LeonClub

Witam Kolegów
Chodzi mi o zachowanie wycieraczek przedniej szyby.
Po wyłączeniu samochodu wycieraczki wykonywały minimalny ruch w górę.
Po uruchomieniu auta i ruszeniu wykonywały minimalny ruch w dół.
Od pewnego czasu to przestało działać.
Jakieś sugestie?

U mnie w A4 tak sie zachowuje jak mam wycieraczki ustawione na Auto.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Też bym chciał, żeby mi przestało. Wkurza mnie to trochę jakieś takie stuknięcie na dzień dobry i na do widzenia. Nie skojarzyłem, że to z trybem auto związane jest.

wsowa napisał(a):Też bym chciał, żeby mi przestało. Wkurza mnie to trochę jakieś takie stuknięcie na dzień dobry i na do widzenia. Nie skojarzyłem, że to z trybem auto związane jest.

Temat był opisywany na forum. "Dziwne" ruchy wycieraczek przy gaszeniu (lub odpalaniu) to podobno VAGowiski sposób na przedłużenie żywotności piór (raz "leżą" na jednej, raz na drugiej stronie pióra).

Mindblow!

A czy u Was wycieraczki przy powolnych ruchach chodzą bezdźwięcznie? U mnie na wolnych "obrotach" na samym końcu ruchu w górę, jak zaczyna się już ruch w dół jest takie puknięcie. Irytuje mnie to. W poprzednich samochodach albo tego nie miałem albo nie było to takie wyraźne.

U mnie też tak jest.

Szkoda. Dzięki.

Również mam tak samo.

Ten delikatny ruch niby przeciwdziała zużywaniu się piór ale ma to swoje minusy zimą... trzeba się pilnować żeby sobie nie zniszczyć piór jak przymarzną

Noo, trzeba pamiętać żeby piórka odmrażać przed uruchomieniem auta
Panowie, może nie na temat - nie macie takiego problemu, że przymarzają Wam klamki w drzwiach? O bagażniku nawet nie wspomnę, znaczek przyłapuje przy niewielkiej temperaturze, oby ujemna...
Fakt faktem, auto myję tylko na myjni bezdotykowej, ale ostatnio myłem bodajże 23 grudnia, mrozy przyszły tydzień później...

Musisz mieć gdzieś wilgoć skoro Ci przymarzają... nie ma bata myślę, że tydzień o którym piszesz (a pogoda była ciapowata - lało przecież co chwilę) nie wystarczy aby wilgoć wyszła z zakamarków... Mi czasami coś przyłapie ale nie aż tak aby mi to zapadło w pamięci

Nie no, może nie jest to aż tak tragicznie, ale na przykład wczoraj musiałem każde drzwi po trzy razy otwierać i zamykać (krusząc lód), zanim go pokazałem ludziom Po prostu sama klamka przyłapuje

Klamki to pikus, w zeszlym roku przymarzła mi klapka do wlewu paliwa tak że nie dało jej się wcisnąć aby ją otworzyć. Ledwo ze stacji doczłapałem sie do domu gdzie 10 minut stałem z suszarką aż odpuścił. Dobrze że mam stację niedaleko od domu, na autostradzie wolałbym żeby mnie to nie spotkało. Dodam że pukanie, czy później walenie piąchą nie pogało :-/

Ja rok temu wchodzilem przez bagaznik i dopiero po pol godz uruchomionego samochodu drzwi puscily a tak ni uja nie szlo ich otworzyc na 2 osoby(1 w srodku, 2 na zewnatrz)

Witam
Proszę o informację, gdzie Leonie 2 szukać jakiś wiązek, które najprawdopodobniej wilgotnieją, bo gdy przychodzi jesień, a już zima to 100% tylna wycieraczka przestaje chodzić, a przednie w okresie ostatnich mrozów zatrzymywały się gdzieś na środku!
Może, ktoś wie jak poradzić sobie z tymi dość uporczywymi przypadłościami?
Z góry dzięki

serekt napisał(a):Proszę o informację, gdzie Leonie 2 szukać jakiś wiązek

Najlepiej w dziale o Leonie 2

Rychu napisał(a):A czy u Was wycieraczki przy powolnych ruchach chodzą bezdźwięcznie? U mnie na wolnych "obrotach" na samym końcu ruchu w górę, jak zaczyna się już ruch w dół jest takie puknięcie. Irytuje mnie to. W poprzednich samochodach albo tego nie miałem albo nie było to takie wyraźne.

U mnie też tak było na fabrycznych wycieraczkach, za każdym razem pyknięcie jak lewe pióro dobijało do końca i zaczynało powrót.. Nawet podczas dużych ulew. Po przesiadce ze starego Golfa IV gdzie nie było takich ekscesów frustracja była spora. A na dodatek w serwisie mi powiedzieli że tak musi być bo te nowe wycieraczki tak mają (!).
Po przesiadce na wycieraczki Bosch Aerotwin (zestaw na przód Leona ma symbol A945S), polecanych tu na forum problem zniknął. Wycieraczki pracują cichutko, bez dodatkowych dźwięków i są bardzo wydajne. Allelujah !