LeonClub

Mam taki problem z automatycznymi wycieraczkami:
Jak odpalam samochód w deszczu z wycieraczkami ustawionymi na automat, szyba mokra, że nic przez nią nie widać to muszę wycieraczki wyłączyć i włączyć, albo pstryknąć dzynglem do regulacji czułości albo włączyć na ciągłą pracę i wrócić do auto, żeby mi szybę przetarły. Jednym słowem muszę je jakoś wzbudzić do pierwszego przetarcia, a później już idzie. Inaczej szyba będzie mokra.

To tylko u mnie tak czy wszyscy tak mają? Oczekiwałbym, że jak szyba jest mokra, a wycieraczki są na auto to zaraz po odpaleniu silnika mi przetrą szybę.

Dobre pytanie czy to tak powinno być, bo mam dokładnie ten sam problem...

Myślę, że tak ma być, że pierwsze odpalenie wycieraczek musi być manualne, ze względów które nazwałbym, "może użytkownik sobie nie życzy wycierania aktualnie, wieć niech da mi znać, że sobie tego życzy"
Myśle, że to lepsze rozwiązanie, niż "ooo deszcz, wycieram, bez pytania"...wiem że to troche pokretne tłumaczenie, ale myślę, że to chodzi o to, że kierowca mógł równie dobrze nie przestawić z AUTO, a może nie chciał AUTO

B3N napisał(a):Myślę, że tak ma być, że pierwsze odpalenie wycieraczek musi być manualne, ze względów które nazwałbym, "może użytkownik sobie nie życzy wycierania aktualnie, wieć niech da mi znać, że sobie tego życzy"
Myśle, że to lepsze rozwiązanie, niż "ooo deszcz, wycieram, bez pytania"...wiem że to troche pokretne tłumaczenie, ale myślę, że to chodzi o to, że kierowca mógł równie dobrze nie przestawić z AUTO, a może nie chciał AUTO

Dokładnie tak jest w 1P, trzeba na nowo ustawić wycieraczki w pierwszej pozycji nawet jeśli w niej zostały pozostawione.
Myślę, że w 5F jest podobnie.

Jak widać - jeden jest z samochodu kontent, a drugi jest... malkontent...

i szuka problemu tam, gdzie go nie ma.

U mnie jest podobnie, automatyczne wycieraczki zaczynają działać gdy:
1. zmienię ich ustawienia
2. testowane przy deszczu umiarkowanym --> gdy ruszę i osiągnę jakąś tam określoną prędkość (około 15 - 20 km\h?) wtedy system zaczyna działać, bez ruszania dzynglem od ustawień wycieraczek
Seat Leon 5F, rocznik jeszcze obecny

Potwierdzam to co napisał kuchi14 u mnie tak samo.

"Ten samochód jest przerażający"

Żona

Dobre

Tak jest ze wgledow bezpieczenstwa dla mechanizmu w zime zapewne, by czujnik ich nie zalaczyl sadzac ze jest deszcz a wycieraczki przymarzniete. Bardzo dobre rozwiazanie. Choc mozna by bylo to polaczyc z temperatura na zewnatrz i jakims czujnikiem temperaturowym w szybie.

Oracle napisał(a):Jak widać - jeden jest z samochodu kontent, a drugi jest... malkontent...

Nie malkontent tylko jak jest automatyka to oczekuję, żeby działała. Światła też są automatyczne i jakoś włączają się same jak jest ciemno. Nie muszę przełączyć na mijania i z powrotem na auto.

Vampire1984 napisał(a):Tak jest ze wgledow bezpieczenstwa dla mechanizmu w zime zapewne, by czujnik ich nie zalaczyl sadzac ze jest deszcz a wycieraczki przymarzniete.

O, to jest argument który rozumiem. Ma to sens. Dzięki

wsowa napisał(a):Nie malkontent tylko jak jest automatyka to oczekuję, żeby działała.

