketowe? Jak w Leonie wygląda ten pomiar, gdzie jest czujnik?

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 15 grudnia 2015, 14:09
przez esde
Nie ma czujnika, de facto, komputer oblicza prędkość obrotową koła i jeżeli jest różnica pomiędzy tym co było zapisane wcześniej - ostrzega. Reasumując: każda felga podejdzie, nie musisz nic dokupować.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 15 grudnia 2015, 15:06
przez michal99
Potwierdzam. Po wymianie kół dobijasz powietrze, potem kalibrujesz opony w kompie i jest ok.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 15 grudnia 2015, 18:31
przez weede
Dziękuje za odpowiedz 8)

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 6 stycznia 2016, 20:35
przez Morano
No właśnie , jak to jest ? Wie ktoś może lub czy ktoś słyszał z dobrze poinformowanych źródeł czy coś się może zmieniło w nowych Leosiach od 2016 r w kwestii czujników powietrza ? Ponoć we wszystkich autach po 2016 r prod. ma być jakiś nowy system oparty na czujnikach w kołach a nie jak do tej pory ? Pytam bo jeszcze czekam na auto a felgi zimowe z oponami już kupiłem ale bez czujników no bo nie były potrzebne a teraz to nie wiem :(

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 6 stycznia 2016, 21:49
przez Cyanide
Z tego co mi wiadomo to wszystkie samochody od 2015 roku muszą mieć system kontroli ciśnienia w oponach jednak nie precyzuje się jaki to system. W związku z tym większość producentów stosuje słaby ale tani system kontroli na podstawie czujników ABS.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 6 stycznia 2016, 21:52
przez sdss
Tylko Vag korzysta z ABS.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 6 stycznia 2016, 22:21
przez Rychu
W MY 2016 na pewno jest z ABS.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 6 stycznia 2016, 22:46
przez RafRoo
Nie do końca się z Tobą zgodzę, ze słaby.... System jest prosty bo bazuje na danych z ABS + kąt skrętu kierownicy (od czasów wprowadzenia wspomagania kierownicy elektryczno-hydraulicznego każdy VAG to ma, wcześniej miały to rozwiązanie tylko auta z ESP). System jest tani a zarazem genialny w swojej prostocie i co za tym idzie dość niezawodny. Z tego co pamiętam w Lagunach kiedyś wprowadzono system czujników w felgach i to była jedna wielka porażka.... zresztą jak wszytko w tamtym modelu ;))

Cyanide napisał(a):Z tego co mi wiadomo to wszystkie samochody od 2015 roku muszą mieć system kontroli ciśnienia w oponach jednak nie precyzuje się jaki to system. W związku z tym większość producentów stosuje słaby ale tani system kontroli na podstawie czujników ABS.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 6 stycznia 2016, 22:58
przez Morano
Rychu napisał(a):W MY 2016 na pewno jest z ABS.

też mi się wydaje , że VW nie wprowadzałby nagle zamieszania w swoich serwisach i nie zmieniałby czujników z tych bazujących na ABS na inne ot tak sobie. Jednak jutro zadzwonię do serwisu i spróbuję coś więcej się dowiedzieć. Dzięki za odpowiedzi.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 07:43
przez Cyanide
RafRoo, nie oszukujmy się, ten system nie ma porównania do stosowanego w BMW (akurat ten system zna bo ma go mój tata) w którym widzisz dokładnie ciśnienie oraz temperaturę każdego z kół. Ale oczywiście Leon to nie BMW, gdzieś musi być taniej ;)

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 08:15
przez wsowa
Wiadomo ze fajnie widzieć temperaturę i ciśnienie. Sam lubię takie bajery. Ale tak naprawdę istotna z punktu kierowcy jest 0/1 informacja czy moze jechać dalej czy nie. Wiec system który mówi czy ciśnienie w 4 kołach jest równe czy tez w którymś jest niższe jak dla mnie wystarcza.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 08:45
przez piorun
Jako, iż jestem na etapie zamawiania MY2016 to zgłębiłem i ten temat. W salonie otrzymałem informację, iż w nowe Leon'y również nie są wyposażone w czujniki, nawet mi demonstrowano proces kalibracji. Jak dla mnie brak czujników to jedna z rzeczy przekonująca do zakupu Leon'a...

