LeonClub

Witam,

Chciałem się skonsultować z Wami odnośnie problemu/upierdliwości jaką zauważyłem w swoim leonie (1.4 TSI z DSG 7). Mianowicie, od jakiegos czasu odnotowuje dziwne skrzypienie (jakby plastiku)/stuknięcia z okolic lewarka zmiany biegów skrzyni DSG. Nie pojawiają się one zawsze, nie słychać ich tych również na nierównościach i nie są uzależnione od zmiany biegów. Zazwyczaj słychać to przy zatrzymywaniu auta lub przy wolnym toczeniu się.
Dodam jeszcze, że gdy trzymam rękę na lewarku, to czuć te skrzypienie/stuknieci na samym lewarku również.

Byłem z tym w CARSED w Warszawie ale oni nigdy nic nie słyszą więc musze próbować szczęścia gdzieś indziej. Jednakże chciałem spytać czy ktoś już może doświadczył podobnego zjawiska w swoim aucie.

Niestety z perspektywy posiadacza musze stwierdzic ze w tym aucie regularnie wszystko skrzypi a potem przestaje wiec TTTM. Jesli biegi wchodza a skrzynia nie szarpie to olej chyba ze ci sie chce ale sfixujesz jedno zaraz drugie sie pojawi

Sturnn napisał(a):Witam,

Chciałem się skonsultować z Wami odnośnie problemu/upierdliwości jaką zauważyłem w swoim leonie (1.4 TSI z DSG 7). Mianowicie, od jakiegos czasu odnotowuje dziwne skrzypienie (jakby plastiku)/stuknięcia z okolic lewarka zmiany biegów skrzyni DSG. Nie pojawiają się one zawsze, nie słychać ich tych również na nierównościach i nie są uzależnione od zmiany biegów. Zazwyczaj słychać to przy zatrzymywaniu auta lub przy wolnym toczeniu się.
Dodam jeszcze, że gdy trzymam rękę na lewarku, to czuć te skrzypienie/stuknieci na samym lewarku również.

Byłem z tym w CARSED w Warszawie ale oni nigdy nic nie słyszą więc musze próbować szczęścia gdzieś indziej. Jednakże chciałem spytać czy ktoś już może doświadczył podobnego zjawiska w swoim aucie.

W konsoli jak i przy mieszku najczęściej skrzypią zatrzaski. Smarowanie względnie dolożenie jakiegos filcu uszczelki z gabki daje radę. Wszelkie piski, trzaski, rezonanse znikają.

Wielkie dzięki! Zasugeruje serwisowi.

-- 22 marca 2018, 10:07 --

Cześć,

Dodam update odnośnie mojego problemu. Serwis stwierdził, że również słyszy to co ja. Opcja - zostawić auto na 2 tyg lub więcej bo muszą zdejmować deske rozdzielczą zeby zobaczyć co tam sie dzieje.
Mam lekkie obawy, ze po takim zabiegu to całe auto może skrzypieć bo chyba nie da się złożyć na dobrze jak w fabryce? Chociaz w fabryce złozyli i k***a coś tam trzeszczy tak, że szlag człowieka trafia.

Jak się postarać to złożysz lepiej niż w fabryce. Także jeżeli mechanicy będą staranni to nie powinno być problemu. Gorzej jak zrobią to niechlujnie.

Mam kolego dokładnie to samo od niedawna - a myślałem, że to tylko u mnie .
Skrzypienie/trzeszczenie słychać przy ruszaniu i przy hamowaniu, jakby po prawej stronie tunelu przy miejscu na nogi pasażera. A najgorsze jest to iż występuje nieregularnie tzn. raz jest a raz po prostu nie ma. Ostatnio gdy zaczęło skrzypieć, zatrzymałem się, wrzuciłem na P a potem znowu na D i cisza...
Też mam obawy, że jak oddam to do serwisu to będzie gorzej niż było, bo nie spasują już tego tak samo.

