LeonClub

Witam wszystkich.

Od razu nadmienię, że szukałem odpowiedzi po forum, ale nic nie znalazłem.

Od pewnego czasu (w sumie od założenia letnich gum) pojawiły się dość duże wibracje na całej budzie i kierownicy. Pierwsze co wziąłem pod uwagę, to wyważenie kół. Pojechałem i zrobiłem z testem drogowym - jedno tylne koło było do wyważenie, ale reszta okej. I teraz sytuacja ma się tak: jeżdżę najczęściej A4 na odcinku Kraków - Wrocław i są odcinki drogi, że czuć naprawdę spore drgania na budzie, a są odcinki, że idzie gładko jak po maśle. W zasadzie dzieje się tak przy prędkościach 120+. W serwisie jak robiłem przegląd przy 30k km, gościu z serwisu zasugerował wyważenie kół (a byłem tuż po wspomnianym wyważaniu z testem drogowym), bo jego mechanik robił jazdę próbną i mówił, że coś telepie budą, ale nie czuć na kierownicy - zauważył to samo co ja. Co mnie dziwi, to fakt, że drgania występują okresowo. Mam założone teraz felgi 18’, ale szerokość 8 cali i pierścienie centrujące jakieś z kompozytu - wulkanizator sugerował, żebym dorobił sobie gdzieś dedykowane pod piastę i felgę, bo podobno VAG ma specyficzne rowki na piastach, gdzie pierścien się opiera. No niby okej, ale felga jest dokręcana i tak 5 śrubami, więc trochę mi się wierzyć nie chce, że może być scentrowana. Miał ktoś podobną przypadłość ? Myślicie, że faktycznie może to być kwestia pierścieni ?

Pierścienie służą tylko po to żeby wcelować koło w piastę i tu ich rola się kończy. Także też uważam, że nie ma szans żeby to było powodem. Pewnie szukałbym problemu w oponach.

maciek89 napisał(a):Pierścienie służą tylko po to żeby wcelować koło w piastę i tu ich rola się kończy. Także też uważam, że nie ma szans żeby to było powodem. Pewnie szukałbym problemu w oponach.

Zapewniam, że pierścienie mogą być odpowiedzialne za drgania auta jakie opisuje kolega wyżej. I zapewniam, że piszę to z doświadczenia, a nie bo mi się tak wydaje.
Proponuję spróbować i zainwestować kilkanaście złotych w nowe pierścienie o odpowiednim wymiarze.
Nie napisałeś też za wiele o oponach. Czy są nowe, kupione gdzieś okazyjne, itp. Mogą być wyschodkowane.
Na początek tańszą opcją jest sprawdzenie pierścieni.

Mam taką parę pilot sportów, które trzęsą i stukają okazyjnie- wkurza to niemilozebnie. Upatrywałem jakiegos gnoju z zawieszeniem, pogiętych felg, nie „spasowanej” felgi na rancie- i koniec końców- najpewniej w bieżnik wchodzą kamienie i to jest powodem stukania + zimna, twarda opona = stuk jak w starym tramwaju.

No więc tak. Opony to oemy Continentale ContiSportContact 225/45/18, auto było kupione w listopadzie więc od razu poszły na nowe felgi Mille Miglia wraz z nowymi pierścieniami (wszystko od Oponeo) a na felgi oem zimówki. W tamtym roku jakoś nie zauważyłem, żeby drgania były, w zasadzie od wiosny tego roku się pojawiły i występują jak wspomniałem, okresowo ... Na zimówkach tego nie ma. Myślę nad tymi pierścieniami teraz ...

bigmazi napisał(a):

maciek89 napisał(a):Pierścienie służą tylko po to żeby wcelować koło w piastę i tu ich rola się kończy. Także też uważam, że nie ma szans żeby to było powodem. Pewnie szukałbym problemu w oponach.