Przecież działa... Nie trzeba zbyt wielkiej wyobraźni, by wymyślić powody, dla których zaprojektowano to w taki sposób. Ogólnie rzecz ujmując, to czego by tu nie pisać o grupie VAG, to takie rzeczy mają jednak całkiem dobrze przemyślane - nierzadko lepiej, niż inni producenci.

Owszem, powodów dla tego zastosowania moze byc wiele, ja do tego jednak podszedłem na zasadzie - szyby lubią się rozprogramować raz na jakiś czas, moze i czujnik deszczu się rozprogramował

ogólnie rzecz ujmując, to czego by tu nie pisać o grupie VAG, to takie rzeczy mają jednak całkiem dobrze przemyślane - nierzadko lepiej, niż inni producenci.

Dokładnie tak samo działa to w mojej 11 letniej hondzie accord więc nie jest to jakaś rewolucja

A ktoś mówi, że to rewolucja? Raczej koledze chodziło o jakieś drobne udogodnienia, na które się na codzień nie zwraca uwagi i konkurencja tego nie ma, nawet 11 letnia honda accord (o ile jest ona konkurencją dla nowego leona). np. włączenie na chwilę zamkniętego obiegu w chwili ,gdy korzystamy ze spryskiwacza szyby dzięki czemu nie śmierdzi, opuszczanie lusterka przy cofaniu na zadaną wysokość i inne tego typu pierdółki, które w segmencie kompaktów nieczęsto się spotyka. Z drugiej strony do tego momentu nie było keyless go, które ktoś ma w 11 letnim Swifcie (tak, dobrze czytacie), ale co z tego?

-- 20 grudnia 2016, 16:40 --

verton91 napisał(a):Owszem, powodów dla tego zastosowania moze byc wiele, ja do tego jednak podszedłem na zasadzie - szyby lubią się rozprogramować raz na jakiś czas, moze i czujnik deszczu się rozprogramował

Hah to prawda, mnie już kilka razy się zdarzyło, myślałem, że mam awarię składania lusterek, a winna była szyba pasażera, którą chyba za długo trzymałem opuszczając, na szczęście łatwo można zaprogramować dociągając szybę dłużej, albo samo się "zaprogramuje" po jakimś czasie :p

maciek89, oczywiście, że honda Accord nie jest konkurencją dla Leona bo to zupełnie inna bajka i inny segment, nie neguje też tego, że grupa VAG ma kilka ciekawych rozwiązań których nie ma konkurencja, mój post odnosił się konkretnie do tematu automatycznych wycieraczek które włączają się dopiero po ruszeniu samochodem i chodziło w nim o to, że wcale nie musiał tego wy myśleć VW tylko inny koncern a VW to tylko skopiował...

kuchi14 napisał(a):gdy ruszę i osiągnę jakąś tam określoną prędkość (około 15 - 20 km\h?) wtedy system zaczyna działać,

W instrukcji jest, że wycieraczki automatyczne wyłączają się poniżej jakiejś tam prędkości. Chyba 20km/h było napisane. Ale to się ma raczej nijak do rzeczywistości bo mi nawet jak na czerwonym stoję to działają.

Rychu napisał(a):

kuchi14 napisał(a):gdy ruszę i osiągnę jakąś tam określoną prędkość (około 15 - 20 km\h?) wtedy system zaczyna działać,

W instrukcji jest, że wycieraczki automatyczne wyłączają się poniżej jakiejś tam prędkości. Chyba 20km/h było napisane. Ale to się ma raczej nijak do rzeczywistości bo mi nawet jak na czerwonym stoję to działają.

Instrukcji akurat pod ręką nie mam, ale to chyba logiczne, że jak już system zacznie działać to jak stoimy na światłach i pada (intensywny) deszcz to wycieraczki będą działały, chociażby po to by zobaczyć czy mamy zielone i czy możemy startować . Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy to wycieraczki na światłach miałyby najzwyczajniej nie działać.