Niestety mnie to strasznie irytuje. Trudno, raz sie żyje, najwyzej beda poprawiać do usranej śmierci

Podczas wizyty w CARSED przed Świetami Bożego Narodzenia Pan Mistrz nie stwierdził żadnego trzeszczenia/stukania i potraktowali mnie jak wariata. Zmieniłem Serwis to nie tylko jedna osoba usłyszała ale parę, które weryfikowało problem. Ciekawe...

Mam kolego dokładnie to samo od niedawna - a myślałem, że to tylko u mnie .
Skrzypienie/trzeszczenie słychać przy ruszaniu i przy hamowaniu, jakby po prawej stronie tunelu przy miejscu na nogi pasażera. A najgorsze jest to iż występuje nieregularnie tzn. raz jest a raz po prostu nie ma. Ostatnio gdy zaczęło skrzypieć, zatrzymałem się, wrzuciłem na P a potem znowu na D i cisza...
Też mam obawy, że jak oddam to do serwisu to będzie gorzej niż było, bo nie spasują już tego tak samo.

Tak, dokładnie to samo. Z czasem nie ma już reguły kiedy to się odzywa.

nie polecam zdejmowania deski, nie ma szans zeby bylo jak w fabryce juz to przerabialem w innym aucie.

Na trzeszczące plastiki podobno dobry jest Wurth do tworzyw sztucznych.
http://allegro.pl/wurth-plastiki-prepar ... 16769.html
Wiem, że to jest półśrodek, ale może spróbować zanim sie rozbebeszy deskę rozdzielczą.

Ciekawe jakby zareagowali w ASO Dacii na problem trzeszczących plastików a tak poważnie to poleciłbym sie przejechać do Radomia do ASO Ster, bo mimo że jest autoryzowany serwis Seata to Salon VW, w którym tolerancja na takie rzeczy jest mniejsza i powinni się tym zająć. Z Carsedem nie ma co się kopać.

Tu tylko chodzi o pieniądze, jak gwarant albo właściciel nie zapłaci ASO nic nie zrobi.

Też to mam. Zauważyłem tak po ok. miesiącu użytkowania. Plastiki skrzypią jakby z powodu wibracji podczas ruszania i pokonywania oporu żeby ruszyć. Podczas jazdy już nie słychać, tylko przy małych prędkościach.

W sumie zapomniałem zapytać o to jak byłem na wymianie oleju, bo już się przyzwyczaiłem Perspektywa przeorania deski rozdzielczej przez jakiegoś pana Miecia nie napawa mnie optymistycznie, może lepiej żeby już lekko skrzypiało...

Widziałem gdzieś wypowiedź jakiegoś posiadacza nowego Passata, że też wszystko mu skrzypi w środkowym panelu

fonek napisał(a):Skrzypienie/trzeszczenie słychać przy ruszaniu i przy hamowaniu, jakby po prawej stronie tunelu przy miejscu na nogi pasażera. A najgorsze jest to iż występuje nieregularnie tzn. raz jest a raz po prostu nie ma. Ostatnio gdy zaczęło skrzypieć, zatrzymałem się, wrzuciłem na P a potem znowu na D i cisza...

No to przy nogach czy w okolicy lewarka?
Bo jeśli jednak przy nogach to może to być osłona nagrzewnicy. Miałem tak ale po stronie kierowcy. Wsadziłem tam rękę i palcami chwyciłem za plastik za jego dolną krawędź i pociągnąłem do góry - problem znikał do ponownego pojawienia się. Od jakiegoś czasu nie powraca. Jednak ewidentnie obudowa stukała o zawartość. Tyle żę jak wspomniałem w okolicach nóg (stóp, łydek), nie przy lewarku.

A macie tak, że jak się zmienia tryb z Normal na ACT i z powrotem, to słychać takie jakby bębnienie palcami w stół?
Dodatkowo zauważyłem upierdliwą rzecz - potwornie głośno przelewa się benzyna w baku. Jak tylko jest więcej niż pół baku to każde ruszanie/hamowanie czy nierówność na drodze powoduje hałas.
No i hamulce - tu jest dramat - pierwszy raz jeżdżę autem gdzie mam wrażenie, że tarcze są wiecznie pordzewiałe. Dźwięk jest okropny - da się coś z tym zrobić?