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 08:57
przez szczeslaw
RafRoo napisał(a):Nie do końca się z Tobą zgodzę, ze słaby.... System jest prosty bo bazuje na danych z ABS + kąt skrętu kierownicy (od czasów wprowadzenia wspomagania kierownicy elektryczno-hydraulicznego każdy VAG to ma, wcześniej miały to rozwiązanie tylko auta z ESP). System jest tani a zarazem genialny w swojej prostocie i co za tym idzie dość niezawodny. Z tego co pamiętam w Lagunach kiedyś wprowadzono system czujników w felgach i to była jedna wielka porażka.... zresztą jak wszytko w tamtym modelu ;))

Ten system JEST słaby. W kołach zimowych mam do wymiany wszystkie zaworki, bo puszczają i powolutku schodzi powietrze. System mi tego nigdy nie zaraportował. Jednocześnie potrafi zaraportować spadek ciśnienia na kołach letnich, gdzie... nie ma żadnego spadku.
Pewnie bardzo szybki spadek wyłapie, ale to tyle.
Co do Laguny, to po pierwsze system nie był taki zły, tylko wulkanizatorzy nie umieli sobie z nim poradzić (wiem, bo jeździłem Laguną II). Z resztą cały samochód nie był zły, tylko serwisy nie umiały tego serwisować. A systemu z Laguny nie traktuj jako wyznacznika, bo to było 15 lat temu. Przez 15 lat dużo się w technice zmieniło ;)
Cyanide napisał(a):RafRoo, nie oszukujmy się, ten system nie ma porównania do stosowanego w BMW (akurat ten system zna bo ma go mój tata) w którym widzisz dokładnie ciśnienie oraz temperaturę każdego z kół. Ale oczywiście Leon to nie BMW, gdzieś musi być taniej ;)

Nowa Corsa, która się zdecydowanie tańsza od Leona, ma system z czujnikami w kołach i pokazuje ciśnienie w każdym z kół. Fakt - nie pokazuje temperatury :)
wsowa napisał(a):Wiadomo ze fajnie widzieć temperaturę i ciśnienie. Sam lubię takie bajery. Ale tak naprawdę istotna z punktu kierowcy jest 0/1 informacja czy moze jechać dalej czy nie. Wiec system który mówi czy ciśnienie w 4 kołach jest równe czy tez w którymś jest niższe jak dla mnie wystarcza.

Ja wolałbym widzieć dokładnie ciśnienie w kołach. Po prostu VW oszczędza na klientach i tyle :) Nie dorabiajmy do tego ideologii. Ten system to (według mnie) nic innego, jak tylko obejście przepisów najniższym możliwym kosztem.
Informacji 0/1 dostarczają mi ręce - czuję, czy mogę dalej jechać. Natomiast nie zawsze będę w stanie wyczuć, czy mam rzeczywiście prawidłowe ciśnienie i czy w skutek spadku o np. 0.2 atmosfery nie pogorszy się lekko prowadzenie i nie zużyje się szybciej opona i tu właśnie przydają się czujniki.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 09:13
przez pinkibass
Nie nazywałbym tego obejściem przepisów bo system taki dostępny jest już od dłuższego czasu.
Pewnie i jest znacznie tańszy w produkcji, ale równocześnie obsługa go jest zupełnie bezkosztowa dla użytkownika, czego niestety nie da się powiedzieć o systemie z czujnikami w feldze (wyższy koszt wymiany opon, wysoki koszt samego czujnika w przypadku rozładowania baterii czy uszkodzenia).

