LeonClub

Podczas podróży A1 dostało się przedniej szybie mojego leona. Wyprzedzając lewym pasem zobaczyłem szybko zbliżający się obiekt, który to rozprysł się w lewym dolnym rogu szyby zostawiając kilka śladów

Po umyciu szyby widać 4-5 drobnych wżerów, bez pęknięć - wygląda to jak by insekt się ostał na szybie i wnerwia. Pytałem przypadkowego auto-sklarza co z tym zrobić i stwierdził, że musi tak zostać. Jest za płytkie na wypełnienie a za głębokie na polerowanie ...

Macie doświadczenie w naprawie tego typu uszkodzeń ? Może znacie dobrego auto szklarza w Warszawie / okolicach, który może choć trochę by to spolerował ... wiem, że nadal będzie widać ale chociaż te białe ślady wypoleruje ... strasznie wkurza w nowym aucie a przecież szyby z tego powodu wymieniał nie będę

A masz autocasco na szybę? Jak tak to powinni wymienić.

bart014 napisał(a):A masz autocasco na szybę? Jak tak to powinni wymienić.

bajbusek napisał(a): ... strasznie wkurza w nowym aucie a przecież szyby z tego powodu wymieniał nie będę

Kolega odpowiedział na to pytanie zanim zostało zadane, natomiast jeżeli szyba nie nadaje się do naprawy jedynym rozsądnym wyjściem jest wymiana. Może się okazać, że tych kilka rys może za sobą pociągnąć większe, w najmniej oczekiwanym momencie Pewnie, że znajdzie się jakaś spec złota rączka, który sklei każdą szybę, nawet jakbyś zaniósł mu ją w reklamówce, tylko jaka będzie jej trwałość? Z drugiej strony zawsze może być opcja, że "fachowiec " próbuje naciągnąć. Przy wymianie zawsze większy utarg...

Ja przed zima szyby bym nie wymieniał. Będą sypać jakimś badziewiem na drogi sól z kamieniami - ryzyko uszkodzenia dużo większe niż latem. Sam w życiu miałem chyba ze 4 szyby walnięte i zawsze było to zimą. Na Twoim miejscu bym przetrwał zimę i wymienił szybę wiosną.

Tak, tak, przeczekać aż sprawa przestanie irytować (co jest absolutnie normalne przy nowym aucie), a później człowiek się przyzwyczai i machnie ręką na takie drobiazgi. Bo "szram" z czasem będzie przybywać i od pewnego momentu zaczynają znikać w tłumie...

Ale wymieniac szybe w miesieczym aucie za 130k z powodu kilku zadrapan na powierzchni dwuzlotowki ... bez najdrobniejszego pekniecia ?

Tego robil nie bede ... wrzuce fote w weekend.

No myślę, że jak kupiłeś auto za taką kasę to pokusiłeś się o ac. Rób z ubezpieczenia i co tu się zastanawiać. Zgłoś szkodę i tyle. W końcu za to już zapłaciłeś. Po co ma Ci niesmak pozostać? Poczekasz chwilę na szybę (w ASO kosztuje ok. 1,5 k pln + robocizna) i wymieniać. Ja tę przygodę przeżyłem w ubiegłym tygodniu.

bart014 napisał(a):No myślę, że jak kupiłeś auto za taką kasę to pokusiłeś się o ac. Rób z ubezpieczenia i co tu się zastanawiać. Zgłoś szkodę i tyle. W końcu za to już zapłaciłeś. Po co ma Ci niesmak pozostać? Poczekasz chwilę na szybę (w ASO kosztuje ok. 1,5 k pln + robocizna) i wymieniać. Ja tę przygodę przeżyłem w ubiegłym tygodniu.

Niefabrycznie montowana szyba to wedlug mnie proszenie sie o klopoty ... nic nie peklo wiec sie przyzwyczaje, albo troche spoleruje

Niby jakie kłopoty? Wymieniałem szyby w kilku autach i nigdy nie miałem najmniejszego problemu. Dwa razy zakładałem niby zamienniki i chyba 3 razy szło oficjalnie przez AC (więc teoretycznie oryginały bo w ASO).

Fabrycznie wklejona szyba to gwarancja sztywności i szczelności. Według mnie to poważna ingerencja w auto - trzeba wyciąć starą, oczyścić karoserię z kleju i wkleić idealnie równo nową szybę - to nie jest prosty zabieg ... spójrzcie na zdjęcia proszę.

https://zapodaj.net/6596c5549421e.jpg.html
https://zapodaj.net/303b8e67ef062.jpg.html
https://zapodaj.net/2b0949c66b3ae.jpg.html
https://zapodaj.net/24299b8a2526b.jpg.html

Spróbuję spolerować te zmatowienia, może wtedy nie będzie drażnić ... a jak nie pójdzie to rzeczywiście zostaje z AC - myślicie, że to naprawią z AC ?

Ja mam podobne odpryski fabrycznej szyby nie ruszam jeszcze uszkodzą lakier i będzie leonik gnił .Zajdzie brudem i nie będzie widać .