Ja już przestałem nasłuchiwać tych wszystkich dzwięków. Często jeźdze bez radia, dużo slysze 'tykaczy/skrzypaczy', kiedyś przeżywałem, ale zdrowiej mi sie zrobiło jak przestałem bawić się w detektywa. Do czasu jak auto robi to czego od niego oczekuje i leje tylko benzyne, wierze że to tylko maszyna i ma prawo wydawać "dzwięki"

Cobra_o7o napisał(a):Bo jeśli jednak przy nogach to może to być osłona nagrzewnicy. Miałem tak ale po stronie kierowcy. Wsadziłem tam rękę i palcami chwyciłem za plastik za jego dolną krawędź i pociągnąłem do góry - problem znikał do ponownego pojawienia się. Od jakiegoś czasu nie powraca. Jednak ewidentnie obudowa stukała o zawartość. Tyle żę jak wspomniałem w okolicach nóg (stóp, łydek), nie przy lewarku.

Przynajmniej u mnie jest to lewarek bo nawet czasem przy takim ,,chrupnieciu" czuć na lewarku to.

Krzyzak napisał(a):No i hamulce - tu jest dramat - pierwszy raz jeżdżę autem gdzie mam wrażenie, że tarcze są wiecznie pordzewiałe. Dźwięk jest okropny - da się coś z tym zrobić?

Ale piszczą czy szurają/trą? Po opisie obstawiam szuranie ale ludzie różnie opisują swoje obserwacje
Cytat z Księgi mądrości: "W zależności od prędkości, siły hamowania, oraz warunków atmosferycznych (na przykład temperatury, wilgotności powietrza, itd.) hamowaniu mogą towarzyszyć różne odgłosy."
Inny cytat:"Jeżeli hamulce nie są używane często lub jeśli na tarczach występuje rdza, SEAT zaleca oczyszczenie klocków i tarczy w drodze kilkukrotnego hamowania w jeździe z umiarkowanie dużą prędkością."
Kluczowe jest "... hamowania w jeździe z umiarkowanie dużą prędkością." - czyżby chcieli by nacisnąć równocześnie pedały hamulca i przepustnicy? To jak oczyścić tarcze przy DSG?

I przy okazji kwiatek ze strony 73:
"– Ustawić zagłówek w pozycji, w której jego górna krawędź znajduje się na poziomie czubka głowy kierowcy lub możliwie najbardziej do niego zbliżonym ››› strona 75.
Tekst zakwita gdy wiemy że jest to trzeci myślnik z listy "Prawidłowa pozycja siedząca pasażera na przednim fotelu"
Ma to sens, w końcu to kierowca odpowiada za pasażerów i ich bezpieczeństwo

Szurają. Ja oczywiście czytałem instrukcję - bo na auto czekałem pół roku i chociaż to mogłem zrobić
Ale do tej pory miałem różne auta i nigdzie nie słyszałem takiego szurania niezależnie od warunków atmosferycznych czy ilości hamowań dotychczas. To jest ewenement... Co ciekawe nie było tak przez pierwsze kilkaset km. Teraz mam 4000 km na liczniku i hamulce głośne zawsze.
Generalnie Leon należy do cichych aut i dlatego większość odgłosów jest dobrze słyszalna. Ja słyszę nawet jak DSG wciska i puszcza sprzęgło
A co do plastików to powiem wam tak - mam 2 Galanty V6 z końcówki lat 90 i każdy kto je miał okazję demontować ten zna sekret cichego wnętrza - tu każda najmniejsza nawet część tapicerki i kokpitu jest podklejona filcem lub gumeczką czy czymkolwiek co zapobiega jakimkolwiek dźwiękom. Kolega kupił saaba 93t i też rozmontował kokpit i wszystko podklejał bo trzeszczy to auto okrutnie.

Osobiście na dziwne dźwięki w Leonie nie narzekam - czasem coś pyrknie gdzieś w okolicach schowka, często gdy jest zimno a tak jest naprawdę dobrze jak na nowe auta (zrobione z tandetnego plastiku z wymogiem łatwego recyclingu i braku syfu gdyby się zapaliło)...

kolego Sturnn, czy ASO rozwiązało Twój problem? Niestety u mnie coraz częściej się takie dźwięki odzywają..