Nie zmienia to oczywiście faktu, że ten system działający na podstawie ABS/ESP jest delikatnie mówiąc ułomny i mało praktyczny.
Tak jak piszecie - tylko nagła i duża utrata ciśnienia z kołach będzie przez niego wykryta.
A zanim pojawi się ostrzeżenie, to pewnie każdy ( no chyba, że nie każdy i to dla niego jest ten system) zauważy, że coś jest nie tak.

Dla każdego coś dobrego - mi tam akurat to odpowiada. Na szczęście producentów jest wielu i można wybrać

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 09:19
przez kaCuCh
Ten system działający na podstawie czujnika ABS w Leonie 1P na felgach 19'' z profilem opony 35 mocno dawał ciała. Pokazał mi niskie ciśnienie w kole jak już ciśnienie spadło do 0.7.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 09:45
przez Kubeusz
Mnie ostatnio na zimowych 16" dał znać w temperaturze -18st że jest niskie ciśnienie w oponach. Nie wiem ile było, ale z zewnatrz balony wyglądały na napompowane. Pewnie przy tej temperaturze ćiśnienie spadło na tyle, że już zauważył. Ale generalnie do flaczków miał bardzo daleko. Nowe opony były założone i napompowane kilka dni wcześniej w temperaturze zdrowo powyzej 10 st.

Nawiasem, co pokazuje ekran jak tylko jedna opona przysiada? Czy jest tam info która dokładnie? U mnie była ogólna informacja "niskie ciśnienie" czy coś w tym stylu, bez wskazania na konkretne koło.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 11:43
przez szczeslaw
pinkibass napisał(a):Nie nazywałbym tego obejściem przepisów bo system taki dostępny jest już od dłuższego czasu.
Pewnie i jest znacznie tańszy w produkcji, ale równocześnie obsługa go jest zupełnie bezkosztowa dla użytkownika, czego niestety nie da się powiedzieć o systemie z czujnikami w feldze (wyższy koszt wymiany opon, wysoki koszt samego czujnika w przypadku rozładowania baterii czy uszkodzenia).

Dlatego napisałem, że według mnie jest to obejście przepisów :)
Producenci już od dawna wiedzieli, że UE pracuje nad takim prawem i zaczęli się do niego przygotowywać.
System oparty o ABS jest właściwie bezkosztowy dla producenta. To tylko "kilka" dodatkowych linijek kodu (w komputerze ABS i komputerze pokładowym) i jedna kontrolka na zegarach. Tyle.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 11:59
przez Pik
System oparty o ABS jest właściwie bezkosztowy dla producenta.
No i bardzo dobrze. Jest szansa, że będzie także bezkosztowy dla klienta! :-P

Dla mnie fakt, że Leon ma system na ABSie to jest zdecydowana zaleta. Jest to wygodne i praktyczne dla użytkownika (system bezobsługowy, mniejsza szansa awarii, mniejsze koszty drugiego kompletu kół itp.). Mam nawyk regularnego sprawdzania ciśnienia w oponach i wiem do czego służy pompka heh (może dlatego że pochodzę z czasów, kiedy za pojazd i bezpieczeństwo odpowiadał kierowca a nie sterta elektroniki :wink: ) Jeśli nawet taki system reaguje tylko na nagły spadek ciśnienia (czyli poważne uszkodzenie opony) zupełnie mnie satysfakcjonuje. A nawet jakby w ogóle nie było takiego systemu, to też by było OK. Doświadczony kierowca nie potrzebuje elektronicznych gadgetów, aby wyczuć że jest przebita opona.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 12:00
przez Morano
dla mnie lepiej jak by został ten " ułomny" system i żeby nie wprowadzili żadnego nowego cuda od nowego roku produkcyjnego.
Nawiasem mówiąc trochę mi żal by było jak bym musiał specjalnie ściągać opony z moich zimówek OZ Racing tylko dla jakiś czujników. Już jak montowali pierwszy raz opony na felgi to drżałem aby nie porysowali czrnego lakieru na felgach. Było to dla mnie bardzo strsujące :shock:

