Strona 1 z 1

Wymiana deski rozdzielczej - całego kokpitu i poduszek

PostNapisane: 18 lutego 2016, 08:20
przez Kondix
Witam
Czy ma ktoś dostęp do jakiejś instrukcji, zdjęć itd jak zdemontować deskę w 5f wersja FR 2.0 5d?
Muszę wymienić wszystko łącznie z poduszkami bo była kolizja :(

dzięki

pozdrawiam

Kondix

Re: Wymiana deski rozdzielczej - całego kokpitu i poduszek

PostNapisane: 18 lutego 2016, 10:00
przez Ocelot
No ale przecież chyba taką naprawdę wykonuje ASO... ?

Re: Wymiana deski rozdzielczej - całego kokpitu i poduszek

PostNapisane: 18 lutego 2016, 10:02
przez Kondix
Auto ściągnięte do PL uszkodzone i muszę się tym zająć sam :(

Re: Wymiana deski rozdzielczej - całego kokpitu i poduszek

PostNapisane: 18 lutego 2016, 14:35
przez Kubeusz
Jeśli wystrzeliły poduszki to musiał być niezły dzwon. Poza tym nie tylko deska Cię czeka ale także wymiana pasów. Nie pamiętam tylko czy tam są pirotechniczne czy zwykłe, tak czy inaczej jeśli była siła która pozwoliła na kwalifikację wybuchu poduch to uderzenie było spore i pasy swój naciąg też dostały. Je także należy wymienić - cały komplet - łącznie z uchwytami, chyba że nie dbasz o swoje bezpieczeństwo...

Re: Wymiana deski rozdzielczej - całego kokpitu i poduszek

PostNapisane: 18 lutego 2016, 15:52
przez Vampire1984
Podaj kolego vin samochodu to zapodamy gdzies tu na forum by przestrzec przed igielka jak go bedziesz sprzedawac:D

Re: Wymiana deski rozdzielczej - całego kokpitu i poduszek

PostNapisane: 18 lutego 2016, 16:43
przez Kubeusz
Kubeusz napisał(a):Jeśli wystrzeliły poduszki to musiał być niezły dzwon.


...zapomniałem o najważniejszym. Jak poduchy strzelały, to znaczy że ECU i jego końcowe klucze tranzystorowe odpalały squiby (to te mini zapalniki w poduszkach). Od jakiegoś czas wszystko się robi po kosztach w automotive i nawet te klucze dobiera się trochę na granicy. Życie sterownika poduszek liczy się właściwie od urodzenia do pierwszego wystrzału, bo to jest właściwie jedyna rola sterownika - diagnostyka non stop i strzelić w razie potrzeby. Potem, nawet jak klucze się nie spaliły to są już po mocnym piku prądowym, a to nie gwarantuje że wytrzymają następne odpalenie nowych poduszek, także na to też bym uważał. Proponuję wymienić także sterownik poduszek na taki, który jeszcze nie strzelał (wiem o czym piszę).

Dlatego nie kupię nigdy powypadkowego auta po wystrzale poduszek. W ogóle kupowanie powypadkowego auta na polskim rynku jest bardzo ryzykowne, bo nawet jak zrobione to nie wiadomo czy pasy nie są nadwyrężone, czy sterownik poduch jest nadal sprawny (nawet jak sobie przechodzi autodiagnostykę) i czy zamiast squibów ktoś w poduszę nie wlutował rezystorka.