Co ciekawe, gdy auto jest zimne, po całej nocy w garażu problemu nie ma. Pojawia się dopiero gdy już silnik / wnętrze się rozgrzeje, i popołudniu zaczyna skrzypieć

Umówiony jestem na 08.05 na wizytę by oddać im auto. Zobaczymy. Teraz jest cieplej więc będę miał okazję poobserwowac czy temperatura ma wpływ na to trzeszczenie.

ok, to czekam na jakieś relacje i info co i jak

Zapowiedzieli, że około 2 tygodni nawet może to trwać.

Dajcie znac jak tam po wizycie w ASO, bo niestety moja FRka cierpi na tą samą przypadłośc. Wolna jazda / ruszanie - trzeszczenie.

Cześć,

Dziś dostałem telefon z serwisu - zlokalizowali przyczynę. Okazało się, że jakaś osłona nie była do końca dokręcona, dostała luzu i waliła o skrzynię w podwoziu. Jutro odbiorę auto to dam znać czy faktycznie naprawili ten problem.
Jednak zaznaczam, że to powód jaki podejrzewałem u mnie ponieważ na drążku DSG było czuć to poskrzypiwanie/stukanie. Jeśli u Was takich objawów nie ma, może to być coś innego.

Dzięki za ino Daj znać jak pojeździsz i wstawiam mojego do serwisu

-- 11 maja 2018, 10:40 --

Dzięki za ino Daj znać jak pojeździsz i wstawiam mojego do serwisu

Wytestowane. Zupełnie inna jazda bez tego stukania - znów zacząłem czerpać przyjemność z jeżdżenia tym autem

U mnie też trzeszczało z okolic DSG, ASO w Poznaniu rozwiązało problem, mieli na to gotowe/opisane rozwiązanie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mike Poznan napisał(a):U mnie też trzeszczało z okolic DSG, ASO w Poznaniu rozwiązało problem, mieli na to gotowe/opisane rozwiązanie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A co było przyczyną i jakie było rozwiazanie? Myślę, że mogłoby to pomóc reszcie tutaj by naprowadzić mniej bystre ASO na to.

dzięki za wiadomość, w takim razie niebawem również umówię mojego leona do serwisu

Moje auto ma 500km i dzisiaj to usłyszałem. Skoro mają rozwiązanie to fajnie, podjadę do ASO we Wrocławiu i zapytam. Ile czasu zajęła im naprawa?

________________________________________________________________
Klepnięte na telefonie, więc przepraszam za ewentualną jakość posta

U mnie właśnie dziś coś zaczęło stukać. Tylko na progach zwalniających to słychać - jak się jedzie szybciej niż 5 km/h... Dramat jakiś z tym autem... jadę 20 letnim Galantem i jest bajka, wiadomo - wielowahacz. Ale żeby była aż taka różnica? Mam wrażenie że zawieszenie jest luźne. Czy ktoś mógłby powiedzieć jakie są konkretne kroki do eliminacji problemu? - bo już raz dzwoniłem do ASO, ponieważ wyje mi rozrusznik, ale mówili, że trzeba się umawiać, najszybciej za 2 tygodnie, zostawić auto... Co za żenada - jak mam być bez auta. BTW - wam też wyje bendiks zaraz po odpaleniu - tylko na zimnym silniku to słychać, potem już nie. Sprawdzałem 2 inne FR-y i mają to samo.

Mam tylko trzeszczenie z okolic lewarka w DSG, jak w temacie. W zawieszeniu wszystko jest ok. No słabo to wpływa na wizerunek grupy VAG. Myślę, że musisz próbować wymusić auto zastępcze. Kurde te samochody kosztują tyle pieniędzy, że powinni dawać zastępcze bez łaski.
Jaki masz przebieg?