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 12:43
przez szczeslaw
Pik, co Ty? Klient zawsze płaci :)
Jest nazwa? Jest. Czyli jest dodatkowy system, za który trzeba zapłacić. Zobacz ile opcji w samochodach zrobionych jest tak, że wystarczy je odblokować za pomocą komputera, a i tak normalnie klient musi za nie zapłacić (choćby taki XDS, dostępny tylko w wyższych wersjach Leona - przecież to też tylko kilka linijek kodu w komputerze ABS, a wszystkie potrzebne elementy są w każdym samochodzie z ESP). Tu jest tak samo z tą różnicą, że przez przepisy nie możesz z tego systemu zrezygnować ;)
Oczywiście wszystko jest kwestią preferencji. Tak jak napisałem - np. dla mnie ten system jest bezużyteczny, bo potrafię wyczuć przebitą oponę/spory spadek ciśnienia i bez niego. Też mam nawyk sprawdzania ciśnienia w oponach, ale nie czarujmy się - każdy z nas chce sobie ułatwić życie. Po to kupujemy dodatki - automatyczna klimatyzacja, czujniki deszczu itp. A system z czujnikami w oponach jest po prostu kolejnym "ułatwiaczem". Po co mam sprawdzać ciśnienie manometrem, brudzić sobie palce odkręcając kapturki na wentylach, skoro mogę zrobić "klik" i już wiem, jakie jest ciśnienie?

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 13:06
przez pinkibass
szczeslaw napisał(a):Zobacz ile opcji w samochodach zrobionych jest tak, że wystarczy je odblokować za pomocą komputera, a i tak normalnie klient musi za nie zapłacić (choćby taki XDS, dostępny tylko w wyższych wersjach Leona - przecież to też tylko kilka linijek kodu w komputerze ABS, a wszystkie potrzebne elementy są w każdym samochodzie z ESP)


Zgadza się.

Ale nie wiesz jaki był koszt wytworzenia tych 'kilku linijek kodu'.
Chyba nie sądzisz, że Helmut pewnego dnia przyszedł i między poranną kawą a obiadem coś takiego sobie napisał. To, że nie ma tam fizycznie widocznej części nie znaczy, że powstało ot tak sobie i bezkosztowo.
Dopracowanie tego i testy mogły trwać miesiące i kosztować miliony.

Nikt nie robi tego charytatywnie.
Ktoś musi za to zapłacić - i zrobią to Ci, którzy będą tego po wybraniu opcji przy zakupie używać (plus mały procent osób, które odblokują sobie sami i nie zapłacą nic).

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 13:25
przez Pik
ale nie czarujmy się - każdy z nas chce sobie ułatwić życie. Po to kupujemy dodatki - automatyczna klimatyzacja, czujniki deszczu itp. A system z czujnikami w oponach jest po prostu kolejnym "ułatwiaczem". Po co mam sprawdzać ciśnienie manometrem, brudzić sobie palce odkręcając kapturki na wentylach, skoro mogę zrobić "klik" i już wiem, jakie jest ciśnienie?

Wydaje mi się, że z tym "ułatwianiami" jako kierowcy brniemy w ślepą uliczkę. Weźmy np taki "hill holder", który ułatwia ruszanie pod górkę, a z drugiej strony jak ktoś się nie nauczył ruszać pod górkę z ręcznego, to już się tego nie nauczy. Ba, nawet jak kiedyś umiał, to na pewno straci wprawę. Albo aktywny tempomat z radarem, który oducza kierowcy rozsądnego trzymania odstępu, dobrania go zależnie od prędkości, warunków pogodowych, samopoczucia kierowcy... A dla kogo jest system rozpoznawania znaków albo trzymający pas jazdy? Blondynek malujących paznokcie w czasie jazdy??? :-P

Moim zdaniem nadmiar elektroniki czyni kierowców wtórnymi analfabetami, można by rzec impotentami motoryzacyjnymi zgodnie z zasadą że nieużywane narządy (umiejętności) zanikają. Dlatego czasami fajnie sobie pobrudzić rączki. I poczuć, że to my panujemy nad maszyną, a nie odwrotnie! :-)