Zapewniam, że pierścienie mogą być odpowiedzialne za drgania auta jakie opisuje kolega wyżej. I zapewniam, że piszę to z doświadczenia, a nie bo mi się tak wydaje.
Proponuję spróbować i zainwestować kilkanaście złotych w nowe pierścienie o odpowiednim wymiarze.
Nie napisałeś też za wiele o oponach. Czy są nowe, kupione gdzieś okazyjne, itp. Mogą być wyschodkowane.
Na początek tańszą opcją jest sprawdzenie pierścieni.

Ale coś takiego, czy pierścienie są uszkodzone / krzywe / źle zrobione można przecież ocenić przed założeniem. O wyschodkowaniu pierścieni pierwsze słyszę. Trochę ich miałem, i plastikowe i metalowe, uszczerbione itd. i nigdy nie powodowało to problemów. Pierścienie musiałyby być ewidentnie źle wykonane, bo nie pełnią żadnej innej roli poza wcelowaniem felgi w piastę jak pisałem wyżej. Zgodzę się jednak, że dla pewności można to sprawdzić, bo nowe kosztują grosze. Większość rozmiarów dostaniesz np. w Rino na zakopiance

Jeżeli felgi masz te samo co poprzednio to nie wiem, ale jeśli zmieniałeś też felgi to poza wyważaniem i testem drogowym bardzo ważne jest by sprawdzić czy felgi i opony są proste! - samo wyważanie ma za zadanie tylko skompensować nierówne nałożenie gumy itd. natomiast kluczem jest prosta felga i opona, która nie jest wyząbkowana (bo opony też potrafią się nierówno ścierać).
W najlepszych warsztatach oponiarskich zaczynają od sprawdzenia bicia koła i dopiero potem robią resztę.
I mylicie się co do tej wypustki na piaście - to nie śruby przenoszą obciążenie auta na koło lecz właśnie ten wystający element piasty, który wchodzi w felgę! - bez niego śruby uległyby zerwaniu. Zapytajcie jakiegokolwiek technologa czy nawet tokarza, który wykonuje elementy piast. Niewielkie luzy w centrowaniu i będzie problem... raz w kolegi mercedesie na próbę dodaliśmy wycięty pasek z puszki po coli i efekt był kolosalny.

maciek89, napisałem o możliwym wyschodkowaniu opon, nie pierścieni.
A pierścienie mogą powodować drgania jak źle jest dobrany rozmiar (czyli są za luźne).
Miałem kiedyś takie objawy - drgania nadwozia i kierownicy przy prędkościach 110 -130 km/h. Auto było kupione w komisie. Wyważałem opony, potem kupiłem nowe opony. Poszedłem w koszty. Okazało się, że handlarz podmienił oryginalne felgi i wrzucił pierścienie pierwsze lepsze. Takie jakie miał w graciarni. Zmierzyłem średnicę otworu felgi, średnicę pasty. Kilkanaście złotych i problem znikł. Warto więc spróbować.
Wyschodkowane opony kiedyś też miałem - ale one powodowały też efekty dźwiękowe - huczenie.
Wątpliwości co do tego, że mogą to być pierścienie mam jedynie z jednego powodu - Niuch pisze, iż to drżenie nie występuje zawsze. W moim przypadku drżenie występowało zawsze w zakresie prędkości opisanym wyżej.

Problem jest taki, że wszystko mam tak jak być powinno. Opony są oemowe, teraz drugi sezon. Nie są wyschodkowane. Felgi były kupione nowe. Pierścienie tak samo, rozmiar jak być powinien. Tylko wulkanizator sugerował, żeby kupić sobie nowe, bo te jakieś dziwne (a dostałem je razem w komplecie do felg z oponeo). Kupię nowe, bo to grosze, i zobaczymy.

Tak btw, ten kołnierz od piasty, który wchodzi w felgę, to w głównej mierze ją wstępnie centruje. 5 śrub, którymi dokręcamy, ma za zadanie wytworzyć dużą siłę z jaką powierzchnia felgi dociskana jest to powierzchni uchwytu montażowego na piaście, gdzie wytwarzana jest duża siła tarciai to ona trzyma koło Nie brzmi sensownie ?