________________________________
Klepnięte na telefonie, więc przepraszam za ewentualną jakość posta

Rozwiązaniem problemu było, przynajmniej u mnie, dokręcenie osłony. Ale złudzeń nie mam, ja poluzowała się raz to zrobi to ponownie po jakimś czasie zapewne. Powiem szczerze, że miałem parę przygód z tym samochodem od samego początku (łacznie z problemami z zarejestrowaniem) więc kolejnego seata juz nie kupie...

Krzyzak napisał(a):U mnie właśnie dziś coś zaczęło stukać. Tylko na progach zwalniających to słychać - jak się jedzie szybciej niż 5 km/h... Dramat jakiś z tym autem... jadę 20 letnim Galantem i jest bajka, wiadomo - wielowahacz. Ale żeby była aż taka różnica? Mam wrażenie że zawieszenie jest luźne. Czy ktoś mógłby powiedzieć jakie są konkretne kroki do eliminacji problemu? - bo już raz dzwoniłem do ASO, ponieważ wyje mi rozrusznik, ale mówili, że trzeba się umawiać, najszybciej za 2 tygodnie, zostawić auto... Co za żenada - jak mam być bez auta. BTW - wam też wyje bendiks zaraz po odpaleniu - tylko na zimnym silniku to słychać, potem już nie. Sprawdzałem 2 inne FR-y i mają to samo.

rozrusznik to normalne w kazdym tak jest.

sarius napisał(a):Jaki masz przebieg?

5500km, ale dziwne dźwieki są od zawsze; tylko że teraz przejeżdżałem przez bramki, gdzie kartą otwieram szlaban i okna nie zamknąłem (gorąco jest) i słychać to z zewnątrz dość mocno
też nie kupię więcej seata i to dość przykre, że po 3 miesiacach czekam na koniec leasingu i go chcę sprzedać... a miałem w planach Ateca...
ze słabości dopiszę też klimatyzację - chłodzi wg mnie słabo (znów porównuję z Galantem) a jak już nie chcę się pocić w środku to daję nawiew na 3-4 i na twarz - marzną ręce, nie ma komfortu dla całego ciała... ustawienie temp. na 22° (w Galancie na 24° i nawiew na 2 stopień i już jest przyjemnie... a oba mają tyle samo stopni nawiewu)
nic - trzeba zacząć dłubać - 5 lat temu kupiłem 2 nowe motocykle, dla siebie i żony - ale chińczyki... w pierwszym roku oba rozkręciłem i skręciłem od nowa bo na fabryce nie dało się jeździć i chodzi zarówno o komfort (drgania, trzeszczenie plastików, jakość elektryki) jak i regulacje sprzęgła, gaźnika i takie tam...

Krzyzak napisał(a):też nie kupię więcej seata i to dość przykre, że po 3 miesiacach czekam na koniec leasingu i go chcę sprzedać... a miałem w planach Ateca...

To samo u mnie. W okolicach wrzesnia-października będe próbował go zostawić w rozliczeniu i wymienić na coś innego z VAG - raczej Skoda albo VW.

Sturnn napisał(a):

Mike Poznan napisał(a):U mnie też trzeszczało z okolic DSG, ASO w Poznaniu rozwiązało problem, mieli na to gotowe/opisane rozwiązanie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A co było przyczyną i jakie było rozwiazanie? Myślę, że mogłoby to pomóc reszcie tutaj by naprowadzić mniej bystre ASO na to.

Dokręcenie jakiś śrub u mnie problem występował od początku tylko nie mogłem się zebrać na wizytę w serwisie...

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Dzięki za info. Umówiłem się już na wizytę we Wrocławiu za 2 tygodnie. Dam znać, co i jak.

________________________________
Klepnięte na telefonie, więc przepraszam za ewentualną jakość posta

Krzyzak napisał(a):ze słabości dopiszę też klimatyzację - chłodzi wg mnie słabo (znów porównuję z Galantem

Jest wgl Leon z manualna Klima?

Jest. Słabsze wersje wyposażenia to zupełnie inny samochód jeśli chodzi o takie rzeczy.

Sturnn napisał(a):Jest. Słabsze wersje wyposażenia to zupełnie inny samochód jeśli chodzi o takie rzeczy.