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 13:33
przez kaCuCh
Ale jak ktoś utraci te umiejętności, kilka razy złamie przepisy i straci prawo jazdy, to aby go odzyskać, będzie musiał się ich na nowo nauczyć.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 13:39
przez Pik
To nie jest takie pewne! Jak np na naukę jazdy trafią auta z hill holderem, to o tym że pod górkę ruszało się kiedyś z ręcznego będą sobie opowiadać starsi panowie w barach hehe... :wink:

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 13:50
przez szczeslaw
pinkibass, ale to nie ja napisałem, że system jest/powinien być darmowy dla klienta :)
Wiem jak to działa. Tylko z drugiej strony chyba sam nie wierzysz w te miliony euro i miesiące testów ;)
To są stosunkowo proste algorytmy i napisanie takiego czegoś + testy + fine tuning to naprawdę jest niski koszt dla producenta.
Pik, tu już brniemy w dyskusję, czy "ułatwiacze" są potrzebne i czy warto nie inwestować. Równie dobrze możemy powiedzieć, że mieszkanie w ogrzewanych mieszkaniach czyni z nas "impotentów klimatycznych", bo przecież kiedyś ludzie mieszkali w jaskiniach i grzali się przy ognisku, a dzięki temu byli bardziej zahartowani ;)
Albo mniej drastycznie. Masz w domu mikser? Pewnie tak. To pytanie: po co? Przecież możesz mieszać ręcznie, a przy okazji wyrobisz sobie troszkę mięśnie ;)
Nie popadajmy w paranoję. Skoro te systemy są dostępne, to czemu z nich nie korzystać? Mam hill holda od prawie 2 lat, a dalej umiem ruszać z ręcznego. Być może kiedyś zapomnę jak się to robiło, ale to będzie znaczyło, że hill hold jest już w każdym samochodzie i umiejętność ruszania z ręcznego nie jest już potrzebna ;) Z resztą nawet dzisiaj multum ludzi nie umie ruszyć z ręcznego, a to oznacza, że popularyzacja hill holda może niejednemu z nas (umiejących ruszać z ręcznego) uratować przód samochodu :)
Popularyzacja czujników pokazujących ciśnienie też może komuś uratować tyłek. W końcu wiele osób nie czuje nawet znacznego spadku ciśnienia i nie ma nawyku sprawdzania ciśnienia. I taki delikwent może Ci wjechać w bagażnik z powodu złej przyczepności. Gdyby komputer pokazał mu, że ma 1,5 bara zamiast 2,5, to może by podjechał na stację dopompować koła i w ten sposób poprawił sobie przyczepność i nie wjechał Ci w bagażnik?

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 14:23
przez Kubeusz
szczeslaw napisał(a):przecież to też tylko kilka linijek kodu w komputerze ABS, a wszystkie potrzebne elementy są w każdym samochodzie z ESP


Nie jest to prawda. Po pierwsze student tego nie napisze (ze względów na które nie ma tutaj miejsca w dyskusji), po drugie to system o charakterystyce krytycznej, czyli takiej która ma wpływ na życie użytkownika (generalnie polecam jako ciekawostkę normę dla świata automotive ISO26262), po trzecie to są setki godzin specjalistycznych testów na różnych poziomach (wymagań, kodu, systemu, itd). Po czwarte, to że kod jest w ABS czy ESP nie jest wcale pewne, bo dziś jakaś funkcjonalność może być teoretycznie w dowolnym sterowniku w samochodzie skomunikowany magistralą danych. Tak czy inaczej integracja kosztuje. Po kolejne to, że nie ma dodatkowego systemu sprzętowego nie oznacza, że nie trzeba przeanalizować dotychczasowego projektu pod kątem nowej funkcjonalnosci i wytrzymałości na cykliczne działanie. To wszystko nadal kosztuje, tylko koszty są w innym obszarze. Są zalety i wady zarówno dla producenta jak i dla klienta.

szczeslaw napisał(a):Tylko z drugiej strony chyba sam nie wierzysz w te miliony euro i miesiące testów

To nie jest kwestia wiary. Tak jest, z tym że "miesiące" testów to jest mało jesli chodzi o system wpływający na bezpieczeństwo. Nie wspominając o cenach sprzętu który jest wykorzystywany do testów. Wiem co piszę. Mam możliwość uczestniczyć w podobnych procesach.