W instrukcji jest, że wycieraczki automatyczne wyłączają się poniżej jakiejś tam prędkości. Chyba 20km/h było napisane. Ale to się ma raczej nijak do rzeczywistości bo mi nawet jak na czerwonym stoję to działają.

Chodzi pewnie o pierwsze włączenie wycieraczek po uruchomieniu silnika a jak już się włączą to pracują na postoju też.

Ale jak już się włączą, to poniżej 15 km/h zwalniają (w ruchu jest więcej wody na szybie)

Troche offtop:
Mam zaznaczoną opcje w komputerze w dziale "LUSTERKA"
"Automatyczne wycieranie w deszczu"
Na początku myślałem, że jest błąd w menu i sądziłem, że to chodzi o włączanie wycieraczki tylnej szyby jak na przodzie są włączone...ale jednak nie..
Wbijam wsteczny i tył się włącza...Niezależnie od tego czy opcja jest włączona czy nie.
Nie wiem co robi ta opcja...ale aktualnie podejrzewam, że może włącza ogrzewanie lusterek w deszczu (czyli jak włacze wycieraczki), no ale wtedy powinno sie coś pojawić że zużywa energie w komputerze a nie zauważyłem czegoś takiego )

Zaznaczam że nie mam żadnych czujników deszczu.
Szukałem w instrukcji ale moja tego nie obejmuje.

B3N napisał(a):"Automatyczne wycieranie w deszczu"

B3N napisał(a):Nie wiem co robi ta opcja...

B3N napisał(a):Zaznaczam że nie mam żadnych czujników deszczu.

Zgaduję, że nic nie robi i nie powinno jej być w menu w wersji bez czujnika deszczu.
Domyślam się, że w samochodach z czujnikiem jej wyłączenie powoduje, że wycieraczki w pierwszym położeniu działają z interwałem a nie pod wpływem deszczu.

A właśnie to przy automacie tym dzyndzlem nie regulujemy nic, czy to zmienia reakcję wycieraczek na deszcz (bardziej/ mniej wyczulone)? Bo ja jakoś widzę niewielką różnicę i zastanawiam się, czy to w ogóle nie efekt placebo i tylko mi się wydaje, że działa inaczej...

Szczerze mówiąc ja na początku myślałem, że nie mam automatycznych wycieraczek, szukałem przycisku (zwykle taki jest na manetce) i nie mogłem znaleźć, więc uznałem, że jednak cupra tego nie ma w standardzie, dopiero jakoś po pół roku się zorientowałem, że na pierwszym "biegu" to jest automat

Zmienia czułość automatu. Wg mnie wyraźnie.

Wg mnie tez dziala to dosc wyraznie. Zwlaszcza przy nieduzym deszczu widac roznice.

Może u mnie działa trochę inaczej, bo ciągle na szybie leży jakaś powłoka hydrofobowa i czujnik nie zawsze "ogarnia" i trzeba mu pomóc

Też się bawiłem tym i zgadzam się z przedmówcami, iż ma to duży wpływ na działanie automatu.

podzielam, są znaczne różnice nawet przy zmianie o jeden stopień czułości

Potestowałem trochę i faktycznie są różnice, ale ogólnie działanie tego systemu pozostawia wiele do życzenia... Konkurencja robi to dużo lepiej.

No niestety, wszystko przez to ze seat się wyrobił i siedząc w nim wydaje nam się ze siedzimy w samochodzie klasy prawie premium, natomiast wiele dupereli daje znak ze jednak jest to samochod z pazurem dla przecietnego kowalskiego
Nie ma co narzekac, owszem jest wiele niedopracowań, ale generalnie nadal chyba kazdy uzytkownik jest zadowolony ze swojego leona, pomyslcie co musi czuc wlasciciel samochodu np za 600k który ma jakas glupia wadę, np moj znajomy kupil w zeszlym roku nowke audi a6, full opcja, s-line, pierdoly, kamery, a parkujac musi za kazdym razem wcisnac przycisk zeby przednie czujniki parkowania zaczely lapac... irytujące w cholere...