Jak wszystkie auta z grupy VAG

________________________________
Klepnięte na telefonie, więc przepraszam za ewentualną jakość posta

Kurde pecha macie Cupra po 22k nadal nic - nie skrzypi w srodku, nie stuka, nic nie dudni a jezdze na 19" po krakowskich drogach ktore nie sa pierwszego sortu. Chyba Pedro przy skladaniu mial dobry dzien

A jak widze ze ktos tutaj porownuje Galanta.. segment D czy tam E.. do segmentu C aut kompaktowych.. to niech wezmie bazowego Leona i zobaczy na cene i potem wezmie Galanta i zobaczy jego cene jak byl nowy

Zaryzykuje stwierdzenie, że chyba do Cupry się jednak Pedro bardziej przykłada...

szadubaba napisał(a): ktos tutaj porownuje Galanta.. segment D czy tam E.. do segmentu C aut kompaktowych..

a to ja byłem - zwyczajnie wydawało mi się, że zawieszenie w nowym aucie powinno pracować inaczej a nie tak, jakby było rozwalone...
szczególnie, że jest prymitywne - zwykły wahacz trójkątny i amortyzator ze sprężyną (mc pherson)...
Leon ma 2 wahacze, Galant ma 14 - teoretycznie jest co stukać a tu mimo 20 lat na karku jest cisza

wracając do cen - Leon 109 000 PLN, Galant 150 000, ale w tym czasie na auta z Japonii było 35% cło, więc cena najwypaśniejszego Galanta w tym czasie to mniej niż 100 000PLN

w cuprze masz ten plus że tył to wielowahacz jak w przytoczonym Galancie a nie belka skrętna

No wiesz, skoro wziales wersje z prymitywnym zawieszeniem to coz bylo brac 1.8 TSI, tam jest wielowahacz.

To byl jeden z wielu powodow dla ktorego nie chcialem 1.4 - pare razy przejezdzalem przez torowisko i z tylu odglosy byly zenujace wlasnie przez belke. No ale niektorzy na forum do 1.4 wkladaja 19" z Cupry i twierdza ze nic nie stuka O ile w Ibizie to jeszcze przejdzie bo to mniejsze auto i nowa plyta o tyle w Leonie jest to odczuwalne na niekorzysc. Ja czulem.

ale 1.8 miał skrzynie 6 biegową (mowa tylko o automacie, bo innych nie używam) a ta na jeździe próbnej strasznie szarpała przy niskiej prędkości... generalnie z przodem jest podobny problem, że zawieszenie "pierdzi" jakby było rozwalone... a tu nasze zawiechy się wiele nie różnią
nic - trzeba się przyzwyczaić

Krzyzak napisał(a):ale 1.8 miał skrzynie 6 biegową (mowa tylko o automacie, bo innych nie używam) a ta na jeździe próbnej strasznie szarpała przy niskiej prędkości... generalnie z przodem jest podobny problem, że zawieszenie "pierdzi" jakby było rozwalone... a tu nasze zawiechy się wiele nie różnią
nic - trzeba się przyzwyczaić

DSG 6 posiada Cupra i wersja 4drive. Zwykły 1.8 posiada DSG 7 czyli taką jak u Ciebie

A to nie wiedziałem - jeździłem na jeździe próbnej tylko takim 4x4 i stąd pomyłka. Nie wiedziałem też, że te 7 biegowe wytrzymują większy moment niż generowane przez 1.4 150KM - 250Nm... W katalogu nigdzie nie było 1.8 z DSG7.

Krzyzak napisał(a):A to nie wiedziałem - jeździłem na jeździe próbnej tylko takim 4x4 i stąd pomyłka. Nie wiedziałem też, że te 7 biegowe wytrzymują większy moment niż generowane przez 1.4 150KM - 250Nm... W katalogu nigdzie nie było 1.8 z DSG7.

1.8 ma taką samą DSG7 jak 1.4 150 km tylko ma ograniczone Nm do 250 taka to oszczędność VW

patrzę teraz w cennik i masz rację