Wyobraź sobie że masz dać gwarancję swojej głowy, że hill hold nie włączy się przypadkowo jak sobie będziesz pokonywał łuk na autostradzie przy prędkości 170 km/h. Wyobraź sobie, że trzeba to zorganizować tak, żeby za 15 lat ten system nie doznał takiej właśnie usterki. Tak sie łatwo mówi, że to "parę linijek kodu". Tylko może te dodatkowe linijki kodu muszą przykładowo zapisywać dodatkową wewnetrzną diagnostykę i się okazuje, że pamięć istniejąca pamięć flash w dotychczasowym rozwiązaniu była dobrana na mniejszą bezpieczną ilość cykli zapisu. To tylko drobniutki przykład. Jeśli popełnisz gdzieś błąd i zginie z powodu buga w sofcie jedna osoba, to może sie posypać historia giganta.

Ostatnio "parę linijek kodu" gruntownie nadszarpnęło budżet i historię VW.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 14:26
przez pinkibass
No i właśnie w skrócie powyżej to napisałem - ale kolega widzę od razu konkretniej :brawo:

szczeslaw napisał(a):Nie popadajmy w paranoję. Skoro te systemy są dostępne, to czemu z nich nie korzystać?


Za to tu się zgadzam - niestety w pewnych przypadkach zbyt częste używanie takich wspomagaczy może doprowadzić u niektórych do zaniku, bądź co bądź, podstawowych umiejętności jazdy samochodem.
I potem problem, bo przecież mam asystenta odstępu a nie zadziałał i wjechałem/wjechałam Panu w bagażnik, albo co gorsza auto zjechało na przeciwległy pas ruchu.
Po ilości przypadków wjazdu do jeziora na podstawie komend nawigacji uważam to za znaczący problem.

Używane jednak z głową są świetne - po co używać ręcznego, skoro auto samo może przytrzymać hamulce do momentu puszczenia sprzęgła.
Niby to głupota, a uważam to za jeden z lepszych gadżetów :)

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 15:27
przez Morano
panowie ale referat z tego zrobiliście . Nie sądziłem , że ten prosty wątek będzie polem do aż tak wielkiej dyskusji :wink: Ale na poważnie to nie udowadniajmy sobie wyższości czujników i systemów nad możliwościami motorycznymi kierowców i odwrotnie.
Mi chodziło tylko o potwierdzenie czy w grupie VAG i przede wszystkim w nowym Leonie są jakieś zmiany konstrukcyjne dot. tego właśnie elementu. Z tego co widzę to chyba nic się nie zmieniło ( i dobrze dla mnie :-) ) Ogólnie ktoś mnie celowo wprowadził w błąd a ja chciałem to zweryfikować na forum.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 21:39
przez mstokowy
pinkibass napisał(a):Za to tu się zgadzam - niestety w pewnych przypadkach zbyt częste używanie takich wspomagaczy może doprowadzić u niektórych do zaniku, bądź co bądź, podstawowych umiejętności jazdy samochodem.


Sporo ludzi mimo posiadania prawa jazdy i wielu lat za kółkiem i tak tych umiejętności nie posiada i nigdy nie zdobędzie :) Nie ma nad czym dyskutować bo szybciej niż myślicie będziecie wsiadać do samochodów wskazywać gdzie chcecie się dostać i zostaniecie tam zawiezieni, a autami bez elektroniki to sobie będziecie mogli pojeździć ale po zamkniętym torze a nie na ulicy :) Elektroniki będzie coraz więcej i nic na to nie poradzicie...

A jeśli już mam wybierać między system czysto "elektroniczno-software'owym", który z mniejszą czy większą dokładnością coś wskaże, a takim który składa się z czujników, które się psują albo są uszkadzane w trakcie montażu opon plus też elektroniki i softu z punktu jeden to wolę ten pierwszy wyjdzie taniej

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 21:45
przez szczeslaw
Kubeusz, pinkibass, żeby już nie ciągnąć tego i się nie rozpisywać. Może się mylę i macie rację - opracowanie hill holda czy XDS kosztuje miliony dolarów/€ i trwa miesiącami lub latami.
Mnie się jednak wydaje, że to jest dodatek do ABS/ESP i testowany jest razem z nimi, więc testy samego HH i/lub XDS nie trwają miesiącami i nie kosztuje to miliony dolarów/€. Tak jak mówię - mogę się mylić, nie pracuję w branży. Ale tak na logikę, to tak bym właśnie zrobił, obniżając tym samym koszt opracowania poszczególnych funkcji całego systemu. Bo HH i XDS są tylko funkcjami ABS/ESP.
I powtarzam - nie mówię, że to NIC nie kosztuje, tylko że dla producenta ten koszt jest bardzo niski, w porównaniu do całości projektu.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 22:13
przez Kubeusz
szczeslaw napisał(a):tylko że dla producenta ten koszt jest bardzo niski, w porównaniu do całości projektu.


Koszt jest może "niższy" jak ludzie masowo kupują wersję z tymi dodatkami i koszty na siebie zarabiają ;)

Systemy nie są rozwijane "od razu" do danej postaci. To zawsze ewolucja, dodanie nowego soft-modułu to może parę kilo pamięci więcej, ale też dodatkowa komunikacja na magistralach danych. Taka dodatkowa komunikacja może wiele napsuć jeśli na magistrali już jest ciasno w aucie. Do tego dodanie malutkiego moduliku HH nie wiąże się z przetestowaniem tylko jego samego, ale wykonanie na nowo wszystkich testów systemu ABS/ESP, sprawdzenie interakcji, czasówek na magistralach, zależności w zbiorze wymagań dla systemu, analizy bezpieczeństwa, komory klimatyczne/wygrzewania/przyspieszające postarzanie, EMC, tory testowe, testy na drodze itd itd itd. To są dziesiątki lub setki zaangażowanych inżynierów, którym nie płaci się 5 zeta za godzinę. To wszystko kosztuje krocie. Czasem zmiana dostawcy diody na PCB w ECU w samochodzie kończy się kilkunastotygodniowymi powtórzonymi testami CAŁEGO systemu. To z zewnątrz oczywiście sprowadza się potem do faktury dla klienta za np 1500 PLN za dany bajer i jego uśmiechu po wyjechaniu z salonu. Ale żeby było możliwe zajechanie do ASO i flash opcji w 5 minut potrzeba wcześniej naprawdę dużo pracy i wielu ludzi.

Re: Aftermarket felgi i czujniki ciśnienia

PostNapisane: 7 stycznia 2016, 23:17
przez mstokowy
Tak jak napisał Kubeusz a napisał to bardzo konkretnie, produkcja samochodów obecnie coraz bardziej przypomina produkcję samolotów. To już nie jest trochę rurek, płynów i mechanicznych połączeń (przepraszam inżynierów mechaniki za to uproszczenie ;) ). Tworzenie i rozwijanie tego kosztuje masę pieniędzy, a sam proces też wymaga sporo czasu, jak się na codzień w tym nie siedzi to czasem ciężko to pojąć... A teraz dodajcie sobie do tego cały nakład pracy inżynierskiej jaki będzie trzeba wsadzić w nowe modele, bo jak pokazują przykłady w necie przejęcie zdalnej kontroli nad obecnie produkowanymi samochodami z racji ich aktualnej budowy jest bardzo proste...